Jerycho

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Bakalarz
Stalker
Posty: 1859
Rejestracja: pn, 01 sty 2007 17:08

Post autor: Bakalarz »

Ziom pisze:Wszystko to po prostu pomaga przenieść się do przedstawionego świata.
U Herberta, czy Tolkiena opisy świata - nawet jeżeli bardzo szczegółowe - spełniają bardzo ważną rolę. Budują świat w zasadzie od podstaw. Świat, którego nie ma nigdzie indziej.
Ale u nich świat nie jest tylko niewiele znaczącym tłem dla poczynań postaci.
Wspomniałeś o powieściach. A powieści rządzą się nieco innymi prawami niż opowiadania. Opowiadanie nie jest po to, żeby w szczegółach (zwłaszcza zupełnie zbędnych) opisać świat przedstawiony. Zwłaszcza jeżeli świat jest dodatkowo bardzo zbliżony do realnego. Opisy powinny wpłynąć na wyobraźnię czytelnika tak, aby mógł on stworzyć sobie wyobrażenie o świecie. Drobiazgowe opisanie wszystkiego w opowiadaniu, które ma circa about czterdzieści tysięcy znaków łopatologicznie włoży świat w głowę czytelnika, ale wessie postacie i ich działania. A jeżeli tekst opiera się właśnie na nich, to klapa.
Sasasasasa...

Lasekziom
Kadet Pirx
Posty: 1215
Rejestracja: ndz, 21 wrz 2008 12:49

Post autor: Lasekziom »

Punkt dla ciebie.
Rozumiem o co chodzi.
Nie zrozumieliśmy się.
Mnie chodzi o to, że opisywanie detali nie jest błędem, bo w niektórych przypadkach pełni pewną rolę (np. tworzenie patosu), ale tutaj z kolei nudzi i denerwuje.
Tu się zgodzę.
Chyba cały czas mówimy o tym samym tylko się nie rozumiemy:D. Chyba że dalej nie rozumiem:P

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Światy epickie, Panowie, to jeszcze więcej. Nie zapominać proszę, mówimy o najdoskonalszej opowieści <baczność!>. Tu nie chodzi tylko o stworzenie świata, bo nie wszystkie epopeje dzieją się w światach fikcyjnych.

No, chłopcy? O czym jest epopeja, hę? Z tego, o czym jest (ogólnie), wynika, dlaczego świat przedstawiony pełni w niej nieco większą rolę niż zwykłe tło i nie o nastrój bynajmniej tu chodzi.

Ale oddalamy się od tematu - a ja szczególnie, bo kurc-galopkiem na koniku mogłabym długo...

Tymczasem Nimfa ma rację: prezentowany tekst nie zasługuje na choć cień porównań z żadnym utworem, a już zwłaszcza z utworami tak wysokiej klasy, jak epopeje. No, nie. Są granice komparatystyczne, których przekraczać nie wolno. :P
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Młodzik
Yilanè
Posty: 3687
Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Młodzik »

Tolkien i Herbert IMHO pisali nie powieści, ale opisy świata z elementami akcji (przynudnawe, ale przenosi człowieka do innego świata).

Murai-san przesadził z rzeczownikami i chyba z przymiotnikami, nie jestem pewien. Gdzieś czytałem, że akcja to czasowniki. W Murai'owym opowiadaniu było znacznie więcej rzeczowników. Zupełnie co innego, że 3/4 było zbędnych.

A względem opisów świata z elementami akcji. Takiej charakterystyce bliższa jest "Saga o Twardokęsku" (a przynajmniej "Plewy na wietrze") niż "Władca", czy "Diuna". Cho osobiście nigdy bym nie nazwał żadnej powieści "opisem świata z elementami akcji" :P.

Edit.

Lasekziom
Kadet Pirx
Posty: 1215
Rejestracja: ndz, 21 wrz 2008 12:49

Post autor: Lasekziom »

Pamiętam jak mnie okrzyczałaś za to, że porównałem coś do Gombrowicza. Tolkien faktycznie mógł zaboleć.
(sorry:()

Awatar użytkownika
Rastaman
Mamun
Posty: 184
Rejestracja: śr, 05 gru 2007 15:06

Post autor: Rastaman »

<rozpacz mode on>Nie! Panie mój! Za co?! <rozpacz mode off>

Murai-san wybacz mi, że o to zapytam. Muszę, cholerka jasna. No muszę, bo mnie zaciśnie. Powiedz mi, chłopie, jak dużo czasu poświęciłeś na to by przeprowadzić "badania" nad stworzeniami bytu wyższego. Na czym ty się opierałeś? Mam dziwne wrażenie, że na opowiadanie miało wpływ kilka, totalnie kaszanowatych, holiłódzkich filmów akcji.

Kiedy zacząłem czytać pobieżnie wychwyciłem słowa "anioł", "Stwórca", "szatan". Mówię sobie: Ras, chłopak napisał coś dla ciebie. ZONK! To jednak nie dla mnie!

Błędy, które merytorycznie są niepoprawne, a które wychwyciłem.
1. Uriel - nie opieramy się na źródłach zasłyszanych - nie jest kobietą. Zdenerwuję cię, bo nie powiem jak tego anioła sklasyfikować. Pogrzeb po KSIĄŻKACH od angelologii.

2. Lucyfer - fakt, książę, ale nie piekielny. Otwórz sobie sobie katolicką Biblię i przeczytaj uważnie księgę Izajasza.

3. Asmodeusz - demon-hermafrodyta. Trafiłeś:D ogólnie anioły i demony to jeden ród, który przyjęło się uważać za hermafrodytów. Wg kabały tylko ich widzialne postaci przybierają, dla ludzi, formę płciową.

