Windą? Do nieba!

Moderator: RedAktorzy

Awatar użytkownika
Teano
Kadet Pirx
Posty: 1309
Rejestracja: wt, 05 cze 2007 19:05

Post autor: Teano »

hundzia pisze: Przecież to był chyba najzabawniejszy fragment w całym opowiadaniu! Taki gag dla tych, co potrafią dość szybko skojarzyć i pomyśleć nad skrótem :))) Mnie to osobiście rozbawiło, i ta jedna trzyosobowa Rada Nadzorcza... z czego jedna część niematerialna buhehehe
Mi chodzi o zachowanie janioła. O to jego niezdecydowanie czy mu sie pager podoba czy nie i wywnętrzanie się przed interesantem skąd taką technikę mają. To brak profesjonalizmu, za który trzyosobowa RN powinna go wywalić na pysk. I o to się czepiam, nie o skróty.
Mordor walnął maczugą Orbana w łysy czerep. Po chwili poczuł to samo.
Umowa sporządzona została w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.

� Dżirdżis

Awatar użytkownika
Tenshi
Pćma
Posty: 201
Rejestracja: pn, 28 sty 2008 22:19
Płeć: Kobieta

Post autor: Tenshi »

To mi w całym tekscie zazgrzytało najmocniej.
Po cholerę interesantowi opowiadać co podejrzeli u konkurencji? Po pierwsze interesantom nie opowiada się takich rzeczy
po drugie nie zdradza sie wobec interesanta emocji
po trzecie niech cię janioł zdecyduje czy mu się pager podoba czy nie, bo jest wyraźnie niezdecydowany i jeszcze swoim niezdecydowaniem obarcza interesanta.
Zero profesjonalizmu.
I reszta mniej wiecej w tym guście, więc nie będę się powtarzać
Nie zamierzam nikogo bronić, tyle, że ja nie odebrałam tego opowiadanka na poważnie. Raczej jak taką parodię w stylu Kevin'a Smith'a. I wtedy ta sztuczność mi pasuje. Ale jak tak teraz patrzę, to chyba nikt tego nie odebrał tak żartobliwie O_o

I już uprzedzam pytania i zaczepki - skoro to odebrałam jak jakąś formę absurdu, to czemu spytałam o tą zapaść - proste, skoro autor wybrał "normalną" śmierć, a nie absurdalną, no to wierzę, że wie o czym pisze.

Ten.
Ponoć, wchodząc między wrony, musisz krakać jak i one. Smutne to, bo przecież wiadomo, że większość wron wysławia się nader fatalnie...

Awatar użytkownika
karla
Sepulka
Posty: 90
Rejestracja: sob, 23 lut 2008 19:45

Post autor: karla »

hundzia pisze:Uwazaj tenshi, masz weterynarzy i studentów medycyny na forum.
A jakby tego było mało, to jeszcze studentów biologii ;)

<dorzuciwszy swoje trzy grosze odchodzi w nieznane>
Wystarczą opuszczone spodnie i chwila nieuwagi, by ktoś nieżyczliwy dobrał ci się do dupy.

A.Sapkowski Narrenturm

dwęgielek

Post autor: dwęgielek »

No to i ja odważę się wtrącić swoje trzy grosze :)
Nagle zobaczył, ze oprócz niego był tam jeszcze mężczyzna,
"oprócz niego" wydaje mi się zbędne, bowiem "był tam jeszcze" jeszcze raz to podkreśla. IMHO albo jedno, albo drugie.
nieskazitelnie biały garnitur, ze złotymi skrzydełkami wpiętymi w klapę kieszeni marynarki
Popraw mnie proszę, jeśli się mylę, ale rozumiem że chodzi o tą górną kieszonkę po lewej. Jeśli tak, nie spotkałem się z tym, żeby kieszeń ta miała klapę.
Jeśli opóźnienie będzie zbyt duże, to szef znowu za karę wyśle mnie na ziemię nawracać księży pederastów, a ja tak tego nie lubię, bo się do mnie dobierają.
Bez pogrubionego "tak" to zdanie brzmi mi znacznie płynniej.
Adam włożył kartę do czytnika. Otworzyły się drzwi, ukazując windę. Przypomniał sobie piosenkę „Windą do nieba”
Strasznie szybkie i urywane te zdania. Rozumiem że to końcówka i wszystko, co zamierzałeś, już napisałeś, niemniej jednak pierwsze skojarznie z tym fragmentem: "pa-ta-taj, pa-ta-taj".

