kiwaczek pisze:Więc, przyjmując na wiarę teorie samosprawdzających się przepowiedni, o wiele lepiej jest wierzyć w propagandę sukcesu. Logika tak nakazuje.
Oczywiście. Dlaczego Amerykanie odnoszą sukces i/lub są uważani za ludzi odnoszących sukces? Bo za każdym razem, gdy się ich spytasz, jak leci, odpowiedzą: świetnie! Super! Właśnie odniosłem sukces tu, tu i tu. To na krótką metę jest irytujące, ale na dłuższą się sprawdza. Bo ludzie, o których inni myślą, że są radośni i odnieśli sukces, - niespodzianka! - odnoszą sukces.
Moja koleżanka "nawróciła" się na taki (choć stonowany i tylko częściowo) sposób myślenia, i co? I świetnie. Raz pomyśleliśmy: WTF? Co się tak chwalisz? A potem pomyśleliśmy: przecież sami spytaliśmy, co tam u niej, no, to mówi. A że pozytywne rzeczy... a czemu ma narzekać? Przecież nie kłamie, że tu i tu się jej udało. I już nie mamy z tym problemu.
Ja niestety jestem zbyt leniwy, niewyspany i skażony narzekactwem, żeby się na ten sposób przekręcić. A szkoda.
I żeby nieco zdjąć powagi z tej dysputy, zacytuję stosowny utwór rappublicysty Łony, który w kawałku Fruźki wolą optymistów napisał:
Ah...codziennie patrzę na ludzi,
Wszyscy mają hobby: trochę sobie pomarudzić.
Niech mi z oczu zejdą,
Dziś chcę poczuć optymistyczny flavour
Fruzie obok pesymisty obojętne przejdą.
Dlaczego jestem pozytywnie nastawionym MC?
Ehe... Bo kobiety zawsze będą za kimś takim tęsknić,
Z frustratem choćby o największej pensji
Żadna fruzia nie pójdzie na dancing -
Nie mówiąc już o pójściu gdzie indziej.
Nie każdy ma to, co natura dała Lindzie,
Ale ona ma ochotę, a ty nie masz humoru?!?
Nie... w moich piosenkach jest za dużo hardcore'u
Nie masz wyboru - człowieku, czacha dymi
Pamiętaj, że kobiety kochają optymizm.
Zaraz powiem, czemu każdy problem ma rozwiązanie:
Jeśli nie ma rozwiązania, to nie ma problemu!
Nie ma problemu! Trudno nie zrozumieć tego systemu
Zobacz, ilu supermanów, a żadna fruzia nie chce z nimi gadać
Bo są sfrustrowani... (i się nie dziwię temu)
Ref. (2x )
Nie narzekam, chociaż jestem niższy niż Clint Eastwood,
Chociaż nigdy nie dołączę do grona kulturystów,
Chociaż nie znam setek przysłów, nie narzekam,
Bo fruzie wolą optymistów.
Nawet jeśli nie jest to końca prawdą, powtarzaj sobie
"E... Kobiety mnie pragną!"
Człowieku, spójrz w przeszłość:
Widziałeś, żeby ktoś jakąś fruzię zauroczył swoją depresją???
"Cześć jestem Franek, mam doła i depresję sporą..."
Nie, człowieku, to jest przecież jakiś horror!
To nie tędy dróżka,
jeśli chcesz, żeby jakaś fruźka
poszła z tobą do... kina.
Codziennie widzę, jak dobry chłopaczyna
życie desperata rozpoczyna,
A wszyscy wiemy, że fruzie lecą na takich ,
Jak do ciepłych krajów ptaki,
kiedy tylko nadchodzi zima.
Choćby było nie wiem jak źle, nie poddawaj się.
Choćby zaszła jakaś straszna awaria,
Pamiętaj: fruzie wolą optymistów
A nawet jeśli nie, to dobrze wierzyć w ten optymistyczny wariant.
Ref. (2x )
Nie narzekam, chociaż jestem niższy niż Clint Eastwood.
Chociaż nigdy nie dołączę do grona kulturystów,
Chociaż nie znam setek przysłów, nie narzekam,
Bo fruzie wolą optymistów.
WORD! :D
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA