VII A EDYCJA WT - PÓŁTORA POWAŻNEGO DRABBLE'A

Moderator: RedAktorzy

Zablokowany
Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Władzy nie chciało się liczyć, ilu Autorów nie umie czytać ze zrozumieniem FAQ. Wobec czego Władza z rezygnacją będzie wytykać każdemu z osobna, że fantastyka umknęła z utworu.

Co tu kryć - na każdych warsztatach się powtarza...
So many wankers - so little time...

hidden_g0at

Post autor: hidden_g0at »

Urlean - Wróć na noc
Pościel wciąż przechowywała zapach ich ciał, jak świętą relikwię. Rozejrzała się po pustym pokoju.
Jak długo żyję, nie widziałem rozglądającej się pościeli.
A tak mniej złośliwie, to zgubiłeś podmiot.
Westchnęła.
– To była szalona miłość – powiedziała.
A może tak by to ująć:
Westchnęła i powiedziała:
- To była szalona miłość
Nabierze nieco płynności.
Pospiesznie, bo wskazówka zataczała krąg, nieubłaganie zbliżając się do mety. Jak zwykle, wydawało jej się, że widzi ich młodość
Znowu problem z podmiotem. Bo przecie w drugim zdaniu nie jest nim z domysłu wskazówka, prawda?
Zegar wybił pierwszą. Jak przed laty wschodzące słońce, oznajmił czas rozstania.
Zmieniłbym na:
Zegar wybił pierwszą, oznajmiając czas rozstania. Tak, jak przed laty wschodzące słońce.
Coby było znów nieco płynniej. Ale to już rzecz gustu.
Jeśli już o gustach, to mnie to nie przekonało. Owszem, ładne i nastrojowe, ale niepełne. Historia idzie w eter jak i duchy, nic z niej nie wynika. Ot, ładny obrazek - ale zważ, że obrazki też mogą mieć głębię. Tu mi jej zabrakło.

Zabroniona - Ścienny kalendarz
Bardzo chaotyczne i niejasne. W zamiarze chyba wzniosłe i patetyczne, w efekcie nudne i niezrozumiałe. Owszem, coś tam jest, jakiś pomysł, ale to nie jest specjalnie opowiadanie. Mam wrażenie, że niewiele brakowało, a w tekście znalazłyby się upadłe anioły i wampiry, pijące krew, tnąc sobie żyły. Innymi słowy nie jest to chyba rzecz zbyt przemyślana. Jakieś symbole, ale za dużo ich na tak małą powierzchnię. Rzecz jasna dla twórcy. Czytelnik jest leniwy, nie musi zawsze mu się chcieć interpretować. Szczególnie jeśli czuje, że nic wielkiego z tego wszystkiego nie wyniknie.
Językowo dosyć przewidywalne i nieszczególne.

Poprawiam się, Marku. To sztuka napisać o tak krótkim tekście coś przekraczającego jego rozmiar ;)

mistique

Post autor: mistique »

To ja może podejmę nieśmiałą próbę komentowania, nigdzie nie znalazłam informacji, bym nie mogła.

Wanderlej - Odwiedziny
Za dnia mieszkał sam, nocą natomiast miewał współlokatora.
Jeśli miewał (sugeruje powtarzalność), to nocami, nie jedną nocą.
Gość odkręcił się maczająca dwa place w ranie przecinającej jego szyję.
Odkręcił się? Gość był słoikiem, czy może butelką? Poza tym na te warsztaty naprawdę było dosyć dużo czasu w zestawieniu z wymaganą objętością, a Ty jednak pozwoliłeś sobie na pozostawienie literówek i brak przecinka w oczywistym miejscu. Przez to prawdę mówiąc na miejscu administracji Tobie też bym dała żółtą kartkę za brak powagi, przypadkiem, ale to zdanie jednak ma w sobie dużą dawkę komizmu. Ale pewnie to dlatego, że takie błędy już prowadzących warsztaty wcale nie śmieszą w związku z wykonywaną przez nich pracą.
Popełniłeś wiele zabójstw, a piekło jest tylko jedno.
Wiele, straszliwie wiele tekstów w necie jest pełne takich właśnie frazesów, ale ten jest już wyjątkowo. Niby co z tego, że piekło jest jedno? Jakby było kilka, to za kilka zabójstw by poszedł do kilku? Jakoś w częściach czy co? A nawet jeśli, to nie wiem, czy w kontekście pójścia do piekła ten podział miałby jakieś znaczenie dla potępionego. Piekło to piekło, jest tam źle, skojarzenie proste.
No i oczywiście, czemu niby strzelanie do ducha (bo przecież gość mówi, że został zabity, więc jakimśtam nieumarłym jest) miałoby go odesłać w pustkę na zawsze, skoro jak widać, swobodnie powraca on po śmierci?
Widać tez, gdzie na siłę dodałeś słowa, by wyszło 150, ja się domyślam, że trudno jest w ten limit utrafić idealnie, ale na pewno środkiem do tego nie powinno być wypełnianie mechanicznie tekstu watą słowną.

