Hola, hola! To już w literaturze fantastycznej nie można napisać "Kierujemy się do trzeciej planety, krążącej wokół gwiazdy Słońce"?
SJP popełnia tu rzeczywiście pewien błąd, wypadało przy 1. definicji dodać "również Słońce".
A co do tekstu to oczywiście decydującą kwestią jest kontekst.
Mówiąc "lubię oglądać gwiazdy" nie komunikuję, że lubię się patrzyć na Słońce.
Bo wrażenie jest zupełnie inne, gdyby o to mi chodziło powiedziałbym "lubię oglądać Słońce". Przez co mówiąc o gwiazdach w pozanaukowym, pozapozaziemskim, itp. kontekście, czytelnik rozumie gwiazdy jako te małe punkciki na niebie. I chodzi tylko, że jasne punkciki, i że na niebie, i że jak jest ciemno.
Zrozumie, że chodziło o Słońce, jeśli podasz mu odpowiedni kontekst, si?
Światłowstręt
Moderator: RedAktorzy
- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Można. I można dostać ochrzan za nadopis. :)No-qanek pisze:Hola, hola! To już w literaturze fantastycznej nie można napisać "Kierujemy się do trzeciej planety, krążącej wokół gwiazdy Słońce"?
A także Proximę Centauri, Procjona i Wężownika A. :)No-qanek pisze:SJP popełnia tu rzeczywiście pewien błąd, wypadało przy 1. definicji dodać "również Słońce".
Nq to nie przecież tak, że ludzie nie wiedzą, że Słońce nie jest gwiazdą. Po prostu kiedy mówią: "Patrzę w gwiazdy" mają na myśli tę "nienaukową", kontekstową (jak sam zauważyłeś) definicję niezawierającą Słońca i tyle. Po co komplikować?
Ale masz słuszną rację w SJP mogłaby się dodatkowa definicja. Taka bardziej "naukowa" (ale nie podejmuję się powiedzieć jak ona w zasadzie powinna wyglądać taka dodatkowa definicja)
Straszny oftop się robi. Zaraz przyjdzie Margo z moderatorskim młotkiem. :)
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
- in_ka
- Fargi
- Posty: 444
- Rejestracja: ndz, 25 mar 2007 22:26
ale to dlatego, że filozofia światła zaproponowana przez autorkę nie-jasna jest :),neularger pisze:(...)Straszny oftop się robi. Zaraz przyjdzie Margo z moderatorskim młotkiem. :)
a przy okazji taki uroczy drobiażdżek.
- No-qanek
- Nexus 6
- Posty: 3098
- Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03
in_ko, śliczne i mądre to jest :D
neulargerze, ale SJP i tak już skomplikował. Co mnie obchodzi, że te punkciki są zrobione z gazu i plazmy?
A tamto zdanie jest złe z innego powodu.
Nie ma tu nadopisu, podobnie jak nie ma go w momencie, gdy mówimy o kapitanie Nemo, wiedząc, że ów Nemo jest kapitanem.
Błędny jest za to przecinek. On nam mówi, że załoga kieruje się do jakiejś trzeciej planety. Głupie, prawda? A potem mamy jeszcze informacja, że trzecia planeta ma kaprys krążyć wokół gwiazdy Słońce.
Bez przecinka jasno widać, że "krążenie wokół gwiazdy Słońce" jest obowiązkowe.
A najlepiej przeformułować zdanie na "trzecią z planet krążących...", bo zaprezentowane tu podejście do interpunkcji nie jest chyba oficjalnie uznanym przez słowniki :P
neulargerze, ale SJP i tak już skomplikował. Co mnie obchodzi, że te punkciki są zrobione z gazu i plazmy?
A tamto zdanie jest złe z innego powodu.
Nie ma tu nadopisu, podobnie jak nie ma go w momencie, gdy mówimy o kapitanie Nemo, wiedząc, że ów Nemo jest kapitanem.
Błędny jest za to przecinek. On nam mówi, że załoga kieruje się do jakiejś trzeciej planety. Głupie, prawda? A potem mamy jeszcze informacja, że trzecia planeta ma kaprys krążyć wokół gwiazdy Słońce.
Bez przecinka jasno widać, że "krążenie wokół gwiazdy Słońce" jest obowiązkowe.
