WT 3 - Pocałunek romantyczny

Moderator: RedAktorzy

Zablokowany
Świeżynek

Post autor: Świeżynek »

Ufff. Zajęło mi trochę czasu przeczytanie tekstów i o wiele więcej nadążanie z czytaniem kolejnych postów. W rezultacie pojawiła się już większość uwag, które miałem do poszczególnych scen. Oto teksty, które spodobały mi się najbardziej:
Mr maras "Stos"
Fajne, chociaż pomysł bardziej pasowałoby do kolejnej edycji warsztatów, pewnie ktoś już to zauważył na forum.
Teano "Cholerny altruista"
Plus za ciekawy pomysł, mało romantyzmu, ale dowcipna puenta. Nie wiem tylko czy była to rozmowa z duchem, czy fantazje bohaterki wywołane fotografią
Tenshi "Francuski pocałunek"
Również uważam, że tekst w obcym języku jest zbędny, ale fajnie się czytało resztę (bo reszta była zrozumiała:)
Mirael "To o co poprosisz"
Lubisz krótkie zdania. On. Ona. Oboje. To trochę męczy. Moim zdaniem na dobre wyszłoby tekstowi połączenie krótkich zdań w złożone. Poza tym jest fantastycznie, jest romantycznie i jest pocałunek, znaczy jest ok.

Świeżynek

Post autor: Świeżynek »

Pytanie mam do Radioaktywnego: czy skazaniec w trakcie własnej egzekucji może stać nad szubienicą? Bardziej pasuje pod i znaków tyle samo:)
Co do mojego tekstu - bardzo dziękuję wszystkim za komentarze. Dały mi wiele do myślenia. Generalnie, dla wielu tekst był mało zrozumiały, a to dla mnie podstawowy niespełniony wymóg. O braku romantyzmu nie wspomnę.

Awatar użytkownika
mirael
Mamun
Posty: 175
Rejestracja: sob, 13 paź 2007 22:59

Post autor: mirael »

Świeżynek pisze: Mirael "To o co poprosisz"
Lubisz krótkie zdania. On. Ona. Oboje. To trochę męczy. Moim zdaniem na dobre wyszłoby tekstowi połączenie krótkich zdań w złożone. Poza tym jest fantastycznie, jest romantycznie i jest pocałunek, znaczy jest ok.
Za komplement dziękuje. Stosując krótkie zdania chciałam spowolnić czytanie. Tekst jest krótki i chciałam zmusić do przeczytania go wolniej. Nie wiem czy sie udało, ani czy pomysł byś dobry. :P
..::Reality Is Almost Always Wrong::..

Komu potrzebna jest inteligencja, świadomość i takie tam podobne?

Awatar użytkownika
Nath
Fargi
Posty: 332
Rejestracja: śr, 03 paź 2007 15:55

Post autor: Nath »

BMW - Ona

Jeśli chodzi o warstwę językową, to mi się podoba. Użyte metafory są adekwatne do klimatu tekstu. Np. "welon półmroku" nie razi, jest częścią tekstu. Nie odstaje.

Troszkę obca dla mnie terminologia zmusiła mnie do sprawdzenia co to jest "coda" czy "pas de deux". Po sprawdzeniu czuję się mądrzejszy ;) i stwierdzam, że zwroty te pasują również do tekstu.

Ostatnia część tekstu zahacza o sf. Troszkę takie nagłe przejście, ale ok.
I zalega ciemność
To stwierdzenie zbudziło jakieś moje małe wątpliwości. Nie wiem jak sprecyzować zastrzeżenie, więc polecę jedynie autorowi przyjrzeć się temu kawałkowi tekstu.

Generalnie. Podobało mi się. Fajnie opisany pocałunek, tekst ma swój klimat. W porządku :)


Kurczak - Alfa, Omega i Lucy

Ciekawy tekst. Fajny dialog, Lucek jako kobieta, he he :)
Jeśli już miałbym się czepiać... No cóż, przedstawienie Boga jako faceta i Lucka jako kobiety - fajny zabieg. Ale jeśli się tak odrobinkę zagłębić, to Lucy jest jednak stworzeniem zupełnie innym niż Bóg. Nieporównywalnie innym, dzieli ich przepaść. W chrześcijaństwie Lucy nie jest równorzędnym przeciwnikiem Boga. Jest stworzeniem, istnieje tylko dlatego, że Bóg tego chce.

Tak się czepiam, bo studiuję trochę teologie, więc to moje zboczenie.
Gdyby na to przymknąć oko, to podoba mi się :)
- Nadal wiesz jak zagrać romantyka stary draniu - uśmiechnęła się kącikami alabastrowych ust.
To fajne jest :)
- Ty kazałeś mi się wynieść! Wolałeś ich!
- Poniosło mnie. To moje dzieci… ale zawsze byłaś najważniejsza!
Z ciekawości pytam. Jakiej koncepcji odejścia Lucy, trzyma się autor? :)
- Tak. To koniec. Niedługo nie zostanie nic. Tylko chaos i my.
No właśnie, a inne anioły? Czy Bóg je zabije? Bo zakładam, że Lucy jest jednak aniołem, ma skrzydła przecież itd.
Dlatego wspominałem na początku, że Lucy nie jest równa Bogu, jest stworzeniem tak jak inne anioły, więc... co z innymi?

