O symbolice wszelakiej

rozmowy nie zawsze niepoważne.

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

O symbolice wszelakiej

Post autor: Alfi »

Na początek taki smakowity cytacik:
Łagodność gołębicy to bzdura! Nie ma okrutniejszych zwierząt. Trzymałem u siebie gołębice, które zadziobały na śmierć inną gołąbkę. Wydłubały jej oczy, rozszarpały na kawałki. Ładny mi symbol pokoju!
Kto jest autorem tych słów? Oczywiście sam twórca gołąbka pokoju, Pablo Picasso.
Ale nie o tym chciałem. A w każdym razie - nie tylko o tym.
Weźmy taką swastykę. wiadomo: symbol faszyzmu. Prawnie zakazany. A przecież białostoccy prokuratorzy, którzy odkryli, że swastyka to "starożytny symbol dobra i szczęścia", w pewnym sensie mieli rację. Swastyka kiedyś była właśnie tym. Panowie prokuratorzy nie wzięli tylko pod uwagę jednej rzeczy: hołota gryzmoląca swastyki na murach bynajmniej nie to miała na myśli...
No ale... Czy każda forma swastyki jest tą zakazaną? A kierunek załamania ramion - znaczy coś, czy nie? A kolor? Swastyka złota, niebieska albo seledynowa jest tożsama z symbolem nazistów - czy może nie jest?
A czerwona gwiazda? Przyjęło się, że kąt w każdym ramieniu ma wynosić ok. 36 stopni - tak w czerwonej gwieździe, jak w gwieździe UE czy w satanistycznym pentagramie. Czy więc czerwona gwiazda o kątach dwudziestopięcio- albo czterdziestopięciostopniowych symbolizuje komunizm, czy też nie?
A np. ośmioramienna czerwona gwiazda, powstała ze skrzyżowania czterech rombów, których przekątne przecinają się pod kątem 45 stopni?
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

ODPOWIEDZ