ZW NE X - Jakiś potwór tu nadchodzi
Moderator: RedAktorzy
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1765
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
O jejku! Prawdziwa masakra! Tylko trzy z dziesięciu opowiadań załapało się nad kreskę. Chociaż jeśli o mnie samego chodzi, to nie spodziewałem się niczego innego. To moje pierwsze warsztaty i jako początkujący ałtor znam swoje miejsce w hierarchii. Korzystając z wolnego dnia poszedłem sobie dzisiaj w Tatry (do schroniska na Hali Kondrackiej) i tak sobie właśnie myślałem, że jak wrócę, to pewnie zastanę swój tekst pod kreską. :-)
Zgodnie z regulaminem ZW w tym miejscu powinienem napisać swoją obronę. Ale, prawdę mówiąc, nie widzę takiej potrzeby. Znam pojęcie "charakterystyka", świadomie potraktowałem ograniczenia formalne z dużą swobodą (licząc na wyrozumiałość Komisji oraz pojawienie się potencjalnych obrońców - punkt czwarty regulaminu wypracowywania decyzji), słusznie więc dostałem po łapkach. Następnym razem będę ściśle stosował się do wszelkich wytycznych.
A tak poza tym mam nadzieję, że wybaczycie mi, iż nie wywiązałem się z wcześniejszego zobowiązania i zamiast tego skoncentrowałem się na warsztatach. Przecież, jak powiedział starożytny filozof: "Co się odwlecze, to nie uciecze".
PS Nie mogę doczekać się już następnych warsztatów. Nie wiem, czy wolno ałtorom sugerować ich tematy, ale jeśli tak, to proponowałbym następujący: "Czas jest najprostszą rzeczą".
EDIT: O! Widzę, że awansowałem na Barda. To znaczy, że mogę spocząć już na forumowych laurach? ;-)
Zgodnie z regulaminem ZW w tym miejscu powinienem napisać swoją obronę. Ale, prawdę mówiąc, nie widzę takiej potrzeby. Znam pojęcie "charakterystyka", świadomie potraktowałem ograniczenia formalne z dużą swobodą (licząc na wyrozumiałość Komisji oraz pojawienie się potencjalnych obrońców - punkt czwarty regulaminu wypracowywania decyzji), słusznie więc dostałem po łapkach. Następnym razem będę ściśle stosował się do wszelkich wytycznych.
A tak poza tym mam nadzieję, że wybaczycie mi, iż nie wywiązałem się z wcześniejszego zobowiązania i zamiast tego skoncentrowałem się na warsztatach. Przecież, jak powiedział starożytny filozof: "Co się odwlecze, to nie uciecze".
PS Nie mogę doczekać się już następnych warsztatów. Nie wiem, czy wolno ałtorom sugerować ich tematy, ale jeśli tak, to proponowałbym następujący: "Czas jest najprostszą rzeczą".
EDIT: O! Widzę, że awansowałem na Barda. To znaczy, że mogę spocząć już na forumowych laurach? ;-)
- ChoMooN
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 240
- Rejestracja: pt, 03 lis 2006 23:08
Ech... prosiłem kiwaczka, żeby nie zamieszczał mojej pracy - refleksja na parę godzin po wysłaniu... a jednak wisi i straszy i to jeszcze pod kreską. :( Ograniczeniu bym nie sprostał tak czy tak, ale przynajmniej... może bardziej dumny byłbym z swojej porażki.
No nic... nie mam neta w mieszkaniu - tylko na uczelni, więc nie poczytam teraz. Wezmę na pendrive'a i w późniejszym terminie przygotuję komenty.
No nic... nie mam neta w mieszkaniu - tylko na uczelni, więc nie poczytam teraz. Wezmę na pendrive'a i w późniejszym terminie przygotuję komenty.
Wszędzie dobrze, ale gdzie dwóch się bije, tam raki zimują.
Mój blog w znajdziesz dokładnie pod "WWW". Tu niżej między tymi innymi buttonami.
Mój blog w znajdziesz dokładnie pod "WWW". Tu niżej między tymi innymi buttonami.
-
- Nexus 6
- Posty: 3388
- Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45
Ludzie czekali na warsztaty, a teraz pouciekali przerażeni werdyktem :P
Łapanki nie zrobię, gdyż nie mam odpowiednich kompetencji, ale chętnie skomentuję w kategorii IMO.
niewiem - Przeraza
1. Zbyt dużo porównań i przymiotników.
2. Za dużo pokręconych i przydługich zdań, typu:
4. Początkowo czytało się trudno (przez wspomniane zdania), potem jakoś to poszło ;)
5. Zbyt dużo zaimków: zamiast "Jej", "Niej", mogłeś nazwać jakoś oryginalnie tę postać.
Melfka - Pan Tenretni
Opowiadanie napisane dobrze, czytało się w porządku. Tak więc do kwestii technicznych nic nie mam, jednak treść jakaś taka mało oryginalna. Nic mnie nie zaskoczyło ani nie przykuło mojej uwagi. Przeciętnie.
zyto - Tysiąc błękitnych krawatów
zębach chciały się dobrać do piersi bohatera, wtedy byłoby w porządku. Jednak czytelnik nie otrzymuje informacji na ten temat.
Zgorszyłam się trochę czytając o... zresztą wiadomo o czym. Nie dla Xiri takie teksty. I gdyby nie to, miałbyś mój głos, bo w sumie nie ma się czego przyczepić. Pomysł z tysiącem krawatów ciekawy.
Głos idzie na opowiadanie Niewiema.
A który z tekstów podliniowych podobał mi się najbardziej, napiszę innym razem.
Łapanki nie zrobię, gdyż nie mam odpowiednich kompetencji, ale chętnie skomentuję w kategorii IMO.
niewiem - Przeraza
1. Zbyt dużo porównań i przymiotników.
2. Za dużo pokręconych i przydługich zdań, typu:
3. Opko patetyczne i to mi się podobało.Przyszła na świat w rynsztoku, pośród szlamu i ludzkich śmieci, zrodzona z gwałtu, zawiści, chorych namiętności – na wskroś przegniły owoc związku świata widzialnego z niewidzialnym.
4. Początkowo czytało się trudno (przez wspomniane zdania), potem jakoś to poszło ;)
5. Zbyt dużo zaimków: zamiast "Jej", "Niej", mogłeś nazwać jakoś oryginalnie tę postać.
Melfka - Pan Tenretni
Opowiadanie napisane dobrze, czytało się w porządku. Tak więc do kwestii technicznych nic nie mam, jednak treść jakaś taka mało oryginalna. Nic mnie nie zaskoczyło ani nie przykuło mojej uwagi. Przeciętnie.
zyto - Tysiąc błękitnych krawatów
Czy na pewno chodziło Ci o aortę, a nie przypadkiem o tętnicę szyjną? Aorta zatacza łuk ponad korzeniem płuca lewego ku tyłowi i w lewo, następnie wchodzi do śródpiersia tylnego na lewą stronę kręgosłupa, nie ma jej więc w szyi. Chyba że bohaterki o niesamowicie długich i ostrychAlbo wyskoczymy i rzucimy się potworowi do gardła. Przegryziemy aortę, wyłupiemy gałki oczne.
zębach chciały się dobrać do piersi bohatera, wtedy byłoby w porządku. Jednak czytelnik nie otrzymuje informacji na ten temat.
Zgorszyłam się trochę czytając o... zresztą wiadomo o czym. Nie dla Xiri takie teksty. I gdyby nie to, miałbyś mój głos, bo w sumie nie ma się czego przyczepić. Pomysł z tysiącem krawatów ciekawy.
Głos idzie na opowiadanie Niewiema.
A który z tekstów podliniowych podobał mi się najbardziej, napiszę innym razem.
- niewiem
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 319
- Rejestracja: wt, 27 gru 2005 14:13
Uważam, że nie ma jednej recepty na pisanie dobrych opowiadań - czasem bardziej pasują krótkie zdania, innym razem długie, czasem patos, kiedy indziej maksymalna prostota. Uznałem, że właśnie taki a nie inny rodzaj narracji stworzy tutaj klimat o jaki mi chodziło, niemniej - występujesz z pozycji czytelnika i muszę się liczyć z Twoim zdaniem. Dzięki za opinię.Xiri pisze: 2. Za dużo pokręconych i przydługich zdań
Poruszanie się szybciej od światła jest niemożliwe, a już na pewno nie pożądane, bo zwiewa czapkę.
- Ebola
- Straszny Wirus
- Posty: 12009
- Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
- Płeć: Nie znam
Akurat w przypadku Przerazy zdania są takie jakie być powinny. Zdecydowanie.
No, przecież nazwał.5. Zbyt dużo zaimków: zamiast "Jej", "Niej", mogłeś nazwać jakoś oryginalnie tę postać.
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!
- kiwaczek
- szuwarowo-bagienny
- Posty: 5629
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54
Prosiłeś? Gdzie?ChoMooN pisze:Ech... prosiłem kiwaczka, żeby nie zamieszczał mojej pracy - refleksja na parę godzin po wysłaniu... a jednak wisi i straszy i to jeszcze pod kreską. :(
Jak na PW to nie dostałem, a jak gdzieś w wątku to przegapiłem.
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
-
- Nexus 6
- Posty: 3388
- Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45
Ilu ludzi na świecie, tyle zdań. Przyznam, że musiałam niektóre zdania czytać dwukrotnie i wolno, aby sobie wyobrazić postać, a powinno być wszystko zrozumiałe i przejrzyste nawet przy szybkim czytaniu (he, he i kto to mówi).Ebola pisze:Akurat w przypadku Przerazy zdania są takie jakie być powinny. Zdecydowanie.
- Ignatius Fireblade
- Kameleon Super
- Posty: 2575
- Rejestracja: ndz, 09 kwie 2006 12:04
Cóż, mówi się trudno. Dopiero, jak przeczytałem teksty znad kreski dotarł do mnie mój błąd. Rozumie, pojąłem i zapisałem w pamięci. Tak to już bywa, że jak się coś wydaje proste, to najłaptwiej się na tym wykopyrtnąć.
Teraz teksty.
niewiem Przeraza
Kupiłeś mnie tym, oj tak. Muszę przyznać, że ten opis, ta charakterystyka była niemal doskonała. Czytałem i nie mogłem powstrzymać dreszczyku, a także szerokiego uśmiechu. Ale był to uśmiech radości, że mogę przeczytać coś takiego. Jestem pod olbrzymim wrażeniem.
I nie zgadzam się z Xiri - zdania były takie, jakie być powinny.
Melfka Pan Tenretni
Tekst jest niezły, to fakt. Podoba mi się pomysł z ewolucją pana T., dostosowanie się ciała do potrzeb. Ładnie to skomponowałaś i ujęłaś. Podobało mi się.
zyto Tysiąc błękitnych krawatów
Dobre, naprawdę dobre. Już myślałem, że nie wytłumaczysz o co biega z tymi krawatami, ale jednak. Podobało się. Mimo, że tylko trzy teksty nad kreską, to wszystkie są dobre. Miodzik.
Cóż, teraz nie skomentuję podkreskowców. Wnioski z tych Warsztatów? Nigdy nie brać niczego za proste, tylko dobrze się zastanowić, nim się coś napisze. Powinienem tak zrobić już przy okazji warsztatów z Dziennikiem, ale najwyraźniej wtedy nie dotarło. Teraz tak.
Mój głos idzie na Przerazę.
Teraz teksty.
niewiem Przeraza
Kupiłeś mnie tym, oj tak. Muszę przyznać, że ten opis, ta charakterystyka była niemal doskonała. Czytałem i nie mogłem powstrzymać dreszczyku, a także szerokiego uśmiechu. Ale był to uśmiech radości, że mogę przeczytać coś takiego. Jestem pod olbrzymim wrażeniem.
I nie zgadzam się z Xiri - zdania były takie, jakie być powinny.
