Wolność słowa a poprawność polityczna.

rozmowy nie zawsze niepoważne.

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

A, jeszcze jedno, Ilcie. Gromadka ludzi idących ulicą i ryczących (tylko ryczących, nic więcej): "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę" to zjawisko dobre, czy złe? Wolno im tak ryczeć, czy nie?
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Post autor: neularger »

Alfi pisze:Chyba jednak się zaplątałeś w tych wszystkich "nie". Ile ich miało być?
Jedno. :)
Dobrze, powinno być tak:
Co z tymi co nie zachowują się przyzwoicie?
Zostawić czy nałożyć kaganiec politycznej poprawności?

edit.
ElGeneral pisze:A, jeszcze jedno, Ilcie. Gromadka ludzi idących ulicą i ryczących (tylko ryczących, nic więcej): "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę" to zjawisko dobre, czy złe? Wolno im tak ryczeć, czy nie?
Jest to chamstwo i prostactwo, ale, IMO, wolno.
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

A jak powiedział Kobuszewski: "Chamstwu należy się przeciwstawiać siłom i godnościom osobistom". ;-)...
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
Ilt
Stalker
Posty: 1930
Rejestracja: pt, 02 paź 2009 15:45

Post autor: Ilt »

ElGeneral pisze:A, jeszcze jedno, Ilcie. Gromadka ludzi idących ulicą i ryczących (tylko ryczących, nic więcej): "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę" to zjawisko dobre, czy złe? Wolno im tak ryczeć, czy nie?
Ryczeć wolno nawet krowom, co dopiero ludziom. ;)
The mind is not a vessel to be filled but a fire to be kindled.

Awatar użytkownika
Gorgel-2
Klapaucjusz
Posty: 2075
Rejestracja: ndz, 12 cze 2005 23:04

Post autor: Gorgel-2 »

Alfi pisze:
ElGeneral pisze: Jak nienawidzę terroryzmu, faszyzmu czy komunizmu (to ostatnie często czytam w wypowiedziach niektórych userów na tym Forum), to jest git, a jak nienawidzę np. Żydów, czy cyklistów to jest be? Kto ma określić, kogo mogę darzyć nienawiścią?
Chyba w tym się zawiera część odpowiedzi?
http://docentstopczyk.salon24.pl/tag/84 ... ny-cyklizm
Cyklizm pod koniec XIX w. był ideologią... ;-)
http://foundsf.org/images/2/20/Transit1 ... artoon.jpg
http://sf.streetsblog.org/wp-content/up ... ogress.jpg

;-)
"We made it idiotproof. They grow better idiots."

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/wa ... omosc.html
Chłopcy z grupy Monty Pythona w naszym jakże tolerancyjnym kraju zgniliby w pierdlu...
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

Gdyby jeszcze onet się nauczył przekazywać informacje w taki sposób, żeby wiadomo było, o co chodzi...
Nie jestem pewny, czy dobrze zrozumiałem. Ktoś się przebrał za księdza i nagabywał ludzi na ulicy, a potem wykorzystano to w programie rozrywkowym? W takim razie mamy sytuację następującą:
a) tylko widz przed ekranem wie, że ma do czynienia z przebierańcem, a ludzie na ulicy nie wiedzieli; w tej sytuacji prawo do procesu mieliby: 1) ci, którzy dali się nabrać, oczywiście pod warunkiem, że potem znaleźli się na wizji, 2) instytucja, której przedstawiciela udawał przebieraniec (nieważne - Kościół czy kółko filatelistyczne);
b) na ulicy też wiadomo było, że to przebieraniec; wtedy nie ma o czym gadać.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Post autor: neularger »

Alfi pisze: b) na ulicy też wiadomo było, że to przebieraniec; wtedy nie ma o czym gadać.
Tę możliwość to chyba można odrzucić, bo inaczej nie byłoby "rozrywki". No, chyba że rozmówcy księdza dowiadywali się i fakcie już po nagraniu. Coś jak: "Jesteś w ukrytej kamerze!".
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Awatar użytkownika
Orson
Ośmioł
Posty: 686
Rejestracja: ndz, 05 kwie 2009 18:55

Post autor: Orson »

Młodziku, bo to jest tak, że żyjemy w czymś, co zwykło się nazywać od Milla, a konkretnie od Karty Europejskiej demokracją liberalną. I mimo, że jak zarzuca owej demokracji wielu konserwatywnych krytyków, jest ona niejednoznaczna semantycznie, jest spleciona ze zbyt wielu wątków, jest zbyt abstrakcyjna, to właśnie w niej żyjemy, a jak przyznaje Banaszkiewicz, Churchill, czy nawet Nozick, nic lepszego nie wymyślono. Dlatego też Żiżki i inni Wielomscy, Rydzykowie, czy Natanki mogą tylko narzekać.