A najlepiej przeformułować zdanie na "trzecią z planet krążących...", bo zaprezentowane tu podejście do interpunkcji nie jest chyba oficjalnie uznanym przez słowniki :P
"Polski musi mieć inny sufiks derywacyjny na każdą okazję, zawsze wraca z centrum handlowego z całym naręczem, a potem zapomina i tęchnie to w szafach..."
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Słowniki oraz podręczniki interpunkcji dopuszczają tzn. interpunkcję retoryczną. Znaczy, jest odrobina wolności, No-qanku*.
Nadal jednak nie przedstawiłeś argumentu, który obroniłby obowiązkowość sformułowania "gwiazda Słońce". Dla mnie to nadopis, bo Słońce to gwiazda, z definicji. A "kapitan Nemo" używany jest na tych samych zasadach, co np. "doktor Nowak". Nieco inna kwestia niż "gwiazda Słońce", IMAO. Pomijając nawyk wynikający z lektury, gdzie po prostu tak nazwano bohatera - stąd traktowanie szarży i nicka jako jednej nazwy dwudzielnej. :P
Jednakowoż zerknęłam do SJP i zdębiałam. Chyba nikt do dawna nie zaglądał do pojęć podstawowych czy powszechnych. Sprawdza się terminy naukowe i długie trudne słówka, ale chyba nikt nie pokusił się o nieco precyzyjniejsze wyjaśnienie, co to znaczy "Słońce/słońce"... Normalnie, napisałam do zespołu PWN.
Poważnie. :X
No, ciało niebieskie wypada przynajmniej wstawić. Ale lepiej - gwiazda. To przecież dzieci w przedszkolu już wiedzą, mamy XXI wiek! :X
____________
*w ramach ograniczeń, jak zawsze - reguły mają pierwszeństwo, ale można je naginać i łamać... Niekiedy. :P
Nadal jednak nie przedstawiłeś argumentu, który obroniłby obowiązkowość sformułowania "gwiazda Słońce". Dla mnie to nadopis, bo Słońce to gwiazda, z definicji. A "kapitan Nemo" używany jest na tych samych zasadach, co np. "doktor Nowak". Nieco inna kwestia niż "gwiazda Słońce", IMAO. Pomijając nawyk wynikający z lektury, gdzie po prostu tak nazwano bohatera - stąd traktowanie szarży i nicka jako jednej nazwy dwudzielnej. :P
Jednakowoż zerknęłam do SJP i zdębiałam. Chyba nikt do dawna nie zaglądał do pojęć podstawowych czy powszechnych. Sprawdza się terminy naukowe i długie trudne słówka, ale chyba nikt nie pokusił się o nieco precyzyjniejsze wyjaśnienie, co to znaczy "Słońce/słońce"... Normalnie, napisałam do zespołu PWN.
Poważnie. :X
No, ciało niebieskie wypada przynajmniej wstawić. Ale lepiej - gwiazda. To przecież dzieci w przedszkolu już wiedzą, mamy XXI wiek! :X
____________
*w ramach ograniczeń, jak zawsze - reguły mają pierwszeństwo, ale można je naginać i łamać... Niekiedy. :P
So many wankers - so little time...
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Na moim stole wiwisekcyjnym leżą teksty do druku - i one mają priorytet.
Właśnie skończyłam jatkę marynistyczną, a polerowanie zbioru opowiadań wymaga tylko paru szlifów, więc niedługo (mam nadzieję) będę znowu bardziej dyspozycyjna. :P
Znaczy, moja żądza krwi jest zaspokojona... :)))
Właśnie skończyłam jatkę marynistyczną, a polerowanie zbioru opowiadań wymaga tylko paru szlifów, więc niedługo (mam nadzieję) będę znowu bardziej dyspozycyjna. :P
Znaczy, moja żądza krwi jest zaspokojona... :)))
So many wankers - so little time...
- No-qanek
- Nexus 6
- Posty: 3098
- Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03
A tak a propos interpunkcji, Małgorzato (skoro sama, w swej moderatorskiej "dostojencji", dołączyłaś się do offtopa) - czy nie masz wrażenie, że jest ona zbiorem ścisłych regułek natury czysto biurokratycznej, zamiast stanowić odpowiednik stosowanych w mowie pauz i akcentów bądź wspomagać jednoznaczne rozumienie tekstu?
No to teraz z innej rury - czy w takim razie pojawiające się w literaturze przez dekady sformułowania "planeta Ziemia" należy uznać za błąd?
A galaktyka Andromedy? A wyspa Borneo?
