Majster

Moderator: RedAktorzy

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Re: Majster

Post autor: ElGeneral »

Ciekawe, neu, dlaczego wszyscy wyobrażamy sobie, że magia musi działać bez pudła. Wyobraź sobie siedmiomilowe buty z defektem. Jeden jest sześciomilowy, a drugi ośmiomilowy. Darty szpagat, jak nic...
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Majster

Post autor: neularger »

Kordylion pisze:Użyłem imienia Krzychu w takim samym znaczeniu jak Krzysztof. Nie odbieram tego tego emocjonalnie, ale to czytelnik ocenia.
Albo źle się wyraziłem, albo faktycznie nie widzisz różnicy...
Do obcego człowieka z którym jesteś na "pan" nie zwrócisz się przecież: Panie Krzychu. Raczej Panie Krzysztofie...
Tak samo do kogoś z którym jesteś na "ty" (bo na przykład taka jest moda w korporacji), a który jest od Ciebie znacznie starszy.... Też "Krzysztofie" bądź "Krzysiek".
Krzysztof i Krzysiek są raczej neutralne w wydźwięku, zaś "Krzychu" czy "Krzysiu" - nie.
Pojawia się zatem pytanie, dlaczego narrator trzecioosobowy (czyli tzw. instancja narracyjna) używa słów o nieneutralnym wydźwięku...?
Generał| pisze:Ciekawe, neu, dlaczego wszyscy wyobrażamy sobie, że magia musi działać bez pudła. Wyobraź sobie siedmiomilowe buty z defektem. Jeden jest sześciomilowy, a drugi ośmiomilowy. Darty szpagat, jak nic...
Dlaczego wszyscy? Ja wcale sobie tak nie wyobrażam. Magia, może działać dokładnie w ten sam sposób jak nauka. Czasem działa, a czas nie. Jednak przypadków kiedy działa jest znacznie więcej. A jeżeli odnosisz się do mojej uwagi o nielogiczności zakończenia tekstu, to może co jakiś czas zaklęcie otwierające zamek nie zadziała, niemniej będzie to powiedzmy jeden przypadek na sto...
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Awatar użytkownika
Kordylion
Pćma
Posty: 209
Rejestracja: pn, 18 lut 2013 19:35
Płeć: Mężczyzna

Re: Majster

Post autor: Kordylion »

neularger pisze:Albo źle się wyraziłem, albo faktycznie nie widzisz różnicy...
Może do tego faceta wszyscy mówią Krzychu, tak jak w "Śpiewach po rosie" był Ździchu, a nie Zdzisław. Nie chcę bronić się na siłę, ale może Krzychu mógłby zostać bez szkody dla tekstu?
Są rzeczy ważne, ważniejsze i te do zrobienia

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Majster

Post autor: neularger »

To Twój tekst. Może w nim być wszystko, cokolwiek zechcesz. :)
Pojawia się zatem pytanie, dlaczego narrator trzecioosobowy (czyli tzw. instancja narracyjna) używa słów o nieneutralnym wydźwięku...?
Wcześniej jednak odpowiedz sobie na to pytanie.

W tekście masz narrację trzecioosobową personalną - zdystansowaną. Narrator po prostu opisuje co postacie robią, nie ma do nich żadnego stosunku emocjonalnego. Słowo "Krzychu" znienacka skraca ten dystans. Jaki jest tego cel?
Oczywiście imię "Krzychu" aż tak bardzo nie razi - da się to czytać, niemniej dobrze jest wiedzieć co się robi...
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Awatar użytkownika
Cordeliane
Wynalazca KNS
Posty: 2630
Rejestracja: ndz, 16 sie 2009 19:23