Melfka Pan Tenretni
Tekst jest niezły, to fakt. Podoba mi się pomysł z ewolucją pana T., dostosowanie się ciała do potrzeb. Ładnie to skomponowałaś i ujęłaś. Podobało mi się.
zyto Tysiąc błękitnych krawatów
Dobre, naprawdę dobre. Już myślałem, że nie wytłumaczysz o co biega z tymi krawatami, ale jednak. Podobało się. Mimo, że tylko trzy teksty nad kreską, to wszystkie są dobre. Miodzik.
Cóż, teraz nie skomentuję podkreskowców. Wnioski z tych Warsztatów? Nigdy nie brać niczego za proste, tylko dobrze się zastanowić, nim się coś napisze. Powinienem tak zrobić już przy okazji warsztatów z Dziennikiem, ale najwyraźniej wtedy nie dotarło. Teraz tak.
Mój głos idzie na Przerazę.
- Na koniec zadam ci tylko jedno pytanie. Co ci wyryć na nagrobku?
- Napisz: "Nie ma lekarstwa na brak rozumu".
"Black Lagoon" #10 Calm down, two men PT2
- Napisz: "Nie ma lekarstwa na brak rozumu".
"Black Lagoon" #10 Calm down, two men PT2
-
- Sepulka
- Posty: 72
- Rejestracja: pn, 29 sie 2005 13:41
Ja tylko na chwileczkę, bo mam akurat dostęp do komputera.
Co do zarzutu braku oryginalności (Xiri) i komentarza Ignatiusa (ewolucja) to zastanawia mnie, czy [spoiler?] któreś z Was skojarzyło, czym jest ten potwór - rozwiązaniem jest imię przeczytane od tyłu ;) - podejrzewam, że gdyby "tak", to oba komentarze mogłyby być inne ;).
I tylko uwaga do Xiri (bez urazy, proszę, czepialstwo to moja wada ;( ) - nie uważam tego tekstu za opowiadanie (nie ma ani fabuły, ani dialogów ;) ), pisałam właśnie jako typowo "szkolną" charakterystykę :).
Przepraszam też wszystkich innych, że nie zostawiam komentarzy odnośnie ich tekstów - obiecuję poczytać, gdy tylko będę miała trochę więcej czasu przy komputerze.
Xiri pisze:Melfka - Pan Tenretni
Opowiadanie napisane dobrze, czytało się w porządku. Tak więc do kwestii technicznych nic nie mam, jednak treść jakaś taka mało oryginalna. Nic mnie nie zaskoczyło ani nie przykuło mojej uwagi. Przeciętnie.
Pięknie dziękuję za komentarze :).Ignatius Fireblade pisze:Melfka Pan Tenretni
Tekst jest niezły, to fakt. Podoba mi się pomysł z ewolucją pana T., dostosowanie się ciała do potrzeb. Ładnie to skomponowałaś i ujęłaś. Podobało mi się.
Co do zarzutu braku oryginalności (Xiri) i komentarza Ignatiusa (ewolucja) to zastanawia mnie, czy [spoiler?] któreś z Was skojarzyło, czym jest ten potwór - rozwiązaniem jest imię przeczytane od tyłu ;) - podejrzewam, że gdyby "tak", to oba komentarze mogłyby być inne ;).
I tylko uwaga do Xiri (bez urazy, proszę, czepialstwo to moja wada ;( ) - nie uważam tego tekstu za opowiadanie (nie ma ani fabuły, ani dialogów ;) ), pisałam właśnie jako typowo "szkolną" charakterystykę :).
Przepraszam też wszystkich innych, że nie zostawiam komentarzy odnośnie ich tekstów - obiecuję poczytać, gdy tylko będę miała trochę więcej czasu przy komputerze.
- Ignatius Fireblade
- Kameleon Super
- Posty: 2575
- Rejestracja: ndz, 09 kwie 2006 12:04
-
- Nexus 6
- Posty: 3388
- Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45
O lol, kody :DMelfka pisze:
Pięknie dziękuję za komentarze :).
Co do zarzutu braku oryginalności (Xiri) i komentarza Ignatiusa (ewolucja) to zastanawia mnie, czy [spoiler?] któreś z Was skojarzyło, czym jest ten potwór - rozwiązaniem jest imię przeczytane od tyłu ;) - podejrzewam, że gdyby "tak", to oba komentarze mogłyby być inne ;).