Czy we wszechświecie, gdzie jest i gwiazda Słońce, i stacja orbitalna Słońce i noszący taką nazwę bar sushi na wodnej planecie Gaudabia (and there's another one, you see) sformułowanie "Zbliżamy się do gwiazdy Słońce" rzeczywiście jest tak rażącym nadopisem?
No to teraz z innej rury - czy w takim razie pojawiające się w literaturze przez dekady sformułowania "planeta Ziemia" należy uznać za błąd?
A galaktyka Andromedy? A wyspa Borneo?
Czy we wszechświecie, gdzie jest i gwiazda Słońce, i stacja orbitalna Słońce i noszący taką nazwę bar sushi na wodnej planecie Gaudabia (and there's another one, you see) sformułowanie "Zbliżamy się do gwiazdy Słońce" rzeczywiście jest tak rażącym nadopisem?
"Polski musi mieć inny sufiks derywacyjny na każdą okazję, zawsze wraca z centrum handlowego z całym naręczem, a potem zapomina i tęchnie to w szafach..."
- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Ale kota chyba sama chciała flekować...Małgorzata pisze:Na moim stole wiwisekcyjnym leżą teksty do druku - i one mają priorytet.
Tak ganiać się dookoła krzaka można jeszcze długo...No-qanek pisze:No to teraz z innej rury - czy w takim razie pojawiające się w literaturze przez dekady sformułowania "planeta Ziemia" należy uznać za błąd?
A galaktyka Andromedy? A wyspa Borneo?
Andromeda to, i gwiazdozbiór, i serial sf, i imię żeńskie, i postać z mitologi greckiej... I galaktyka.
Dlatego, IMO, uszczegółowienie jest niezbędne. To nie jest nadopis. Z drugiej strony jeżeli z kontekstu wynika, że chodzi o wyprawę międzygalaktyczną, to ewentualnie można zrezygnować.
Borneo - nadopis, IMO.
"Planeta Ziemia" - ta zbitka nie jest nadopisem, jeżeli jest używana w funkcji emotywnej np. "Planeta Ziemia - dom wszystkich ludzi", ale, IMO, błędem będzie "Krążownik "Oko Centaura" wylądował na planecie Ziemi."
W takim wszechświecie prawdopodobnie uszczegóławianie (bar,stacja orbitalna, gwiazda) będzie czasami koniecznie. Ale do tego chyba jeszcze trochę czasu mamy... :)No-qanek pisze:Czy we wszechświecie, gdzie jest i gwiazda Słońce, i stacja orbitalna Słońce i noszący taką nazwę bar sushi na wodnej planecie Gaudabia (and there's another one, you see) sformułowanie "Zbliżamy się do gwiazdy Słońce" rzeczywiście jest tak rażącym nadopisem?
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Doskonale wiesz, że zawsze się włączam do offtopa, a potem muszę się upominać - o ile inny mod mnie nie pogoni wcześniej. :PNo-qanek pisze:A tak a propos interpunkcji, Małgorzato (skoro sama, w swej moderatorskiej "dostojencji", dołączyłaś się do offtopa) - czy nie masz wrażenie, że jest ona zbiorem ścisłych regułek natury czysto biurokratycznej, zamiast stanowić odpowiednik stosowanych w mowie pauz i akcentów bądź wspomagać jednoznaczne rozumienie tekstu?
Marna ze mnie "dostojencja" - obawiam się... :X
Jeżeli chodzi o interpunkcję - właśnie tym jest, zestawem znaków do pauzowania, sposobem na wyróżnienie intonacji, zaakcentowanie hierarchii członów wypowiedzi. Trochę jak krzyżyki i bemole choćby. I nie, polska interpunkcja nie ma ani trudnych, ani biurokratycznych reguł - jest nawet całkiem logiczna (a przynajmniej mnie się taka wydaje).
Znaczy, nie, nie uważam, że to po prostu zestaw nieprzydatnych prawideł - wręcz przeciwnie, wcale nieźle oddaje "melodię" polskiej składni.
Na dodatek - nie są to reguły absolutne i sztywne, zarzut biurokratyczności zatem jest nieuprawniony. :P
A "zbliżamy się do gwiazdy Słońce" jest rażącym nadopisem. Wybaczyłabym tylko wtedy, gdyby to mówili Obcy - mali zieloni czy inni tacy... My, z planety Ziemia, mówimy: Słońce. :P
So many wankers - so little time...