PP - Pójdę?
Na ścianach drogowskazy nią wymalowane poprowadzą mnie, pośród nowych miraży za kolejne drzwi, gdy znów zechcę wstać i iść. Tymczasem siedzę przy szarym kaloryferze, który nigdy nie rozgrzewa tak jak ty i nie dodaje sił.
Przypomina mi to słowa polskich piosenek, słowa bez sensu podporządkowane melodii, tylko po co to robić w tekście literackim? Nie wiem o co chodzi w tym tekście, z poprzednich komentarzy wynika, ze nie jestem w tym odosobniona. I ta nadzieja na końcu, zupełnie nieprzystająca do wszystkiego, co narrator mówi wcześniej. Ja rozumiem, miała nie przystawać, miała być sprzeczność, ale kiedy dwa słowa kłócą się z wymową całej reszty, to nie przekonujesz czytelnika, że rzeczywiście ta sprzeczność jest w duszy narratora, że miotają nim jakieś uczucia.

mixer - Wybrała
– I znowu stąpasz przez puste mieszkanie. Szalone, czerwone słowa krwią wypisujesz na ścianie.
Z dalszej części tekstu wynika, że kobieta to pisze (jak rozumiem, to czyta później jej brat), ale wtedy po co myslnik? Po przeczytaniu którymś tam z kolei zrozumiałam jednak, ze to brat to mówi, ale dlaczego ma najpierw mówić wierszem, skoro potem rozmawiają już całkiem normalnie?
Poza tym nie ma IMHO sensu cytować tematu, jeśli on nie pasuje do treści - a tu nie pasuje, bo nie ma w Twoim tekście pustego mieszkania, najpierw nie ma w ogóle żadnej lokalizacji, a potem jest "niemal identyczne pomieszczenie" - identyczne z czym? Limit słów to nie pretekst, by pomijać potrzebne informacje.
Sydan spojrzał na malujące się czerwone znaki.

Mówi się, owszem, malujące się litery/znaki, ale tylko, jeśli one malują się gdzieś (tak jak np. widniejące). A tutaj sugerujesz, że znaki same się malują.
Z kącika ust, bladego jak ściana, Sydana pociekła krew.
Przecinek tu jest niepotrzebny, z przecinkami ogólnie nie jest dobrze. Nie jest też dobrze, gdy słowa w tekście prozatorskim przypadkowo się rymują, to bardzo wybija z rytmu czytania.
– Przepraszam. – Wykrztusiła kobieta przez zaciśnięte zęby
Wykrztusza - czyli kaszle. Wiem, że stosuje się to w momencie, gdy ktoś mówi coś z wysiłkiem, ale dysonans pomiędzy kaszlem a zaciśniętymi zębami jest jednak ogromny. Czemu zaciśnięte zęby? Zwykle kojarzy się to ze złością, zaciętością, a ona przecież nie zabija go z premedytacją, tylko jest do tego przymuszona.
Alea wróciła do pustego mieszkania z niemowlęciem.
No i teraz jest puste mieszkanie, ale zdecydowanie za późno. Kresa i jego felieton o budowaniu opisów pod sposób myślenia czytelnika polecam.

Wrzuciłam z ciekawości teksty, które nie spełniały warunków do Worda i tekst Maximusa ma tam 150 słów. Rozumiem, że żółta kartka to za to, że każda z gwiazdek to zdaniem Worda słowo?