Re: Majster

Post autor: Cordeliane »

neularger pisze:Krzysztof i Krzysiek są raczej neutralne w wydźwięku, zaś "Krzychu" czy "Krzysiu" - nie.
Moim zdaniem, już Krzysiek - bądź co bądź, jest to forma zdrobniała - już nie do końca jest neutralny. A Krzychu niesie ze sobą określone konotacje - ot, taki swój chłop spod budki z piwem. Ale dlaczego wszechwiedzący narrator ma koniecznie używać formy neutralnej? Gdybym pisała o gościu, który sam o sobie mówi (myśli) per Krzychu, w taki sposób się ludziom przedstawia, to dlaczego miałabym nagle nazywać go Krzysztofem, nawet jeśli tak ma w metryce? Użycie takiej, nie innej formy imienia też jest jakąś częścią obrazu bohatera. Znaczy, ja bym się tego w ogóle nie czepiała.
Ale, z drugiej strony, z odpowiedzi Kordyliona na Twoje uwagi rozumiem, że nie wykonał takiego zabiegu (użycie zdrobnienia jako elementu kreacji postaci) świadomie i według niego ta forma jest neutralna. I w takim razie to rzeczywiście niedobrze :)
Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until they speak.

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Majster

Post autor: neularger »

Cordeliane pisze:Ale dlaczego wszechwiedzący narrator ma koniecznie używać formy neutralnej
Wcale nie musi. Ale akurat personalny jest zdystansowany - to jego cecha. Stąd raczej będzie tylko informował o poczynaniach ludzi, bez kontekstu emocjonalnego.Tutaj w tym tekście, IMO, jest właśnie taka narracja. Łamanie tego dystansu jest, niepotrzebnym zabiegiem. Jak się wybrało taki tym narracji to trzeba z nim żyć. Zwłaszcza w takim krótkim opowiadaniu jak tu.
Cordi pisze:Gdybym pisała o gościu, który sam o sobie mówi (myśli) per Krzychu, w taki sposób się ludziom przedstawia, to dlaczego miałabym nagle nazywać go Krzysztofem, nawet jeśli tak ma w metryce? Użycie takiej, nie innej formy imienia też jest jakąś częścią obrazu bohatera.
Owszem, racja. To także jest możliwe.
Cordi pisze:Ale, z drugiej strony, z odpowiedzi Kordyliona na Twoje uwagi rozumiem, że nie wykonał takiego zabiegu (użycie zdrobnienia jako elementu kreacji postaci) świadomie i według niego ta forma jest neutralna. I w takim razie to rzeczywiście niedobrze :)
Eee, Cordi... A gdyby Ci napisał, że jednak tak, że to było świadomie, to uznałabyś zabieg za udany?
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Awatar użytkownika
Cordeliane
Wynalazca KNS
Posty: 2630
Rejestracja: ndz, 16 sie 2009 19:23

Re: Majster

Post autor: Cordeliane »

A czemu nie? Jak już pisałam, w ogóle nie przyszłoby mi do głowy się tego czepiać. Krzychu nie jest dla mnie formą nacechowaną emocjonalnie.
Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until they speak.

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Majster

Post autor: neularger »

Przyznam, że się zgubiłem.
Jeżeli nie jest dla Ciebie formą nacechowaną emocjonalnie, to znaczy że jest neutralny. Równoważny Krzysztofowi. Czyli panie Krzychu i panie Krzysztofie, to jest to samo?
Dalej, w taki razie nie można mówić o budowie postaci, poprzez zdrobnienie (zdrobnienia są nacechowane), tak jak wspomniałaś wcześniej pisząc o budowie postaci poprzez użycie Krzycha, bo jest to neutralne jak Piotr, Andrzej, Maria czy Dominika. Skoro neutralne, to zabieg budowy w ogóle nie miał miejsca.
Czyli nic się Autorowi nie udało, bo niczego, według Ciebie, nie mógł próbować. Krzysztof i Krzychu mogą być używane zamiennie...
Czemu więc piszesz, że zabieg się udał?
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Awatar użytkownika
Cordeliane
Wynalazca KNS
Posty: 2630
Rejestracja: ndz, 16 sie 2009 19:23

Re: Majster

Post autor: Cordeliane »