I tylko uwaga do Xiri (bez urazy, proszę, czepialstwo to moja wada ;( ) - nie uważam tego tekstu za opowiadanie (nie ma ani fabuły, ani dialogów ;) ), pisałam właśnie jako typowo "szkolną" charakterystykę :).
Przepraszam też wszystkich innych, że nie zostawiam komentarzy odnośnie ich tekstów - obiecuję poczytać, gdy tylko będę miała trochę więcej czasu przy komputerze.
Dobre!
Jeśli chodzi o wyraz "opowiadanie", to napisałam go z rozpędu, gdyż większośc tekstów jest opowiadaniami ;]
-
- Sepulka
- Posty: 72
- Rejestracja: pn, 29 sie 2005 13:41
Chodziło mi raczej o to, że po rozszyfrowaniu może nie okazać się takie oryginalne.Ignatius Fireblade pisze:HA! Faktycznie, żesz w mordę. Żałuję, że nie zauważyłem wcześniej. Może bym zagłosował inaczej. Cóż, gratuluję pomysłu :]
Głosem się nie przejmuj - grunt, że się podobało :).
A mi udało się przeczytać pozostałe dwa teksty.
niewiem Przeraza
Podoba mi się nastrój, jaki budujesz, same zdania też mi się podobają (fajne porównania itd., bardzo fajne było chociażby to plucie na wiatr), ale mam wrażenie, że czasem między nimi brakuje jakiegoś oddechu. To dla mnie jeden z tych tekstów, które "męczą" przy czytaniu, przy których trzeba sobie zrobić przerwę. Jednocześnie nie chodzi o to, że są błędy językowe.
Mam wrażenie, że za dużo niepotrzebnych zaimków (i czy ta Duża Egzaltowana Litera ;) była konieczna? moim zdaniem obyłoby się bez niej), chociażby tutaj:
obyłoby się bez drugiego.Nie patrz Jej w oczy, nie słuchaj więcej Jej słów, niż musisz.
zyto Tysiąc błękitnych krawatów
Ciekawy pomysł, chyba nawet ciekawszy, niż Przeraza, ale z wykonaniem jakby gorzej.
Zgrzyta mi konstrukcja "czekoladowy mus koloru jego skóry". Rozumiem, ograniczenie znaków, ale zamiast "koloru" przydałoby się co innego.Kostki cukru zanurzone w czekoladowym musie koloru jego skóry.
Nie pasuje mi to "z których są złożone" - bo rzeźb się generalnie nie składa. Samo "po maleńkich detalach" (przy okazji - czy mogą być "duże detale"? bo jeśli nie, to maleńki też niepotrzebne) wystarczy. Może nawet po prostu "wodzi palcami po detalach".rzeźbami z kości słoniowej, głaszcze je i wodzi palcami po maleńkich detalach, z których są złożone.
A w następnym (nie będę już cytować, żeby nie rozpychać posta) te "sztuczne ludziki" to celowo? Bo "figur" brzmiałoby chyba bardziej naturalnie?
Niepotrzebny zaimek.Słyszymy jak trze swoją czarną brodę.
Albo literówka, albo pomyliłeś dwa słowa: łupać (np. orzechy) i wyłupić (oczy). Czyli "łupiemy orzechy", "wyłupimy oczy".Przegryziemy aortę, wyłupiemy gałki oczne.
A to pytanie to bardziej obeznanych - ten przecinek jest poprawny? Ja bym wyrzuciła, ale może ktoś wie lepiej...Może dlatego, że słowo przeznaczone jest dla niej, i tylko dla niej.
Tu mi trochę zgrzyta czas przeszły (bo wszędzie masz teraźniejszy).Z daleka mogły przypominać czarny obrus upstrzony czerwonymi rombami.
A tu o jeden przecinek za dużo, albo za mało: albo bez tego po "później", albo (choć mam wrażenie, że wtedy w całym zdaniu byłoby za dużo przecinków) jeszcze jeden po "pożegnaniu".a później, bez słowa pożegnania wychodzi.
