Polskie drogi

rozmowy nie zawsze niepoważne.

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Karola
Mormor
Posty: 2032
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 23:07

Post autor: Karola »

kaj pisze:Autostrady sa sprawa PR. Nie sa nam wcale potrzebne. Wystarcza trasy szybkiego ruchu. dawno nie jeżdziłać po Polsce, jak nie wiesz, ile teraz dróg sie modernizuje
Nie wystarczą. Trasa szybkiego ruchu posiada zupełnie inne parametry niż autostrada i przy dzisiejszym natężeniu ruchu drogowego zatka się równie szybko jak wszystkie inne drogi.

A ile dróg się modernizuje, Kaju? I w jaki sposób sie modernizuje? Jeżdżę po PL sporo i widzę, co robią - zwężają odcinki, wstawiają wysepki. Cały ruch zwalnia zamiast przyspieszać. Rozumiem, że przez wioskę nie mogę przemknąć ze stówką na liczniku, ale, do cholery!, nie na tym ma polegać modernizacja!

Sorry za offtop, nie mogłam sie powstrzymać, widząc wpis Kaja.
Indiana Jones miał brata. Nieudacznika rodem z Hiszpanii. Imię brata nieudacznika brzmiało Misco. Misco Jones.

Awatar użytkownika
nosiwoda
Lord Ultor
Posty: 4541
Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
Płeć: Mężczyzna

Post autor: nosiwoda »

Karola pisze:A ile dróg się modernizuje, Kaju? I w jaki sposób sie modernizuje?
E, nie jest tak źle. Obwodnica Garwolina, poszerzana zakopianka na bardzo wielu odcinkach - to tak na gorąco, z ostatnio doświadczonych pozytywnych zmian. Oczywiście, mogłoby być lepiej.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA

Awatar użytkownika
kiwaczek
szuwarowo-bagienny
Posty: 5629
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54

Post autor: kiwaczek »

Nowych dróg za wiele nie powstaje, ale modernizacji w naszym rejonie jest sporo. Aczkolwiek głównie naprawiają strasznie dziurawe drogi przez wioski różne. A że my często z takich alternatywnych szlaków korzystamy, to i widzimy.

Poza tym robią to nawet całkiem szybko.
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!

Awatar użytkownika
kaj
Kadet Pirx
Posty: 1266
Rejestracja: śr, 28 wrz 2005 13:50

Post autor: kaj »

Karola pisze:
kaj pisze:Autostrady sa sprawa PR. Nie sa nam wcale potrzebne. Wystarcza trasy szybkiego ruchu. dawno nie jeżdziłać po Polsce, jak nie wiesz, ile teraz dróg sie modernizuje
Nie wystarczą. Trasa szybkiego ruchu posiada zupełnie inne parametry niż autostrada i przy dzisiejszym natężeniu ruchu drogowego zatka się równie szybko jak wszystkie inne drogi.
A nie. Np. budowa autostrady gdeńsk-łódź jest bez sensu. Ruch tam bedzie mały, bo ludzie z Warszawy będa wybierać dotychczasową trasę na Gdańsk, bo krócej i bezpłatnie. A która niestety ma dwa pasy tylko do Płońska. Wystarczyłoby ją poszerzyć dalej a autostradą dać se spokój.
Gierkówka z Warszawy do Katowic też zupełnie wystarcza.
Autostrady to problem medialny i polityczny.

Awatar użytkownika
kiwaczek
szuwarowo-bagienny
Posty: 5629
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54

Post autor: kiwaczek »

A tu się mylisz. Bo drogi ekspresowe - vide przywoływana przez Ciebie Gierkówka, nie nadają się do szybkiej jazdy.

Miesiąc temu miałęm "przyjemność" ową Gierkówką podróżować i to była masakra. Co z tego, że dwa pasy - skoro co chwila teren zabudowany, ograniczenie do 50km/h i radary.

A po to się buduje autostrady i po to nawet się płaci za przejazd nimi, żeby jechać te 130km/h i w miarę szybko pokonywać duże dystanse. Wiadoma sprawa - jak będę chciał pojechać na bliższą wycieczkę to mogę sobie przez wioski pojechać, ale jak chcę się dostać z Gdyni do Chorwacji - to jazda Gierkówką nie jest żadną alternatywą dla autostrad.

