Na nowej kozetce u Freuda

... albo i nie.

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Post autor: nimfa bagienna »

Lasekziom pisze:Jesteś straszna:P
Bo znalazłam byka?
To ty walisz błędy. I to straszne:P
:>
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Lasekziom
Kadet Pirx
Posty: 1215
Rejestracja: ndz, 21 wrz 2008 12:49

Post autor: Lasekziom »

:)
muszę sobie zmienić słownik w Mozilli, ale serio wydawało mi się że alkoholizm piszę się przez ch. (To na pewno przez tą chemię organiczną bo tam c łączy się z h ;) )
Tak czy inaczej dzięki za zwracanie błędów, człowiek uczy się przez całe życie...

Awatar użytkownika
Albiorix
Niegrzeszny Mag
Posty: 1768
Rejestracja: pn, 15 wrz 2008 14:44

Post autor: Albiorix »

To wspaniałe skojarzenie :)

Ale to przyczepienie OH czyni z węglowodoru alkOHol, jak w C2H5OH
nie rozumiem was, jestem nieradioaktywny i nie może mnie zniszczyć ochrona wybrzeża.

Awatar użytkownika
Hitokiri
Nexus 6
Posty: 3318
Rejestracja: ndz, 16 kwie 2006 15:59
Płeć: Kobieta

Post autor: Hitokiri »

Ja kiedyś też pisałam alkohol przez CH. Tak samo jak "bohater"...
"Ale my nie będziemy teraz rozstrzygać, kto pracuje w burdelu, a kto na budowie"
"Ania, warzywa cię szukały!"

Wzrúsz Wirusa! Podarúj mú "ú" z kreską!

Awatar użytkownika
Millenium Falcon
Saperka
Posty: 6212
Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27

Post autor: Millenium Falcon »

Bohatera przez chyba dwie klasy podstawówki uparcie obdarzałam "c" bo mi to o obok h nie pasowało. I chyba mi dalej nie pasuje, bo przypominam sobie o tym za każdym razem jak piszę to słowo... Ale nie ulepszam go już wizualnie. ;]
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper

Lasekziom
Kadet Pirx
Posty: 1215
Rejestracja: ndz, 21 wrz 2008 12:49

Post autor: Lasekziom »

Miałem tą samą sytuację z bohaterem.
Do dzisiaj uważam, że ten zapis jest brzydki. Alkochol też wygląda mi ładniej niż alkohol, ale fakt faktem nasi szanowni przodkowie uznali, że tak będzie lepiej to coś w tym chyba musi być...

Awatar użytkownika
Bebe
Avalokiteśvara
Posty: 4592
Rejestracja: sob, 25 lut 2006 13:00

Post autor: Bebe »

Ciekawe, ja też się dałam nabrać na bohatera w podstawówce.... ale zajęło mi to jedynie 2 dyktanda. :)
Z życia chomika niewiele wynika, życie chomika jest krótkie
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika

Awatar użytkownika
Albiorix
Niegrzeszny Mag
Posty: 1768
Rejestracja: pn, 15 wrz 2008 14:44

Post autor: Albiorix »

Dzisiaj śniło mi się coś w rodzaju RPGa. Typowa dla RPGów drużyna znalazła się w typowej dla PRGów scenerii - tajemniczej, mrocznej, starożytnej świątyni z mnóstwem podziemnych pomieszczeń. Po rozwiązaniu typowych dla RPGów problemów z potworami i inszym badziewiem, postanowiliśmy poświęcić kilka dni nauce; dokładnie zbadać teren, skatalogować przedmioty dla muzeów, porobić notatki do artykułów naukowych i spróbować zrozumieć starożytną kulturę.

Mechanika AD&D nie była za dobrze przygotowana do prowadzenia regularnych prac archeologicznych, więc nasze badania polegały na chodzeniu po pomieszczeniach i rzutach na spostrzegawczość. Przy najgorszych wynikach człowiek nie zauważał nawet żadnych napisów, przy lepszych coś rozumiał. Przy krytycznym sukcesie na kostce badacz nagle pojmował branżowe dowcipy kapłanów zawarte dyskretnie w hieroglifach, hermetyczny humor który w starożytności uszedł cenzurze wyższych urzędników. Zbieraliśmy się potem w grupie i wymienialiśmy spostrzeżeniami, słuchając przede wszystkim tych, którzy chichotali się najgłośniej. Większość snu polegała na próbie zrozumienia i zapamiętania tego wszystkiego. Niestety zapamiętać się nie udało.
nie rozumiem was, jestem nieradioaktywny i nie może mnie zniszczyć ochrona wybrzeża.