Poza tym - muszę powiedzieć, że tekst pobudził moją wyobraźnię. Zaczęłam się zastanawiać, co będzie dalej, dlaczego narratorka wydaje się być zafascynowana (np. może ma zostać jego następczynią?). Słowem: zaciekawiło mnie.
*
Trzeciego tekstu nie skomentuję, bo z ałtorką pogadałam w zaciszu własnego umysłu ;).
Głosu ode mnie również nie będzie - nie potrafię wybrać między lepiej napisaną "Przerazą", a ciekawszymi "Krawatami".
-
- Nexus 6
- Posty: 3388
- Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45
Teano - K.P.Z.S.A
Bardzo milutkie. Trochę nie wyszedł Ci ten potwór, bo jędza jest sympatyczna, spokojna i jeszcze ludziom pomaga. Ciekawe pomysły, fajne nazwy. Czytało się szybciutko, nic nie zgrzytało. Inspiracją był pewnie awatar, czyż nie :)?
Wyklęty - Miserere nobis" (Zmiłuj się nad nami)
Nie rozumiem tutaj, dlaczego to opowiadanie znalazło się pod kreską. Cały tekst stanowi praktycznie opis potwora oraz tego, jak ów postępuje z ludźmi z wioski.
Bardzo ciekawie napisany tekst w stylu staropolskim, że poczułam się trochę tak, jakbym czytała Krzyżaków czy Potop. Przerażający potwór w starym, dobrym stylu jest zawsze na czasie. Nie mam nic do zarzucenia.
Bardzo milutkie. Trochę nie wyszedł Ci ten potwór, bo jędza jest sympatyczna, spokojna i jeszcze ludziom pomaga. Ciekawe pomysły, fajne nazwy. Czytało się szybciutko, nic nie zgrzytało. Inspiracją był pewnie awatar, czyż nie :)?
Wyklęty - Miserere nobis" (Zmiłuj się nad nami)
Nie rozumiem tutaj, dlaczego to opowiadanie znalazło się pod kreską. Cały tekst stanowi praktycznie opis potwora oraz tego, jak ów postępuje z ludźmi z wioski.
Bardzo ciekawie napisany tekst w stylu staropolskim, że poczułam się trochę tak, jakbym czytała Krzyżaków czy Potop. Przerażający potwór w starym, dobrym stylu jest zawsze na czasie. Nie mam nic do zarzucenia.
- Teano
- Kadet Pirx
- Posty: 1309
- Rejestracja: wt, 05 cze 2007 19:05
Wygrzebałam wreszcie trochę czasu, by poczytać "nadkreskowców".
Próbowałam juz kilka razy, robiłam podejścia, ale teksty nie zachęcały do czytania, a przynajmniej nie do czytania w biegu.
Dziś się zawzięłam.
Na pierwszy ogień poszła "Przeraza"
Chylę czoła przed warsztatem, ale niestety dla mnie tekst nie był przerażający, tylko śmiertelnie nudny. Po prostu NIE DAŁ się czytać, w końcu w desperacji wrzuciłam go do programu głosowego i jakoś dał się wysłuchać.
Myślę, że jego podstawową wadą jest długość.
O ile pamiętam niewiem przekroczył limit i IMHO zupełnie niepotrzebnie, bo ścięcie tekstu o połowę dodałoby mu wyrazistości.
Koniec był dobry i gdyby nie to, że czytelnik (czyli w tym wypadku ja) zaczął ziewać już na początku, mógłby poczuć te zimne ciarki na grzbiecie.
Ale nawet w samym końcu pojawiło się zdanie, które mi nie zagrało.
Niech się wypowiedzą bardziej kompetentni, ale mi to zdanie (pomijając jego piętrowość) jakoś zgrzyta:
Jesli a - znakiem tego b
sama konstrukcja - jak powyżej, jest IMHO prawidłowa, ale w tekście jest bład, bo IMHO autor chciał raczej wyrazić:
Jeśli a - znaczy to ze b (tak wynika z kontekstu)
a w użytej powyżej konstrukcji wyszło ni mniej ni więcej, że
Jeśli znasz tę historię - znakiem tego zawiodła cię czujność
czyli to, że zawiodła cię czujność oznacza, ze znasz tę historię
a autor chyba raczej chciał wyrazić coś dokładnie odwrotnego,
czyli fakt, że znasz tę historię - oznacza, że zawiodła cię czujność
Poplątanie przyczyny ze skutkiem.