Żeby nie było - wracając z owej Chorwacji jechaliśmy przez Słowenię (bez autostrad), przez Austrię (z autostradami), przez Niemcy do Kołbaskowa (same autostrady). I, mimo że trasa dłuższa niż przez Polskę o 200km, to jechaliśmy kilka godzin krócej.

Drogi ekspresowe, o których wspominasz, mogą zastąpić autostrady tylko i wyłącznie wtedy, kiedy będą budowane jak autostrady - czyli omijając wszelkie tereny zabudowane. A nasze planowane ekspresówki takich warunków mieć nie będą, bo mają być tylko modernizacjami tras już istniejących.
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!

Awatar użytkownika
Keiko
Stalker
Posty: 1801
Rejestracja: wt, 22 sty 2008 16:58

Post autor: Keiko »

kaj pisze:A nie. Np. budowa autostrady gdeńsk-łódź jest bez sensu. Ruch tam bedzie mały, bo ludzie z Warszawy będa wybierać dotychczasową trasę na Gdańsk, bo krócej i bezpłatnie. A która niestety ma dwa pasy tylko do Płońska. Wystarczyłoby ją poszerzyć dalej a autostradą dać se spokój.
Gierkówka z Warszawy do Katowic też zupełnie wystarcza.
Nie zgodzę się - większość ludzi wybierze autostradę... bo szybciej. Czas jest dobrem coraz trudniej dostępnym. Ludzie wybiorą drogę która jest wygodniejsza, szybsza i bardziej bezpieczna.

Podam przykłady:
- Ze Szczecina do Poznania jeździ się autostrada mimo, iż zaczyna się ona dopiero za Gorzowem. Są dotychczasowe - bezpłatne drogi i o dziwo mieszańcy odetchnęli tam z ulga i wreszcie mogą normalniej żyć.
- Trasa Szczecin - Warszawa - duża część osób wybiera autostradę - a jeśli ktoś nią nie jedzie, to głównie z powodu korków przed Warszawą (taaak zjazd z autostrady i jeden pas, wąska droga bez pobocza + miasteczko ze światłami) a nie z powodu opłat.

edit: cytowanie bo Kiwaczek, z którym się tutaj w pełni zgadzam, był szybszy
Wzrúsz Wirúsa!

Ha! Będziemy nieśmiertelni! To nie historia nas osądzi, lecz my osądzimy ją! (Małgorzata)

Awatar użytkownika
kaj
Kadet Pirx
Posty: 1266
Rejestracja: śr, 28 wrz 2005 13:50

Post autor: kaj »

kiwaczek pisze:Miesiąc temu miałęm "przyjemność" ową Gierkówką podróżować i to była masakra. Co z tego, że dwa pasy - skoro co chwila teren zabudowany, ograniczenie do 50km/h i radary.
Ściemniasz. Ograniczenie do 50 jest raptem trzy razy, a tak wszyscy jadą minimum 90, a zwykle 110.
Nie zgodzę się - większość ludzi wybierze autostradę... bo szybciej.
Wcale nie bedzie szybciej, bo przez Łódź to dużo dłuzsza droga. do tego szybciej będzie pociagiem lub samolotem.

Autostrady to fetysz.

Awatar użytkownika
kiwaczek
szuwarowo-bagienny
Posty: 5629
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54

Post autor: kiwaczek »

