Łacno po koszmarach poznać pracownika handlu wielkopowierzchniowego...Hitokiri pisze:Śniło mi się, że jestem jakimś jeńcem, który ucieka z jakiegoś obozu(?). Ponoć jeńcy z tego obozu byli uwalniani i na mocy jakiegoś postanowienia, mieli za każdy dzień niewoli dostać kasę. Ale zarządcom obozu się to nie podobało, więc wysyłali za jeńcami pogoń.
Ja uciekałam w środku nocy, biegnąc przez wzgórza, cała przerażona, chowając się przed pogonią. Za plecami słyszałam szczekanie psów gończych i głosy tropicieli.
Na nowej kozetce u Freuda
Moderator: RedAktorzy
- Zanthia
- Alchemik
- Posty: 1702
- Rejestracja: czw, 11 sie 2005 20:11
- Płeć: Kobieta
It's me - the man your man could smell like.
- Hitokiri
- Nexus 6
- Posty: 3318
- Rejestracja: ndz, 16 kwie 2006 15:59
- Płeć: Kobieta
- Młodzik
- Yilanè
- Posty: 3687
- Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
- Płeć: Mężczyzna
-
- Nexus 6
- Posty: 3388
- Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45
Mózg jest naprawdę niezwykłym tworem, ma dziwaczne scenariusze na sen.
Miałam wczoraj chyba najbardziej powalony sen, jaki kiedykolwiek mi się przyśnił. Była sobie jakaś planeta, może Ziemia za 1000 lat, a na niej mieszkali ludzie i roboty podobne jak z Transformersów. Czyli takie na 3-4m wysokości. Ja miałam za partnera/męża (!!!) jednego z tych robotów, jakiegoś takiego szczupłego, sympatycznego i wysokiego, do tego chcieliśmy adoptować dziecko (!!!!!!!). Potem była jakaś powódź/potop, świat zalało, wszystkie roboty umiały latać, a dwa z nich uniosły mnie wysoko w górę, by w powietrzu przeczekać zalanie. Następnie z wody wyłonił się raj, bez ludzi, z mnóstwem zieleni (jak to z rajem bywa). Potem senny motyw się zmienił. Byłam na jakimś ognisku na zlocie z forum/gry... nie pamiętam dokładnie. Ognicho wyglądało jak zamknięte ogrodzenie z patyków i słomek, dookoła niego siedzieli ludzie. Ja nie mogłam rozpalić swojej części, bo nie miałam papieru, więc chciałam wziąć od kogoś na rozpałkę. Ale nikt mi nie chciał pożyczyć, mimo że pełno starych gazet się wszędzie walało :/
Dzisiaj jak byłam na zakupach w pewnym hipermarkecie miałam silne deja vu. Chodziło o to, że śniło mi się jakieś 2 lata temu to, co się tam obecnie dzieje. Tzn. przed obiektem są rozkopy, bo budują główną drogę miasta, więc są tam setki metrów ciemności. To właśnie, te rozkopy, pustka i ciemność, śniło mi się 2 lata temu tak na oko, może 3. Dość ciekawe, bo nie mogłam przecież o tym wiedzieć.
Od razu zaznaczam, że Transformy oglądałam wieki temu, a Lema czytałam hu, hu i jeszcze trochę.
