Szepty w mroku

Moderator: RedAktorzy

Awatar użytkownika
Darth_Franek
Pćma
Posty: 236
Rejestracja: ndz, 19 paź 2008 21:59
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Darth_Franek »

No-qanek pisze:Wybacz, Franek, ale nie uwierzę, ot, taki arogant ze mnie, że przeczytawszy:
Po raz pierwszy w życiu zrozumiał, dlaczego niektórych podniecają akty przemocy - pobicie czy nawet zabijanie.
zacząłbyś się zastanawiać czy chodzi o akty przemocy brutalne czy raczej o subtelne.
Gwoli ścisłości - odnosiłem się do refleksji Małgorzaty. Sformułowanie "podniecały brutalne akty przemocy" może rzeczywiście budzić śmieszność.
Nie posiadam wykształcenia ściśle filologicznego i nie jestem wymagającym odbiorcą. Ale raczej zastosowałbym po prostu "Podniecała brutalna przemoc.".

"Akty przemocy" wg mnie powinny mieć zastosowanie w tekstach użytkowych.

Jeszcze jedno. Dziedziczenie nazwisk w linii męskiej nie musi być paradygmatem obowiązującym wszystkie kultury. Nie jestem w stanie teraz znaleźć odpowiedniego przykładu, ale zakładam a'priori (na bazie posiadanej, skromnej wiedzy), że tak właśnie być może (po linii żeńskiej) w niektórych kręgach kulturowych.

EDIT: Dodano nawias w ostatnim zdaniu.

EDIT 2:

Z sieci:
Ze względu na kierunki dziedziczenia: (nazwiska, majątku itd.)
• Patrylinearne- dziedziczenie w linii męskiej
Matrylinearne - dziedziczenie po linii żeńskiej
Film „duma i uprzedzenie" - Dostojewski książki
"...nikt nie zna ścieżek gwiazd..."
-------------------------------------------------------
Oszołomy wszystkich światów łączcie się !

Awatar użytkownika
nosiwoda
Lord Ultor
Posty: 4541
Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
Płeć: Mężczyzna

Post autor: nosiwoda »

Swoją drogą "Chaotyczne akty bezsensownej przemocy" to bardzo dobra książka.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Już jestem. Przepraszam, ale dopadł mnie deadline korporacyjny.
Do adremu jednakowoż, czyli do przemocy.

Nieprzypadkowo zapytałam o oksymoron. I wiem, że Ty, Dark F., nieprzypadkowo się wykręciłeś "subtelną przemocą". Blisko, ale można znaleźć bardziej "oczywisty" oksymoron: łagodna przemoc.
I to chyba wyjaśnia, dlaczego się uparłam, że "brutalna przemoc" jest nadopisem. Nadal się upieram.

Poprosiłam, żebyś zajrzał do SJP, bo tak szybciej określić można zakres znaczeń. Sięgnąłeś po przemoc, ale nie po brutalność. I porównujemy... I znaczenie się pokrywa... I dlatego to jest nadopis, IMAO. :P

Jednak to tylko słownik, wyrazy in statu, beznamiętne i szablonowe znaczenia. A przecież nie do końca można się od emocji oderwać. Moglibyśmy tutaj definiować, co dla każdego z nas znaczy "przemoc", jak rozumiemy, jak wyznaczamy granice... No, i o tę granicę mnie się rozchodzi. Bynajmniej nie znaczeniową.
Tłum i policja - przykład z Twojego posta. Rozwińmy sytuację: policja powoli przesuwa się krok po kroku, tarcze, pały, etc. Tłum natomiast rzuca - kamieniami i czym popadnie. Która ze stron dopuszcza się przemocy?
Założę się, że jest wiele odpowiedzi na to pytanie. :P
Można się tak bawić retorycznie w nieskończoność.

