Miejskie legendy

rozmowy nie zawsze niepoważne.

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Młodzik
Yilanè
Posty: 3687
Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Młodzik »

Aby nie ma tu błędu logicznego?
Jeśli kierowca ciężarówki widział tego mordercę, to czemu nie zauważyła go kobieta? Miała do dyspozycji trzy lusterka.

Awatar użytkownika
Hitokiri
Nexus 6
Posty: 3318
Rejestracja: ndz, 16 kwie 2006 15:59
Płeć: Kobieta

Post autor: Hitokiri »

Może nie patrzyła. Nie wiem.
Na filmach jak się wiezie samochodem "pasażera na gapę" i jest ujęcie na tylną szybę, gdzie widać jak pasażer łeb wystawia, to kierowca też nie widzi. Może to taka sama sytuacja była ;) Albo facet, kiedy ciężarówka zaczęła trąbić, położył się na podłodze, a babka bardziej się przestraszyła ciężarówki, nie wiedząc, że ma kogoś z tyłu. Tego nie wiem.
Jak mi to znajomy opowiadał, to twierdził, że ona przez całą drogę nie wiedziała, że z kimś jedzie.

EDiT:
Teraz wiem, dlaczego jest błąd logiczny. Na swoje usprawiedliwienie mam to, że tę historię też słyszałam kilka lat temu. Ja po prostu pokręciłam kolejność i o czymś jeszcze zapomniałam xD

EDiT 2:
Ale to o ręce w śmietniku mi utkwiło w pamięci, bo pamiętam, że jak on mi to opowiadał, to staliśmy kilka metrów od ulicy, gdzie był tamten śmietnik.
"Ale my nie będziemy teraz rozstrzygać, kto pracuje w burdelu, a kto na budowie"
"Ania, warzywa cię szukały!"

Wzrúsz Wirusa! Podarúj mú "ú" z kreską!

Awatar użytkownika
Marcin Robert
Niegrzeszny Mag
Posty: 1765
Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Marcin Robert »

Hitokiri pisze:O, jeszcze jedno sobie przypomniałam! To mi opowiadała koleżanka, która usłyszała to od koleżanki, która czytała to w gazecie.
Narzeczeni wzięli ślub. A że on był bogaty, to miał wielką willę, coś a la zamek. I w tej willi mieli wesele.
Goście sobie popili i w pewnym momencie, ktoś rzucił pomysł - bawimy się w chowanego. Mieli dużo miejsca to mogli. Pan młody szukał jako pierwszy, goście się pochowali, panna młoda też.
Zabawa trwała w najlepsze, wreszcie udało się gości znaleźć, ale gdzie świeżo poślubiona żona? Wszyscy się śmiali, bo widocznie znalazła najlepszą kryjówkę, ale przestało być wesoło, kiedy kobieta nie pokazywała się, nawet kiedy wszystkim przestała się zabawa podobać.
I szukanie! Każdy zaglądał w każdy kąt, każdy wołał, ale jej nigdzie nie było.
I nie znalazła się w ogóle.
Kilkanaście lat później on, nadal mieszkał w tym zamku sam i postanowił hmmm... nie pamiętam, wyprowadzić się? albo zrobić remont? Nie pamiętam, ja tę historię słyszałam wiele lat temu. W każdym bądź razie robił wielki porządek w całym domu i znalazł solidną, wielką skrzynię. Otworzył ją, a w środku był trup jego żony. Same kości, ubrane w suknie ślubną...
Co się okazało? Że skrzynia zatrzasnęła się od środka i dziewczyna nie mogła wyjść. Walenie i krzyki nic nie pomogły - skrzynia była tak gruba, że nikt nic nie słyszał.
Ale to stara historia! Podobną opowiadano w początkach XIX wieku o jakiejś Angielce na dworze cesarskim w Rosji.

Xiri
Nexus 6
Posty: 3388
Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45

Post autor: Xiri »

Zgadza się. Ja z kolei słyszałam tę historię przy ognisku jako mała dziewczynka.

Awatar użytkownika
bcr
Dwelf
Posty: 578
Rejestracja: śr, 03 maja 2006 20:02

Post autor: bcr »

Młodzik pisze:Aby nie ma tu błędu logicznego?
Jeśli kierowca ciężarówki widział tego mordercę, to czemu nie zauważyła go kobieta? Miała do dyspozycji trzy lusterka.
Ubawiłem się :)
Odkąd pojawiły się fora internetowe, ściany publicznych toalet są znacznie czystsze.

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

Marcin Robert pisze:
Hitokiri pisze:O, jeszcze jedno sobie przypomniałam! To mi opowiadała koleżanka, która usłyszała to od koleżanki, która czytała to w gazecie.
Narzeczeni wzięli ślub. A że on był bogaty, to miał wielką willę, coś a la zamek. I w tej willi mieli wesele.
Goście sobie popili i w pewnym momencie, ktoś rzucił pomysł - bawimy się w chowanego. Mieli dużo miejsca to mogli. Pan młody szukał jako pierwszy, goście się pochowali, panna młoda też.
Zabawa trwała w najlepsze, wreszcie udało się gości znaleźć, ale gdzie świeżo poślubiona żona? Wszyscy się śmiali, bo widocznie znalazła najlepszą kryjówkę, ale przestało być wesoło, kiedy kobieta nie pokazywała się, nawet kiedy wszystkim przestała się zabawa podobać.
I szukanie! Każdy zaglądał w każdy kąt, każdy wołał, ale jej nigdzie nie było.
I nie znalazła się w ogóle.
Kilkanaście lat później on, nadal mieszkał w tym zamku sam i postanowił hmmm... nie pamiętam, wyprowadzić się? albo zrobić remont? Nie pamiętam, ja tę historię słyszałam wiele lat temu. W każdym bądź razie robił wielki porządek w całym domu i znalazł solidną, wielką skrzynię. Otworzył ją, a w środku był trup jego żony. Same kości, ubrane w suknie ślubną...
Co się okazało? Że skrzynia zatrzasnęła się od środka i dziewczyna nie mogła wyjść. Walenie i krzyki nic nie pomogły - skrzynia była tak gruba, że nikt nic nie słyszał.
Ale to stara historia! Podobną opowiadano w początkach XIX wieku o jakiejś Angielce na dworze cesarskim w Rosji.
A "Kordiana" wy czytali, rybeńki? A?
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

No, czytałam. I nawet pamiętam, że tam były jakieś gminne bajki oraz jedna zbrodnia z dziewczyną w szafie, ale ofiara została zamordowana i to chyba z premedytacją, więc nie widzę podobieństw.

Ale może nie pamiętam. :X
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

No, wiesz... Angielka, Rosja, mord i ukrycie trupa w szafie... Podobieństwa chyba są.
Europa niechętnym okiem patrzyła na mordy carów.
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

No, o tej Angielce właśnie. W "Kordianie" było morderstwo (i sugestia gwałtu), a w opowieści "miejskiej" - śmierć przez przypadek. Zupełnie różne fabuły, IMAO.
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Marcin Robert
Niegrzeszny Mag
Posty: 1765
Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Marcin Robert »

ElGeneral pisze:A "Kordiana" wy czytali, rybeńki? A?
Oj, no właśnie! Tak mi się kojarzyło, ale nie mogłem sobie tego tytułu przypomnieć. Wstyd po prostu! :D

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

Małgorzata pisze:No, o tej Angielce właśnie. W "Kordianie" było morderstwo (i sugestia gwałtu), a w opowieści "miejskiej" - śmierć przez przypadek. Zupełnie różne fabuły, IMAO.
Wiesz, Małgorzato. UL-e nie muszą być chyba idealnie tożsame.
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20010
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

ElGeneral pisze:
Europa niechętnym okiem patrzyła na mordy carów.
Bo źle ogolone były.
NMSP

A opowieść o facecie, który zatrzasnął się w WC w wagonie drugiej klasy i tak jeździł tam i z powrotem, na różnych trasach, aż go znaleźli mocno wygłodzonego po bodaj tygodniu?
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
kiwaczek
szuwarowo-bagienny
Posty: 5629
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54

Post autor: kiwaczek »

Nieee...

Ale znam historię o pewnym słynnym fanie fantastyki, który po pewnym znanym konwencie, który zakończył się w niedzielę, został odnaleziony w pustym ośrodku wczasowym (a dokładniej w hotelu robotniczym pewnej niedokończonej elektrowni atomowej) w środę.

Błąkał się biedaczek i się dziwił gdzie wszystkich wywiało. Taka to była impreza ;)
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

Alfi pisze:
ElGeneral pisze:
Europa niechętnym okiem patrzyła na mordy carów.
Bo źle ogolone były.
NMSP
A nie, mą szer. Już Piotruś I nakazał bojarom golenie bród, a uparciuchom i miłośnikom tradycji nadawał medale "Za borodu", które musieli nosić, mimo iż taki "medal" ważył - bagatela! - pół puda. Jajcarz nielichy był z Piotrunia...
Akurat mordy ówcześni carowie mieli golone.

A ten fan, o którym wspomina Czeburaszka to słynny, niezależny poeta Duda - i to wcale nie jest historia zmyślona...
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

ElGeneral pisze:
Małgorzata pisze:No, o tej Angielce właśnie. W "Kordianie" było morderstwo (i sugestia gwałtu), a w opowieści "miejskiej" - śmierć przez przypadek. Zupełnie różne fabuły, IMAO.
Wiesz, Małgorzato. UL-e nie muszą być chyba idealnie tożsame.
Nie znam się na UL-ach, ale tak mi się zawsze zdawało, że różne fabuły to różne opowieści, stąd moje zdziwienie.
Bo trochę tak, że jak bohater ma na imię Konrad, to zaraz wychodzą "Dziady"? No, nie pasuje mi...
So many wankers - so little time...

ODPOWIEDZ