Zdrowie psychiczne i anatomiczne też

[Małgorzata]

Chciałam być ironiczna, a tylko zbudziłam potwora... :P

Dawno temu na zajęciach z psychologii dr Saciuk (teraz pewnie już profesor) stwierdził radośnie: "Nie ma ludzi zdrowych psychicznie. Są tylko źle zdiagnozowani".
Nie pamiętam, z czego cytował. Ale utkwiło mi w pamięci. :)))

[Dabliu]

Ale! i tu jest clue zagadnienia, Xiri NIGDZIE nie napisała, że osoba chora psychicznie nie spełnia warunków przytoczonej definicji.

Oboje nadinterpretowaliście. I to z ogromnym nadużyciem.

Wyobraź sobie coś takiego - normalny przedstawiciel tzw. rasy białej, płci męskiej:
- jest człowiekiem
- brzydzi się kanibalizmem
- potępia gwałty
- jest inteligentny i samoświadomy
- umie korzystać z ubikacji
- nie maluje sobie twarzy krowią kupą

Nigdzie tu nie jest napisane, że normalny Murzyn czy Chińczyk albo kobieta dowolnej rasy nie spełnia warunków przytoczonej definicji. Ale czy tak sformułowany spis nie wywołuje jednoznacznych emocji?

[inatheblue]

Po najczęściej używaną definicję zdrowia psychicznego należy sięgnąć do kryteriów DSM-IV.
A i też są zaburzenia w DSM-IV, których nie nazwiemy chorobą psychiczną, np. autyzm, który jest zaburzeniem rozwojowym albo tzw. "zaburzenia uczenia się" jak dysleksja lub ADHD/ADD, które są na tyle łatwe do pomylenia z zaniedbaniem wychowawczym, że matki fabrykują dzieciakom fałszywe diagnozy, a ci z prawdziwą na tym cierpią.
Ja tutaj tak na zdrowy rozsądek i z głowy, bo jestem biolog, a nie psycholog i pewnie specjalista by się wypowiedział lepiej.

[Karola]

czy tak sformułowany spis nie wywołuje jednoznacznych emocji?

Nie.

Powtórzę się, i będę powtarzać do znudzenia.
To, co Ty, Dabliu, przedstawiłeś - definicja białego człowieka płci męskiej - NIE WARUNKUJE, że pozostali (czyli kobiety, rasy inne) NIE SPEŁNIAJĄ tych warunków.

Na przodków! Wydzielone zostało z warsztatów, gdzie siedzą ludzie mieniący się autorami - tworzyciele! I posuwają się do takich nadinterpretacji, że czytają coś, czego nie ma?! Więc jak ich teksty mają być czytelne i zrozumiałe, jeśli mają problem (w moim mniemaniu) z prostym czytaniem innych. <--- też pewnie popełniam nadużycie w tej chwili, zarzucając im nieumiejętność zrozumiałego pisania.

Żeby była jasność - nie spieram się, kto jest, a kto nie osobą zdrową/chorą psychicznie. Czepiam się tego, że Mistique i marinho wyczytali z postu Xiri coś, czego nie ma. Li i wyłącznie.

[Dabliu]

Karola, tekst tekstem, ale za tekstem stoi człowiek. Jeśli w tekście czegoś nie ma, nie znaczy, że nie ma tego w autorze tekstu. I czasem widać, że jest. Takie dosłowne odczytywanie tekstu dobre jest chyba tylko dla świadków Jehowy. Ludzie myślący mają zdolność czytania między wierszami.

[Millenium Falcon]

Karola, tekst tekstem, ale za tekstem stoi człowiek. Jeśli w tekście czegoś nie ma, nie znaczy, że nie ma tego w autorze tekstu.

A niekiedy wręcz przeciwnie. Autor zapomniał napisać, bo dla niego to jest oczywiste.