Wszystko, co wymieniłem, to oczywiście drobnostki. Całość czytało się przyjemnie. Na początku drażniły mnie angielskie określenia (zastanawiałem się np. czy nie lepiej brzmiałby "duszo-biznes" - lepiej w sensie uwypuklenia absurdu), ale po dłuższym namyśle stwierdzam, że tak jak jest, jest dobrze, zważywszy na fakt że marketing już i tak napakowany jest angielskimi słówkami.

Reasumując: fajnie, podobało mi się, gratuluję!

Zdrówko!

Awatar użytkownika
Teano
Kadet Pirx
Posty: 1309
Rejestracja: wt, 05 cze 2007 19:05

Post autor: Teano »

Tenshi pisze:Nie zamierzam nikogo bronić, tyle, że ja nie odebrałam tego opowiadanka na poważnie.
Moim zdaniem powaga czy absurd nie ma znaczenia. Po prostu postać jest dla mnie psychologicznie niespójna. No ale to moje prywatne zdanie. Ja tylko napisałam, co mi zgrzyta i przeszkadza w odbiorze. Nawet brak logiki musi być logiczny ;P
Mordor walnął maczugą Orbana w łysy czerep. Po chwili poczuł to samo.
Umowa sporządzona została w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.

� Dżirdżis

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Post autor: hundzia »

dwęgielek pisze:lepiej brzmiałby "duszo-biznes" - lepiej w sensie uwypuklenia absurdu
Kiedy właśnie na tym polega cały gag: soulbiznes brzmi jak showbiznes! To tak jak z tym skrótem HC.

Nie da się ukryć że język polski zapożyczył mnóstwo angielskich słów które używamy na co dzień i jakoś nikt się tym nie przejmuje. Np taki photoshop, spam, performance czy choćby słowo marketing - którego tak ładnie użyłeś. Proponuję nie czepiać się ani kolokwializmów ani zapożyczeń, bo tego, niestety, nie jesteśmy w stanie wyplenić z języka polskiego, nawet prof Miodek miał z tym niejakie problemy ;)

Bo jeśli mamy trzymać się stricte polszczyzny, to moje opowiadanie warsztatowe przepadło :((
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Awatar użytkownika
Teano
Kadet Pirx
Posty: 1309
Rejestracja: wt, 05 cze 2007 19:05

Post autor: Teano »

<OT mode on>
hundzia pisze: i ta jedna trzyosobowa Rada Nadzorcza... z czego jedna część niematerialna buhehehe
Chyba materialna?
<OT mode off>
ontopicznie - językowe wtręty mi się podobają. To znaczy cała językowa konwencja. Ona ratuje ten tekst.
(Kurczę pieczone, powinni ciut wydłużyć czas edycji posta. Wrrr...)
Mordor walnął maczugą Orbana w łysy czerep. Po chwili poczuł to samo.
Umowa sporządzona została w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.

� Dżirdżis

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Post autor: hundzia »

[Offtop mode on troszeczkę]
a od kiedy duch św jest materialny[offtop mode off]

i już mnie nie ma
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Awatar użytkownika
Teano
Kadet Pirx
Posty: 1309
Rejestracja: wt, 05 cze 2007 19:05

Post autor: Teano »

hundzia pisze:[Offtop mode on troszeczkę]
a od kiedy duch św jest materialny[offtop mode off]

i już mnie nie ma
Duch św akurat nie. A co, uważasz, że cała reszta jest materialna a tylko DŚ nie? <niebyłomnietu>
Mordor walnął maczugą Orbana w łysy czerep. Po chwili poczuł to samo.
Umowa sporządzona została w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.

� Dżirdżis

Awatar użytkownika
Nieznany
Fargi
Posty: 376
Rejestracja: pt, 11 sty 2008 17:49
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Nieznany »

Offtopicie, miłe panie, offtopicie. A Rada Nadzorcza patrzy. :>

<jatujeszczewrócę>
Na prawdę zważam i "naprawdę" piszę razem.
Naprawdę zważam i "na prawdę" piszę osobno.
Moja schizofrenia ma się lepiej, dziękuję.

elantari

Post autor: elantari »

Teano czy my może czytaliśmy ten sam tekst ?


