WT I - Pożegnanie

Moderator: RedAktorzy

Zablokowany

Który z tekstów przypadł Ci najbardziej do gustu?

Xiri "Ja, kretyn"
2
4%
Hitokiri "Pożegnanie"
0
Brak głosów
Radioaktywny "Profesor"
2
4%
marinho "Czas pozornego odejścia"
0
Brak głosów
Teano
6
12%
Lafcadio "Pożegnanie"
17
34%
BlackHeart "Wizja przyszłości"
0
Brak głosów
Buka "Pożegnanie"
0
Brak głosów
Meduz "Czułe pożegnanie"
0
Brak głosów
Nath "Dzień dobry"
8
16%
Marcin Robert "Dialog wydawców, czyli żegnajcie przesądy"
3
6%
Zabroniona "Żegnaj się z Bogiem"
3
6%
Varelse "Post factum"
2
4%
Wyklęty "Ostatnia modlitwa"
1
2%
Talto "Pożegnanie"
1
2%
Ellaine "Ostatnie słowo"
0
Brak głosów
KPiach "Dawno, dawno temu"
1
2%
Mort00s "Obietnice"
1
2%
Sexy Babe "Bye-bye, maszkaro"
1
2%
marq12 "Może jednak"
2
4%
 
Liczba głosów: 50

Awatar użytkownika
Ebola
Straszny Wirus
Posty: 12009
Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
Płeć: Nie znam

Post autor: Ebola »

Xirilla! Pierwotnie się odnosiło. Pierwotnie, teraz nie. Jest cały podgatunek fantastyki, zwie się postapocaliptic. I obecnie jednym ze znaczeń jest "po megakatastrofie", czyli kataklizmie globalnym, cofającym na ogól ludzkośś a własciwie jej resztki, w rozwoju. Przykładem postapokaliptycznego świata są, np.: Mad Max, Terminatory ( w pewnej części) Wodny świat, Wrzesień Packa i wiele, wiele innych.
Nieważne, czego Cię uczyli, ważne co mówi SJP. I to nie podlega dyskusji. :P
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
Nath
Fargi
Posty: 332
Rejestracja: śr, 03 paź 2007 15:55

Post autor: Nath »

Może coś powiem o tej nieszczęsnej apokalipsie ;)
Taka ciekawostka.

Apokalipsa jako gatunek literacki powstał w środowisku żydowskim, a jego głównym zadaniem jest niesienie pocieszenia. Co nie powinno dziwić, jeśli wziąć pod uwagę historię Izraela (utrata suwerenności, deportacje, wygnania - i tak w kółko, oni po prostu potrzebowali zapewnienia, że kiedyś Bóg obróci ich przeciwników w perzynę :P). Najstarszym, kanonicznym, przykładem apokaliptyki jest księga Daniela (powstała podczas prześladowań Izraelitów za czasów Antiocha IV Epifanesa).
Cechy charakterystyczne dla gatunku apokalipsy to: objawienie przez doświadczenia wizjonerskie , obrazowość symboliczna, rozprawy na aktualne tematy (np. wielu egzegetów uważa, że Bestia z Ap to przedstawienie cesarza Nerona), a także odniesienie do czasów eschatycznych (czasy ostateczne kończące się najczęściej wielką kosmiczną katastrofą.)

To jednak był trochę offtop, ale coś tam do dyskusji mam nadzieję wnosi :)

Pozdrawiam

edit: pogrubienie & literówka
Ostatnio zmieniony wt, 11 gru 2007 18:03 przez Nath, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Mort00s
Fargi
Posty: 355
Rejestracja: czw, 04 paź 2007 21:39

Post autor: Mort00s »

To można apokalipsę jako temat na warsztaty dać ;))).
"Gdy walczysz z potworami, uważaj by nie stać się jednym z nich.
Gdy patrzysz w otchłań, ona również patrzy i w Ciebie."