Skąd założenie, że jeśli coś nie jest neutralne, to musi być od razu emocjonalne?... Chyba z tego powodu się nie rozumiemy.
Pisałam wyraźnie, że forma Krzychu niesie dla mnie określone konotacje (swojski facet spod budki z piwem). Nie są to w żadnym razie konotacje emocjonalne, raczej chodzi o środowisko, w którym gość się porusza, i towarzystwo, którym się otacza. Na przykład - członkowie przedwojennej inteligencji raczej nie mówili do siebie Krzychu i Zbychu (to znaczy mogli mówić, ale nigdy w mianowniku, to był wyłącznie wołacz).
Poza taką różnicą w postrzeganiu Krzychu jest mi obojętny emocjonalnie tak samo jak Krzysztof.
Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until they speak.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Re: Majster

Post autor: Małgorzata »

Zaczynacie się zapętlać, Cordi, Neu.
Cordeliane pisze:Pisałam wyraźnie, że forma Krzychu niesie dla mnie określone konotacje (swojski facet spod budki z piwem).
Napisałaś, a Neularger odczytał i... To pogrubione słowo wnosi stosunek emocjonalny do opisywanego podmiotu... :P

Ale nie o tym chciałam. Oboje gapiliście się w tekst. I gapiliście się chyba za mało. No, to jeszcze raz, na wyrywki, proszę:
Krzychu postanowił wstać z krzesła,
Powyższe to wypowiedź narratora. A bohater nieco później:
– Mam na imię Krzysztof.
Autora tekstem przez twarz i niech się teraz tłumaczy. Ha!
Właśnie z powodu narracji personalnej i kreacji postaci winien się Autor tłumaczyć. Nie ma lekko. Formalności i zdrobnienia mają różne nacechowanie emocjonalne (i nie ma dyskusji, formy te w języku w różny sposób spełniają funkcję emotywyną i proszę mi nie mówić, że można je traktować równoważnie, nawet Autor, któremu tak się wydawało, nie potraktował równoważnie, czego dowodem choćby właśnie cytaty, jakie przytoczyłam => słowo zdradza, nieprawdaż, Autorze?).

Przy okazji zauważyłam jeszcze jedno.
Sprutygolfie, chyba Ci wydziergam słupki w bardziej bolesnym miejscu niż plecy. Za to:
Sprutygolf pisze:
(…) powiedział starając się mówić cicho, bo nawet jego drażnił własny głos.
Po „powiedział” przydałby się przecinek, a po cicho lepiej brzmiałoby: „bo drażnił go własny głos”, ale pozostawiam to do uznania Autora.
Pogrubienia w cytacie z tekstu - moje. Normalnie, festiwal tautologii i łopatologii w jednym zdaniu, a Ty o przecinkach?! Toż to należy skrócić, przyciąć porządnie, skondensować treść, a nie dywagować, gdzie lepiej zrobić pauzę. Fuj!
Autorze, w komentarzu narratora po wypowiedzi dialogowej winno się pojawić to, co istotne (wskazaniem, że ktoś powiedział/zapytał, po ripoście nie należy szafować bezmyślnie). Najprościej można było poprawić:
- (tu opuszczona kwestia dialogowa) - starał się mówić cicho, bo...
Myśleć, Panowie!

e... rozwinięcie/doprecyzowanie...
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Kordylion
Pćma
Posty: 209
Rejestracja: pn, 18 lut 2013 19:35
Płeć: Mężczyzna

Re: Majster

Post autor: Kordylion »