kaj pisze:Ściemniasz. Ograniczenie do 50 jest raptem trzy razy, a tak wszyscy jadą minimum 90, a zwykle 110.
Nie wiem kiedy tam jechałeś ostatnio, może na ten jeden mój przejazd akurat nastawiali ograniczeń więcej. Mogę jedynie omawiać to co sam przeżyłem raz. I byłą tragedia. Radar za radarem. Ludzie jeżdżący ja wariaci między radarami i hamujący ostro przed radarami. TIRy zachwycone takimi postępkami osobówek...
Jakoś mnie ta koncepcja trzech ograniczeń nie przekonuje.
kaj pisze:Wcale nie bedzie szybciej, bo przez Łódź to dużo dłuzsza droga. do tego szybciej będzie pociagiem lub samolotem.
Z Gdańska do Łodzi będzie szybciej? Powołujesz się jedynie na trasę Gdańsk-Warszawa. Zapominasz o tym, że jesteśmy też krajem tranzytowym na kierunku północ-południe.
kaj pisze:Autostrady to fetysz.
No to ja jestem fetyszystą. Trochę po Europie pojeździłem i akurat autostrady uważam za całkiem sensowny wynalazek.
A zwłaszcza, kiedy alternatywą mają być drogi ekspresowe będące jedynie modernizacją istniejących.
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!

Awatar użytkownika
Keiko
Stalker
Posty: 1801
Rejestracja: wt, 22 sty 2008 16:58

Post autor: Keiko »

kaj pisze:Ściemniasz. Ograniczenie do 50 jest raptem trzy razy, a tak wszyscy jadą minimum 90, a zwykle 110.
szczególnie przy fotoradarach...
kaj pisze:
Nie zgodzę się - większość ludzi wybierze autostradę... bo szybciej.
Wcale nie bedzie szybciej, bo przez Łódź to dużo dłuzsza droga. do tego szybciej będzie pociagiem lub samolotem.
Kaj - nie odniosłeś się do podanych przykładów a to jest coś co już funkcjonuje... Ludzie wybierają dłuższą drogę i płatną bo jedzie się szybciej.

kaj pisze: Autostrady to fetysz.
Nie. Uważają tak najczęściej osoby które samochodem jeżdżą turystycznie i to na bliskie dystanse. Kierowcy tirów, ciężarówek, przedstawiciele handlowi spędzający czas pracy za kółkiem... To są osoby które mają prawo pracować w cywilizowanych warunkach. Ludzie mieszkający w miasteczkach i wsiach, mający pecha, że są obok drogi międzynarodowej, tez mają prawo bez narażenia życia, przejść na drugą stronę ulicy.
Wzrúsz Wirúsa!

Ha! Będziemy nieśmiertelni! To nie historia nas osądzi, lecz my osądzimy ją! (Małgorzata)

Awatar użytkownika
flamenco108
ZakuŻony Terminator
Posty: 2229
Rejestracja: śr, 29 mar 2006 00:01
Płeć: Mężczyzna

Post autor: flamenco108 »

A ja na przykład jestem gorącym zwolennikiem dróg ekspresowych i autostrad. Jest mi (jak mówią w Rosji) pofig, co zbudują, byle zbudowali do jasnej, ciasnej.

Jeździć się będzie tak szybko, jak fabryka pozwoli. Żadne ograniczenia (szczególnie te nie posprzątane po kolejnej "modernizacji") ani radary nie zwolnią istotnie ruchu - tzn. owszem, trochę zwalniają, ale dla pieszych to obojętne, czy przejedzie ich TIR z prędkością 90 czy 130km/h. A hałas podobny, wiem to od niedawna.

Niestety, z dofinansowania unijnego na razie ma się pojawić 1200 nowych radarów, co spowoduje, że drogówka jednocześnie zatka się papierami z wszczętych spraw oraz stanie się jeszcze bardziej skorumpowana. Statystyki śmiertelności nieznacznie spadną, ale nieznacznie. A dróg - jak nie będzie, tak nie będzie. Aż człowiek zaczyna wierzyć w STD*, że Rosja nie pozwala dróg w Polsce budować... W końcu to forum fantastów, więc taka wersja powinna tu cieszyć się jakim powodzeniem...

*STD - spiskowa teoria dziejów.
Nondum lingua suum, dextra peregit opus.

Awatar użytkownika
kaj
Kadet Pirx
Posty: 1266
Rejestracja: śr, 28 wrz 2005 13:50

Post autor: kaj »

flamenco108 pisze:A ja na przykład jestem gorącym zwolennikiem dróg ekspresowych i autostrad. Jest mi (jak mówią w Rosji) pofig, co zbudują, byle zbudowali do jasnej, ciasnej.
Słusznie. Tylko modernizacja obcnej sieci dróg byłaby duzo szybsza i tańsza, niz budowa autostrad. Dlatego lepiej najpierw zając sie ekspresówkami, a potem autostradami.