Friedrich Nietzsche

Zabroniona

Post autor: Zabroniona »

Xiri
4. Ty akurat zrozumiałeś. Ale np. Zabroniona myślała, że chodzi o jakąś kobietę w doniczce :).
Kobietę nawet nie w doniczce, nie wiedziałam po cholerę ta doniczka właśnie, ale co tam, może za szybko pierwszym razem przeczytałam.

Edit: To chyba ty zagłosowałaś na mój dialog. Bardzo mnie to ucieszyło. :)
Ostatnio zmieniony wt, 11 gru 2007 20:02 przez Zabroniona, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
marinho
Mamun
Posty: 113
Rejestracja: wt, 27 mar 2007 23:29

Post autor: marinho »

Dzięki za komentarze. xd
W sumie to bałem się, że tekst nie zostanie kompletnie zrozumiany, tym bardziej ze pierwotna wersja zajęła mi troszkę więcej, co delikatnie nadznaczyłem. ;] Ku mojemu zaskoczeniu interpretacje były bliskie.

Xiri
Pomimo, ze nie jestem abstynentem, dopiero za kolejnym przeczytaniem zrozumiałem, co chodzi.

Marcin Robert
Na twój tekst oddałem swój głos ponieważ bardzo podobała mi się głęboko ukryta ironia.
Materia jest plastyczna w obliczu Umysłu.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

A mnie dręczy. Dręczy i drąży. I jednak nie odpuszczę, cholera.

Xiri, do tablicy!

Proszę mi natychmiast odpowiedzieć:
1. Co to jest SJP?
2. Do czego służy SJP?
3. Dla kogo piszesz swoje utwory?

Nic osobistego, przysięgam. I to nie są pytania retoryczne. Mam zamiar zrobić wykład. Normalnie, długi wykład. Nudny. Z elementarza.

I tak zrobię ten wykład. Ale z odpowiedziami wyjdzie krótszy, przysięgam...
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Riv
ZasłuRZony KoMendator
Posty: 1095
Rejestracja: śr, 12 kwie 2006 15:09
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Riv »

Xiri, gwoli wyjaśnienia:
1. Chodzi o to, że ponieważ elf-nekromanta sobie jara - a wiadomo, że "pracą" nekromantów jest kontrolowanie armii nieumarłych - jego truposze są także zakręcone, podobnie jak umysł sternika :). Zombie są zatem zdolne do różnych rzeczy, czasem zachowują się żałośnie (piją, tańczą, kładą się w kałuży i udają żaglówki - wedle pomysłów czytelnika), a świat się z tego śmieje.
Dość pokrętne to wnioskowanie. Równie dobrze armię truposzy mogłaby zastąpić kompania sino-skostniałych króliczków - a co się będziemy ograniczać. Chodzi o to, że wybrałaś jeden, oderwany przykład - zły moim zdaniem - dla zilustrowania faktu, że upalony nekromanta nie zdaje egzaminu jako zły charakter. I się nie zrozumieliśmy.
2. Kropek byłoby znacznie więcej, wykrzykników też, ale wiesz... znaki ;p
A ja nie powiedziałem, że problem tkwi w ilości... To kwestia rozłożenia.

:)

- Od dawna czekasz?
- OD ZAWSZE.

Xiri
Nexus 6
Posty: 3388
Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45

Post autor: Xiri »

Zabroniona pisze:
Edit: To chyba ty zagłosowałaś na mój dialog. Bardzo mnie to ucieszyło. :)
Yessssss, jam to uczyniła :]
Małgorzata pisze:Xiri, do tablicy!

Proszę mi natychmiast odpowiedzieć:
1. Co to jest SJP?
2. Do czego służy SJP?
3. Dla kogo piszesz swoje utwory?

Nic osobistego, przysięgam. I to nie są pytania retoryczne. Mam zamiar zrobić wykład. Normalnie, długi wykład. Nudny. Z elementarza.

I tak zrobię ten wykład. Ale z odpowiedziami wyjdzie krótszy, przysięgam...
Już idę!
<Biorę kredę> A więc tak proszę Pani... ten... tego... no!

