Rzecz o kolaboracji, czyli my was osądzim
Moderator: RedAktorzy
- nimfa bagienna
- Demon szybkości
- Posty: 5779
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
- Płeć: Nie znam
Re: Gorzkie żale, przybywajcie...
Ty miśku, ty!
;)
;)
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.
- Gustaw G. Garuga
- Psztymulec
- Posty: 940
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 11:02
- Płeć: Mężczyzna
Re: Gorzkie żale, przybywajcie...
Kto chce być dumny z Wizny, musi się wstydzić za Jedwabne.
Tyle dygresji z mojej strony.
Tyle dygresji z mojej strony.
-
- Mamun
- Posty: 182
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:45
Re: Gorzkie żale, przybywajcie...
A możesz rozszerzyć? Bo mi wychodzą przynajmniej trzy interpretacje tej dygresji i szczerze ciekaw jestem, która jest trafna. A może żadna...
- terebka
- Dwelf
- Posty: 562
- Rejestracja: ndz, 13 lip 2008 23:56
Re: Gorzkie żale, przybywajcie...
Pewnie nic ponadto, że każda moneta ma dwie strony i niczego wartościowego nie kupisz za taką monetę, która na jednej stronie ma orzełka z dumnie wypiętą piersią i rozpostartymi szeroko skrzydłami a na drugiej starty pilnikiem nominał.
-
- C3PO
- Posty: 810
- Rejestracja: pn, 23 kwie 2012 19:39
Re: Gorzkie żale, przybywajcie...
Owszem - Jedwane Niemcom chwały nie przynosi.Gustaw G. Garuga pisze:Kto chce być dumny z Wizny, musi się wstydzić za Jedwabne.
Tyle dygresji z mojej strony.
Ale z tą dumą ze zdobycia Wizny - to też bym na ich miejscu nie przesadzał - mieli wielokrotną przewagę i dobili naszych rannych.
ja widzę dwie: albo to "nawrócony" Niemiec dumny ze zwycięstwa Wermachtu pod Wizną, ale zawstydzony tym co SS zrobiło w Jedwabnem (hitlerowiec na naszym forum? wow... - e chyba nie możliwe).Rafał Dębski pisze:A możesz rozszerzyć? Bo mi wychodzą przynajmniej trzy interpretacje tej dygresji i szczerze ciekaw jestem, która jest trafna. A może żadna...
druga interpretacja jest smutna...
-
- Mamun
- Posty: 182
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:45
Re: Gorzkie żale, przybywajcie...
Sorki, ale interesuje mnie przede wszystki odpowiedź Gustawa. W moim zainteresowaniu nie ma żadnych podtekstów. Naprawdę jestem ciekaw.terebka pisze:Pewnie nic ponadto, że każda moneta ma dwie strony i niczego wartościowego nie kupisz za taką monetę, która na jednej stronie ma orzełka z dumnie wypiętą piersią i rozpostartymi szeroko skrzydłami a na drugiej starty pilnikiem nominał.
Bo to, co napisałeś, przyszło mi również do głowy jako interpretacja jego wypowiedzi.
Zastanawiam się jednak, czy może raczej chodzić Gustawowi o to, że zarówno Wizna, jak i Jedwabne wcale nie są wydarzeniami pewnymi i jednoznacznymi. Historycy spierają się, czy obrona Wizny rzeczywiście przebiegała tak heroicznie, a także czy w Jedwabnem wydarzenia miały tak jednoznaczny przebieg, jak to przedstawia Gross. Ergo - przyznając się do niepewnej Wizny jako wielkiego wydarzenia, powinniśmy także dla równowagi przyjąć za pewnik wątpliwości związane z Jedwabnem.
Andrzeju, takiej intencji dygresji GGG nie podejrzewam :)
-
- C3PO
- Posty: 810
- Rejestracja: pn, 23 kwie 2012 19:39
Re: Gorzkie żale, przybywajcie...
Od chwili gdy w zasypisku grobu w stodole znaleziono łuski karabinowe oraz wytopione płaszcze pocisków (po czym w panice przerwano ekshumację) interpretacja jest jednoznaczna.
Niemcy.
