Dekalog miłośnika fantastyki

rozmowy nie zawsze niepoważne.

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20009
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

ElGeneral pisze:A tak normalnie, bez ideologii i dekalogów, to można tę fantastykę czytać?
Ja myślę, że można. Ale podejrzewam, że wtedy się jest czytelnikiem drugiej kategorii. I nawet jeśli się przy okazji wykupuje pół półki w empiku, nic to nie znaczy.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Cień Lenia
Zwis Redakcyjny
Posty: 1344
Rejestracja: sob, 28 paź 2006 20:03

Post autor: Cień Lenia »

Alfi pisze:
ElGeneral pisze:A tak normalnie, bez ideologii i dekalogów, to można tę fantastykę czytać?
Ja myślę, że można. Ale podejrzewam, że wtedy się jest czytelnikiem drugiej kategorii.
A to ma jakieś znaczenie?

Awatar użytkownika
taki jeden tetrix
Niezamężny
Posty: 2048
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16

Post autor: taki jeden tetrix »

Elementarne, mój drogi Watsonie. Elementarne.
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

Cień Lenia pisze:
Alfi pisze:
ElGeneral pisze:A tak normalnie, bez ideologii i dekalogów, to można tę fantastykę czytać?
Ja myślę, że można. Ale podejrzewam, że wtedy się jest czytelnikiem drugiej kategorii.
A to ma jakieś znaczenie?
No pewnie, że ma. Czytelnicy pierwszej kategorii mogę się starać o wcześniejszą emeryturę.
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
Marcin Przybyłek
Mamun
Posty: 107
Rejestracja: pt, 13 paź 2006 09:40

Post autor: Marcin Przybyłek »

ElGeneral pisze:A tak normalnie, bez ideologii i dekalogów, to można tę fantastykę czytać?
Powinieneś, Generale, zapytać o to w jakimś innym wątku, bo tutaj ani "ideologii", ani "dekalogów" nie ma.

Awatar użytkownika
Lafcadio
Nexus 6
Posty: 3193
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57

Post autor: Lafcadio »

Marcin Przybyłek pisze:
ElGeneral pisze:A tak normalnie, bez ideologii i dekalogów, to można tę fantastykę czytać?
Powinieneś, Generale, zapytać o to w jakimś innym wątku, bo tutaj ani "ideologii", ani "dekalogów" nie ma.
Dekalog jest. W tytule :P
Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20009
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

ElGeneral pisze:
Cień Lenia pisze:
Alfi pisze:
ElGeneral pisze:A tak normalnie, bez ideologii i dekalogów, to można tę fantastykę czytać?
Ja myślę, że można. Ale podejrzewam, że wtedy się jest czytelnikiem drugiej kategorii.
A to ma jakieś znaczenie?
No pewnie, że ma. Czytelnicy pierwszej kategorii mogę się starać o wcześniejszą emeryturę.
Sui generis reductio ad absurdum?
Czytelnik drugiej kategorii to ten, którego ma w d...użym poważaniu większość autorów i wydawców. Nawet jeśli to on podtrzymuje istnienie branży.
Lafcadio pisze:
Marcin Przybyłek pisze:
ElGeneral pisze:A tak normalnie, bez ideologii i dekalogów, to można tę fantastykę czytać?
Powinieneś, Generale, zapytać o to w jakimś innym wątku, bo tutaj ani "ideologii", ani "dekalogów" nie ma.
Dekalog jest. W tytule :P
Przecież widać gołym okiem, że w fantastyce istnieje dziwna skłonność do fandomizowania i kodyfikowania wszystkiego, co się rusza i na drzewo nie ucieka. Jakoś tego nie widać w sensacji, kryminale czy innych gatunkach. Trochę dziwne, prawda?
Ostatnio zmieniony pt, 09 maja 2008 20:02 przez Alfi, łącznie zmieniany 1 raz.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Trolliszcze
Psztymulec
Posty: 996
Rejestracja: pn, 07 maja 2007 01:43

Post autor: Trolliszcze »

Alfi pisze:Czytelnik drugiej kategorii to ten, którego ma w d...użym poważaniu większość autorów i wydawców.
Skoro nie ma nic ciekawego do powiedzenia, to ja się specjalnie nie dziwię.

