Opowiadanie "Spotkanie na szlaku śmierci" / 3887 z

Moderator: RedAktorzy

Awatar użytkownika
Gesualdo
Niegrzeszny Mag
Posty: 1752
Rejestracja: pn, 01 wrz 2008 14:45

Post autor: Gesualdo »

Margot pisze:Ale słońce, Gessualdo, słońce zlazło ze sceny i przyszła kolej na mrygający apatycznie księżyc, a nie chórki w tle. Kogo obchodzą statyści, gdy solista mryga? :P
Boszsz, nadinterpretacje piękne są... :)))
Mógłbym dokopać się do kolejnego dna, przechodząc na wyższy poziom abstrakcji, ale zrobiłby się potężny off.
I owszem, nadinterpretacje są siupeł ekśtra:)
"Jestem kompozytorem i coś pewnie chciałem, ale już zapomniałem."

Awatar użytkownika
Kruger
Zgred, tetryk i maruda
Posty: 3413
Rejestracja: pn, 29 wrz 2008 14:51
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Kruger »

Husiaty, wiemy o co biega. Jak tu skomentować, pokazać, skrytykować i NIE ZNIECHĘCIĆ?
Nie da się. Ika, Ebola, Małgorzata i inni - wielokrotnie zwracali nam uwagę na szkodliwość pozytywnych komentarzy, w których pozytyw nie ma uzasadnienia. Może dałoby się to zrobić bez pewnych zgryźliwości (wiem, wiem, zapatrzyłem się na styl Rubensa i Beton-Stala) ale trzeba prosto, jasno i konkretnie.
Ałtor, który chce być autorem, musi mieć grubą skórę i twardę dupę. Musi zebrać swoje na początko po to, by z czasem widząc coraz mniej razów zauważyć jak się poprawia jego styl i inne elementy pisania. I wiem po sobie, naprawdę, że ałtorowi (który chce być autorem) naprawdę przydaje się szybkie sprowadzenie na ziemię. Albo autorem być chce, zrozumie, nabierze dystansu do pisaniny własnej, albo nie ma odpowiednio grubej skóry i zrezygnuje...

Jublum, większość z userów próbujących coś tu taj pokazywać przeżywała takie chwile, zwłaszcza przy pierwszym tekście. Ale pozytywnie, że:
Jublum pisze:Ale rozumiem, że chcecie mi pomóc i przy okazji rozbawić zapewne nawet.
To jest i zawsze będzie zabawa, byle umieć z niej coś wyciągnąć. I możesz nie być zbyt zadowolony, że oprócz zawodowych krytykantów, uwagę zwracają ci też inni ałtorzy (jak ja) ale jest inny aspekt zagadnienia. Dzięki szukaniu dziury w całym u Ciebie, uczę się szukać jej we własnych tekstach. Dystans do własnego tekstu, to podstawa. Jeśli potrafię zapomnieć o tym, jakie to wielkie dzieło stworzyłem, jeśli potrafię spojrzeć na własny tekst jak na niedoskonałą surowiznę wymagającą poprawek i szlifu, i jeśliw końcu umiem znaleźć te miejsca gdzie tekst poprawek wymaga, to ejstem na dobrej drodze.
To było, zgodnie z intencją Husiatego, by trochę złagodzić wymowę, moich przynajmniej, komentarzy. A teraz do roboty!
"Trzeba się pilnować, bo inaczej ani się człowiek obejrzy, a już zaczyna każdego żałować i w końcu nie ma komu w mordę dać." W. Wharton
POST SPONSOROWANY PRZEZ KŁULIKA

Awatar użytkownika
Ika
Oko
Posty: 4256
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:26

Post autor: Ika »

Husiaty, ja Cię WIDZĘ.
Im mniej zębów tym większa swoboda języka

Awatar użytkownika
Husiaty
Pćma
Posty: 234
Rejestracja: sob, 17 lis 2007 14:29

Post autor: Husiaty »

Mam uciekać?
Ja nie chciałem być złośliwy. Zastanawiałem się tylko, czy może możliwe jest jakieś przekazanie tej wiedzy (w postaci komentarzy z ostrą krytyką) o wiele bardziej przyswajalnie, ale sam na pomysł taki nie wpadłem.

Pozdrawiam,
Husiaty
Ostatnio napisałem bestsellera, tylko jakoś kiepsko się sprzedaje...

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Jak jest złośliwie i prześmiewczo, to jest NAJBARDZIEJ PRZYSWAJALNIE, Husiaty. (Oczywiście na warunki FF).
I koniec dyskusji.
Zechciej łaskawie przyjąć do wiadomości, że ZakuŻoną Planetę i ZakuŻone Warsztaty Fahrenheita wymyślili ludzie, którzy wiedzą lepiej od Ciebie, jak i po co.

Mam serdecznie dość rozważań, co byłoby lepsze i czy byłoby lepsze oraz pochodnych. Ja i inni z RedAkcji mamy doświadczenie w pracy z ludźmi i pracy w literaturze dłuższe niż Ty żyjesz na tym świecie, Husiaty. Niech Ci się nie zdaje, że wymyślisz coś, czego już RedAkcja nie przemyślała lub nie przetestowała w kwestii Warsztatów.
Nie łudź się.

I naprawdę, naprawdę się wkur...zę, jeżeli ktoś spróbuje dalej pociągnąć tę kwestię.
So many wankers - so little time...

kopi.

Post autor: kopi. »

Z gory za brak polskich znakow przepraszam, laptop ojca. ;/

Nie komentuje cudzych tekstow. Sama lepszych nie tworze, wiec nie mam raczej kompetencji do konstruktywnej krytyki. Ale w Twoim tworze, Jalbumie, zastanowil mnie juz pierwszy akapit.
Siedzi sobie owa Ona obok mostu, czeka na ukochanego, martwi sie, rozpacza, panikuje i mysli o... sukni? Odpowiedniejszy bylby opis przezyc wewnetrzych Onej, jej niepewnosci, przeczucia straty, obawy. Przepraszam za nadczepialstwo, ale do mnie to nie przemawia.


A krytyka najbardziej daje do myslenia wlasnie wtedy, gdy jest kpiarska i przesmiewcza. A ze boli? Coz, bywa.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »


wpis moderatora:
Gadulissima: Gdyby ktoś pytał, gdzie reszta offtopa, to niniejszym informuję, że tam, gdzie jej miejsce: w "Pogawędkach i pogadankach" - dołączyłam rozmowę do wątku o snach.
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Millenium Falcon
Saperka
Posty: 6212
Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27

Post autor: Millenium Falcon »

Poprawka - nie w pogawędkach, tylko w "Cyganka prawdę ci powie".
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper

ODPOWIEDZ