Nie neguję obecności Polaków (w końcu po wojnie grupę mieszkańców osądzono "za współudział"). jednak sprawstwo kierownicze i bezpośrednia egzekucja to robota kolesi spod znaku swastyki mówiących językiem nazistowskim - tj. niemieckim.
Oczywiście ekshumacja wykazała też inne ciekawe fakty - np liczbę ofiar w dwu dołach oszacowaną z dużym marginesem dowolności na max sto kilkadziesiąt...
Niemcy.
Nie neguję obecności Polaków (w końcu po wojnie grupę mieszkańców osądzono "za współudział"). jednak sprawstwo kierownicze i bezpośrednia egzekucja to robota kolesi spod znaku swastyki mówiących językiem nazistowskim - tj. niemieckim.
Oczywiście ekshumacja wykazała też inne ciekawe fakty - np liczbę ofiar w dwu dołach oszacowaną z dużym marginesem dowolności na max sto kilkadziesiąt...
-
- Mamun
- Posty: 182
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:45
Re: Gorzkie żale, przybywajcie...
Właśnie dlatego ciekawi mnie, jakie asocjacje towarzyszyły dygresji GGG.
BTW ekshumacja zdaje się została przerwana na skutek protestu.
Bez wątpienia mieszkańcy wsi (przynajmniej ich część) brali udział w masakrze, nie przypuszczam, żeby tylko jako widzowie, bo wówczas o zbrodni niemieckiej mówiliby głośno, wszem i wobec chociażby zaraz po wojnie. Jednak z pewnością nie wyglądało to tak, jak opisał Gross.
Niemcy mieli wprawę w eksterminacji ludności w taki własnie sposób. W Michniowie stu mieszkańców spalili w domach i stodołach, przeszło pięćdziesiąt osób wywieźli do obozów. Żeby nikt się nie wymknął z pogromu, otoczyli wieś szczelnym kordonem. To, że Żydzi w Jedwabnem zostali wybici praktycznie w stu procentach wskazuje na podobną technikę. Jest absolutnie niemożliwe, żeby polscy chłopi zdołali przeprowadzić rzeź na własną rękę, i to tak, by nie pozostawić świadków. No i te łuski...
Oczywiście, zbrodnia to zbrodnia, należy tak o niej mówić i nie ukrywać pod korcem faktu udziału w niej Polaków. Ale udziału, a nie organizacji tej potworności.
BTW ekshumacja zdaje się została przerwana na skutek protestu.
Bez wątpienia mieszkańcy wsi (przynajmniej ich część) brali udział w masakrze, nie przypuszczam, żeby tylko jako widzowie, bo wówczas o zbrodni niemieckiej mówiliby głośno, wszem i wobec chociażby zaraz po wojnie. Jednak z pewnością nie wyglądało to tak, jak opisał Gross.
Niemcy mieli wprawę w eksterminacji ludności w taki własnie sposób. W Michniowie stu mieszkańców spalili w domach i stodołach, przeszło pięćdziesiąt osób wywieźli do obozów. Żeby nikt się nie wymknął z pogromu, otoczyli wieś szczelnym kordonem. To, że Żydzi w Jedwabnem zostali wybici praktycznie w stu procentach wskazuje na podobną technikę. Jest absolutnie niemożliwe, żeby polscy chłopi zdołali przeprowadzić rzeź na własną rękę, i to tak, by nie pozostawić świadków. No i te łuski...
Oczywiście, zbrodnia to zbrodnia, należy tak o niej mówić i nie ukrywać pod korcem faktu udziału w niej Polaków. Ale udziału, a nie organizacji tej potworności.
- Gustaw G. Garuga
- Psztymulec
- Posty: 940
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 11:02
- Płeć: Mężczyzna
Re: Gorzkie żale, przybywajcie...
Nie można czerpać poczucia moralnej wyższości / rościć sobie praw do odszkodowań różnej maści / podbijać sobie chwalebnego bębenka z przeszłych dokonań Narodu, jednocześnie przymykając oczy / wypierając się / uderzając w płacz, gdy okaże się, że ów Naród też coś ma na sumieniu.
Jak to się ma do pewnych podnoszonych w tej dyskusji wątków - sapienti sat.