Tak czy inaczej to zdanie dla mnie jest sformułowane bardzo niefortunnie i nawet jeśli okazałoby się w oczach polonistów poprawnym, to dla mnie jako czytelnika dodatkowo psuje klimat, jaki tak pieczołowicie usiłował zbudować autor, bo czytelnik musi się zastanawiać "co poeta, znaczy autor, chciał powiedzieć" zamiast się po prostu przerazić.
Pan Tenretni.
Charakterystyka co się zowie, pomysł tez ciekawy, choć nieco hmmm przerażający. ;) Ale o to przecież chodziło.
Inna rzecz, że z charakterystyką bohatera, jak z osławionymi opisami przyrody ;) Albo jak z solą w zupie.
W sumie poprawne. Nie mogę niczego zarzucić.
1000 krawatów
Poza tym czy można powiedzieć, że rzeźba jest złożona z maleńkich detali? Dla mnie raczej jest to coś zbudowanego z jednej bryły.
Coś mi tu zgrzyta. Niech się kompetentniejsi wypowiedzą, mi to "złożenie" absolutnie do rzeźby nie pasuje.
Już lepiej brzmiało by:
Przechadza się pomiędzy rzeźbami z kości słoniowej, głaszcze je i wodzi palcami po maleńkich detalach.
Owszem, jeśli jest duża rzeźba, większa niż pojedyncza kość słoniowa, to można mówić o jakims złożeniu, ale wtedy mielibyśmy do czynienia raczej z inkrustacją. Nie gra mi i już.
A sam tekst... nie porwał mnie i wydaje się jakiś "naciągany". A już na pewno nie przestraszył, bardziej zbrzydził. Zwłaszcza, że w sumie nic z niego nie wynikło.
Mój głos idzie do Melfki, bo to jedyny tekst, który dał się przeczytać z niewielką dozą zaciekawienia. I za poprawność (nie mylić z poprawnością polityczną)
Podkreskowcy - jak znajdę czas. A teraz poczytam sobie wypowiedzi innych czytelników, bo przeczytałam tylko pierwszy text (ocenę znaczy) Xiri, a potem przestałam, żeby się nie sugerować opiniami innych.
EDIT/
Xiri - jest na odwrót - jeśli siedzę nad jakimś tematem, znajduje to odbicie w moim avatarze ;)
Próbowałam juz kilka razy, robiłam podejścia, ale teksty nie zachęcały do czytania, a przynajmniej nie do czytania w biegu.
Dziś się zawzięłam.
Na pierwszy ogień poszła "Przeraza"
Chylę czoła przed warsztatem, ale niestety dla mnie tekst nie był przerażający, tylko śmiertelnie nudny. Po prostu NIE DAŁ się czytać, w końcu w desperacji wrzuciłam go do programu głosowego i jakoś dał się wysłuchać.
Myślę, że jego podstawową wadą jest długość.
O ile pamiętam niewiem przekroczył limit i IMHO zupełnie niepotrzebnie, bo ścięcie tekstu o połowę dodałoby mu wyrazistości.
Koniec był dobry i gdyby nie to, że czytelnik (czyli w tym wypadku ja) zaczął ziewać już na początku, mógłby poczuć te zimne ciarki na grzbiecie.
Ale nawet w samym końcu pojawiło się zdanie, które mi nie zagrało.
Niech się wypowiedzą bardziej kompetentni, ale mi to zdanie (pomijając jego piętrowość) jakoś zgrzyta:
Chodzi mi o te pogrubione fragmenty:Jeśli znasz tę historię – mrożącą krew w żyłach opowieść o mrocznej istocie wędrującej przez świat, opowieść o N i e j, jeśli znasz Jej imię - znakiem tego zawiodła cię czujność, twa dusza dała się uwieść słowom i nie należy już wyłącznie do ciebie. Jeśli wiesz o Jej istnieniu, znakiem tego Przeraza znalazła sposób, by opowiedzieć ci jedną ze swych opowieści, a jeśli tak, to...