Ale mnie dręczy coś innego, dlatego próbuję się wykręcić od tego kierunku dyskusji. Zauważ, Darth F., że dodając określenie "brutalna" do "przemocy" - nie tyle podkreślasz ten aspekt znaczeniowy pojęcia, co go oswajasz. Łagodzisz wymowę. Albowiem przy takim podejściu powstaje implikacja, która we mnie budzi sprzeciw: skoro jest przemoc brutalna, to może też nie być brutalna. I już granica się rozmywa. Bo już jest łagodna (albo może - milcz serce! - delikatna) przemoc, średnia przemoc, subtelna przemoc - w opozycji do tej brutalnej. I mnie się zdaje - tak zupełnie emocjonalnie - że coś tu jest nie tak...
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Darth_Franek
Pćma
Posty: 236
Rejestracja: ndz, 19 paź 2008 21:59
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Darth_Franek »

Małgorzata pisze:Zauważ, Darth F., że dodając określenie "brutalna" do "przemocy" - nie tyle podkreślasz ten aspekt znaczeniowy pojęcia, co go oswajasz. Łagodzisz wymowę. Albowiem przy takim podejściu powstaje implikacja, która we mnie budzi sprzeciw: skoro jest przemoc brutalna, to może też nie być brutalna.
Ale właśnie o to mi się rozchodzi :). Że nie każda "przemoc" od razu musi być "brutalna". Zresztą brutalność brutalności pewnikiem nie równa.

Zauważ też, że pierwsza lepsza próba ujęcia "brutalności" w regułkę, IMHO, ma nieco inne zakres znaczeniowy, niż "przemoc":
brutalny «agresywny, bezwzględny, nadużywający swojej siły lub przewagi»
• brutalnie • brutalność
Można chyba stosować przemoc (przewagę, siłę), ale jej nie nadużywać.

I tylko o to mi się rozchodzi. Nie każdy rodzaj przemocy musi być od razu "bezwględny". "Bezwzględny" w moim mniemaniu oznacza "bez względu na", np. "okoliczności".
"...nikt nie zna ścieżek gwiazd..."
-------------------------------------------------------
Oszołomy wszystkich światów łączcie się !

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

No, i właśnie tu jest różnica. W przeciwieństwie do Ciebie nie oswoiłam przemocy - dla mnie to bezprawny akt nadużycia siły/władzy, akt wbrew woli i prawu, jako taki zatem jest aktem brutalnym.
Ale definicja w SJP online różni się od tej, jaką pamiętam.
Może być tak, że mój język jest już archaiczny - sięga nieaktualnych źródeł...

edit: Co nie zmieni mojego przekonania, że coś jest nie tak i dookreślenie "brutalna" do "przemocy" jest OK. :P
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Darth_Franek
Pćma
Posty: 236
Rejestracja: ndz, 19 paź 2008 21:59
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Darth_Franek »

"Bo Twoją jest racja i tylko Twoją jest racja. A nawet gdy moją jest racja, to Twoja jest Twojsza, bo Twoja" ;).

I na tym zakończmy, ok? ;)

Edit:

No nie mogę się powstrzymać... :P
Małgorzata pisze:No, i właśnie tu jest różnica. W przeciwieństwie do Ciebie nie oswoiłam przemocy - dla mnie to bezprawny akt nadużycia siły/władzy, akt wbrew woli i prawu, jako taki zatem jest aktem brutalnym.
Ale przecież prawo może sankcjonować przemoc! Nawet brutalną !
Pamiętam np. kontrowersyjne wypowiedzi personelu Obozu Zagłady Auschwitz. Żołnierze pytani o wyrzuty sumienia i takie tam inne ("pierdoły"), odpowiadali: "Takie było prawo...".
"...nikt nie zna ścieżek gwiazd..."
-------------------------------------------------------
Oszołomy wszystkich światów łączcie się !

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

D_F, po raz drugi radzę, nie kop się z koniem. To naprawdę jałowa dyskusja. Co prawda zabawny jest zamorderator, który powołuje się na prawo, ale daj sobie siana.
Dyskutuj o ciętym wzdłuż i wszerz utworze.
NMSP.
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

ODPOWIEDZ