Wywaliłabym dwa pierwsze zdania z kwestii janioła.
Tu sie zgadzam.
Po cholerę interesantowi opowiadać co podejrzeli u konkurencji? Po pierwsze interesantom nie opowiada się takich rzeczy
po drugie nie zdradza sie wobec interesanta emocji
po trzecie niech cię janioł zdecyduje czy mu się pager podoba czy nie, bo jest wyraźnie niezdecydowany i jeszcze swoim niezdecydowaniem obarcza interesanta.
Zero profesjonalizmu.
Nie zgadzam sie z Tobą jest to najfajniejszy moment tej miniaturki.

Dałabym słaby dostateczny, ale głownie ze względu na język. Fabularnie i "spójnościowo" to niezbyt dopracowane.
Sorry Winnettou.
Przepraszam Cie, ale ty chyba żartujesz. Jak dla mnie jest to jeden z lepszych tekstów na forum (pomimo iz ma niewielkie niedociągnięcia).

Awatar użytkownika
Keiko
Stalker
Posty: 1801
Rejestracja: wt, 22 sty 2008 16:58

Post autor: Keiko »

uśmiałam się szczerze mówiąc - język ok i angielskie wstawki jak najbardziej pasują. To co mi wydawało się sztuczne to fragment:
Jednak zamiast tego posmutniał, wspomniał rodzinę i przyjaciół pozostawionych "na dole” i wsiadł do środka.
jakby autor tak na siłę chciał wcisnąć nieco dydaktyki
Wzrúsz Wirúsa!

Ha! Będziemy nieśmiertelni! To nie historia nas osądzi, lecz my osądzimy ją! (Małgorzata)

Awatar użytkownika
Hitokiri
Nexus 6
Posty: 3318
Rejestracja: ndz, 16 kwie 2006 15:59
Płeć: Kobieta

Post autor: Hitokiri »

A mi z kolei ta końcówka bardzo pasowała - jakby Nieznany opisał tego kolesia, jako jakiegoś wrednego sk*rwysyna, któremu na nikim i na niczym nie zależy, to by nie pasowało, ale ja go tak nie odebrałam.

Pierwsze trzy zdania wywołały u mnie skrzywienie twarzy - takie niefajne one są. Dialog też wydał mi się trochę sztuczny, ale myślę, że wystarczy nad nim trochę posiedzieć i będzie git :) Całość zaciekawia - szkoda, że tekst jest taki krótki.

A ten soulbiznes bardzo mi się podobał :D
"Ale my nie będziemy teraz rozstrzygać, kto pracuje w burdelu, a kto na budowie"
"Ania, warzywa cię szukały!"

Wzrúsz Wirusa! Podarúj mú "ú" z kreską!

Awatar użytkownika
Nieznany
Fargi
Posty: 376
Rejestracja: pt, 11 sty 2008 17:49
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Nieznany »

Dzięki za opinie, miłe panie. :D
Na prawdę zważam i "naprawdę" piszę razem.
Naprawdę zważam i "na prawdę" piszę osobno.
Moja schizofrenia ma się lepiej, dziękuję.

Awatar użytkownika
Buka
C3PO
Posty: 828
Rejestracja: sob, 13 paź 2007 16:55
Płeć: Kobieta

Post autor: Buka »

Przepraszam, ale najpierw z dyskusji:
Nieznany pisze:Tenshi, w mym tekście wyraźnie pisało
Co pisało? Jakieś stworzonko tam siedział i pisało? Bo ja myślę, że tam jednak było napisane.

A co do tekstu: niezły nawet, nie powiem, ale ma nieco technicznych zgrzytów. Większość została już wskazana (np. ,,budzenie się" z zadartą głową). Ale np kiedy jest mowa o skrzydłach, to nijak nie można się połapać. Piszesz, że bohater się pyta, gdzie są skrzydła anioła (czyli owych skrzydeł nie ma), a zaraz potem anioł mówi, ha, ha, mam takie złote. Gdzieeee?
No i zakończenie. Wzmianka o smutku i tęsknocie nieco psuje budowany przez całość nastrój, ale najdziwniejsze jest to, że bohater zdołał jeszcze dojrzeć jeden guzik. Zanim co? Zanim zemdlał, że już potem nie mógł patrzeć? Przecież wszedł do środka, więc troszkę bez sensu jak dla mnie...

Zablokowany