Jesli a - znakiem tego b
sama konstrukcja - jak powyżej, jest IMHO prawidłowa, ale w tekście jest bład, bo IMHO autor chciał raczej wyrazić:
Jeśli a - znaczy to ze b (tak wynika z kontekstu)
a w użytej powyżej konstrukcji wyszło ni mniej ni więcej, że
Jeśli znasz tę historię - znakiem tego zawiodła cię czujność
czyli to, że zawiodła cię czujność oznacza, ze znasz tę historię
a autor chyba raczej chciał wyrazić coś dokładnie odwrotnego,
czyli fakt, że znasz tę historię - oznacza, że zawiodła cię czujność
Poplątanie przyczyny ze skutkiem.
Tak czy inaczej to zdanie dla mnie jest sformułowane bardzo niefortunnie i nawet jeśli okazałoby się w oczach polonistów poprawnym, to dla mnie jako czytelnika dodatkowo psuje klimat, jaki tak pieczołowicie usiłował zbudować autor, bo czytelnik musi się zastanawiać "co poeta, znaczy autor, chciał powiedzieć" zamiast się po prostu przerazić.
Pan Tenretni.
Charakterystyka co się zowie, pomysł tez ciekawy, choć nieco hmmm przerażający. ;) Ale o to przecież chodziło.
Inna rzecz, że z charakterystyką bohatera, jak z osławionymi opisami przyrody ;) Albo jak z solą w zupie.
W sumie poprawne. Nie mogę niczego zarzucić.
1000 krawatów
Moim zdaniem "wyłupimy". No i ta nieszczęsna aorta, co już wytknęła Xiri, więc nie będę się powtarzać.Przegryziemy aortę, wyłupiemy gałki oczne.
To zdanie czytałam z 7 razy. I nie rozumiem o co w nim chodzi. Może należałoby przeczytać je po raz ósmy?Przechadza się pomiędzy rzeźbami z kości słoniowej, głaszcze je i wodzi palcami po maleńkich detalach, z których są złożone. Paznokcie wbija pomiędzy usta sztucznych ludzików, aż czarne półksiężyce brudu kontrastują z bladymi uśmiechami ich ust.
Poza tym czy można powiedzieć, że rzeźba jest złożona z maleńkich detali? Dla mnie raczej jest to coś zbudowanego z jednej bryły.
Coś mi tu zgrzyta. Niech się kompetentniejsi wypowiedzą, mi to "złożenie" absolutnie do rzeźby nie pasuje.
Już lepiej brzmiało by:
Przechadza się pomiędzy rzeźbami z kości słoniowej, głaszcze je i wodzi palcami po maleńkich detalach.
Owszem, jeśli jest duża rzeźba, większa niż pojedyncza kość słoniowa, to można mówić o jakims złożeniu, ale wtedy mielibyśmy do czynienia raczej z inkrustacją. Nie gra mi i już.
A sam tekst... nie porwał mnie i wydaje się jakiś "naciągany". A już na pewno nie przestraszył, bardziej zbrzydził. Zwłaszcza, że w sumie nic z niego nie wynikło.
Mój głos idzie do Melfki, bo to jedyny tekst, który dał się przeczytać z niewielką dozą zaciekawienia. I za poprawność (nie mylić z poprawnością polityczną)
Podkreskowcy - jak znajdę czas. A teraz poczytam sobie wypowiedzi innych czytelników, bo przeczytałam tylko pierwszy text (ocenę znaczy) Xiri, a potem przestałam, żeby się nie sugerować opiniami innych.
EDIT/
Xiri - jest na odwrót - jeśli siedzę nad jakimś tematem, znajduje to odbicie w moim avatarze ;)
Mordor walnął maczugą Orbana w łysy czerep. Po chwili poczuł to samo.
Umowa sporządzona została w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.
� Dżirdżis
Umowa sporządzona została w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.
� Dżirdżis