Edit: dodałam jeden nagłówek, coś mi go zjadło.
Ostatnio zmieniony pt, 05 gru 2008 19:05 przez mistique, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Trzy gwiazdki to zdaniem Worda wyraz. Moim zdaniem to nie wyraz. Znaczy - tekst Maxa ma 150 - 2 wyrazów. :P
Ostrzegałam...
So many wankers - so little time...

Delvila

Post autor: Delvila »

Albiorix pisze:
Delvila
Dosłowny cytat tematu to marnowanie miejsca. Brak fantastyki?
Może to wyjaśnię. Co do braku fantastyki, zgadzam się. Mea culpa.
Co do pierwszego spostrzeżenia. Brałam po raz pierwszy udział w WT i wysyłając tekst do Bebe uznałam, że powinnam wpisać wyznaczony przez Was tekst tytułu. Nie miał on być częścią tekstu. Takie małe nieporozumienie i niezrozumienie sposobu wysłania tekstu.
Po prostu tam tego cytatu nie miało być. Ani jako tytuł drabbla (bo go w ogóle nie dałam), ani jako cokolwiek innego.
Następnym razem będę wiedziała, że tak nie mam robić.

Co do błędów wpisanych na początku. Powtórzenia zamierzone, chociaż może rzeczywiście trochę przesadziłam. Co do reszty w pełni się zgadzam.

Awatar użytkownika
BlackHeart
Pćma
Posty: 221
Rejestracja: sob, 01 gru 2007 08:48

Post autor: BlackHeart »

=============================
Maja (bez tytułu)
=============================

(...) Zrobiłeś to, bo zobaczyłeś wcześniej, jak przytulała się do Niego. (...) - Do Boga? Co to za sakralizacja? Innymi słowy, dlaczego niego jest z dużej litery? A przecież można było napisać do tamtego faceta, czy coś w tym stylu. Czyżby limit słów dał autorce po zębach?

(...) czarny anioł zemsty stał w kącie (...) - Pozwolę sobie spytać: jak wygląda "czarny" anioł? Że niby co? Afroamerykanin? Chodziło zapewne o anioła odzianego w czerń, ewentualnie z czarnymi skrzydłami czy włosami. Czyżby znowu limit słów?

(...) W jego pustych oczodołach była otchłań bez dna (...) - Jeśli oczodoły były puste, to nie było tam nic. Otchłani też nie. Słowo puste jednoznacznie wskazuje na brak czegoś. Może się czepiam, ale kuleją tu logiczne zależności pomiędzy słowami w zdaniu.

(...) w twoim umyśle zakwitały krwawe bukiety słów. (...) - Bukiety słów, znaczy się zdania, tak? No, to teraz proszę, niech mi autorka wyjaśni, co to są "krwawe zdania"?

(...) To on podsunął ci nóż i za jego podszeptem wybiegłeś z domu prosto w objęcia mroku. Pobiegłeś pod Jej drzwi. (...) - Mniejsza o powtórzenie. Są dwie inne, ważniejsze, sprawy. Pierwsza - pobiegł do mroku (niech już będzie gothycko) i dotarł do drzwi. Mam rozumieć, że ta Ona bezimienna mieszkała w mroku właśnie? Sprawa druga - można podbiegnąć DO drzwi. Bo POD się raczej nie da.

(...) gdy wbiłeś ostrze w serce (...) = Czyje to serce? Tu akurat zaimek by się przydał. Czyżby chemioterapia po zaimkozie?

(...) osunęła się na ziemię bez słowa i tylko w Jej zdziwionych oczach zalśniły łzy. Zgasła na twoich rękach... (...) - To w końcu osunęła się na ziemię, czy zawisła na moich rękach? Bo na raz się nie da.

Dalej jest jeszcze linijka, może nieco niezgrabna, ale bezbłędna. I tu kończę komentowanie, bo dalej jest coś na wzór wierszyka, a ja na poezji się nie znam. Głupio byłoby się więc wymądrzać.

Minus za brak tytułu. Dlaczego go nie ma, autorko? Każda opowieść musi mieć jakiś tytuł, taki klucz, którzy otworzy wrota wyobraźni czytelnika. Tylko naprawdę dobra proza obejdzie się bez klucza, a wrota potraktuje wytrychami.