Wyłapałbym więcej, ale mi się odechciało. Po drugim czytaniu stwierdziłem, że się męczę bo tu brak jest fabuły. Na dobrą sprawę nie wiem o co tu chodzi.

Nie chcę żebyś uważał, że jakiś doktorek angelologii i teologi się tutaj wypowiada, ale doczytaj chłopie rzeczy "techniczne" i napisz to jeszcze raz.


EDIT: A jednak dopatrzyłem się pozytywnego aspektu w tym tekście, który troszeczkę podniósł mnie na duchu. Pojawiła się postać Stwórcy, która troszkę włączyła się "walki". Brawa za odwagę.
<<Myślę, że każdy z nas ma anioła>>

Awatar użytkownika
Memento
Mamun
Posty: 108
Rejestracja: sob, 21 sie 2010 12:00

Post autor: Memento »

Czy szanowny łałtoru jeszcze tu zagląda?

Gdzieś w tym (albo innym... :D) wątku mignęła mi wypowiedź kogoś płci - jestem prawie pewien - piękniejszej. W wypowiedzi tej było między innymi o tym, że lepiej jest napisać najpierw tekst na papierze. Nie było to tak wprost napisane, ale sens był ten sam. Ta pani ma rację. Pisanie na kompie rozprasza, przynajmniej mnie, i zawsze jeśli coś skrobię, skrobię najpierw na papierze. Wstępne poprawki wprowadzam przy wklepywaniu tekstu w komputer, ale ogranicza się to do pojedynczych słów, gdy mogę jakieś zastąpić krótszym, albo gdy mogę wyeliminować przeoczone przy pisaniu powtórzenie. Potem sobie ten tekst drukuję, chowam i nie zaglądam do niego przez dzień lub dwa. Po tych dwóch dniach długopis idzie w ruch. I po tej drugiej redakcji szanowny łałtoru niech da tekst komuś do przeczytania i ocenienia. Jestem prawie pewien, że będzie się czytelnikowi bardziej podobał od pierwotnej wersji. O ile łałtoru nie dojdzie do wniosku, że po redakcji i merytorycznych poprawkach tekst jest do niczego, bo i takiej opcji nie można wykluczyć. :o)

Bardzo polecam łałtoru książkę Feliksa W. Kresa 'Galeria Złamanych Piór'. Kopalnia humoru i uwag bardzo pomocnych przy pisaniu. I niech mi łałtoru wybaczy, ale po przeczytaniu kilku pierwszych linijek powiedziałem pas. :o) Aloha.
Piszac swoja recenzje oczywiscie nie stales sie krytykiem, ale mozna o Tobie w tym przypadku mowic jako p.o. krytyka ;-P
by A.Mason

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Nie wiem, czy Autoru zaglądnie, ale sugestię z pisaniem na papierze rzuciłam ja. :)))
Jest na to fachowe wyjaśnienie o dystansie do przekazu, dłuższym czasie na przemyślenie tego, co się chce napisać, etc. Ale po co sięgać aż tak głęboko? Wiadomo przecież powszechnie, że rękopisy nie płoną. Dlatego warto w ten sposób utrwalać myśli nawet w dobie komputerów. :)))
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Ika
Oko
Posty: 4256
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:26

Post autor: Ika »

Zgroza.
Po lekturze tego wątku doszłam do wniosku, że na tych warsztatach naprawdę brakuje zła. Takiego złego zła.
Facet zafundował czytelnikom tekst traumatyczny (żeby nie użyć słowa gówniany), nie ustosunkował się do żadnych zarzutów, nie dyskutował z wytkniętymi błędami, on Wam streścił, żebyście głupki wiedzieli o co chodzi. Porównał Was do swojej dziewczyny, nad której głupotą dyskretnie ubolewa. A na koniec (przewin) porównał się do Sapkowskiego i Pilipiuka!
A Wy mu jeszcze tłumaczycie, że owszem, może i on jak Sapkowski napisał, z tym, że nie do końca. I właściwie nikt się tu nie wyzłośliwia, ino pomagać wszystkie próbują.
ZGROZA!
Im mniej zębów tym większa swoboda języka

Awatar użytkownika
Albiorix
Niegrzeszny Mag
Posty: 1768
Rejestracja: pn, 15 wrz 2008 14:44

Post autor: Albiorix »

A to wszystko było w lutym :O
edit: od lutego nie udało mi się przebrnąć przez pierwszy akapit.
nie rozumiem was, jestem nieradioaktywny i nie może mnie zniszczyć ochrona wybrzeża.

Lasekziom
Kadet Pirx
Posty: 1215
Rejestracja: ndz, 21 wrz 2008 12:49

Post autor: Lasekziom »

Po przeczytaniu posta Iki zaczynam żałować, że nie zamieściłem swojego opowiadania wcześniej...
:<
Boję się :(

Awatar użytkownika
Ika
Oko
Posty: 4256
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:26

Post autor: Ika »

I słusznie :)
Ale mam nadzieję, że masz zdrowsze podejście do krytyki swoich tekstów. W ten sposób bardzo łatwo uniknąć krytyki ad personam.
:)))
Im mniej zębów tym większa swoboda języka

Awatar użytkownika
Narai
Fargi
Posty: 345
Rejestracja: pn, 04 lut 2008 21:26

Post autor: Narai »

Zaraz, zaraz, w lutym? Zupełnie nie zwróciłam na to uwagi. Myślałam, że to nowy tekst. A Autor od tamtego czasu się nie odezwał? Szkoda.
"Wspaniała przyjemność estetyczna, zwariować w teatrze, muszę wyznać." L.Tieck
"Pisarze, którzy chcą pisać dla innych pisarzy, powinni pisać listy." L. Niven

ODPOWIEDZ