Awatar użytkownika
Karola
Mormor
Posty: 2032
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 23:07

Post autor: Karola »

Kaju, mam pytanie - ile km 'robisz' miesięcznie?
Tak się składa, że ja robię ok. 2-3 tys. To niewiele w porównianiu z kierowcą TIR-a, ale sporo w porównianiu ze "zwykłym" kierowcą.
Jazda drogą ekspresową, jak się ona szumnie nazywa, to koszmar!
Przykład - Bydgoszcz-Wawa (S10 bodajże): obwodnicą koło Solca Kuj, chwilkę w lesie, potem obwodnica obok Torunia. I tam ruch zwalnia do 60 km/h, bo telepie się taką expresówką nyska, za nią TIR, który NIE MA możliwości wyprzedzenia, za nim ze trzy, cztery osobówki, potem cysterna z mlekiem. I ja na tej trasie ku*wicy dostaję, bo nagle muszę zwolnić DWA RAZY PONIŻEJ dopuszczalnej prędkości.
I to nie jest wyjątek.
Trasę do Łodzi robię bocznymi drogami, przez miasteczka i wsie, bo tam mogę rozwinąć skrzydła. Wypadam w Łęczycy na jedynkę, mam raptem 40 km do Łodzi i jadę ponad godzinę. Fotoradarami jak nasrał. Szeroka wstęga, porządne, szerokie pobocze. Spokojnie dwa samochody się zmieszczą i non-stop ograniczenie do 70 km/h.
Droga krajowa nr 5 do Poznania - ograniczenie na ograniczeniu, kilkanaście fotoradarów na kretyńskim ograniczeniu do 40 km/h. Mam do Poznania 135 km. Jadę 2,5 godziny - łatwo obliczyć, z jaką średnią predkością.
Droga krajowa nr 10 do Szczecina - 260 km - nie jestem w stanie skrócić przejazdu poniżej 3,5 godzin.
Żeby nie było - na obu trasach są odcinki drogi ekspresowej, okolice Nakła i Szubina. Po jakieś 20 km... Aha, przy Nakle są na tej drodze ograniczenia do 70 km/h...
Potem jest jeszcze obwodnica przy Pile, ale tam droga tylko wygląda na ekspresową, bo stoją glinarze z radarem w zasadzie zawsze. No i te piękne ograniczenia do 50 km/h...

Ooo, jeszcze cudowna trasa - Wawa-Katowice. Jechałam nią raz. Naprawdę, pełnam podziwu dla jakości asfaltu. Co z tego, gdy w zasadzie wciąż cisnęłam na hamulec, bo non stop 70 km/h i światła. Dwa pasy, wsie oddalone od trasy o dobre kilkadziesiat metrów... Zachwyt szybko odleciał, w życiu się tak nie namęczyłam za kółkiem...

I jeszcze jedna - z siódemki zjazd w okolicach Nowego Dworu (przed Wawą) na Augustów, na przejście graniczne z Litwą. Wjazd z 62 na 61 to paranoja. Stoi się w korku ponad godzinę - w kolejce kilkudziesięciu TIR-ów.

Kołbaskowo-Hamburg - 400 km jak obszył i daję radę przejechać w niecałe 3 godziny - na dodatek przez 50 km mam autostradę poszatkowaną, dziurawą, gdzie 80 km/h to max, bo inaczej zgubię zawieszenie.

I jak widzę, Kaju, Twoje farmazony, to nóż mi się w kieszeni otwiera.
Ekspresówka nie jest w naszym kraju rozwiązaniem. Bo jak Kiwaczek mądrze napisał - nie będą to ekspresówki oddalone od wsi, ale przechodzące przez sam środek. A co to za ekspresówka? Z wozem konnym, traktorem i rowerzystami?
Indiana Jones miał brata. Nieudacznika rodem z Hiszpanii. Imię brata nieudacznika brzmiało Misco. Misco Jones.

ODPOWIEDZ