Miejskie legendy

rozmowy nie zawsze niepoważne.

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20009
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

ElGeneral pisze: Już Piotruś I nakazał bojarom golenie bród
I to gwarantowało poprawność wykonania? W dodatku w kraju znanym z konsumpcji napojów wywołujących drżenie rąk?
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

Małgorzata pisze:Bo trochę tak, że jak bohater ma na imię Konrad, to zaraz wychodzą "Dziady"? No, nie pasuje mi...
Jak bohater ma na imię Konrad, to musi być członkiem PZPR działającym na rzecz obalenia wrażego ustroju. "Oto są grzechy mojego żywota!".
Miałaś chyba okazję poznać takiego Konrada w Nidzicy...
I to jest prawdziwa UL.

edit:
Alfi pisze:
ElGeneral pisze: Już Piotruś I nakazał bojarom golenie bród
I to gwarantowało poprawność wykonania? W dodatku w kraju znanym z konsumpcji napojów wywołujących drżenie rąk?
Bojar trzeźwy być nie musiał. Wystarczyło, że obiecał cyrulikowi sto bizunów za wypadek przy pracy.


wpis moderatora:
Gadulissima: Edit zrobił moderator.
Ostatnio zmieniony pn, 08 lis 2010 19:34 przez ElGeneral, łącznie zmieniany 1 raz.
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20009
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

Jak z Augustem Mocnym, którego kiedyś golił cyrulik w małym miasteczku. Cyrulikowi drgnęła ręka, bo miał tremę...

Król: To wszystko od wódki!
Cyrulik: Juści, najjaśniejszy panie, ja jak se wypiję, to tyż mi pryszcze na gębie wyskakują!
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

Nie wiem, czy można to zaliczyć do miejskich legend, ale jak wspomniałeś, Alfi, o pryszczach...
Wszyscy pisarze i poeci zachwycali się urodą rozmaitych królewskich faworyt. Tymczasem jak się popatrzy na ich portrety, to ta uroda jest... powiedzmy, niebanalna, ale i nie nachalna.
Zakładając, że były to najpiękniejsze damy swoich czasów i dodając do pierwszego drugie założenie, że malarz portrecista wyłaził ze skóry, żeby zadowolić portretowana damę, bo jak nie, to mógł zarobić dożywotnie utrzymanie na koszt króla w Bastylii (więc starannie zamalowywał te... hm... wywołane tonami niezdrowych pudrów - biel cynkowa! - defekty urody twarzy), zastanawiam się, jak też naprawdę te damy musiały wyglądać... I jak wyglądały inne, mniej urodziwe.
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20009
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

I pomyśleć, że wtedy jeszcze określenie "uroda radiowa" nie mogło zafunkcjonować...
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Post autor: neularger »

Orson pisze:Atrapę.pl znam, świetna strona. Ktoś mi kiedyś opowiadał UL o Lodzi, która była milicjantką. Czy chodziło o to, że wcześniej była prominentną prostytutką, która, na stare lata postanowiła dbać o ład i porządek w mieście?
Musi być mutacja memu.. :)
Lodzia-milicjantka W sekcji "Legendy alkoholowe". Postać podobno autentyczna.
A ja pamiętam, że jako dzieciak widywałem stojącą koło przejścia do Hali na Koszykach (ul. Koszykowa) starszą panią ubraną w białe rękawiczki (ale bez munduru) i wykonującą takie gesty jakby kierowała ruchem... Niezupełnie zgadza się czas i miejsce, ale może Lodzia po prostu zmieniła miejsce. :)
A Czarnego Romana kilkakrotnie udawało mi się widzieć we wskazanej okolicy... :)
Swoją drogą Orsonie, nie wiem, czy te osoby podpadają dokładnie po definicję legendy miejskiej... Są raczej ich zalążkami.
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Awatar użytkownika
Orson
Ośmioł
Posty: 686
Rejestracja: ndz, 05 kwie 2009 18:55

Post autor: Orson »

Neulargerze, to zależy. Przynajmniej ja uważam, że to zależy.
Tego typu osoby mogą same stanowić UL, jak wspomniany człowiek mucha, czy policjantka Lodzia. Nie wiadomo, czy takie osoby istniały, albo istnieją, nie wiadomo jaką mają, albo miały historię. Legenda tyczy się tak ich istnienie, jak i treści ich istnienia. Z tego co pamiętam, nazywa się to kompletną miejską legendą. Niekompletna miejska legenda to taka, która dotyczy osoby, albo miejsca, które istnieje, jednak treść tej osoby, lub miejsca wyznaczają miejskie legendy. Przykładem jest wspomniany Czarny Roman, albo Dworzec Centralny. Czarny Roman istnieje, ale nie wiadomo, czy był kiedyś bogaczem, który utracił fortunę. Dworzec Centralny istnieje, ale nie wiadomo, czy peron drugi jest miejscem, w którym znajduje się przejście do królestwa bezdomnych oraz miejscem, do którego przychodzi młodzież, chcąca poczuć jak to jest zabić człowieka i mordująca bezdomnych.

A co do Lodzi, to tej wersji nie znałem:P.
A słyszał ktoś o zmutowanych grzybach, które miały atakować ludzi niedaleko jeziorka w Żarnowie? Albo o strasznym lisokrólu, albo o wilkołaku z Wąrzebca, którego pewna osoba, będąca świadkiem ataku potwora opisała następująco: ,,Był jak wilk, cielsko całe wilk. Łeb miał jak świnia...!" ;)
Do Polski, jakieś dwa lata temu, przywędrowała opowieść o Chupacabrze. Była w Białymstoku, Poznaniu i Koszycach. Z ziemi brazylijskiej do Polski:).
,,Mówię po hiszpańsku do Boga, po włosku do kobiet, po francusku do mężczyzn, a po niemiecku do mojego konia" Karol V Obieżyświat

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Post autor: neularger »

Orsonie, LM to historia. Znaczy, opowieść. Tak z morałem jak mówią spece od LM. Mnie by wystarczyło istnienie zakończenia.
Sam fakt istnienia Czarnego Romana nie tworzy opowiadania. Ale dodanie np. że był bardzo bogaty i od tego zwariował, już tak. Tak samo Lodzia, to że przychodziła kierować ruchem na skrzyżowaniu nie jest opowieścią - to fakt. Ewentualnie faktoid.
Ale jak pociągniesz to dalej i dodasz, że Lodzię zabił pijany kierowca i teraz duch Lodzi mści się na kierowcach po wpływem to otrzymasz opowieśc z morałem. Na przykład takim: "Nie pij jak jedziesz, bo duch Lodzi zrobi Ci z d* jesień średniowiecza".
Może na należałoby stworzyć kategorię "Dziwaczne osoby" i dodać tam Familię, Panią Pomadkę i resztę?
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Awatar użytkownika
Orson
Ośmioł
Posty: 686
Rejestracja: ndz, 05 kwie 2009 18:55

Post autor: Orson »

neulargerze, ale po co tworzyć taką oddzielną kategorię?
ML może dotyczyć różnych aspektów. Czarny Roman istnieje, co nie czyni go ML, natomiast opowieści o nim są z pewnością ML, a przy okazji, jego osoba, będąca nośnikiem tych opowieści, w społecznym odczuciu staje się ML. Dlatego też każdy mówi o Czarnym Romanie, a nie o opowieściach, które czarnego Romana dotyczą. Tak samo z Rodziną- są, jest to faktem i faktem jest, że krążą na ich temat różne opowieści, co nie oznacza, że te opowieści są faktami. Mają one charakter ML, przez co sama rodzina staje się pośrednio ML, bo każdy mówi o Rodzinie, a nie o opowieściach o Rodzinie, które Rodzinę dotyczą. W ML ważny jest obiekt, wokół którego gromadzą się opowieści.
Natomiast, są też kompletne ML, jak ta o Człowieku Musze- najprawdopodobniej nie istnieje i są na jego temat opowieści. Parę osób go widziało (w tym mój znajomy), ale czy aby na pewno? Nie wiadomo. Zatem on sam w całości, jak i opowieści na jego temat stają się ML, niejako już z definicji, a nie poprzez odczucie społeczne.
Tych pierwszych, jak Czarny Roman, czy Pomadka nazywa się czasem ,,chodzącymi miejskimi legendami", albo ,,interaktywnymi miejskimi legendami":).
,,Mówię po hiszpańsku do Boga, po włosku do kobiet, po francusku do mężczyzn, a po niemiecku do mojego konia" Karol V Obieżyświat

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Post autor: neularger »

Orsonie, pełna zgoda. Dopiero opowieści o tych dziwnych osobach są LM. Jednak nie zamieściłeś żadnej np. o Pani Pomadce czy Familii. Stąd moja propozycja, żeby może stworzyć osobną kategorię... Ale skoro jakaś opowieść istnieje, to faktycznie takiej potrzeby nie ma.
Swoją drogą czy do LM można zaliczyć opowieść o duchach z domniemanego KL Warschau?
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Awatar użytkownika
Orson
Ośmioł
Posty: 686
Rejestracja: ndz, 05 kwie 2009 18:55

Post autor: Orson »

Można. W zasadzie, jest to kwestią dyskusyjną, czy jakiekolwiek opowieści o duchach można zaliczyć do LM. Z punktu widzenia socjologii i generalnie naszej rzeczywistości, każda opowieść o duchach, która nie jest legendą, albo baśnią, jest LM. Fani zjawisk nadprzyrodzonych, spirytyści, czy spirytualiści by się pewnie z tym nie zgodzili, ale tak jest.
Najbardziej popularną ML o duchach są wszelkiego rodzaju opowieści o duchu autostopowicza. W tym celu, stworzono nawet w Portugalii pewną mistyfikację, która chyba, w 2005 i 2006 roku była hitem internetu:
http://www.youtube.com/watch?v=48V7cnuOeDk

Co do tej kategorii dziwnych osób, które nie są ML, masz faktycznie rację. Ale z drugiej strony, czy są takie osoby? Przeważnie, kiedy pojawia się dziwna osoba, jak Familia, pojawiają się na jej temat ML, przez co ona sama staje się ML.
,,Mówię po hiszpańsku do Boga, po włosku do kobiet, po francusku do mężczyzn, a po niemiecku do mojego konia" Karol V Obieżyświat

Awatar użytkownika
Ellaine
Klapaucjusz
Posty: 2372
Rejestracja: sob, 25 lut 2006 22:07
Płeć: Kobieta

Post autor: Ellaine »

UL rozpowszechnione przez księdza proboszcza podczas zeszłorocznej mszy bożonarodzeniowej.

Otóż, jest w Tychach tuż przy rynku niewielki kościół pw. Marii Magdaleny. Za nim, w dość bliskim sąsiedztwie, znajduje się znany skądinąd Tyski Browar Książęcy.
Ksiądz, podczas wspomnianej mszy - która nota bene była w intencji pracowników browaru - zauważył z żalem, że nikt nie mówi "a! to ten browar koło kościoła!" tylko "a! to ten kościół koło browaru". Ale co do UL... Otóż, podobno dawniej z okazji bliskości browaru plebania mogła cieszyć się pewną korzyścią - podobno na plebanii były wówczas trzy kurki: z wodą ciepłą, zimną... oraz z piwem. ;)
Piękne kłamstwo? Uwaga! To już twórczość - S. J. Lec
Cudnie, fajnie i gites - gdy definitywnie odwalę kitę - J. Nohavica
Rękopis znaleziony w pękniętym wazonie

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

Hm... Od dzieciństwa znana mi jest historyjka o pewnej ubogiej żydowskiej rodzinie i jej zimowej podróży do miejsca spisu powszechnego (co bez sensu chyba jest, takich cyrków Rzymianie nie robili). Cała opowieść jest dość długa,dramatyczna i ponura (bieda, nocleg w warunkach absolutnie urągającym wszelkim normom społecznym i medycznym, morderstwo na ponad dwu tysiącach niemowląt popełnione przez miejscowego despotę), ale niesamowicie żywotna.
Można ją zaliczyć do ML? Czy ktoś ją jeszcze słyszał?
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

Dodam jeszcze, że w opowieść tę w ciekawy sposób wplatano (chyba) rodzący się mit naszego niewysokiego, byłego prezydenta, bo wiąże się z nią jakieś "nie po kolana kaczęcie"...
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Post autor: neularger »

Generale, jak myślisz, czy to jeszcze intelektualna prowokacja czy już zwykłe chamstwo?
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

ODPOWIEDZ