Jak to się ma do pewnych podnoszonych w tej dyskusji wątków - sapienti sat.
-
- Mamun
- Posty: 182
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:45
Re: Gorzkie żale, przybywajcie...
Dzięki.
Edit:
Z tym, że wiesz - wszystkie narody tak działają. Co Francuzi wiedzą o Wandei na przykład? Jak już gdzieś pisałem, w latach osiemdziesiątych spotykałem się z młodymi ludźmi z RFN, którzy negowali nie tylko zbrodnie hitlerowskie, ale twierdzili, że do II wś sprowokowali ich Polacy. Byli nawet tacy, którzy nic nie negowali, bo po prostu niewiele wiedzieli.
Edit:
Z tym, że wiesz - wszystkie narody tak działają. Co Francuzi wiedzą o Wandei na przykład? Jak już gdzieś pisałem, w latach osiemdziesiątych spotykałem się z młodymi ludźmi z RFN, którzy negowali nie tylko zbrodnie hitlerowskie, ale twierdzili, że do II wś sprowokowali ich Polacy. Byli nawet tacy, którzy nic nie negowali, bo po prostu niewiele wiedzieli.
Ostatnio zmieniony czw, 12 wrz 2013 14:49 przez Rafał Dębski, łącznie zmieniany 2 razy.
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 19993
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Re: Gorzkie żale, przybywajcie...
Hm.
Mam uznać, że to Naród (a nie jedna wredna sąsiadka, nawiasem mówiąc spokrewniona z nami) nasłał na moją rodzinę Niemców i naszych granatowych (którzy na szczęście niczego w chałupie nie znaleźli)?
Mam uznać, że to Naród (a nie baba z najbliższej chałupy) pobiegł do Niemców z donosem, że kompania AK Regina II nocuje w stodole na Dąbrach koło Ciężkowic?
Edit: Bo była o jedna spacja za dużo.
Mam uznać, że to Naród (a nie jedna wredna sąsiadka, nawiasem mówiąc spokrewniona z nami) nasłał na moją rodzinę Niemców i naszych granatowych (którzy na szczęście niczego w chałupie nie znaleźli)?
Mam uznać, że to Naród (a nie baba z najbliższej chałupy) pobiegł do Niemców z donosem, że kompania AK Regina II nocuje w stodole na Dąbrach koło Ciężkowic?
Edit: Bo była o jedna spacja za dużo.
Ostatnio zmieniony czw, 12 wrz 2013 14:54 przez Alfi, łącznie zmieniany 1 raz.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.
-
- Mamun
- Posty: 182
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:45
Re: Gorzkie żale, przybywajcie...
A to właśnie kiedyś poruszył Bartoszewski, wspominając czasy konspiracji - mniej obawiali się niemieckiego wojska, żandarmówi i policji, niż właśnie "życzliwych" sąsiadów.
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 19993
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Re: Gorzkie żale, przybywajcie...
Kanalie zawsze się znajdą. A większość ludzi mieści się gdzieś pomiędzy dwoma biegunami.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.
- nimfa bagienna
- Demon szybkości
- Posty: 5779
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
- Płeć: Nie znam
Re: Gorzkie żale, przybywajcie...
Jak by to powiedzieć... moja babcia przeżyła okupację w Warszawie między innymi dlatego, że dwóm żołnierzom Wehrmachtu było żal kobiety bez środków do życia, za to z dwojgiem dzieci, i przynosili jej jedzenie.
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.
- dzejes
- Pćma
- Posty: 275
- Rejestracja: czw, 29 gru 2005 19:24
Re: Gorzkie żale, przybywajcie...
Mam uznać, że to Naród (a nie jeden przyzwoity gospodarz) ukrywał dwójkę żydwoskich dzieci we wsi sąsiadujacej ze wsią moich dziadków?Alfi pisze:Mam uznać, że to Naród (a nie jedna wredna sąsiadka, nawiasem mówiąc spokrewniona z nami) nasłał na moją rodzinę Niemców i naszych granatowych (którzy na szczęście niczego w chałupie nie znaleźli)?
W tym rzecz, to nie Narody, tylko konkretne osoby coś robią.
Matko literatko!