1. Słownik Języka Polskiego
2. Do różnych rzeczy, np. jedzenia na tym śniadania, stawiania kubka z piciem, podstawki pod monitor, ale nade wszystko do sprawdzania pisowni, szukania znaczeń, itd...

A na poważnie:

Sprawdziłam definicję apokalipsy zanim poszłam jęczeć na forum. I oto właśnie chciałam oznajmić, że definicja z kilkutomowego słownika PWN [Warszawa, rocznik 1995] nie zgadza się z tym, co podane było przez Ciebie na sieci. W PWN podane zostały 4 definicje:
- pierwsza dotyczyła Apokalipsy św. Jana
- druga Czterech Jeźdźców
- trzecia każdej książki, która zawiera objawienie (proroctwo)
- czwarta samego objawienia

I żadnej lawy, wojny nuklearnej, wybuchów wulkanów i komet w 21. wieku zatem tam nie było.
Ale skończmy na tym, skoro zabieram Wam czas. Też osobiście kojarzę apokalipsę z hardkorem... ale to przez filmy amerykańskie.

3. Dla ludzi, ale chcę, by to co piszę, mi także się podobało i sprawiało przyjemność.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Przepisz, proszę, pierwszą i drugą definicję, Xiri. Mam inny SJP, z 1990 (papier) oraz SJP on-line, więc chcę ujednolicić podstawy.

A wieczorem wykład. Żadnych osobistych wycieczek i lania po głowie, czy innych takich. Xiri, robisz za dyżurną. Cieszysz się, prawda? :P
So many wankers - so little time...

Xiri
Nexus 6
Posty: 3388
Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45

Post autor: Xiri »

Hi hi hi, a wieczorem mnie tu nie ma, bo dyżuruję tylko do 15.30 :P
Potem jadę do miejsca, gdzie nie ma cywilizacji, więc internetu, i wrócę dopiero rano :)
Jednak skoro trzeba, to wykładu posłucham z pokorą i nie będę marudzić. Jednak nie chcę zajmować nikomu czasu.
Hmmm... cały czas odnoszę wrażenie, że się nie rozumiemy. Chyba naprawdę nadajemy na innych częstotliwościach :|

Przepraszam, że nie zdążyłam przepisać wczoraj definicji, tylko tak streściłam z pamięci. Przepiszę w domu na jutro.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Dobrze, poczekam.
Nie, Xiri, rozumiemy się. A raczej - ja rozumiem (wierz mi, jestem specjalistką). O tę kwestię rozumienia też zahaczę w wykładzie, choć na pewno niepersonalnie.
W tej chwili - po prostu jeszcze nie wiesz, o co mi chodzi. A nie wiesz, ponieważ specjalnie nie ujawniam. Wszystko jest tak, jak trzeba. Niespodzianka ma być :)))

Inaczej nie byłabyś zaintrygowana. A chcę, żebyś chociaż trochę była :P
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Meduz
Cylon
Posty: 1106
Rejestracja: ndz, 19 lis 2006 21:59

Post autor: Meduz »

Xiri
Zawiodłam się nieco. Spodziewałam się bowiem po Tobie czegoś specjalnego :)
- Przykro mi Xiri. Ale nie Ty jedna się zawiodłaś. W sumie ja takze się zawiodłem, na sobie. A to najgorsze, co może spotkać człowieka. Obawiam się, że ostatnio mam problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Zrozumiałem, że ma być dialog dotyczący pożegnania, a nie cała historia zawarta w 100 słowach lub w 1000 znaków. Będę chyba musiał czytać wcześniej trzy razy, zanim za coś się zabiorę.
Małgorzato, mój dialog miał być w klimatach sf. Antarianie byli, ale bez podania, że to mieszkańcy planety czy federacji kosmicznej. Do tego zabrakło jakiś statków bojowych czy bazy kosmicznej, do której otrzymał przydział bohater. I faktycznie dialog w takiej formie można było wrzucić gdziekolwiek. Cóż, bywa. Skor zdarzają się zaćmienia słońca lub księżyca, to dlaczego człowiekowi nie mogą przydarzyć się zaćmienia umysłu? ;-D
Meduz Kamiennooki

- Lepiej się spytaj, co to daje?
- A co zabiera?