Awatar użytkownika
Millenium Falcon
Saperka
Posty: 6212
Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27

Post autor: Millenium Falcon »

Marcin Przybyłek pisze:
ElGeneral pisze:A tak normalnie, bez ideologii i dekalogów, to można tę fantastykę czytać?
Powinieneś, Generale, zapytać o to w jakimś innym wątku, bo tutaj ani "ideologii", ani "dekalogów" nie ma.
Ależ jest, jak najbardziej - jedno i drugie.
Dekalogiem sam nazwałeś zbiór zasad. A ideologia - czym innym są założenia/sugestie/nakazy (sama nie wiem które słowo jest najbardziej odpowiednie) zawarte w tych punktach, jak właśnie nie ideologią, którą, o ile dobrze zrozumiałam intencje, winni wyznawać czytelnicy fantastyki/forumowicze z forów o tematyce fantastycznej. Bo jeśli nie po to są te zasady tworzone, to po co? (tu może z góry zaznaczę, że podobnie jak Bebe, nie mam pojęcia czemu ma tenże dekalog służyć, zważywszy na to, że szansa dotarcia z nim do wszystkich miłośników fantastyki i szansa na przyjęcie go przez nich, zinternalizowanie tych zasad i oficjalne "wyznawanie ich" są znikome) To raz.
Dwa: ta wspomniana druga kategoria. Skoro istnieje tenże "dekalog miłośnika fantastyki", a ja się z nim nie utożsamiam, mimo, że z niektórymi punktami się zgadzam, to kim jestem i gdzie będzie moje miejsce, zakładając, że tenże dekalog się przyjmie?

EDiT: Bo Alfi posta popełnił redefiniując drugą kategorię i wspominając o fandomie.
Żeby było jasne: uważam, że fandom fantastyczny i skłonność części fanów i czytelników do grupowania się na konwentach jest rzeczą ze wszech miar pozytywną. Ale: ci "aktywni" nazwijmy ich, to jest procent wszystkich miłośników fantastyki, nie podejmuję się określić jak duży (ale, powiedzmy, weźmy pod uwagę nakłady Pilipiuka - jako jednego z najpotyczniejszych, dodajmy do tego fakt, że część ludzi książek nie kupuje, tylko pożycza, fakt, że ludzie na konwentach "się powtarzają" i liczebność konwentowiczów - na Pyrkonie to chyba były 2000). Pozostaje jeszcze cała reszta, która książki czyta, kupuje, a fora, konwenty i całą resztę ma gdzieś, albo nawet nie jest świadoma jej istnienia.

I jeszcze co do pierwszego punktu dekalogu, bo jestem zua kobieta i nie mogę się powstrzymać - może po prostu zróbmy paradę równości czytelniczej i wyjdźmy na ulicę z hasłami "jesteśmy społecznością, nie gettem"? Bo ja, jako czytelnik, twórca, cholera wie co jeszcze, jakoś się zgettowana nie czuję. I nie wiem, komu miałabym udowadniać, ze taka nie jestem, bo sobie nie muszę.
Ostatnio zmieniony pt, 09 maja 2008 20:14 przez Millenium Falcon, łącznie zmieniany 1 raz.
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20009
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

Trolliszcze pisze:
Alfi pisze:Czytelnik drugiej kategorii to ten, którego ma w d...użym poważaniu większość autorów i wydawców.
Skoro nie ma nic ciekawego do powiedzenia, to ja się specjalnie nie dziwię.
Kto? Czytelnik?
Czytelnik jest od zapoznania się z tym, co ma do powiedzenia ten czy inny autor. Ma czytać, nie gadać.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Trolliszcze
Psztymulec
Posty: 996
Rejestracja: pn, 07 maja 2007 01:43

Post autor: Trolliszcze »

Milenko, jeśli się nie mylę, Marcin wrzucił tu tenże "dziesięciopunkt", żeby podyskutować (co wielokrotnie podkreślał, nie tylko tutaj). Jakoś mi się nie wydaje, żeby miał od razu przywdziewać szaty inkwizytora albo ruszać na krucjatę. Przynajmniej nie sprawia takiego wrażenia. Chciał podyskutować. Podyskutować. Podyskutować. Czy to już jest wystarczająco jasne? W odpowiedzi dostaje pytanie: ale po co to? Jak nie wiesz, to po nic. A w pogadankach zawsze można puścić posta o pogodzie albo o tym, że się komuś drzazga wbiła w palec.
Alfi pisze:
Trolliszcze pisze:
Alfi pisze:Czytelnik drugiej kategorii to ten, którego ma w d...użym poważaniu większość autorów i wydawców.
Skoro nie ma nic ciekawego do powiedzenia, to ja się specjalnie nie dziwię.
Kto? Czytelnik?
Czytelnik jest od zapoznania się z tym, co ma do powiedzenia ten czy inny autor. Ma czytać, nie gadać.
No i właśnie dlatego większość wydawców / autorów takiego czytelnika ma w głębokim poważaniu. Bo nic nie mówi. Co jest jeszcze niejasne?

