A ja się lekko uśmiechnęłam przy czytaniu tego tekstu :) Biedny królewicz, ot, co...
Ogólnie czytało się dobrze, zgrzytów nie widzę, ino nie podoba mi się określenie "wykrojone usta". To 'wykrojone" mi się kojarzy, jakby ktoś coś pokroił nożem, ale to taki degustibus, więc się nie sugeruj :)
Ogólnie - krótkie, lekkie i przyjemne opko na zrelaksowanie. Ale tragizmu to ja tu nie widzę.
Kobieta idealna
Moderator: RedAktorzy