Język: Może być, ale jedna uwaga. Odniosłem wrażenie, że celowo starasz się nie komplikować zbytnio zdań. Chwała ci za to, bo czytelnikowi głównie o komunikatywność się rozchodzi. Jednak trzeba znać umiar. W obu przypadkach. Inaczej tekst zamienia się suchą relację albo niezrozumiały bełkot. Próbowałaś z tymi bukietami słów. I dobrze. Nie zniechęcaj się, ale następnym razem się zastanów nad wewnętrzną spójnością metafory. Innymi słowy, czy to, co napisałaś ma sens.

=============================

Komentowania ciąg dalszy nastąpi. Może jeszcze z jeden tekst dzisiaj.

Się wypowiem jeszcze w kwestii zawartości fantastyki w tekstach. Dla mnie fantastyką nie są majaki szaleńca. Gorsze rzeczy ludzie robią, niży wy ty, szanowni użytkownicy, powypisywaliście. Kryminalistyką się nieco interesuję, więc wiem. To nie jest fantastyka. To się nazywa "fikcja literacka". Co do smoków, wampirów, demonów i innego tałatajstwa. Sama ich obecność jest bez znaczenia. Fantastyka zaczyna się dopiero wtedy, gdy po wyjęciu z tekstu takiego potworka, fabuła traci sens. To że w tle hasają gobliny, pluszowe kaloryfery czy demoniczne taborety nie znaczy, że mamy do czynienia z fantastyką. Prędzej z bredniami, moim skromnym zdaniem.

Xiri
Nexus 6
Posty: 3388
Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45

Post autor: Xiri »

Metallic pisze:
Xiri pisze: e: co do żółtych kartek, to się zgodzę: ludzie zapomnieli, że to ma być fantastyka. Mogli chociaż jakieś ogry i elfy dać.
raczysz żartować.
Nie żartuję. Poczekaj, aż dojdę do Twojego tekstu :>

e:
KPiach pisze:Natomiast na początku piszesz, że ten przyjemniaczek miał głowę szakala, która jest przymiotem Anubisa
Przymiotem antropomorficznego Anubisa jest łeb czarnego psa, który mylnie się uznaje za łeb szakala. Na sieci także jest sporo błędów.
Ostatnio zmieniony pt, 05 gru 2008 19:32 przez Xiri, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Tenshi
Pćma
Posty: 201
Rejestracja: pn, 28 sty 2008 22:19
Płeć: Kobieta

Post autor: Tenshi »

Tak czytam po raz wtóry teksty i zauważyłam coś we własnym. Brak dwukropka po "powiedział". Z góry proszę każdego kto to czyta, by mi tego nie wypominać po 100 razy xD Zauważyłam, uciekło w trakcie przerabiania tekstu.

pozdrawiam

Ten.
Ponoć, wchodząc między wrony, musisz krakać jak i one. Smutne to, bo przecież wiadomo, że większość wron wysławia się nader fatalnie...

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Xiri pisze:
Metallic pisze:
Xiri pisze: e: co do żółtych kartek, to się zgodzę: ludzie zapomnieli, że to ma być fantastyka. Mogli chociaż jakieś ogry i elfy dać.
raczysz żartować.
Nie żartuję. Poczekaj, aż dojdę do Twojego tekstu :>
Też myślałam, że to żart. Dodanie ogrów, elfów, czy innego tałatajstwa ma coś zmienić? Sprawić, że tekst automatycznie stanie się fantastyczny?
Wolę definicję przytoczoną przez Czerń w Sercu.

edit: Dodane cytowanie i spacja, bo znikła gdzieś była.
So many wankers - so little time...

Xiri
Nexus 6
Posty: 3388
Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45

Post autor: Xiri »

Małgorzata pisze:
Też myślałam, że to żart. Dodanie ogrów, elfów, czy innego tałatajstwa ma coś zmienić?
Skoro opowiadanie z ogrami nie będzie fantastyką, to czym będzie? Historią obyczajową?

Powieścią = historią
Ostatnio zmieniony pt, 05 gru 2008 19:36 przez Xiri, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
terebka
Dwelf
Posty: 562
Rejestracja: ndz, 13 lip 2008 23:56

Post autor: terebka »

Dzięki Albioriksie :)

***

Metallic - All you need is love
Cięła, aż głowa odpadła i potoczyła się po pościeli.
Logika. Głowa nie mogła odpaść/odpadnąć i potoczyć się po pościeli, jako że trzymana była za włosy przez główną bohaterkę. Nie napisano, aby została puszczona.