Oczywiście autor może opiera się na jakiejś innej koncepcji niż chrześcijańska, no ale jednak żyjemy w kulturze opartej raczej na chrześcijaństwie. Alfa i Omega czy też Lucek, też się nieodparcie z chrześcijaństwem kojarzą.

No ale to takie moje małe zapytania. Generalnie ciekawy, fajnie zrealizowany pomysł. Tylko znowu jakoś tak romantyzm potraktowany po macoszemu, ale przymykam oko. Podobało mi się :)


mr.maras - Stos

I znowu mi się nawet podobało. Jakaś taka dobra seria? :)

Tekst napisany poprawnie, jednak mam kilka zastrzeżeń.
- Ealen…
- Nie powiedziałam! Nic o nas nie wiedzą!
Tego nie bardzo rozumiem. To, że Ealen nie powiedziała (pewnie na torturach - choć to mało prawdopodobne. Ponoć wszyscy mówili prędzej czy później) o związku z bohaterem nie zmienia chyba za bardzo ich sytuacji. Tak czy inaczej, pocałunek czarownicy złożony przez kata - bez względu na to czy inkwizycja wiedziała o ich związku czy nie - pewnie kosztowałby mężczyznę śmierć. Tak mi się zdaje... Więc kobieta prosząc ukochanego o pocałunek, tak naprawdę, żąda od niego poświęcenia śmierci... Tak ja to widzę.

Egoistka ;]

Mimo wszystko tekst mi się podoba. Trochę mi zazgrzytał "fotel". Choć chyba mogło być użyte takie słowo, to jednak zwróciłem na nie uwagę czytając.
Byliśmy już poza władzą purpurowych patriarchów.
Czy ja wiem? Gdyby miał w ustach jakąś truciznę, to może i by byli. A tak, to pewnie zaraz strażnik ich rozdzieli. Spalą na jego oczach ją, a potem jego.
Może się czepiam, :-)

Generalnie. W porządku :)

Dobra, póki co tyle.
Pozdrawiam
Ika: Poczuł, że umiera i zapewne doszedł do wniosku, że nie da się złapać tym metroseksualistom ze skrzydełkami. Nie widział swojej przyszłości w chórze.

Anonim

Post autor: Anonim »

Kasiek Bez tytułu

Och, jakie ładne! Miałem kiedyś taki sen, tylko zamiast rycerza był animowany szpieg, a zamiast pocałunku cudaczny samolot, w którym zwiedzałem świat. Dzięki za przywołanie tego wspomnienia.

-@--@--@--@--@--@--@--@--@--@-

Tenshi Francuski pocałunek.

A oto komentarz:

No, fajna puenta. Tylko zupełnie niepotrzebnie po francusku (i z błędami), zwłaszcza, że po chwili dostajemy tłumaczenie. Oczywiście pierwsza część tekstu obrzydzliwie przerysowana, ale biorę to za zaletę, bo przecież o to chodziło.

-@--@--@--@--@--@--@--@--@--@-

podzjazdem Sierpień w Heraklejon.


Spodobało mi się, ale - rzecz jasna - nie zrozumiałem. Bezimienny bohater jest reinkarnacją chłopca Iisy, tak?

-@--@--@--@--@--@--@--@--@--@-

mirael To o Co Prosisz

Współczuję czarownicy, dostrzegam ironię rzuconego przez nią Bóg wie jak dawno zaklęcia. Piątka (do przybicia, nie szkolna).

-@--@--@--@--@--@--@--@--@--@-

Zabroniona Niemożliwa Miłość

Szkoda, że księżniczka okazała się wariatką. A może widziała to, czego inni nie dostrzegali? W każdym razie dałem się porwać atmosferze, a ostatnie zdanie odczułem niby cios gumową pałką. Chciałoby się rzec: ":(".

-@--@--@--@--@--@--@--@--@--@-

vesago Bez tytułu

Nie jestem miłośnikiem tego rodzaju dekonstrukcjonistycznego humoru, więc choć doceniam pióro Ałtora, nie czuję się docelowym odbiorcą. Ale nawet ja, ponurak co się nie zna, przyznam, że puenta trafiona, wręcz wyśmienita!

-@--@--@--@--@--@--@--@--@--@-

Marcin Robert Pora godów

Biurokratyczny romans? Pomysł ciekawy. Wykonanie nie do końca mnie przekonało, ale z niecierpliwością czekam na kolejne dzieła Ałtora.

-@--@--@--@--@--@--@--@--@--@-

Teano Cholerny altruista

Opowiadanie niezłe, zwłaszcza po zestawieniu tytułu z puentą. Uszanowanie dla Ałtora.

-@--@--@--@--@--@--@--@--@--@-

Nakago Schadzka

"Świtezianka" w sosie fantasy? Dobry pomysł i wykonanie. Oklaski.