[Karola]

Karola, tekst tekstem, ale za tekstem stoi człowiek. Jeśli w tekście czegoś nie ma, nie znaczy, że nie ma tego w autorze tekstu. I czasem widać, że jest.

Błąd!
Jeśli będziesz rozpatrywał literaturę (jakkolwiek pojętą) przez pryzmat autora, to zrobisz sobie krzywdę. Bo wyjdzie Ci "co autor chciał przez to powiedzieć?"
Czy odbierze Trenom Kochanowskiego urodę brak świadomości tragicznej śmierci Orszulki? Że polecę takim banałem?

Dobra, zgoda, że czlowiek myślący czyta między wierszami i jeśli wyczytam u np Grzędowicza o kurduplowatym, zapluwającym się urzędasie, że na pewno mieszka z matką - oczywiście skojarzę z aktualną sytuację polityczną PL.

Ale to, co uczynili Mistique czy marinho przypomina przyslowiowe uderzenie w stól i nożyce. Marinho tylko sobie powtorzyl po Mistique, pewnie ją lubi, bo na moją prośbę o stereotyp zacytował mi calość, więc olał mnie kompletnie. Ale Mistique przeszarżowała z interpretacją.
Takie moje, upierdliwie uparte zdanie.

edit: dodane cytowanie, bo speedy-Milenka się wcięła.

[Dabliu]

Karola, tekst tekstem, ale za tekstem stoi człowiek. Jeśli w tekście czegoś nie ma, nie znaczy, że nie ma tego w autorze tekstu.

A niekiedy wręcz przeciwnie. Autor zapomniał napisać, bo dla niego to jest oczywiste.

A więc Xiri podała definicję osoby zdrowej psychicznie i zapomniała dopisać, że może się ta lista odnosić także do chorych, a wcale nie musi do zdrowych, ponieważ jest to dla Xiri oczywiste? LOL. To po co było publikować listę, z której absolutnie nic nie wynika?
Równie sensowne byłoby w takim razie wypisanie takich cech zdrowego psychicznie osobnika:
- pija kawę
- maluje kółka na szybie
- czasem sypia
- ubiera się
- zazwyczaj miewa obie nogi

[Dabliu]

Karola, tekst tekstem, ale za tekstem stoi człowiek. Jeśli w tekście czegoś nie ma, nie znaczy, że nie ma tego w autorze tekstu. I czasem widać, że jest.

Błąd!
Jeśli będziesz rozpatrywał literaturę (jakkolwiek pojętą) przez pryzmat autora, to zrobisz sobie krzywdę. Bo wyjdzie Ci "co autor chciał przez to powiedzieć?"

W tym wypadku rozmawiamy nie tyle o literaturze, co o "publicystyce". Autor tekstu wprost wyraża swoje poglądy.

[Karola]

maluje kółka na szybie

Akurat takiego człowieka zakwalifikowałabym do osobników niestabilnych psychicznie ;)

Dabliu, uparłeś się drążyć temat i wikłać tam, gdzie to nie jest konieczne. Mam gdzieś, po co Xiri podała definicję, mam gdzieś, czy jest ona sensowna czy nie. Mam gdzieś, kto jest zdrowy, a kto nie i jak się taka osoba postrzega.
(Oczywiście w tym konkretnym przypadku mam gdzieś. Bo generalnie nie miewam gdzieś problemów innych ludzi.)

Powtórzę i Ciebie też o to poproszę, Dabliu, skoro wszedłeś do dyskusji: GDZIE Xiri ukazała krzywdzący osoby psychicznie chore stereotyp.

No to tym bardziej Cię poproszę o to, co wyżej, skoro:

Autor tekstu wprost wyraża swoje poglądy.

[marinho]

Karola, a w którym momencie dopatrzyłem się u Xiri czegoś czego nie ma?

Ja mowie konkretnie o jej definicji zdrowia psychicznego, która jest kompletnie według mnie zła.

Mało tego, istnieje wiele osób chorych psychicznie, które spełniają wszystkie warunki Xiri, a niektóre nawet mocniej!