Poza tym jednym dość błahym potworkiem tekst był płynny i czytało się go przyjemnie. A to, że fantastyki za grosz? Cóż. Jednym to przeszkadza, innym nie.

***

emigrant - Lekarz niepierwszego kontaktu
Z lubością wdychał słodkawy, nieco mdły zapach wnętrza
Wnętrza czego? Pomieszczenia? Wypatroszonego ciała? Dziury w ścianie?

Forma opowiadania sugeruje, jakby było specjalnie formatowane. Autor zadał sobie niepotrzebny trud, bo większe znaczenie miały inne elementy - liczba wyrazów, patos, fantastyczność, zgodność z zasadami rodzimego języka...


***

Delvila -

„I znowu stąpasz przez puste mieszkanie
Szalone czerwone słowa
Krwią wypisujesz na ścianie”

ślizgał na mokrych plamach. Plamach krwi. I uśmiechał się, uśmiechem szaleńca.
plamach-plamach... uśmiechał-uśmiechem

Pierwszy tekst, który zostawił po sobie pytanie: Ale o soo... Mało, że bez duszy, to jeszcze i ciało nieurodziwe. Musiałem przeczytać trzy razy a i tak nie wychwyciłem, co autor chciał przekazać. Tyle z tej kilkukrotnej lektury wyniosłem, że musiałem się dręczyć więcej niż raz, bo opowiadanie wzięło rozwód nie tylko z treścią (dusza) ale i z formą (ciało).
Masa zaimków, mnóstwo by/był/było. Niedobrze.

Edit po poście Tenshi: U mnie zniknęły jak sen złoty dwa dwukropki? Czyżby jakiś antydwukropkowy spisek?
Ostatnio zmieniony pt, 05 gru 2008 19:39 przez terebka, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Metallic
Kadet Pirx
Posty: 1276
Rejestracja: sob, 22 mar 2008 21:17
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Metallic »

Xiri pisze: Skoro opowiadanie z ogrami nie będzie fantastyką, to czym będzie? Historią obyczajową?

Powieścią = historią
nie chodzi o to, że opowiadanie z ogrami nie będzie fantastyką. chodzi o to, że nie każde opowiadanie bez ogrów nią nie będzie. z twojej wypowiedzi wynikało, jakby warunkiem fantastyczności w tekście były ogry.
"...handlarz starym książkami odkrywa, że jego zarośnięte chwastami, najzwyklejsze w świecie podwórko jest znacznie dłuższe, niż się wydaje - w istocie sięga ono aż do samych bram piekieł."

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Xiri pisze:
Małgorzata pisze: Też myślałam, że to żart. Dodanie ogrów, elfów, czy innego tałatajstwa ma coś zmienić?
Skoro opowiadanie z ogrami nie będzie fantastyką, to czym będzie? Historią obyczajową?
Powieścią = historią
Plagiatem?
Kalką Tolkiena?
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
BMW
Yilanè
Posty: 3578
Rejestracja: ndz, 18 lut 2007 14:04

Post autor: BMW »

Wanderlej - Odwiedziny
Zastanawiam się, gdzie w tekście opisane jest: "I znów stąpasz przez puste mieszkanie". W opku realizujesz zadany temat z punktu widzenia gościa. To on maluje szalone słowa (co robi) i to on ma kroczyć przez PUSTE mieszkanie (czego nie robi). Jeśli nawet gość przyszedł z innego (pustego) pokoju, to CAŁE mieszkanie nie jest puste, bo jest w nim Tomasz.
Zakładając, że pustka dotyczy drogi, w jaką udaje się gość (po strzale Tomasza) to w takim przypadku łamiesz zasady linii fabularnej.
A poza tym początek tekstu napisałeś trochę niezgrabnym stylem.

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Post autor: hundzia »

Albiorix: dlaczego Anioł Stróż? Zdecydowanie nie miał to być anioł w żadnej postaci. Wrrrr.

powaga oraz poważny. Jest tutaj, lub w temacie słowo smutek?

Dlaczego nie spełnia tego wymogu?
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Zablokowany