-@--@--@--@--@--@--@--@--@--@-

Radek Rytuał

Wreszcie doczekałem się romansu z udziałem zombie. Romansu, dodam, zgrabnie napisanego i poruszającego, dającego strawę wyobraźni.

-@--@--@--@--@--@--@--@--@--@-

Talto Gorzko, gorzko
...spłonęła wdzięcznym rumieńcem.
To sformułowanie zapadło mi w pamięć i zapewne nieświadomie ukradnę je w przyszłości Ałtorowi. Co poza tym? Z pustego i Salomon nie naleje. Musi być woda, żeby było ją w co przemieniać ;) Oczywiście niewiele na ten temat wiem, nie zwykłem wchodzić w związki z bogami (ani ich dziećmi). Tekst przedni.

Awatar użytkownika
podzjazdem
Dwelf
Posty: 505
Rejestracja: śr, 21 mar 2007 07:58

Post autor: podzjazdem »

@stief - Zauważ, że pisałem o niemożności określenia kierunku, a nie o niemożności słyszenia.

Marcin Robert Nie widzę romantyzmu. I jakoś nie mogę dostrzec związku między obroną magisterki a zachowaniem dziewczyny. Mam wrażenie, jakby pomysł nie mieścił się w limicie znaków.
Teano Nie za bardzo mam się do czego przyczepić. :)
Nakago
Powieki rozwarły się
Nie lepiej uniosły? Trochę zgrzyta moim zdaniem. I to chyba na tyle... :))
Radek Plus za pomysł. Ale z wykonaniem już gorzej. Nie zawsze coś, co dobrze brzmi, ma sens, jak np.:
jej tchnienie wypełniło zarówno me serce jak i wspomnienia.
Wspomnienia wypełniło? Niby jak?
Talto Trochę gorzkawy jest romantyzm w tym tekście. Ogólnie plus.

Na razie tyle.
Osusz skrzydła, bracie. Na mokrych od łez daleko nie zalecisz...

Awatar użytkownika
Keiko
Stalker
Posty: 1801
Rejestracja: wt, 22 sty 2008 16:58

Post autor: Keiko »

Większość komentarzy chyba już została napisana – tutaj kilka uwag pozwolę sobie kliknąć ale nie będę powtarzać przedpiściów; proszę założyć, że jestem mało bystrym, malkontenckim czytelnikiem ;) Warstwy językowej jakoś bardzo ocenić nie zdołam bo się niestety na tym nie znam.

Lukan.z Warszawa płonęła na moich oczach
Scena jest, pocałunek jest, romantyzm jest. Pomysł mnie urzekł. Do bolu romantyczny :) Co do wykonania i strony językowej to zgadzam się z przedpiścami. Dobry pomysł to jednak nie wszystko.

Anonim Precedens
Scena chyba nie do końca jest, bo się na końcu rozłazi, pocałunek jest, romantyzmu brak. Tekst mnie nie ruszył, cierpienia strony żeńskiej były mało wiarygodne, cynizm polityki był bardzo wiarygodny.

KPiach Schadzka
Scena jest, pocałunek jest, romantyzm jest. I mocne korzenie w naszym polskim grajdołku. Pomysł mi się spodobał choć „faktu historycznego” na którym bazuje nie cierpię. Co do języka to się pogubiłam przy pierwszym czytaniu. Przy drugim i trzecim i po wyjaśnieniach na forum było lepiej.

wpisz tu jakiś txt Śmierć w błocie
Scena jest, pocałunek jest, romantyzmu zero. Upadania się nie czepiam – kto na kogo i w jakiej konfiguracji, ale trzy razy czytałam próbując dojść skąd te chochliki i co one naprawdę robią. Czy to bakterie niekompatybilne z ustrojem organicznym ukochanego czy jakaś zadziwiająca metafora. I nadal nie wiem co to.

marq Było warto?
Scena jest, pocałunek jest, romantyzm…. mało mi go. Co do języka to zgadzam się z przedpiścami. Pomysł mi się spodobał. Puenta również.

Świeżynek Żurek

Scena jest, pocałunek jest, romantyzmu zero, wiarygodność mała. Nie zrozumiałam, nie zauważyłam fantastyki, po wyjaśnieniach na forum coś mi zaświtało ale na dal całość do mnie nie trafia. Choć po próbie głębszej analizy zgłodniałam :P

Archont Raz kozie śmierć?

Scena się trochę rozłazi, pocałunek jest, romantyzm – rozumiany inaczej. Pomysł mi się spodobał. Inne rozumienie romantyczności przez istoty spoza światów – super. Dojście do finału za długie i nie wiele wnoszące. Ale całość coś w sobie ma.

stief Idealny pocałunek
Scena jest, pocałunek jest, romantyzm prawie jest. Byłoby bardziej romantycznie gdyby całość pokazana była tylko w widzenia kobiety a czytelnik jedynie domyślał się okrutnej prawdy. Nie lubię takiego dosłownego wyjaśniania co autor miał na myśli.