Xiri
Nexus 6
Posty: 3388
Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45

Post autor: Xiri »

Cóż, każdy miewa lepsze i gorsze dni. Następnym razem pójdzie lepiej :)
Małgorzata pisze:Niespodzianka ma być :)))
... Powiedział Skaza i kazał hienom pognać stado gnu na biednego Simbę :>

<niebyłomnietu!>

/E:

mirael

Tekst pomiędzy słabym a przeciętnym. W niczym się nie wybija. I chyba nie ma co więcej się rozpisywać. Następnym razem postaraj się znaleźć nad kreską :) 4-/10

Migor

Podobało mi się. Końcówka nie jest dobijająca, ale nieco zaskakuje. Jednak nie ma w dialogu żadnego pożegnania, jedynie narzekania kochanki :). 5+/10

Awatar użytkownika
Maximus
ZasłuRZony KoMendator
Posty: 606
Rejestracja: sob, 20 sty 2007 17:24

Post autor: Maximus »

Radioaktywny
nie mogę pana zostawić na pastwę wojska
Rozerwanie frazeologizmu nie jest na mój gust potrzebne, bo Profesor w następnej wypowiedzi i tak używa określenia "wojsko". Po prostu mi nie brzmi.
- A ja nie mogę pana zostawić na pastwę wojska! Profesorze, nie po tym, co razem przeszliśmy w tym laboratorium…
- Wiem, Alan. Przeszliśmy długą drogę.
Powtórzenia.
Tyle o warstwie językowej.

Teraz porozmawiajmy o pozostałych aspektach utworu.
Po pierwsze, co tutaj tak naprawdę się dzieje?
Jak rozumiem, Alan jest postacią, która ma pozwolić zakwalifikować utwór do kategorii fantastyki. Używasz określenia "szebal"; no i dobrze, Twoja broszka, gorzej, że czytelnik nijak nie może zrozumieć, o co chodzi. Obrazowanie trochę siada - mamy laboratorium, jest Profesor, i jest Alan. Konia z rzędem temu, kto wyobrazi sobie tę ostatnią postać. W słownikach nigdzie "szebal" nie występuje, a zatem to Twój wymysł, Autorze. Winieneś go jakoś określić. Nie wiem - człowiek to, czy zwierzę? W ogóle nie potrafię sobie wyobrazić sytuacji, jaką opisujesz.
Stąd wypływa naciągana fantastyczność tekstu. To kryterium potraktowałeś po macoszemu, przynajmniej ja tak uważam.

Dalej. Mówisz o jakichś eksperymentach. Uderzasz w podniosły ton, pisząc o polepszaniu bytu ludzkości. I co? Jako czytelnik nie dowiedziałem się ni w ząb, czym się zajmował Profesor. Po co więc mówisz o czymś, czego nie wyjaśniasz? Żeby dobić do limitu słów, czy co?
Jest jakieś wojsko, które chce schwytać Profesora za coś, czym się zajmował. Jest jakiś stwór, który był z jakiegoś powodu ukrywany przed światem. Czy widzisz, ile razy padło słowo "jakiś", mniejsza o fleksję? Nic nie jest u Ciebie precyzyjne (nie mówię, że zawsze musi być, niemniej w tym przypadku...). W zasadzie nic nie wiadomo. Pożegnanie jest - i tyle. Nic więcej. Nihil novi. Sztampa.

Jakie odniesienie ma tytuł do tekstu? Ano takie, że czytelnik od początku wie, jakoby postać Profesora była centralną dla tekstu, kluczową. Że próbuje zrozumieć, cóż takiego ów człowiek zrobił, co odkrył... cokolwiek. W jakiej więc funkcji występuje tytuł? Po co?
Bo na żadne pytanie nie odpowiada, żadnym wytrychem do puenty nie jest.