neularger pisze:Eee, Cordi... A gdyby Ci napisał, że jednak tak, że to było świadomie, to uznałabyś zabieg za udany?
Odpowiem tak. Rzeczywiście dla mnie to jest swój chłop i o sobie też myśli "Krzychu", ale nawet swój chłop delikatnej wróżce przedstawiłby się Krzysztof - tak myślę. Oczywiście zrozumiałem, że jest to zabieg wątpliwy (znaczy używanie Krzycha ) i należy go unikać jeśli nie ma to uzasadnienia.
Małgorzata pisze:Autorze, w komentarzu narratora po wypowiedzi dialogowej winno się pojawić to, co istotne (wskazaniem, że ktoś powiedział/zapytał, po ripoście nie należy szafować bezmyślnie). Najprościej można było poprawić: - (tu opuszczona kwestia dialogowa) - starał się mówić cicho, bo...
Dziękuję za tą uwagę. Pisząc dialogi zawsze mam wątpliwośći, czy są poprawnie użyte i zapisane, ale jak mówiła moja Babcia "wszyscy ludzie wszystko wiedzą" i należy się od nich uczyć.
Są rzeczy ważne, ważniejsze i te do zrobienia

Juhani
Laird of Theina Empire
Posty: 3104
Rejestracja: czw, 18 lis 2010 09:04
Płeć: Mężczyzna

Re: Majster

Post autor: Juhani »

(…) powiedział starając się mówić cicho, bo nawet jego drażnił własny głos
Zjechali za to? Co za ludzie:) Ale wiesz co? Ja bym nie zmieniał nic, tylko ten przecinek dodał po "powiedział'. Dla mnie brzmi dobrze i gładko. Nie siliłbym się na poprawność za każdą cenę, bo ucieknie oddziaływanie słowa, które jest podstawą dobrego utworu. Czasami nie warto trzymać się po wariacku wszystkich reguł (nawet, jeśli Margo się czepia:)), bo może Ci wyjść całkowicie poprawny, ale za to nudny jak flaki z olejem kawałek. Pewnie, jak ktoś nie zna reguł, to Boże chroń przed takimi potworkami!
U Ciebie ilość błędów jest minimalna (za błąd uznaję użycia raz Krzycha, a raz Krzysztofa), wykonanie (pomijając...hmm...nazwijmy to pomysłem) niezłe, nie zmieniałbym inkryminowanej frazy:)

Awatar użytkownika
Kordylion
Pćma
Posty: 209
Rejestracja: pn, 18 lut 2013 19:35
Płeć: Mężczyzna

Re: Majster

Post autor: Kordylion »

Juhani pisze:Zjechali za to? Co za ludzie:) Ale wiesz co? Ja bym nie zmieniał nic, tylko ten przecinek dodał po "powiedział'. Dla mnie brzmi dobrze i gładko.
Każda dobra rada jest cenna, ale trzeba też umieć wybrać te, które są w danej sytuacj najlepsze. Co już nie jest takie proste. A czasami cóż, trzeba wszystko odrzucić. W tym wypadku bardziej pasuje mi (łechcze ego:) Twoja opinia.
Są rzeczy ważne, ważniejsze i te do zrobienia

Awatar użytkownika
Cordeliane
Wynalazca KNS
Posty: 2630
Rejestracja: ndz, 16 sie 2009 19:23

Re: Majster

Post autor: Cordeliane »

Małgorzata pisze:
Cordeliane pisze:Pisałam wyraźnie, że forma Krzychu niesie dla mnie określone konotacje (swojski facet spod budki z piwem).
Napisałaś, a Neularger odczytał i... To pogrubione słowo wnosi stosunek emocjonalny do opisywanego podmiotu... :P
No ale jak wnosi, skoro nie wnosi, Margo?...
swojski (PWN)
1. «charakterystyczny dla czyjegoś środowiska lub kraju i dlatego dobrze znany»
2. «podobny do takiego, który się dobrze zna»
3. «będący domowego wyrobu»
4. «hodowany, oswojony»
Użyłam tego słowa dokładnie w znaczeniu pierwszym, i może ja nie rozumiem czegoś, ale nic w definicji nie ma o jakimkolwiek stosunku emocjonalnym. Ja tam go nie odczuwam ;)
Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until they speak.

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Majster

Post autor: neularger »

1. «charakterystyczny dla czyjegoś środowiska lub kraju i dlatego dobrze znany»
To jest część definicji wskazująca na stosunek emocjonalny. Coś co dobrze znasz i co jest przez Ci bliskie. Czyż nie? :P
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

ODPOWIEDZ