Novina Tendou Motel
Scena jest, pocałunek jest, romantyzm…no dla mnie brak. Przede wszystkim nie zrozumiałam. Po wyjaśnieniach autora już wiem w czym rzecz ale się jeszcze czepne. Czepne się narkotyku – biały proszek, który tak pięknie widać na filmach, najczęściej jest zażywany jest przez nos lub palony (ale palona jest heroina brown shugar). Jeśli ktoś to robi doustnie to nie zostaje on na wargach tylko się rozpuszcza. Moje pierwsze skojarzenia odnośnie tego fragmentu tekstu to Japonia i gejsze. I nawet próbowałam sobie wyobrazić gdzie taka ten makijaż swój rozmazuje. Elementy cyberpunka wplecione na siłę aby było fantastycznie. Do mnie tekst nie trafił, ale patrząc po przedpiścach ma swoich zwolenników.

Radioaktywny Pozostaniemy razem

Scena niby jest choć się na końcu przemieszcza, pocałunek jest, romantyzm jest. Dla mnie mocno egzaltowana i językowo niewiarygodna. Pogubiłam się przy Esmeraldzie. Ale jakby nie było to czysta fantastyka i pomysł całkiem ciekawy.

doomtrader Borówki

Scena jest, pocałunek jest, romantyzm jest, tylko fantastyki brak. Wygląda to jak część większej całości. Z fragmentu nic nie wiadomo i nic on nie wnosi. No i dla mnie takie okrutnie patetyczne to było.

mirgon Androgyn

Scena mam wątpliwości bo jednak to dwa miejsca akcji, pocałunek jest, romantyzm przez pierwszą część tekstu jest. Dla mnie mało wiarygodne. On wie, że śni. Kobiety mi się mieszają… ale pomysł niebanalny.

BMW Ona
Scena – pogubiłam się, pocałunek jest, romantyzm jest. Nie zrozumiałam. Zbyt skomplikowane. Zginęła czy nie? Jeśli tak to dlaczego? Z żalu, że ją rzucił? Czy to tylko hologram? Czy może oni wszyscy zaraz zginą. Zbyt dużo niewiadomych jak dla mnie.

Kurczak Alfa, Omega i Lucy

Scena jest, pocałunek jest, romantyzm jest. Przyznaje się bez bicia, że nie zrozumiałam do końca „o co biega”, ale po komentarzu jednego z predpiśców, chylę czoła przed finezją pomysłu i aż mi głupio, ze nie „zajarzyłam”. Ze wszystkich opowiadań ten pomysł podoba mi się najbardziej.

mr.maras Stos
Scena jest, pocałunek jest, romantyzm jakby nie było jest. Dla mnie jednak tekst niewiarygodny. Kobieta złamana torturami inkwizycji zbyt dobrze i jasno formułuje swoje pragnienia. Chyba, ze jej nie torturowali ale wtedy dlaczego kat się ich boi. Kat zresztą powinien brać udział w tych torturach jako osoba od „brudnej” roboty i wtedy jego psyche jest z zadziwiająco dobrym stanie jak na mężczyznę który męczył ukochana. Pomysł ciekawy ale opisanie absolutnie niewiarygodne.


Vesago

Scena jest, pocałunek jest, romantyzmu brak ale jest humor. Dla mnie pomysł fajny, uśmiechnęłam się. Doceniam pomysłowość autora.

Marcin Robert Pora godów
Scena to nie jest, pocałunek jest, romantyzmu brak. Zycie płciowe ludzi pokazywane okiem Dicovery to dla mnie ryzykowny pomysł. Ryzykowny bo może nudzić. Nawet jeśli coś tam się pozmienia i zrobi lekko fantastycznie. W moim odczuciu scenka przyzwoita ale sam pomysł bez szaleństw.

Teano Cholerny altruista

Scena jest, pocałunek jest, romantyzm jest. Fajne. Na prawdę fajne. Nie mam się do czego przyczepić. Zrozumiałam od „pierwszego czytania” i podobało mi się.

Nakago Schadzka

Scena jest, pocałunek jest i nawet na początku mamy trochę romantycznie. Nie podeszło mi jednak. Rozumiem, że on znał dziewczynę wcześniej? I umówił się w ogrodzie na skonsumowanie znajomości? Trochę brak mi lekkości w tym tekście.

Radek Rytuał
Scena jest, pocałunek jest, romantyzm…. Hm dla mnie trochę by się znalazło ;) Pomysł mega ciekawy i faktycznie zrobiło się mikro opowiadanko. Bardzo mi się podobało.

Talto Gorzko, gorzko
Scena jest, pocałunek jest, romantyzmu brak. Zdecydowanie nie trafiło w mój gust. Oczywiście na początku nie skojarzyłam z dziejami nowotestamentowymi, a teraz jak już z grubsza wiem „co autor miał na myśli” to nadal do mnie nie trafia. Jasne włosy naszego proroka, czyje małżeństwo i kieliszek – kiedyś pito z pucharków. Apokryficzne historie to jednak nie moje klimaty.

Kasiek

Scena jest, pocałunek jest, romantyzm brrr tutaj to mi jednak pedofilia powiało i to tak aż zmroziło. Teksty o takim zabarwieniu budzą emocje ale trzeba bardzo uważać bo granica po której się stąpa cienka jest.