Napisało się, bo miało być "pożegnanie". I wsio ;-)

Plusy:
(+) Poprawna interpunkcja, ortografia, słowem: język. Poprawny. Nie: olśniewający, ale nad tym można pracować
Minusy:
(-) Fantastyka moim zdaniem wciśnięta na siłę
(-) Niejasność przesłania
(-) Schematyczna fabuła, prosta interpretacja tematu; nie wysiliłeś się na nic więcej poza opisaniem pożegnania. Co z tego, że lepiej niż u Hitokiri ze spójnością tekstu, z jego mniej otwartą formą, jeśli wciąż brakuje jakiegoś osadzenia, czegoś, co tekst "ubogaci" drugim dnem, czy choćby pierwszym. Ten sam zarzut do koncepcji tekstu, która ogranicza się jedynie na trzymaniu się tematu; poszedłeś po najmniejszej linii oporu
(-) Tekst nie porywa, nie wzrusza, nie wywołuje emocji - a chyba próbowałeś je wywołać. Nie żal Profesora, bo nic o nim nie wiadomo
(-) Postać Alana jest zarysowana konturowo; wygląda, że to nie człowiek, ale w takim razie: co? Kto?

Ocena szkolna: 2 (bo powyższe; nic nie dodaję. Niczym mnie nie olśniłeś, łatwo przyszło, łatwo poszło, że tak nagnę znany frazeologizm do sytuacji. Co znaczy: niewiele pamiętam już po paru minutach od przeczytania tekstu, a założę się, że na przykład jutro nie będę pamiętał zupełnie nic)

---

Następny tekst albo kilka, jak dam radę, wieczorem...
Cokolwiek to było, mea maximus culpa.

Awatar użytkownika
Hitokiri
Nexus 6
Posty: 3318
Rejestracja: ndz, 16 kwie 2006 15:59
Płeć: Kobieta

Post autor: Hitokiri »

Maximus pisze: Plusy:
(+) Dobry język; prosty, bez udziwnień, ale dobry, bo nie ma się czego przyczepić, poza tym:
Po za tym niełatwo mnie złapać.
No właśnie. Poza tym. ;)
No tak. Jak zwykle. Zawsze mi się "poza" i "po za" myli i zapominam sprawdzić. Ale poza tym dobrze, że w ogóle jakiś plus jest.
(-) Nie intryguje to, co opowiadasz, tylko to, o czym nie mówisz ;)
To może kiedyś machnę "pełną wersję" i wstawię na forum ;)

_
Xiri
Ciekawe, "ziomalski" język zwraca uwagę. Chociaż jak czytałam, to na początku wyobraziłam sobie dwóch zjaranych gostków, dopiero potem skumałam, że jednym z rozmówców jest roślinka, ale nie zaskoczyło mnie to.

Radioaktywny
Podobało się, ale bez rewelacji.

marinho
A to mi się nie podobało. Chyba nie zrozumiałam o co chodzi.

Teano
O, a to mi się podobało, przy końcówce się uśmiechnęłam. Dobre, dobre, pierwszy kandydat na głos.

Lafcadio
Wow! Robi wrażenie. Drugi kandydat na głos.

BlackHeart
Smutna wizja przyszłości autora, który spełnił swoje marzenie zostania pisarzem, przez duże P. Podobało się.

Buka
Bez rewelacji. Ale:
Zadziała za chwilę, chciałem mieć czas, żeby się pożegnać.
-Ale...
-Żegnaj.
To jest świetne.

Meduz
Takie sobie - ani ziębi, ani grzeje.

Reszta kiedy indziej.
"Ale my nie będziemy teraz rozstrzygać, kto pracuje w burdelu, a kto na budowie"
"Ania, warzywa cię szukały!"

Wzrúsz Wirusa! Podarúj mú "ú" z kreską!

Zablokowany