Ów Leszek Kołakowski, na którego się powołujesz, był dosyć niekonsekwentny, to znaczy, że mamy wczesnego Leszka Kołakowskiego, średniego i późnego. Z czasem coraz bliżej było mu do Społecznej Nauki Kościoła, a jeszcze w sile wieku tak ładnie pisał o prawach człowieka i o niejednoznaczności idei w ,,Jak być konserwatywno-liberalnym socjalistą?".

Chodzi o konsensus, między poszczególnymi wartościami, pluralizm i ważenie ich.

Z Kościołem jest tak, że bardzo ciężko jest mu się utrzymać w liberalnej strukturze, nigdy jej do końca nie zaakceptował. I mimo, że od Quanta Cura minęło sporo czasu, to przecież w ,,Setnej rocznicy", Jan Paweł II niemalże wraca do korzeni, czyli do krytyki liberalizmu z ,,Libertas praestantissimum". Stąd cywilizacja śmierci, niekonsekwencja praw człowieka, stąd niechęć Jana Pawła II do kapitalizmu, otwarta wrogość na wszystko, co zaczyna się od socjalizm (nawet, jeśli jest to socjalizm chrześcijański, wystarczy sobie przypomnieć, ile osób umarło przez Jana Pawła II dlatego, że zwalczał ,,teologię wyzwolenia" w Ameryce Łacińskiej).
Kościół nie jest strukturą demokratyczną i czasem stara się z demokracją walczyć, innym razem modernizować. Obecnie, w odróżnieniu od Jana Pawła II, Benedykt XVI w ,,Deus caritas est" i ,,Miłość w prawdzie" przechodzi do modernizacji.
Po co ten przydługi wstęp? Ano po to, aby pokazać, że tu nikt nikogo nie zwalcza. A antagonizm, jaki nakreśliłeś, nie jest tak prosty. Tu nie ma dwóch stron w sensie KK i homoseksualiści. Bo i KK jest różny i homoseksualiści to nie jest jakaś jednorodna grupa. Mamy ,,Tęcze i miłość" w Polsce, mamy ,,Katolików dla wyboru" w USA i Europie Zachodniej. Ze strony Kościoła to tylko gra: raz zmarły apb. Życiński popierał związki homoseksualne, innym razem mówił, że ,,Odwaga" skutecznie leczy homoseksualistów. W zależności od tego kto pytał.
Homoseksualizm nie jest i nie był nigdy oficjalnie akceptowany przez KK. Piszę oficjalnie, bo o tym, że wielu papieży było homoseksualnych, że obecnie jest wielu, niemalże jawnych homoseksualistów wśród wpływowego kleru, pisać nie trzeba. A w praktyce, to co jest napisane w KKK, to tylko bajka. Kościół albo uważa homoseksualizm za chorobę, albo za skazę, albo za diabelstwo (to zależy kogo zapytamy). Biskup ma prawo wysłać księdza na badania psychiatryczne, ma także prawo do zapoznania się z nimi, a w przypadku stwierdzenia orientacji homoseksualnej usunięcia z zakonu. Wiele pogromów na homoseksualistach w Afryce jest inspirowanych tak przez katolickich, jak i protestanckich misjonarzy. Ostatnie wydarzenia w Ruandzie mówią same za siebie.

Co do obrazy uczuć religijnych, sprawa od strony prawnej jest taka, iż artykuł jest fatalnie skonstruowany, niepotrzebny w świetle innych przepisów, a od strony społecznej szkodliwy.

Problem z Kościołem jest taki, iż obecnie, kiedy słabną jego wpływy, kiedy może sobie pozwolić na coraz mniej, zbiera plony, które hodował przez tyle lat. Za wszystkie zbrodnie, których dokonał, a jak wiemy, jest ich niemało. Nie piszę tutaj o odległym średniowieczu nawet, czy XIX wieku, a o historii najnowszej i współczesności. Za kłamstwa jakie szerzył np: względem matki Teresy z Kalkuty, czy ojca Pio.
Inną sprawą jest to, iż zdecydowana większość krytyków Kościoła nie krytykuje go za meritum, za istotę, czyli za wiarę. Krytykuje Kościół Katolicki za to, iż stara się on podporządkować życie ludzkiej, także osób niewierzących, lub innowierców.
Podczas kiedy Komisja Episkopatu mówi ,,NIE POZWALAMY na in vitro, aborcję, eutanazję, związki homoseksualne, legalizację narkotyków, liberalizację rozwodów, ułatwienia w rejestracji związków wyznaniowych", wpływa jednocześnie tak na los wierzących, jak i niewierzących.
Nikt nie każe i nie będzie kazał katolikowi dokonywać aborcji. Kościół zakazuje dokonywać niekatolikom aborcji. A w Polsce, gdzie władza patrzy tylko na słupki, a słupek kościoła jak Chińczyki w ,,Weselu": coraz słabiej, ale nadal trzyma się mocno, głos KK ma znaczenie. Oto jest różnica.
,,Mówię po hiszpańsku do Boga, po włosku do kobiet, po francusku do mężczyzn, a po niemiecku do mojego konia" Karol V Obieżyświat