Tenshi Francuski pocałunek.
Scena jest, pocałunek jest, bolesny romantyzm tez by się znalazł, ale ja nie lubię tekstów obcojęzycznych których nie rozumiem. Nie lubię i basta. I już się dalej nie znęcam bo zrobili to inni. Choć pomysł przyznaje był. I to był z sensem.

podzjazdem Sierpień w Heraklejon.
Scena – chyba to nie jest scena, jakby nie było dwie lokacje mamy a jakby się i uprzeć to trzy; pocałunek jest, romantyzm jest. Trochę zagmatwane, trochę niespójne ale pomysł bardzo ciekawy.

mirael To o Co Prosisz
Sceny są dwie, pocałunek mamy, romantyzm dla mnie raczej nie. Jakoś tak nie wzruszył mnie mocno ten tekst. Niby wydźwięk bolesny ale czegoś mi brakło – chyba lekkości pióra.

BlackHeart Jeszcze jedna miłość
Scena jest, pocałunek jest, romantyzmu brak. Gdyby wszystko było pokazane z punktu widzenia dziewczyny wtedy romantycznie z pewnością by było… Co do pomysłu to piękny zabójca z Sin City, to jedna z moich ulubionych postaci więc prawie podobało mi się ale … chłód mojego ostrza skojarzył mi się zbyt hardkorowo, a uściślając z hard porno i parsknęłam śmiechem, i cały nastrój diabli wzięli. Choć tekst czytany pod tym kątem nabiera zupełnie nowego klimatu ;)

Zabroniona Niemożliwa Miłość

Scena się rozlazła, pocałunek jest, romantyzmu dla mnie brak; Ale w sumie całość miała jako taki klimat, aż do wyjaśnień autorki kilka postów wyżej. Jak dla mnie, to czasem jednak nie należy wyjaśniać co się miało na myśli. Interpretacje czytelników były bardziej wyrafinowane.

******************************************
Podsumowanie całości: Najbardziej opłacalne jest przekupienie Kiwaczka aby zamieścił tekst jako jeden z pierwszych. Im dalej w las tym czasu i zapału mniej na komentowanie ;)

Edit - kilka dorbiazgów

Awatar użytkownika
mirael
Mamun
Posty: 175
Rejestracja: sob, 13 paź 2007 22:59

Post autor: mirael »

Oto co w tych tekstach widzę...

Warszawa płonęła na moich oczach
Zastosowałeś sporo metafor, które okazały sie nietrafione, tekst zawiera wiele błędów których większość została już wytknięta. Tekst jest mało czytelny. Jest to scena, ale opisana mało spójnie, co sprawia że romantyzm się gubi... Pyzatym dla mnie zbyt górnolotnie i patriotycznie... Nie przekonałeś mnie...

Precedens
Anonim pisze:Większa gabarytowo
gabaryt to wielkość? Masło maślane:/
Zero romantyzmu, zero sceny... Nie przemawia to do mnie... Nic a nic:/ Może gdyby scena miała być humorystyczna... ale wtedy to też nie na mój humor...

Schadzka
KPiach pisze:Podnosi dłoń i muska ją wargami
Kto podnosi? Kto muska? O co chodzi? nie umiem sobie tego wyobrazić niestety:/

Jest to scena, jest tu romantyzm, jest pomysł. Wydaje mi sie jednak, że zabrakło wykonania. Narracja trochę kuleje, nie zawsze, nie w każdym momencie można się domyślić co i kto robi. To znaczy trzeba sie domyślać, a powinno to było być oczywiste. Tekst mało czytelny. Pomysł ciekawy.

Śmierć w błocie
wpisz tu jakiś txt pisze:Zbliżamy się do siebie i wymieniamy ślinę.
Wystarczy taki wstęp i tracisz szanse na romantyczny nastrój...
Jest to scena, ale tekst w najmniejszym stopniu nie jest romantyczny... Raczej groteskowy;/ Pomysł mija się z tematem. Wykonanie też nie jest idealne...

Było warto?
marq pisze:srebrzysty księżyc pieścił swym blaskiem dziewczynę bardziej zuchwale, niż ktokolwiek wcześniej śmiał
Nie umiem sobie tego wyobrazić i nie wiem co to znaczy niestety:/
marq pisze:kwitnące czerwienią
To to jest ostra przesada... Nawet jeśli by miała czerwone sutki to i tak po ciemku nie byłoby tego widać... a nawet jeśli to i tak wyrażenie wydaje mi sie ostro nietrafione...

