Hmmm, to bardzo kusząca myśl, o Trójjedyny:).Cholera, Orsonie, przyszła mi do głowy myśl iście bluźniercza...
EGM, ElGeneral i Generał to Jeden w Trzech Osobach.
.Jak mój kolega jedzie do Czech, to też nie przywozi żadnego dowodu, jednak wierzę że wyjazd do Czech jest możliwy. I to mimo tego że nigdy nie byłem w Pradze. Różnica między Czechami a Syriuszem jest wyraźna, ale nie zawsze tak jest i czasem ktoś myli się w drugą stronę. Na przykład można było kiedyś potraktować sceptycznie absurdalne, sprzeczne z rozsądkiem i doświadczeniem twierdzenie "mogę opłynąć Ziemię dookoła i dotrzeć do Chin". Dlatego pozostaję dziwologicznym agnostykiem ;)
Jest różnica Albiorixie, chociażby ze względu na powtarzalność, jawność i możliwość zweryfikowania wyjazdu do Pragi, jak i tego, że samemu można się tam wybrać. A z Syriuszem jest, jak jest. Ale rozumiem Cię. Moim zdaniem wykazujesz się, jak każdy agnostyk, maksimum dobrej wiary, względem tego typu rewelacji:).
Małgorzato, już wyjaśniam, co miałem na myśli.
Najpierw autocytowanie:
W kontekście tego, faktycznie, jeśli jesteś, dajmy na to, katoliczką, jesteś ateistką względem któregoś z wyznań muzułmańskich. Wtedy też, nie wierzysz, że elementy wiary tej religii, istnieją w rzeczywistości. Nie wierzysz w realność objawień Proroka, nie wierzysz również w Allacha, nie wierzysz w prawdy spisane przez kalifów i to, co zostało z Koranu, a co obecnie nazywa się Koranem. Bo ateizm to odrzucenie teizmu, albo pogląd , że dane bóstwo, lub bóstwa nie istnieją. Dlatego też starotestamentowi żydzi byli teistami względem innowierców,a ty (zakładając, że jesteś współczesną katoliczką), jesteś ateistką względem wyznań innowierców.Obecnie, dajmy na to, taki katolik (bo nie każdy chrześcijanin), jest ateistą względem każdej innej religii. Katolik wierzy w co wierzy, ale nie wierzy w nauki innych proroków, w innych Bogów. Jest to dosyć zabawne, ponieważ tacy starotestamentowi Żydzi, ateistami nie byli, względem innych religii. Wszak sam Jahwe, mówi, że jest potężniejszy od Bogów Pustyni i Egiptu, że może się z nimi mierzyć i ich pokonać. Zresztą samo zawołanie wielu ,,bogów pustyni", świadczy o tym, że w innych kulturach także nie podważało się prawdziwości innych Bogów, lecz po prostu uznawało, że ten, którego się wyznaje, jest najpotężniejszy, czy najlepszy.
Zatem obecnie, katolik, czy sunnita, względem innych religii, jest ateistą.
,,Czyli Bóg istnieje, ale Marudk już nie istnieje"- Małgorzata, jako współczesna katoliczka.
,,Czyli Jahwe istnieje i Marduk także, ale Jahwe jest potężniejszy od Marduka!"- Małgorzata, jako starotestamentowa wyznawczyni judaizmu.
Tak swoją drogą, ktoś kiedyś zażartował, że wielu ateistów, tuż przed śmiercią, staje się gorącymi zwolennikami zakładu Pascala:).