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

Sęk w tym, Orsonie, że do rozmowy o KK trzeba najpierw ustalić, o jakim Kościele mówimy, bo inne ma on oblicze np. we Francji, inne w USA, a jeszcze inne w Polsce.
To raz.
A dwa - jak przeczytałem, co wyrabiają chasydzi i haredim w Stanach (podobno - bo z braku możliwości nie sprawdzałem - w 2000 roku, kiedy żydowska rodzina poszła na policję zgłosić molestowanie seksualne wobec syna przez żydowskiego ortodoksa, 50 rabinów podpisało obwieszczenie napisane w jidysz w brooklyńskiej gazecie literalnie upoważniające do zabójstwa każdego, kto doniesie na brata Żyda do świeckich władz), to stwierdziłem, iż ortodoksi KK są niewinnymi barankami wobec tych podobno mądrych tradycją wieków drani...
Zechciej zwrócić uwagę, że nie mówimy o jakichś islamskich dzikusach zabijających kobiety ze względów "honorowych". To jak najbardziej "cywilizowani" ludzie, korzystający z wszelkich dobrodziejstw demokracji...
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
Młodzik
Yilanè
Posty: 3687
Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Młodzik »

Wygrzebałeś, Orsonie, temat o którym dawno już zapomniałem :P.
Widać złego przykładu na początku użyłem, zbyt drażliwego w naszym kraju. Bo przecież nie oto mi chodziło, że jak śmią te pedały pieprzone powiedzieć coś złego na Święty Kościół Katolicki, tylko o komedię jaka wynika ze skrzyżowania wolności słowa a poprawności politycznej, czyli właściwie brak wolności słowa. Oczywiście nie w sensie prawnym, ale wystarczy coś chlapnąć (za oceanem zwłaszcza), by zawalić karierę. Istnieją grupy, które należy głaskać i takie, na które można wylewać wiadro pomyj bez konsekwencji. Oczywiście w zależności od kraju i kultury zmienia się też statut grup. I to mnie mierzi.

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

Jeden z moich ulubionych aktorów, Mel Gibson, odważył się wypowiedzieć krytycznie (choć niezbyt parlamentarnie) o dominacji Żydów w Hollywood. I ma przerąbane...
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

Wygląda na to, że komentowany w tej chwili post ma dwa lata bez 16 dni. Ciekawy przypadek skutecznej resuscytacji, czy jak to się nazywa.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Ilt
Stalker
Posty: 1930
Rejestracja: pt, 02 paź 2009 15:45

Post autor: Ilt »

ElGeneral pisze:Sęk w tym, Orsonie, że do rozmowy o KK trzeba najpierw ustalić, o jakim Kościele mówimy, bo inne ma on oblicze np. we Francji, inne w USA, a jeszcze inne w Polsce.
To raz.
A dwa - jak przeczytałem, co wyrabiają chasydzi i haredim w Stanach (podobno - bo z braku możliwości nie sprawdzałem - w 2000 roku, kiedy żydowska rodzina poszła na policję zgłosić molestowanie seksualne wobec syna przez żydowskiego ortodoksa, 50 rabinów podpisało obwieszczenie napisane w jidysz w brooklyńskiej gazecie literalnie upoważniające do zabójstwa każdego, kto doniesie na brata Żyda do świeckich władz), to stwierdziłem, iż ortodoksi KK są niewinnymi barankami wobec tych podobno mądrych tradycją wieków drani...
Zechciej zwrócić uwagę, że nie mówimy o jakichś islamskich dzikusach zabijających kobiety ze względów "honorowych". To jak najbardziej "cywilizowani" ludzie, korzystający z wszelkich dobrodziejstw demokracji...
Nie wnikając w prawdziwość tej informacji (tzn. czy na przykład informacji tej nie podał dziennik mający gdzieś artykuł "ojcem mojego dziecka jest anioł/kosmita/kijanka"), która, z resztą, nie brzmi wcale tak nieprawdopodobnie, muszę zaznaczyć, że wśród haredim (ok. 10% żydów jest haredim), dosim, przepraszam za słowo, którego teraz użyję, ale łagodniejsze nie odda sensu, popierdolonych nie jest wcale tak dużo, jak by się mogło wydawać, tylko głośno krzyczą. I normalni żydzi, w tym haredim, ich nie popierają, a najchętniej to widzieliby(śmy) ich w... getcie albo zakładzie zamkniętym. Przykładem niech będzie ta historia, w której normalni haredim podnieśli larum, że popierdoleni haredim są popierdoleni.
The mind is not a vessel to be filled but a fire to be kindled.

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

Ilcie, sęk w tym, że ci popierdoleni - jak ich trafnie nazywasz - rozmnażają się znacznie bardziej aktywnie, niż ci normalni (przeciętna to 6 - 8 dzieci). I za kilkanaście lat proporcje mogą się baaardzo zmienić.
A ten dziennik (czy może tygodnik) ma tytuł Jewish Standard.
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

ODPOWIEDZ