Wszystko z wyjątkiem ostatniego zdania było sceną romantyczną z pocałunkiem. To ostatnie zdanie zepsuło klimat... Nie dało sie tego napisać inaczej? Ogólnie tekst nawet niezły:)

Żurek
Scena jest romantyczna. Jednak motyw dziewczyny z przeszłości źle wykorzystany... Dziewczyna powinna być wystraszona, nie wiedzieć gdzie sie znalazła, zdziwić sie tym że pieniądze dziwnie wyglądają, że wszystko ogólnie jest inne niż to jakie zna. Zachowuje się jakby codziennie wpadała do tej knajpy i żebrała o jedzenie... Bardziej wygląda na to, że dziewczyna jest pomylona i żyje w jakimś urojonym świecie. W takim przypadku-zero fantastyki. Tekst nawet dobry:)

Raz kozie śmierć?
Nie widzę w tym tekście ani romantyzmu ani pocałunku, ani sceny... Dlaczego? Tekst dla mnie mało zrozumiały... Nie bardzo wiem o co tu chodzi:/

Idealny pocałunek
Jest scena. Romantyczna to ona sie może wydawać jedynie tej dziewczynie, odbiorcy utworu już nie... Ciekawy pomysł, nawet całkiem niezłe wykonanie.

Tendou Motel
Novina pisze:Białe, pomalowane usta wygięły się w rozpaczliwym uśmiechu
Nie powinny być białe.
Novina pisze:musnęła Go wzdłuż zadartą, górną wargą
Nie umiem sobie tego wyobrazić.
Novina pisze:pozostawiając na Nim resztki białego proszku.
Jakiego proszku?
Scena jest, ale nie jest romantyczna, bardziej tragiczna. Wykonanie w kilku miejscach zgrzyta. Mimo to ogólnie mi sie podoba. Nastrojowe.

Pozostaniemy razem
Radioaktywny pisze: ognik z mackami
Jak takie coś wygląda?

Scena JEST romantyczna a to sie wcale często nie zdarza. Tekst ładny, czytelny, podoba mi się.

Borówki
Scena (od biedy)romantyczna jest, ale nie ma fantastyki (albo ja jej nie widzie). Tekst czysty, prosty i łatwy w odbiorze.

Androgyn
Śliczny tekst. Scena bardzo romantyczna, wzruszająca, cudowna naprawdę. W pewnym momencie jest przejście (najpierw opowiada face t- potem kobieta - na końcu znowu facet) i to trochę utrudnia odbiór, ale jest to jeden z lepszych tekstów. Śliczny. :)

Ona
Scena to to nie jest, romantyczna też nie. Tekst mało czytelny. Obce wyrażenia jeszcze utrudniają odbiór, a szkoda bo pomysł nie najgorszy.

Alfa, Omega i Lucy
Brawa za pomysł! Wykonanie nie najgorsze, wymagania spełnione. Ładne, naprawdę ładne. :)

Stos
W tekście są drobne (wytknięte przez moich poprzedników) potknięcia. Ja jednak zakochana jestem w tej tematyce i szczerze mogę powiedzieć że tekst ten jest moim ulubieńcem, choć może nie oceniam go obiektywnie. Mnie sie NAPRAWDĘ podoba. Bardzo romantyczny. :):)

vesago
Kolejny teks który w najmniejszym stopniu nie jest romantyczny, bardziej humorystyczny. I dlaczego? Nieładnie :/

Pora godów
Nie jest to scena i nie dostrzegam w tym tekście romantyzmu:/. Nie dostrzegam też fantastyki... W ogóle do końca nie wiem o co chodzi... w sensie "Jaką treść to opowiadanie niesie?". Naprawdę tego nie wiem:/

Cholerny altruista
Teano pisze:Czuję jego niedowierzanie
Po raz nie wiadomo który moja wyobraźnia odmawia mi posłuszeństwa. Po prostu nie wiem jak z zamkniętymi oczami można czuć czyjeś niedowierzanie... Nie rozumiem:/
Scena jest nawet romantyczna, ładnie opisana. Tekst poprawny. :)

Schadzka
Jest scena romantyczna. Pomysł jest całkiem (słowo którego szczerze nie lubię ale jakoś mi tu pasuje) fajny. Nie mam temu tworu nic do zarzucenia, mimo to mnie nie oczarował. Poprawnie

Rytuał
Utwór ten nie jest IMHO sceną. Niemniej jest romantyczny, nawet bardzo, choć w pewien charakterystyczny sposób. Ładnie opisane. Podoba mi sie. :)

Gorzko, gorzko
Nie wiem co mam myśleć o pomyśle pokazania zakochanego Jezusa... Choć chyba mi sie to podoba.. Tak czy inaczej nie dostrzegam romantyzmu w tej scenie, niestety.

Kasiek
Jest scena romantyczna z pocałunkiem. Pomysł jakoś mnie nie zachwycił, żadnych większych błędów nie zauważyłam. Średnio.

Francuski pocałunek
Scena jak dla mnie mimo wszystko mało romantyczna. Domyślam się czemu służyć miało zastosowanie francuszczyzny, ale według mnie było zbędne. Tekst czyta się łatwo, ale nie wydaje mi się szczególnie ciekawy.

Sierpień w Heraklejon.
podjazdem pisze:I, wciąż jeszcze odurzony uprawianą przed chwilą miłością, odnalazłem ustami wargi dziewczyny.
Nie wiem czy to ładnie zaczynać zdanie od "I" i do tego jeszcze za "I" ten przecinek... Nie podoba mi się to.

