Kicz - czym jest?
Moderator: RedAktorzy
- Gata Gris
- Kurdel
- Posty: 701
- Rejestracja: sob, 18 paź 2008 09:23
Właśnie mi koleżanka doniosła, że widziała w jakimś markecie znicze grające "Wstań, nie jesteś sam...". Wezwanie dla zombich?Hipolit pisze:A grały melodyjki? Jeśli nie grały melodyjek, to jeszcze nie było dno kiczu.Ebola pisze:I co Wy wiecie o kiczu?! Ja widziałam dziś w sklepie znicze, suODKie, takie echt karawanowe, obramowane prześliczności wielgiej drobniusieńkimi różyczkami.
- Millenium Falcon
- Saperka
- Posty: 6212
- Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27
- Ebola
- Straszny Wirus
- Posty: 12009
- Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
- Płeć: Nie znam
- Albiorix
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1768
- Rejestracja: pn, 15 wrz 2008 14:44
Chyba wymyśliłem co to jest :)
Otóż dzieła rąk ludzkich można podzielić na te które są na zadowalającym nas poziomie estetycznym i te które nie są.
Te które nie są mogą mieć dobry powód żeby nie być;
Mogą w ogóle nie należeć do świata sztuki. Mogą być przedmiotami użytkowymi których nigdy nikt nie chciał upiększać. Mogą być dziełami dzieci - od sześciolatka oczekuje się raczej trafienia kolorami w kształty niż mistrzowskiej kompozycji. Analogiczną taryfę ulgową na różnym poziomie i odpowiednich zasadach dostają upośledzeni umysłowo, ruchowo, amatorzy i ludzie którzy dopiero uczą się malować/filmować/cokolwiek. Inną miarę przykładamy też oczywiście do dzieł z innych epok.
Nad to rozumiemy że coś może być szkicem, bazgrołami, może być "walnięte" od niechcenia. Może też celowo epatować brzydotą. Może być że autor wiedział że to knot i odłożył dzieło do szafy - nie ma problemu jeśli nie było grzechu publikacji.
Jeśli nie ma żadnych podstaw do wybaczenia artyście, jest kicz. Kiedy wiemy że dzieło popełniła osoba dorosła, w pełni władz umysłowych, mając dostęp do wiedzy jak malować dobrze, żyjąc w czasach kiedy ludzkość już wie co to perspektywa, nie w minutę od niechcenia a z namysłem, premedytacją i prosto do ludzi.
Ilość rzeczy które nam się nie spodobają, zależy od gustu. Ile z tego zakwalifikujemy jako kicz a ile jako sztukę ludową tudzież wprawkę artystyczną - zależy po trochu od naszej wspaniałomyślności :)
Otóż dzieła rąk ludzkich można podzielić na te które są na zadowalającym nas poziomie estetycznym i te które nie są.
Te które nie są mogą mieć dobry powód żeby nie być;
Mogą w ogóle nie należeć do świata sztuki. Mogą być przedmiotami użytkowymi których nigdy nikt nie chciał upiększać. Mogą być dziełami dzieci - od sześciolatka oczekuje się raczej trafienia kolorami w kształty niż mistrzowskiej kompozycji. Analogiczną taryfę ulgową na różnym poziomie i odpowiednich zasadach dostają upośledzeni umysłowo, ruchowo, amatorzy i ludzie którzy dopiero uczą się malować/filmować/cokolwiek. Inną miarę przykładamy też oczywiście do dzieł z innych epok.
Nad to rozumiemy że coś może być szkicem, bazgrołami, może być "walnięte" od niechcenia. Może też celowo epatować brzydotą. Może być że autor wiedział że to knot i odłożył dzieło do szafy - nie ma problemu jeśli nie było grzechu publikacji.
Jeśli nie ma żadnych podstaw do wybaczenia artyście, jest kicz. Kiedy wiemy że dzieło popełniła osoba dorosła, w pełni władz umysłowych, mając dostęp do wiedzy jak malować dobrze, żyjąc w czasach kiedy ludzkość już wie co to perspektywa, nie w minutę od niechcenia a z namysłem, premedytacją i prosto do ludzi.
Ilość rzeczy które nam się nie spodobają, zależy od gustu. Ile z tego zakwalifikujemy jako kicz a ile jako sztukę ludową tudzież wprawkę artystyczną - zależy po trochu od naszej wspaniałomyślności :)
- inatheblue
- Cylon
- Posty: 1013
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 16:37