Miejskie legendy
Moderator: RedAktorzy
- Hitokiri
- Nexus 6
- Posty: 3318
- Rejestracja: ndz, 16 kwie 2006 15:59
- Płeć: Kobieta
Może nie patrzyła. Nie wiem.
Na filmach jak się wiezie samochodem "pasażera na gapę" i jest ujęcie na tylną szybę, gdzie widać jak pasażer łeb wystawia, to kierowca też nie widzi. Może to taka sama sytuacja była ;) Albo facet, kiedy ciężarówka zaczęła trąbić, położył się na podłodze, a babka bardziej się przestraszyła ciężarówki, nie wiedząc, że ma kogoś z tyłu. Tego nie wiem.
Jak mi to znajomy opowiadał, to twierdził, że ona przez całą drogę nie wiedziała, że z kimś jedzie.
EDiT:
Teraz wiem, dlaczego jest błąd logiczny. Na swoje usprawiedliwienie mam to, że tę historię też słyszałam kilka lat temu. Ja po prostu pokręciłam kolejność i o czymś jeszcze zapomniałam xD
EDiT 2:
Ale to o ręce w śmietniku mi utkwiło w pamięci, bo pamiętam, że jak on mi to opowiadał, to staliśmy kilka metrów od ulicy, gdzie był tamten śmietnik.
Na filmach jak się wiezie samochodem "pasażera na gapę" i jest ujęcie na tylną szybę, gdzie widać jak pasażer łeb wystawia, to kierowca też nie widzi. Może to taka sama sytuacja była ;) Albo facet, kiedy ciężarówka zaczęła trąbić, położył się na podłodze, a babka bardziej się przestraszyła ciężarówki, nie wiedząc, że ma kogoś z tyłu. Tego nie wiem.
Jak mi to znajomy opowiadał, to twierdził, że ona przez całą drogę nie wiedziała, że z kimś jedzie.
EDiT:
Teraz wiem, dlaczego jest błąd logiczny. Na swoje usprawiedliwienie mam to, że tę historię też słyszałam kilka lat temu. Ja po prostu pokręciłam kolejność i o czymś jeszcze zapomniałam xD
EDiT 2:
Ale to o ręce w śmietniku mi utkwiło w pamięci, bo pamiętam, że jak on mi to opowiadał, to staliśmy kilka metrów od ulicy, gdzie był tamten śmietnik.
"Ale my nie będziemy teraz rozstrzygać, kto pracuje w burdelu, a kto na budowie"
"Ania, warzywa cię szukały!"
Wzrúsz Wirusa! Podarúj mú "ú" z kreską!
"Ania, warzywa cię szukały!"
Wzrúsz Wirusa! Podarúj mú "ú" z kreską!
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1765
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
Ale to stara historia! Podobną opowiadano w początkach XIX wieku o jakiejś Angielce na dworze cesarskim w Rosji.Hitokiri pisze:O, jeszcze jedno sobie przypomniałam! To mi opowiadała koleżanka, która usłyszała to od koleżanki, która czytała to w gazecie.
Narzeczeni wzięli ślub. A że on był bogaty, to miał wielką willę, coś a la zamek. I w tej willi mieli wesele.
Goście sobie popili i w pewnym momencie, ktoś rzucił pomysł - bawimy się w chowanego. Mieli dużo miejsca to mogli. Pan młody szukał jako pierwszy, goście się pochowali, panna młoda też.
Zabawa trwała w najlepsze, wreszcie udało się gości znaleźć, ale gdzie świeżo poślubiona żona? Wszyscy się śmiali, bo widocznie znalazła najlepszą kryjówkę, ale przestało być wesoło, kiedy kobieta nie pokazywała się, nawet kiedy wszystkim przestała się zabawa podobać.
I szukanie! Każdy zaglądał w każdy kąt, każdy wołał, ale jej nigdzie nie było.
I nie znalazła się w ogóle.
Kilkanaście lat później on, nadal mieszkał w tym zamku sam i postanowił hmmm... nie pamiętam, wyprowadzić się? albo zrobić remont? Nie pamiętam, ja tę historię słyszałam wiele lat temu. W każdym bądź razie robił wielki porządek w całym domu i znalazł solidną, wielką skrzynię. Otworzył ją, a w środku był trup jego żony. Same kości, ubrane w suknie ślubną...
Co się okazało? Że skrzynia zatrzasnęła się od środka i dziewczyna nie mogła wyjść. Walenie i krzyki nic nie pomogły - skrzynia była tak gruba, że nikt nic nie słyszał.
- bcr
- Dwelf
- Posty: 578
- Rejestracja: śr, 03 maja 2006 20:02
- ElGeneral
- Mistrz Jedi
- Posty: 6089
- Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36
A "Kordiana" wy czytali, rybeńki? A?Marcin Robert pisze:Ale to stara historia! Podobną opowiadano w początkach XIX wieku o jakiejś Angielce na dworze cesarskim w Rosji.Hitokiri pisze:O, jeszcze jedno sobie przypomniałam! To mi opowiadała koleżanka, która usłyszała to od koleżanki, która czytała to w gazecie.