Scena to to nie jest, ale jest zachowany romantyczny klimat. Ogólnie ładnie opisane, poprawnie.

Jeszcze jedna miłość
BlackHeart pisze:Stała tam, wpatrzona we mnie, z ufnością w sercu.
W oryginale brakuje "w"

To nie jest niestety scena IMHO. Tekst jest jednak dość romantyczny. Ładny. Przyjemnie sie go czyta. :)

Niemożliwa Miłość
zabroniona pisze:szurnięta, znów chcesz się utopić?
Nie wiem jak u was, ale u nas można sie utopić tylko raz. Utopiony nie może wyczynu powtórzyć ;P Tak jest u nas:P
Ostatni linijka psuje nastrój... myśle że można było pointe ująć trochę inaczej... Ogólnie ładne. Jest scena i jest romantycznie. :)

***

Podsumowując najbardziej podobały mi sie:
"Stos" mr.maras
"Androgyn" migron
"Alfa, Omega i Lucy" Kurczak
..::Reality Is Almost Always Wrong::..

Komu potrzebna jest inteligencja, świadomość i takie tam podobne?

Awatar użytkownika
BlackHeart
Pćma
Posty: 221
Rejestracja: sob, 01 gru 2007 08:48

Post autor: BlackHeart »

Zdaje mi się, że Kiwaczek umieszcza utworu według daty dostarczenia, więc nie da rady ;)

Awatar użytkownika
kiwaczek
szuwarowo-bagienny
Posty: 5629
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54

Post autor: kiwaczek »

Koncepcja, że mógłbym być przekupny zdaje się być interesująca wielce...

Muszę to przemyśleć. Ale jak by się jakaś sensowna argumentacja trafiła na poparcie tej tezy, to czemu nie? :P
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!

Awatar użytkownika
BlackHeart
Pćma
Posty: 221
Rejestracja: sob, 01 gru 2007 08:48

Post autor: BlackHeart »

O, to w takim razie, Kiwaczku, przyklej cennik na warsztatach i będzie z głowy :D

Awatar użytkownika
Teano
Kadet Pirx
Posty: 1309
Rejestracja: wt, 05 cze 2007 19:05

Post autor: Teano »

mirael pisze: Cholerny altruista
Teano pisze:Czuję jego niedowierzanie
Po raz nie wiadomo który moja wyobraźnia odmawia mi posłuszeństwa. Po prostu nie wiem jak z zamkniętymi oczami można czuć czyjeś niedowierzanie... Nie rozumiem:/
Fakt. Powinno być "wyczuwam", ale chyba zaburzyłoby melodię zdań. Poza tym ma o 3 znaki wiecej :P Wprawdzie bym się zmieściła w limicie, ale w szaleństwie skracania nawet mi nie przyszło do głowy takie długie słowo. "Czuję" narzuciło mi się jako pierwsze, skrót myślowy.
mirael pisze: Scena jest nawet romantyczna, ładnie opisana. Tekst poprawny. :)
Dzięki za dobre słowo. Innym też.
Mordor walnął maczugą Orbana w łysy czerep. Po chwili poczuł to samo.
Umowa sporządzona została w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.

� Dżirdżis

Kurczak

Post autor: Kurczak »

Nath pisze:BMW - Ona



Kurczak - Alfa, Omega i Lucy
- Tak. To koniec. Niedługo nie zostanie nic. Tylko chaos i my.
No właśnie, a inne anioły? Czy Bóg je zabije? Bo zakładam, że Lucy jest jednak aniołem, ma skrzydła przecież itd.
Dlatego wspominałem na początku, że Lucy nie jest równa Bogu, jest stworzeniem tak jak inne anioły, więc... co z innymi?


Rzeczywiscie opieram sie na chrzescijanskiej koncepcji, choc pozwolilem sobie troche popuscic wodzy fantazji... co do pozostalych aniolow - zalozylem, ze Lucy jednak nie jest taka jak one... pamietaj, ze my studiujemy zrodla spisane przez ludzi pod kierunkiem Boga . To ze Lucyfer jest przedstawiony jako nierowny... no coz - historie pisza zwyciezcy prawda? W swoim glownym PR-owym podreczniku kazdy napisze ze jego wrog w ogole nie ma szans...


Oczywiscie zeby nie bylo - nie jestem satanista, a ten tekst nie odzwierciedla moich zapatrywan na to jak to bylo z nimi (o ile istnieli)... po prosty lubie zabawy mitami:)


Dzieki rowniez mirael i Keiko za ciepłe słowa:)

Awatar użytkownika
Marcin Robert
Niegrzeszny Mag
Posty: 1765
Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Marcin Robert »

Widzę, że zebrało się już trochę opinii o moim dziełku, czas więc na odpowiedź. Na początek pragnę podziękować wszystkim, którzy zechcieli je przeczytać i ocenić. A teraz do rzeczy.

Jedno z podstawowych przykazań, którym staram się być wiernym, brzmi:

Czytelnik ma zawsze rację (przynajmniej jeśli chodzi o wartość dzieła jako przekaźnika treści).

Otóż jeśli czytelnicy twierdzą, że w moim tekście nie ma romantyzmu, to znaczy, że go tam nie ma. Koniec dyskusji. Popełniłem błąd i pozostaje mi tylko wyciągnąć z tego naukę na przyszłość.

Natomiast jeśli ktoś chciałby zapytać, co chciałem przedstawić w konkursowej quasi-scence, odpowiadam:

Kluczowymi terminami umożliwiającymi jej prawidłowe jej zrozumienie są: pora godów i sezon prokreacyjny. Po prostu należy odpowiedzieć sobie na pytanie - w jaki sposób samczyk zwabił samiczkę? :)

I to wszystko. Już wcześniej przyznałem, że moja scenka nie jest scenką, więc nie będę się powtarzał. Do następnego warsztatowego lądowania.

Awatar użytkownika
mirgon
Mamun
Posty: 133
Rejestracja: pt, 16 lis 2007 09:59

Post autor: mirgon »

Nath pisze: mirgon - Androgyn

Jest jakiś pomysł, jest dynamicznie. Czyta się szybko i lekko. Tylko troszkę się w pewnym momencie pogubiłem...
- Nie możesz! – krzyknął. – To mój sen, to ja cię wyśniłem.
Rzucił się, sięgnął ręką...
Gdzieś w ciemności rozległ się płacz.
Szarpnęła się.
- Zostaw mnie.
Ktoś nią potrząsał.
- Wstawaj kobieto, słyszysz? Dziecko płacze!
Z trudem otworzyła oczy.
- Mógłbyś ty choć raz wstać – szepnęła.
Jeśli zachodzi potrzeba tłumaczenia własnego tekstu, to już wiadomo że nie jest najlepiej.
Już wspomniałem wcześniej.
Miało to się pierwotnie składać z jednej sceny, tej we śnie (tu mi coś zielonego przemknęło przed oczyma).

Kto kogo śni? Można się pogubić. Wiem. Nie o to mi chodziło, choć prawie efekt osiągnąłem (nie, nie pogubienia;)
mirael pisze: W pewnym momencie jest przejście (najpierw opowiada face t- potem kobieta - na końcu znowu facet) i to trochę utrudnia odbiór, ale jest to jeden z lepszych tekstów. Śliczny. :)
:)
To przejście miało (no właśnie - miało) dać wytłumaczenie, że obie osoby śnią ten sam sen.

Nath pisze:
Przejadę, ku**a, kogoś i mnie wywalą.
Dramatyzuje :P Za przejeżdżanie ludzi raczej nie wywalają, raczej za spóźnienia do pracy :)
Może lepiej : przejadę kogoś, zamkną mnie do pierdla i za co będziesz żyła? Czy jakoś tak.

Generalnie. Nawet ok. Romantyzmu się już nie czepiam nawet...
Zaskoczyłeś mnie pozytywnie, Twoj "pierdel" jest "też dobry" ;)


No i kilka komentarzy jeszcze:

mr.maras Stos

Jedyne wytłumaczenie jakie znajduje, że "bezlitosny jak kat" zmienił się w "zauroczonego jak kat" to takie, że wspomniana wiedźma wywarła w ten sposób zemstę, na owym kacie, za torturowanie jej sióstr i inne bezduszności. No chyba, że nie była wiedźmą, tylko kochanicą kata i przypadkiem wpadła w ręce inkwizycji. Hm?
Co się stało z katem, który przesłuchiwał kobietę? Gdyby to był wspomniany kat, raczej skróciłby męki ukochanej niż ją torturować.
Kolejna teoria, kat inkwizycji złamał sobie rękę bijąc po twarzy Ealen, co potwierdziło jej związek z czartem, zaniechano dalszego zadawania bólu a egzekucję, miał wtedy wykonać miejscowy kat.
Nim wydam jednak wyrok skazujący, chciałbym wysłuchać mowy oskarżonego.

A tak poważnie, to nie widzę w tekście błędów do których mógłbym się przyczepić. Jest to scenka romantyczna nawet, jest pocałunek... ostatni. Jest dobrze.
I wtedy gniew przerósł strach. Zerwałem swój katowski kaptur i śmiało spojrzałem na lożę.
Po wcześniejszym opisie, kat, wyskoczył z tym jak Filip z konopi.


vesago

Humorystyczna, dobra scena. I w ramach humoreski, romantyczna.
Plus.


Marcin Robert Pora godów

Jeśli napiszę, że nie wiem co napisać, to wystarczy za komentarz?


Teano Cholerny altruista

Podobało się.


Nakago Schadzka


Kolejna romantyczna scena, wykorzystana niecnie, przez złego maga do celów własnych.
Nie wiem dlaczego przypomina mi się wiedźmin, mag i chyba "Mniejsze zło".


Radek Rytuał

Plus za oddanie klimatu, bez emocji, bez romantyzmu, tylko gorycz.


Talto Gorzko, gorzko

Niezłe. Dopracowane dialogi, zapięte wręcz, bym rzekł. Cynizm kobiety, może wahanie, może coś więcej - chyba największy urok tego tekstu.
Dead man dance, dead man dance, stary...

Zablokowany