Zdaje mi się, że ma jeszcze conajmniej dwa elementy godne kultowości: wspominany już Chaos i Krasnoludzkich Zabójców (BTW. śmiałem sie zawsze, że kolejnym etapem ich życiowej drogi po staniu się Zabójcą Demonów powinno być stanie się Krasnoludzkim Zabójcą Krasnoludzkich Zabójców, w końcu to najtwardszy przeciwnik ;-) .)Dabliu pisze:Nie twierdzę, że mnie się nie podoba, tylko że jest kultowy głównie dlatego, że był pierwszym zagramanicznym systemem wydanym po polsku.
(Choć nie będę udawal głupiego - przywołane okoliczności obiektywne dobrze robią na kultowość. Faktem jest też, że WFRP wydaje się być u nas ceniony bardziej niż na swoim rodzimym "podwórku".)
No bo WH40k to jest dopiero oryginalny, niepowtarzalny, świat (tylko w nim znów Chaos - który w Warmłotku klasycznym uważam za element najsilniejszy - w Młotku futurystycznym wydaje mi się trochę zbyt anachroniczno-groteskowy).Dabliu pisze:Ale zdecydowanie wolę bitewniaka, zdecydowanie WH40k.
ps. solidaryzuję się w pełni z opinią M. Przybyłka (wygłoszoną na łamach) "NF", że "wizja WH40K... [jest]... estetycznie mistrzowsko dopracowana".