Windą? Do nieba!

Moderator: RedAktorzy

Awatar użytkownika
Nieznany
Fargi
Posty: 376
Rejestracja: pt, 11 sty 2008 17:49
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Nieznany »

Buko...
Gdzieeee?
Nagle zobaczył, ze oprócz niego był tam jeszcze mężczyzna, ubrany w nieskazitelnie biały garnitur, ze złotymi skrzydełkami wpiętymi w klapę kieszeni marynarki.
:>
bohater zdołał jeszcze dojrzeć jeden guzik. Zanim co? Zanim zemdlał, że już potem nie mógł patrzeć? Przecież wszedł do środka, więc troszkę bez sensu jak dla mnie...
Cóż, nie wyraziłem tego jednak zbyt dobrze :( ale zanim odjechali, odlecieli, czy jak by tego nie nazwać - przenieśli się do Nieba (na górę ;) ) - bohater zdążył zauważyć tylko, że wewnątrz windy jest tylko jeden guzik. I już. :)
Na prawdę zważam i "naprawdę" piszę razem.
Naprawdę zważam i "na prawdę" piszę osobno.
Moja schizofrenia ma się lepiej, dziękuję.

Awatar użytkownika
Buka
C3PO
Posty: 828
Rejestracja: sob, 13 paź 2007 16:55
Płeć: Kobieta

Post autor: Buka »

Nieznany pisze:Buko...
Gdzieeee?
Nagle zobaczył, ze oprócz niego był tam jeszcze mężczyzna, ubrany w nieskazitelnie biały garnitur, ze złotymi skrzydełkami wpiętymi w klapę kieszeni marynarki.
:>
Oj, rzeczywiście^^ mea culpa:P

Abusia

Post autor: Abusia »

No, to teraz moje rady:
1. Zmienic wstęp, tak żeby nie wygladało na to, iż Adam budzi się z zadartą głową. Niewiele trzeba poprzestawiac, żeby było ok
2. Wydłużyc (ciut - jedno, dwa zdania) nieszczęsny wstęp. I w ogóle - dajże bidnemu zmarłemu chwilę na oganięcie rozumem całej sytuacji.
I tyle. Literówki i brakujący rzecinek daruję. Twór można by troche doszlifowac, ale i tak czyta się świetnie. A o to przede wszystkim chodzi, czyż nie?
Piąteczka z maleńkim minusikiem ;)))

Awatar użytkownika
Ebola
Straszny Wirus
Posty: 12009
Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
Płeć: Nie znam

Post autor: Ebola »

Abusiu, a jaki poziom trudności miałaś na myśli? Według jakich kryteriów ta piąteczka?
Adam, jak zwykle po obudzeniu się, zobaczył sufit swojego mieszkania. (...) Otworzył szerzej oczy i ze zdziwieniem zauważył, ze nie jest w swoim mieszkaniu i nawet nie leży!
Rozumiem co poeta miał na myśli. Jednak myśli owych oddać mu sie nie udało.
Bohater nie mógł, jak zwykle zobaczyć sufitu swojego mieszkania, bo go nie zobaczył. Pierwszą myślą bohatera nie mogło być: "O, jestem u siebie", raczej "Gdzie ja jestem?"
Zdumienie faktem, ze nie leży, pominę, bo doznania w przypadku leżenia i stania są zgoła odmienne.
Ciąg przyczynowo-skutkowy został tu zaburzony.
Bohater=> budzi się, patrzy na sufit swojego mieszkania, zauważa, ze nie zgadza mu się kolor, otwiera szeroko oczy, stwierdza, ze nie jest w swoim mieszkaniu. => błąd logiczny
... mężczyzna, ubrany w nieskazitelnie biały garnitur, ze złotymi skrzydełkami wpiętymi w klapę kieszeni marynarki.
Pojawia się pytanie: Kto miał skrzydełka, mężczyzna, czy garnitur?
Mężczyzna w garniturze uśmiechnął się ironicznie
Ironicznie? Jaja sobie robi? Nabija się z klienta? Daje odczuć Adamowi, że ten jest głupkiem? Ale o braku profesjonalizmu tego pracownika HC wypowiadała się bodajże Teano, więc sobie daruję.
Zastanawia minie również dookreślanie anioła jako mężczyzny w garniturze (chyba trzy razy w tak krótkim tekście, w którym w dodatku występują tylko dwie postaci). Czyżby mi coś umknęło i w pokoju był ktoś jeszcze, na przykład mężczyzna w peniuarze?
Jeszcze tylko zdążył zauważyć, że znajduje się tam zaledwie jeden przycisk: „do góry”.
A co z tego wynika? To ma być puenta? Jeśli jadą do nieba to logiczne, informacja jest zbedna. Puenta to by była gdyby się okazało, ze jest tylko jeden guzik "w dół";)
I gdzie jest właściwie zakończenie tego utworu? Nie widzę.

Językowo dość poprawnie ale szkolnie, topornie. Tekst raczej informacyjny, a nie beletrystyczny - autor poinformował, co czuje bohater, dlatego wiem, ze był zdziwiony, a nie rozchichotany, na przykład. Nie uwierzyłam w tego bohatera. Jest papierowy, jego reakcje są nijakie, nieprzystające do sytuacji.
Sam pomysł interesujący.
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
Nieznany
Fargi
Posty: 376
Rejestracja: pt, 11 sty 2008 17:49
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Nieznany »

Dziękuję, Ebolo, za Twój rzeczowy komentarz. Wydrukuję go sobie i przemyślę dokładnie.

Abusia pisze:No, to teraz moje rady:
1. Zmienic wstęp, tak żeby nie wygladało na to, iż Adam budzi się z zadartą głową. Niewiele trzeba poprzestawiac, żeby było ok
2. Wydłużyc (ciut - jedno, dwa zdania) nieszczęsny wstęp. I w ogóle - dajże bidnemu zmarłemu chwilę na oganięcie rozumem całej sytuacji.
I tyle. Literówki i brakujący rzecinek daruję. Twór można by troche doszlifowac, ale i tak czyta się świetnie. A o to przede wszystkim chodzi, czyż nie?
Piąteczka z maleńkim minusikiem ;)))
Dzięki, Abusiu. Hmm... jakbyś tak jeszcze sama spróbowała unikać literówek w wypowiedziach, to bardziej bym zaufał Twoim opiniom... ale nic, i tak miło mi, że się wypowiedziałaś.
Na prawdę zważam i "naprawdę" piszę razem.
Naprawdę zważam i "na prawdę" piszę osobno.
Moja schizofrenia ma się lepiej, dziękuję.

Zablokowany