VII B EDYCJA WT - PÓŁTORA KOMICZNEGO DRABBLE'A

Moderator: RedAktorzy

Zablokowany
Awatar użytkownika
terebka
Dwelf
Posty: 562
Rejestracja: ndz, 13 lip 2008 23:56

Post autor: terebka »

Małgorzata pisze:(tylko w 99%, rzecz jasna)
O. Już jest progresja :) 1% braku wiary w rację to jeszcze nie powód by przestać nauczać.

Nauczaj... Nauczaj...
[Bije pokłony]

Awatar użytkownika
BMW
Yilanè
Posty: 3578
Rejestracja: ndz, 18 lut 2007 14:04

Post autor: BMW »

No-qanek
Zapisz sobie ich nicki na jakiejś karteczce, a innym nic nie pisz, bo nie ma po co
Myślę, że Margo sama dobrze wie, co ma zrobić

Awatar użytkownika
Wolfie
Sepulka
Posty: 53
Rejestracja: wt, 13 lis 2007 22:51

Post autor: Wolfie »

Uh, oberwało mi się ^^ Dzięki za wskazówki, Margo.

Awatar użytkownika
No-qanek
Nexus 6
Posty: 3098
Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03

Post autor: No-qanek »

Myślę, że Margo sama dobrze wie, co ma zrobić
A ja ją w tym utwierdzam :P
"Polski musi mieć inny sufiks derywacyjny na każdą okazję, zawsze wraca z centrum handlowego z całym naręczem, a potem zapomina i tęchnie to w szafach..."

Awatar użytkownika
Orson
Ośmioł
Posty: 686
Rejestracja: ndz, 05 kwie 2009 18:55

Post autor: Orson »

Może spróbuję swoich sił. Wszak komentować może każdy, ponoć. Zacznę od końca, bo wiadomo, że ostatni będą pierwszymi.
Maximus - Wampir wieczorową porą

Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że nie odnalazłem Twojego tekstu w poważnym drabble'u. Szukałem dwa razy, możliwe, że przeoczyłem, albo Twój tekst prześlizgnął się i umknął Oku, w co wątpię. Zatem pewnie to moje gapiostwo. Liczyłem na porównanie, ale obejdę się bez.

Ogółem, od strony fabularno-pomysłowej tekst spodobał mi się. W wymaganym limicie słów zmieściłeś ciekawą, logiczną i spójną historię. Mamy panienkę, mamy adoratora-wampira z anonsu, mamy jego podstęp i zrządzenie losu. Zakończenie o wymiarze tragikomicznym, ale to nadal jest komizm, w każdym razie uśmiechnąłem się.
Od strony językowej, stylistycznej nie wyłapałem niczego zdrożnego, ani niepokojącego. Kilka moich propozycji:
– Zaczekaj! – wydusiła. – Mam…
Czy nie wyglądało by to lepiej w formie poniższej?
- Zaczekaj! - wydusiła - mam...
W oczach dostrzegła czerwony błysk.
Niby wszystko jasne. Logicznym, jest że nie dostrzegła blasku we własnych oczach. Wydaje się logicznym, że czerwień zapłonęła w oczach wampira i to właśnie ten blask zauważyła panna. Czy aby na pewno?

Więcej grzechów nie widzę i nie pamiętam. Za ewentualne przeoczenia odpokutuję.
,,Mówię po hiszpańsku do Boga, po włosku do kobiet, po francusku do mężczyzn, a po niemiecku do mojego konia" Karol V Obieżyświat

Awatar użytkownika
Soi
Psztymulec
Posty: 936
Rejestracja: ndz, 26 paź 2008 20:36
Płeć: Kobieta

Post autor: Soi »

Orsonie, tekst Maxa jest tu. Trzecia praca od końca. Tak gdybyś chciał porównać. : )

Awatar użytkownika
Orson
Ośmioł
Posty: 686
Rejestracja: ndz, 05 kwie 2009 18:55

Post autor: Orson »

Szukałem, naprawdę jej szukałem!
Dzięki Ci, dzięki Ci Soi, któremu Bogowie dali oczy!
,,Mówię po hiszpańsku do Boga, po włosku do kobiet, po francusku do mężczyzn, a po niemiecku do mojego konia" Karol V Obieżyświat

Awatar użytkownika
Soi
Psztymulec
Posty: 936
Rejestracja: ndz, 26 paź 2008 20:36
Płeć: Kobieta

Post autor: Soi »

Orson pisze:Szukałem, naprawdę jej szukałem!
Dzięki Ci, dzięki Ci Soi, któremu Bogowie dali oczy!
Której. Jestem oną. ; P
Nie spodziewałam się, że mi ktoś płeć kiedyś zmieni... ; P

Ivireanu

Post autor: Ivireanu »

Od siebie powiem (a jam stworzenie na warsztatach małomówne, ino siedzi w kącie i słucha i notuje :)), że ja się tam nie dziwię, że Ci się droga Małgorzato, komentować nie chce :D

Nie, żeby to sensu nie miało, ale faktycznie od pewnego momentu stało się to powtarzaniem w kółko tego samego.
I pewnie powinnam tu dodać jęk niepocieszonej, że mnie z błotem nie zmieszano, ale dziękuję - sama po czasie dotarłam do tego, że moje teksty pukają w dno od dołu ;) posiadają bowiem wszystkie z wymienionych przez Małgorzatę statystycznych błędów.
A w ogóle osobiście zabawny wydał mi się jeden z tekstów z części komicznej heh :D resztę wywaliłabym do kosza (i tym jednym nie był mój własny :P)

I, choć Ameryki nie odkryję i prochu tym stwierdzeniem nie wymyślę, nie spłynie na was też oświecenie, to powiem, że sporo się nauczyłam czytając te omówienia, które były. Ile z tego w praktyce wyjdzie? Diabli wiedzą. Ale przyznaję się oficjalnie do wyniesienia pliku zasad "czego nie robić, biorąc się za drabble'a". Pewnie to dlatego, że to moje pierwsze warsztaty i wszystko włącznie z samą formą drabble'a, było dla mnie świeże i nowe :D
Także czy Twoje nauki Małgorzato do nikogo nie docierają - tego się pewnie dowiemy przy kolejnej edycji warsztatów. Na razie pozostaje mieć nadzieję :)

No. Tośmy ponarzekali, ponarzekali, możemy iść do domu.

Zablokowany