Awatar użytkownika
Marcin Przybyłek
Mamun
Posty: 107
Rejestracja: pt, 13 paź 2006 09:40

Post autor: Marcin Przybyłek »

Dziękuję Ci, Trolliszcze jeszcze raz za zrozumienie.

Bardzo żałuję, że wrzuciłem tego posta o nie istnieniu dekalogów i ideologii. Próbowałem go wykasować, ale nie ma takiej możliwości.

Gdyby Generał, którego osobiście bardzo lubię, przeczytał w całości wątki tu, i na innych forach, wierzę, że nie napisałby swojej uwagi.

Owocnych dyskusji.

Awatar użytkownika
Millenium Falcon
Saperka
Posty: 6212
Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27

Post autor: Millenium Falcon »

Trolliszcze pisze:Milenko, jeśli się nie mylę, Marcin wrzucił tu tenże "dziesięciopunkt", żeby podyskutować (co wielokrotnie podkreślał, nie tylko tutaj). Jakoś mi się nie wydaje, żeby miał od razu przywdziewać szaty inkwizytora albo ruszać na krucjatę. Przynajmniej nie sprawia takiego wrażenia. Chciał podyskutować. Podyskutować. Podyskutować. Czy to już jest wystarczająco jasne? W odpowiedzi dostaje pytanie: ale po co to? Jak nie wiesz, to po nic.
A czy pytanie "po co" już w ramach dyskusji ujęte być nie może? Wybacz, nie zauważyłam nakazu "można rozmawiać o punktach, ale nie o sensie i celu ich istnienia". Ja jestem prosta, praktyczna kobieta i kwestia użyteczności i celów, jakie przyświecały twórcy jest dla mnie istotna.
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20009
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

Trolliszcze pisze: No i właśnie dlatego większość wydawców / autorów takiego czytelnika ma w głębokim poważaniu. Bo nic nie mówi. Co jest jeszcze niejasne?
Mówi, mówi. Jeszcze jak mówi. Przy kasie w empiku, szczególnie.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Trolliszcze
Psztymulec
Posty: 996
Rejestracja: pn, 07 maja 2007 01:43

Post autor: Trolliszcze »

Millenium Falcon pisze:A czy pytanie "po co" już w ramach dyskusji ujęte być nie może? Wybacz, nie zauważyłam nakazu "można rozmawiać o punktach, ale nie o sensie i celu ich istnienia". Ja jestem prosta, praktyczna kobieta i kwestia użyteczności i celów, jakie przyświecały twórcy jest dla mnie istotna.
Ja jestem prosty facet i prosto odpowiedziałem: żeby podyskutować. Nie rozumiem, dlaczego tak trudno to zrozumieć - w końcu jesteśmy na forum dyskusyjnym, nieprawdaż? Milenko, czy Ciebie ktoś pyta, po co wrzucasz tutaj swoje posty? Sama przyznaj, że intencje pytającego byłby dość niejasne.

Zważ, proszę, że Marcin mógłby równie dobrze napisać: "zamieszczam tutaj dziesięć zasad, które według mnie są ważne dla czytelnika fantastyki. Co o tym myślicie?" Czy wtedy też byś pytała, po co zamieszczał?
Alfi pisze:
Trolliszcze pisze: No i właśnie dlatego większość wydawców / autorów takiego czytelnika ma w głębokim poważaniu. Bo nic nie mówi. Co jest jeszcze niejasne?
Mówi, mówi. Jeszcze jak mówi. Przy kasie w empiku, szczególnie.
Zgoda, Alfi, ale takiego czytelnika - jako konkretną osobę o określonym guście - wydawca / autor nadal ma w poważaniu, ponieważ dla niego taka osoba jest co najwyżej liczbą na papierze.

Nie rozumiem, dlaczego czytelnik ma siedzieć cicho. Jako klient mam chyba prawo ponarzekać na wadliwy towar, względnie pochwalić towar wysokiej jakości?

ODPOWIEDZ