Miałam wczoraj chyba najbardziej powalony sen, jaki kiedykolwiek mi się przyśnił. Była sobie jakaś planeta, może Ziemia za 1000 lat, a na niej mieszkali ludzie i roboty podobne jak z Transformersów. Czyli takie na 3-4m wysokości. Ja miałam za partnera/męża (!!!) jednego z tych robotów, jakiegoś takiego szczupłego, sympatycznego i wysokiego, do tego chcieliśmy adoptować dziecko (!!!!!!!). Potem była jakaś powódź/potop, świat zalało, wszystkie roboty umiały latać, a dwa z nich uniosły mnie wysoko w górę, by w powietrzu przeczekać zalanie. Następnie z wody wyłonił się raj, bez ludzi, z mnóstwem zieleni (jak to z rajem bywa). Potem senny motyw się zmienił. Byłam na jakimś ognisku na zlocie z forum/gry... nie pamiętam dokładnie. Ognicho wyglądało jak zamknięte ogrodzenie z patyków i słomek, dookoła niego siedzieli ludzie. Ja nie mogłam rozpalić swojej części, bo nie miałam papieru, więc chciałam wziąć od kogoś na rozpałkę. Ale nikt mi nie chciał pożyczyć, mimo że pełno starych gazet się wszędzie walało :/
Dzisiaj jak byłam na zakupach w pewnym hipermarkecie miałam silne deja vu. Chodziło o to, że śniło mi się jakieś 2 lata temu to, co się tam obecnie dzieje. Tzn. przed obiektem są rozkopy, bo budują główną drogę miasta, więc są tam setki metrów ciemności. To właśnie, te rozkopy, pustka i ciemność, śniło mi się 2 lata temu tak na oko, może 3. Dość ciekawe, bo nie mogłam przecież o tym wiedzieć.
Od razu zaznaczam, że Transformy oglądałam wieki temu, a Lema czytałam hu, hu i jeszcze trochę.
-
- Laird of Theina Empire
- Posty: 3104
- Rejestracja: czw, 18 lis 2010 09:04
- Płeć: Mężczyzna
- Zanthia
- Alchemik
- Posty: 1702
- Rejestracja: czw, 11 sie 2005 20:11
- Płeć: Kobieta
Nigdy więcej tłustej wędzonej ryby na kolację. Śniło mi się, że wlazłam nieproszona jako dziennikarz na 46. urodziny Hugh Laurie'go. Był średnio zadowolony. Ale prawdziwą misją było znalezienie w jego domu odłamka orichalku - materiału stabilizującego magię i pozwalającego na rzucanie czarów bez takiego odkształcania rzeczywistości, żeby wdarły się duchy mieszkające na co dzień na fotografiach...
It's me - the man your man could smell like.
- Soi
- Psztymulec
- Posty: 936
- Rejestracja: ndz, 26 paź 2008 20:36
- Płeć: Kobieta
Nigdy więcej Ao no exorcist przed snem. Śniło mi się, że u mnie na rodzinnym osiedlu Szatan zamierza zorganizować jakąś imprezę wiec wyborczy przypominającą, a ja byłam jedną z pracownic, do których należał obowiązek zwołania gości. W związku z tym polecono mi, ażebym sprowadziła delegację z Akademii Vortenbourg (WTF? taka nazwa, że aż zapamiętałam). Nic to, że nie wiedziałam, gdzie to jest (obstawiałam Austrię), wolałam się nie naprzykrzać szefowi z głupimi pytaniami i postanowiłam się teleportować na miejsce za pomocą łubinu.
Nigdy więcej.
Nigdy więcej.
-
- Nexus 6
- Posty: 3388
- Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45
Uczelnie są zazwyczaj labiryntami ;]Młodzik pisze:Mnie tam śniły się ckliwe chwile z jednym z użytkowników FF. Tylko czemu na uczelni, która przypominała labirynt?
Ja ostatnio pamiętam swoje sny. Wczoraj śniło mi się jakieś więzienie :d Tzn. poszliśmy z kolegami i zatrzasnęliśmy się w celach, tak dla jaj. Zwiedzanie jakieś było, czy co. Myśleliśmy, że zaraz nas wypuszczą. Jednak nic z tego: wzięli nas za prawdziwych więźniów :p Potem kombinowaliśmy jak uciec. Skończyło się tak, że ktoś (mój tata?) nas wykupił/pomógł wyjść z więzienia wiele tygodni potem.
- hundzia
- Złomek forumowy
- Posty: 4054
- Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
- Płeć: Kobieta
Przez całą noc usiłowałam przejść planszę z Amazonkami w Settlersów 3. Obudziłam się rano, prawie pewna, że wiem jak to zrobić, tylko po to, by odkryć, że na kompie nie mam settlersów nawet zainstalowanych!
I dlaczego, do cholery, chciałam użyć w grze słoni?!
I dlaczego, do cholery, chciałam użyć w grze słoni?!
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę