Zdrowie psychiczne i anatomiczne też
Moderator: RedAktorzy
- ElGeneral
- Mistrz Jedi
- Posty: 6089
- Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36
Nimfo czarowna, łeb chylę pokornie. Tego, choćbym się skichał na różowio i ze szlaczkiem, to bym nie wyśnił...nimfa bagienna pisze:Kiedyś mi się śniło, że jestem kwantową funkcją falową opisującą stan wszechświata.ElGeneral pisze:Śniło mi się, że jestem stojącą w mojej kuchni kuchenką mikrofalową. Do kuchni wchodzi moja nieżyjąca już Pani i trzyma w dłoni opakowanie z mrożoną pizzą. Cieszę się jak idiota, bo zaraz jej tę pizzę podgrzeję. A Ona, psiakrew, wkłada tę pizzę do lodówki. Tak się wkurwiłem, że mnie obudziło.
Czy ja jestem normalny?
Jeśli ty jesteś nienormalny, to co ja mam powiedzieć!?
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.
- No-qanek
- Nexus 6
- Posty: 3098
- Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03
Nimfo, a udało ci się wtedy choć z grubsza się przeanalizować?
Czy też po prostą tą funkcją BYŁAŚ? (I myślałaś "To se fajny wszechświat strzeliłam")
Czy też po prostą tą funkcją BYŁAŚ? (I myślałaś "To se fajny wszechświat strzeliłam")
"Polski musi mieć inny sufiks derywacyjny na każdą okazję, zawsze wraca z centrum handlowego z całym naręczem, a potem zapomina i tęchnie to w szafach..."
- nimfa bagienna
- Demon szybkości
- Posty: 5779
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
- Płeć: Nie znam
No-ganku, to był straszny sen.
Byłam WSZĘDZIE. W absolutnie KAŻDEJ cząstce, ile tylko ich jest we wszechświecie. Mogłam opisać ich zachowanie, energię, ruch, przemiany, wszystko.
To nie jest wrażenie przeznaczone dla ludzkiego mózgu. Jeszcze dziś mnie trzęsie, jak sobie to przypomnę.
Byłam WSZĘDZIE. W absolutnie KAŻDEJ cząstce, ile tylko ich jest we wszechświecie. Mogłam opisać ich zachowanie, energię, ruch, przemiany, wszystko.
To nie jest wrażenie przeznaczone dla ludzkiego mózgu. Jeszcze dziś mnie trzęsie, jak sobie to przypomnę.
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.
- Teano
- Kadet Pirx
- Posty: 1309
- Rejestracja: wt, 05 cze 2007 19:05
Nimfy nikt chyba nie przebije, ale kiedyś mi się śniło, że spacerowałam z Cyceronem po starożytnym Rzymie. Rozmawialiśmy najczystszą łaciną i do dziś pamiętam swój żal, gdy budząc się zobaczyłam jak moja znajomość łaciny nagle zaczyna topnieć niczym śnieg na wiosnę i już nie jestem dwujęzyczna.
Składanie i rozkładanie łacińskich słów w zdania znów zaczyna wymagać wysiłku i kombinowania. A z Cyceronem tak łatwo się dyskutowało. Lekko, błyskotliwie, dowcipnie...
Składanie i rozkładanie łacińskich słów w zdania znów zaczyna wymagać wysiłku i kombinowania. A z Cyceronem tak łatwo się dyskutowało. Lekko, błyskotliwie, dowcipnie...
Mordor walnął maczugą Orbana w łysy czerep. Po chwili poczuł to samo.
Umowa sporządzona została w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.
� Dżirdżis
Umowa sporządzona została w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.
� Dżirdżis
- Orion
- Mamun
- Posty: 187
- Rejestracja: pn, 30 cze 2008 12:20
To ja nigdy nie pamiętam swoich snów. Kiedyś zastanawiałem się czy ze mną wszystko w porządku w tej kwestii. Ale ponoć tak niektórzy mają. Raz na kilka lat może uda mi się zapamiętać skrawki jakiegoś snu. Plusem jest to, że nie miewam koszmarów ;) Ale z maleńkości pamiętam jeden koszmar. Choć były to raczej doznania smakowe, odczucia dotykowe i zapachowe. Niewiele pamiętam bym coś widział. Do dziś dziwny posmak w ustach mi o tym niestety przypomina.
Certainty of death. Small chance of success. What are we waiting for? - Gimli
- Teano
- Kadet Pirx
- Posty: 1309
- Rejestracja: wt, 05 cze 2007 19:05
A dziś mi się śniło, że ktoś bez mojej wiedzy zekranizował jakiś mój tekst i ze zdziwieniem zobaczyłam go w programie TVP. (Tzn nie w telewizji tylko jako punkt programu - na papierze - dopiero miał być nadany, ale nie pamiętam kiedy ani o której)
Doszłam do wniosku, że chyba w końcu nie obejdzie się bez prawnika, speca od prawa autorskiego, bo pamiętałam, że w umowie miałam wyraźnie wykreślony punkt o ekranizacji utworu.
A w tle całego tego snu pętała się moja koleżanka i złowieszczym głosem oznajmiała, że niedługo będzie wojna i koniec świata. (Wcale nie w związku z ekranizacją)
Doszłam do wniosku, że chyba w końcu nie obejdzie się bez prawnika, speca od prawa autorskiego, bo pamiętałam, że w umowie miałam wyraźnie wykreślony punkt o ekranizacji utworu.
A w tle całego tego snu pętała się moja koleżanka i złowieszczym głosem oznajmiała, że niedługo będzie wojna i koniec świata. (Wcale nie w związku z ekranizacją)
Mordor walnął maczugą Orbana w łysy czerep. Po chwili poczuł to samo.
Umowa sporządzona została w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.
� Dżirdżis
Umowa sporządzona została w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.
� Dżirdżis
- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Szkoda, bo to mógł być sen proroczy. ;)Teano pisze: (...) (Tzn nie w telewizji tylko jako punkt programu - na papierze - dopiero miał być nadany, ale nie pamiętam kiedy ani o której)
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
- Teano
- Kadet Pirx
- Posty: 1309
- Rejestracja: wt, 05 cze 2007 19:05
He, he...
Najlepsze, że nie mam pojęcia skąd ja wiedziałam, że to akurat ekranizacja mojego tekstu, bo tytuł był zupełnie inny, rymował się tylko z moim.
Ale sen powoli zaczynał przybierać znamiona koszmaru, bo pamiętam to męczące uczucie, ze z pewnością zrobiono z tego takiego gniota, jak ekranizacja Jeżycjady.
No i jak to we śnie bywa - znacie na pewno to uczucie gdy się gdzieś biegnie i nie można dobiec albo czegoś szuka i nie można znaleźć. Ja szukałam w necie ale ciagle otwierały mi się nie te strony. I już, już prawie zalazłam właściwy link, kiedy zostałam obudzona i... przepadło. Nie dowiem się kto i co zekranizował ani nie założę subskrypcji strony, dzięki której mogłabym takie informacje otrzymywać na bieżąco.
To już zdecydowanie wolę sen w którym byłam psem :)
A co do proroczych - fakt, zdarzyło mi się kilka takich w życiu. Na przykład byłam we śnie świadkiem wyrzucenia z pracy człowieka, którego po prostu nie można było wyrzucić w ten sposób (z hukiem) bo był to osobnik kulturalny, sympatyczny, siwy jak gołąbek i wzbudzający wyłącznie uczucia sympatii.
A kiedy się obudziłam i przyszłam do pracy, okazało się, że wyleciał i to właśnie tak - dyrektorka wywaliła go z wrzaskiem (jak się potem okazało szukała pretekstu by zredukować etaty, a ten pan z nadejściem wiosny nie był już jej potrzebny i nie chciała mu placić). Pretekst był wydumany, ale fakt wrzasku był faktem.
Najlepsze, że nie mam pojęcia skąd ja wiedziałam, że to akurat ekranizacja mojego tekstu, bo tytuł był zupełnie inny, rymował się tylko z moim.
Ale sen powoli zaczynał przybierać znamiona koszmaru, bo pamiętam to męczące uczucie, ze z pewnością zrobiono z tego takiego gniota, jak ekranizacja Jeżycjady.
No i jak to we śnie bywa - znacie na pewno to uczucie gdy się gdzieś biegnie i nie można dobiec albo czegoś szuka i nie można znaleźć. Ja szukałam w necie ale ciagle otwierały mi się nie te strony. I już, już prawie zalazłam właściwy link, kiedy zostałam obudzona i... przepadło. Nie dowiem się kto i co zekranizował ani nie założę subskrypcji strony, dzięki której mogłabym takie informacje otrzymywać na bieżąco.
To już zdecydowanie wolę sen w którym byłam psem :)
A co do proroczych - fakt, zdarzyło mi się kilka takich w życiu. Na przykład byłam we śnie świadkiem wyrzucenia z pracy człowieka, którego po prostu nie można było wyrzucić w ten sposób (z hukiem) bo był to osobnik kulturalny, sympatyczny, siwy jak gołąbek i wzbudzający wyłącznie uczucia sympatii.
A kiedy się obudziłam i przyszłam do pracy, okazało się, że wyleciał i to właśnie tak - dyrektorka wywaliła go z wrzaskiem (jak się potem okazało szukała pretekstu by zredukować etaty, a ten pan z nadejściem wiosny nie był już jej potrzebny i nie chciała mu placić). Pretekst był wydumany, ale fakt wrzasku był faktem.
Mordor walnął maczugą Orbana w łysy czerep. Po chwili poczuł to samo.
Umowa sporządzona została w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.
� Dżirdżis
Umowa sporządzona została w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.
� Dżirdżis
- No-qanek
- Nexus 6
- Posty: 3098
- Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03
- Młodzik
- Yilanè
- Posty: 3687
- Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
- Płeć: Mężczyzna
- Ilt
- Stalker
- Posty: 1930
- Rejestracja: pt, 02 paź 2009 15:45
Przed użyciem książki skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą. :))
Młodziku~! Czy naprawdę chcesz uzyskać odpowiedź na pytanie, które zadałeś: "Celowo nadwyrężam sobie część ciała i ona mnie boli. Czy powinienem przestać czy udać się do lekarza?"
Młodziku~! Czy naprawdę chcesz uzyskać odpowiedź na pytanie, które zadałeś: "Celowo nadwyrężam sobie część ciała i ona mnie boli. Czy powinienem przestać czy udać się do lekarza?"
The mind is not a vessel to be filled but a fire to be kindled.