Moim zdaniem to co napisała Xiri jest kompletnie nielogiczne i krzywdzące. Odnosiło się to również do wypowiedzi, stażu na forum.

Nie mam nic do Xiri, po prostu chciałem wyrazić swoją odmienną opinię.

I rozchodzi się tu o konretne błędnie zdefiniowanie zdrowia psychicznego. To co wymieniła Xiri nie ma z tym NIC wspólnego, to tylko określenia charakteru, które według niej są normalne.

Wanderlej świetnie to zironizował i tylko o to się tu rozchodzi.

Proszę Xiri, co byś się nie obrażała :)

Edit Karola
A takie insynuacje są dla mnie BARDZO dziwnie! nie wiem kim jest Mistique. A przede wszystkim zszokowało mnie jedno co ma do dyskusji rzeczowej - kogo się lubi, a kogo nie? Ja się pytam, co to ma wspólnego z argumentami? Ale widzę, że niektórzy tak mają, odnosząc dyskusję do tego czy się kogoś lubi czy nie (omatko). A podałem całość, również nie z osobistych, prymitywnych pobudek (żeby olać) tylko dla tego, że mam odmienne zdanie, co do całości jej wypowiedzi. Jeszcze raz podkreślam Xiri nie mam nic do ciebie, po prostu mam odmienne zdanie na ten temat. Przyznaję, że mogłem przesadzić, pisząc o bzdurach, i teraz bym tak nie napisał, ale w dalszym ciągu się z całością nie zgadzam.

[Karola]

Karola, a w którym momencie dopatrzyłem się u Xiri czegoś czego nie ma?

A choćby tutaj:

Mało tego, istnieje wiele osób chorych psychicznie, które spełniają wszystkie warunki Xiri, a niektóre nawet mocniej!

Czy Xiri napisała, że osoby chore psychicznie nie spełniają tych warunków?

Moim zdaniem to co napisała Xiri jest kompletnie nielogiczne i krzywdzące.

Jeszcze raz i do znudzenia... Kogo krzywdzi? Osoby zdrowe psychicznie, których definiowała Xiri, czy to, co sobie dopowiedziałeś?

BTW: rozchodzą się brzegi rany. W sporze 'chodzi o...' :):) no offence

EDIT: z tą sympatią do Mistique to próba żartu, widocznie nieudolnego, skoro się tak obruszyłeś. Bo powtórzyłeś jej argumenty, nie podając swoich tak naprawdę. Do teraz ich nie potrafisz - moim zdaniem - podać.

[marinho]

A choćby tutaj:
["marinho"]Mało tego, istnieje wiele osób chorych psychicznie, które spełniają wszystkie warunki Xiri, a niektóre nawet mocniej!

Czy Xiri napisała, że osoby chore psychicznie nie spełniają tych warunków?

Nie ale napisała, że te konkretne przypadki definiują osobę zdrową, co moim zdaniem jest nieprawdą, bo nie mają absolutnie NIC wspólnego z tym, czy ktoś jest zdrowy czy nie! To tylko jej definicja normalności.

Moim zdaniem to co napisała Xiri jest kompletnie nielogiczne i krzywdzące.

Jeszcze raz i do znudzenia... Kogo krzywdzi? Osoby zdrowe psychicznie, których definiowała Xiri, czy to, co sobie dopowiedziałeś?

Krzywdzi te osoby, które nie spełniają jednego lub więcej jej określeń (nie mnie:))

[Karola]

Krzywdzi te osoby, które nie spełniają jednego lub więcej jej określeń (nie mnie:))

W jaki sposób krzywdzi?

[marinho]

Krzywdzi to złe słowo, ale nie jest fajnie, kiedy ktoś określa zasady zdrowia psychicznego, których ktoś zdrowy nie spełnia.

EDIT Zresztą Dabliu to doskanle już wyłuszczył.