Awatar użytkownika
Albiorix
Niegrzeszny Mag
Posty: 1768
Rejestracja: pn, 15 wrz 2008 14:44

Post autor: Albiorix »

Dzisiaj śniła mi się apokalipsa. Nie zawierała w ogóle elementu katastroficznego ani wojennego. Byli natomiast złośliwie usposobieni (choć świetliści i imponujący) aniołowie którzy zbierali ludność w grupy i kazali zgadywać która religia była prawdziwa i natychmiast się na nią nawracać. Anioł mówił na przykład "Kto obstawia grecki katolicyzm?" - ludzie podnosili ręce, anioł kazał im odejść na bok po czym mówił "pudło!" i ze śmiechem wysyłał pechowców do piekła. "Ok, to kto zaryzykuje Islam szyicki?" - i tak dalej.

Okazało się że jestem magiem ponieważ osobista moc magiczna wynika tak naprawdę z wielkości ogródka przydomowego a ja właśnie spędzałem wakacje u babci. Jej duży ładny ogródek obdarzył mnie energią wystarczającą by lewitować i teleportować się.

Apokalipsa była dość irytująco zorganizowana więc przyłączyłem się do grupy magów i komiksowych superbohaterów stanowiącej coś w rodzaju opozycji.
Razem pisaliśmy do aniołów petycję żeby zmienili zasady na bardziej sprawiedliwe a potem kłóciliśmy się z aniołami i szczegóły teologiczne i biurokratyczne. Kiedy aniołowie zaczęli niezręcznie wymijać temat swojego szefa, pojawił się nagle Nietche krzycząc "ha, wiedziałem!" i zaczął tańczyć i skakać. Aniołowie patrzyli na niego zniesmaczeni a ja z innymi magami wyprowadziłem go dyskretnie ze sceny. Potem zaczęliśmy grozić że Superman i Lobo w sumie właściwie też są wszechmocni więc lepiej żeby uważali.

W międzyczasie skontaktował się ze mną telefonicznie Szatan twierdząc że po znajomości może mi wyjaśnić o co w tym wszystkim chodzi. Ale nie wyjaśnił tylko coś motał o hinduizmie i motywacji a mi się go nie chciało słuchać bo lewitowałem :)
nie rozumiem was, jestem nieradioaktywny i nie może mnie zniszczyć ochrona wybrzeża.

Awatar użytkownika
No-qanek
Nexus 6
Posty: 3098
Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03

Post autor: No-qanek »

Ok, to teraz ja się dołączam do zazdrośników :P
"Kto obstawia grecki katolicyzm?" mnie rozwaliło :D
"Polski musi mieć inny sufiks derywacyjny na każdą okazję, zawsze wraca z centrum handlowego z całym naręczem, a potem zapomina i tęchnie to w szafach..."

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20010
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

A mnie się śniło, że siedziałem przy stole, a naprzeciwko mnie siedział niejaki Barack Obama. I prawiłem mu komplementy, że niby świetnie sobie radzi z polskim... chociaż robił koszmarne błędy.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Post autor: nimfa bagienna »

Panowie, ja chcę poznać adresy waszych dilerów.
:D
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20010
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

E tam, od razu dilerów. Zwykła półka z piwem w samoobsługowym.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Albiorix
Niegrzeszny Mag
Posty: 1768
Rejestracja: pn, 15 wrz 2008 14:44

Post autor: Albiorix »

Wszelakie psychotropy wypuszczają podświadomość na wolność by sobie pohasała, w snach dzieje się to w sposób naturalny, bez wsparcia farmakologicznego :)
nie rozumiem was, jestem nieradioaktywny i nie może mnie zniszczyć ochrona wybrzeża.

Awatar użytkownika
Cordeliane
Wynalazca KNS
Posty: 2630
Rejestracja: ndz, 16 sie 2009 19:23

Post autor: Cordeliane »

To niestety moja podświadomość jest zbyt dobrze wychowana i nawet na wolności nie chce hasać zbyt daleko, tylko przy nodze chodzi ;)
Inna sprawa, że ja bardzo, bardzo rzadko pamiętam, co mi się śniło.
A czy ktoś może próbował "śnienia świadomego", czy jak to tam się zwie? Lucid dreaming? Ciekawa jestem, czy to działa, czy tylko szarlataństwo i New Age...
Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until they speak.

ODPOWIEDZ