Narzeczeni wzięli ślub. A że on był bogaty, to miał wielką willę, coś a la zamek. I w tej willi mieli wesele.
Goście sobie popili i w pewnym momencie, ktoś rzucił pomysł - bawimy się w chowanego. Mieli dużo miejsca to mogli. Pan młody szukał jako pierwszy, goście się pochowali, panna młoda też.
Zabawa trwała w najlepsze, wreszcie udało się gości znaleźć, ale gdzie świeżo poślubiona żona? Wszyscy się śmiali, bo widocznie znalazła najlepszą kryjówkę, ale przestało być wesoło, kiedy kobieta nie pokazywała się, nawet kiedy wszystkim przestała się zabawa podobać.
I szukanie! Każdy zaglądał w każdy kąt, każdy wołał, ale jej nigdzie nie było.
I nie znalazła się w ogóle.
Kilkanaście lat później on, nadal mieszkał w tym zamku sam i postanowił hmmm... nie pamiętam, wyprowadzić się? albo zrobić remont? Nie pamiętam, ja tę historię słyszałam wiele lat temu. W każdym bądź razie robił wielki porządek w całym domu i znalazł solidną, wielką skrzynię. Otworzył ją, a w środku był trup jego żony. Same kości, ubrane w suknie ślubną...
Co się okazało? Że skrzynia zatrzasnęła się od środka i dziewczyna nie mogła wyjść. Walenie i krzyki nic nie pomogły - skrzynia była tak gruba, że nikt nic nie słyszał.
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
- ElGeneral
- Mistrz Jedi
- Posty: 6089
- Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1765
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
- ElGeneral
- Mistrz Jedi
- Posty: 6089
- Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36
Wiesz, Małgorzato. UL-e nie muszą być chyba idealnie tożsame.Małgorzata pisze:No, o tej Angielce właśnie. W "Kordianie" było morderstwo (i sugestia gwałtu), a w opowieści "miejskiej" - śmierć przez przypadek. Zupełnie różne fabuły, IMAO.
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20010
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Bo źle ogolone były.ElGeneral pisze:
Europa niechętnym okiem patrzyła na mordy carów.
NMSP
A opowieść o facecie, który zatrzasnął się w WC w wagonie drugiej klasy i tak jeździł tam i z powrotem, na różnych trasach, aż go znaleźli mocno wygłodzonego po bodaj tygodniu?
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.
- kiwaczek
- szuwarowo-bagienny
- Posty: 5629
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54
Nieee...
Ale znam historię o pewnym słynnym fanie fantastyki, który po pewnym znanym konwencie, który zakończył się w niedzielę, został odnaleziony w pustym ośrodku wczasowym (a dokładniej w hotelu robotniczym pewnej niedokończonej elektrowni atomowej) w środę.
Błąkał się biedaczek i się dziwił gdzie wszystkich wywiało. Taka to była impreza ;)
Ale znam historię o pewnym słynnym fanie fantastyki, który po pewnym znanym konwencie, który zakończył się w niedzielę, został odnaleziony w pustym ośrodku wczasowym (a dokładniej w hotelu robotniczym pewnej niedokończonej elektrowni atomowej) w środę.
Błąkał się biedaczek i się dziwił gdzie wszystkich wywiało. Taka to była impreza ;)
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
- ElGeneral
- Mistrz Jedi
- Posty: 6089
- Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36
A nie, mą szer. Już Piotruś I nakazał bojarom golenie bród, a uparciuchom i miłośnikom tradycji nadawał medale "Za borodu", które musieli nosić, mimo iż taki "medal" ważył - bagatela! - pół puda. Jajcarz nielichy był z Piotrunia...Alfi pisze:Bo źle ogolone były.ElGeneral pisze:
Europa niechętnym okiem patrzyła na mordy carów.
NMSP
Akurat mordy ówcześni carowie mieli golone.
A ten fan, o którym wspomina Czeburaszka to słynny, niezależny poeta Duda - i to wcale nie jest historia zmyślona...
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Nie znam się na UL-ach, ale tak mi się zawsze zdawało, że różne fabuły to różne opowieści, stąd moje zdziwienie.ElGeneral pisze:Wiesz, Małgorzato. UL-e nie muszą być chyba idealnie tożsame.Małgorzata pisze:No, o tej Angielce właśnie. W "Kordianie" było morderstwo (i sugestia gwałtu), a w opowieści "miejskiej" - śmierć przez przypadek. Zupełnie różne fabuły, IMAO.
Bo trochę tak, że jak bohater ma na imię Konrad, to zaraz wychodzą "Dziady"? No, nie pasuje mi...
So many wankers - so little time...