Łowcy

[neularger]

Napisałem że "nie wiem, czy by się nie rozpadły" i tak to należy czytać. Znaczy, mam pewne wątpliwości.
Jednak ty ich nie rozwiałeś, golfie, bo jesteś takim samym laikiem jak ja.

Za to ja przypomnę, że taki np. ołów jest metalem dużo bardziej miękkim (w skali Mohsa ma zaledwie 1,5, a srebro ma 2-3), zaś ołowiane pociski z powodzeniem stosuje się od dawna i… jakoś się nie rozpadają.

Pociski ołowiane są stosowane z tym, że ołowiany jest rdzeń, zaś wokół rdzenia jest jeszcze, twardszy płaszcz (naboje FMJ). Właśnie po to by osiągnąć większą prędkość początkową.
Wniosek: Czytamy ze zrozumieniem.

[sprutygolf]

Pociski ołowiane są stosowane z tym, że ołowiany jest rdzeń, zaś wokół rdzenia jest jeszcze, twardszy płaszcz (naboje FMJ)

Hhhehe, ściemniasz aż miło! :))) I wreszcie się rozwiązała stara zagadka programu "Mam talent" - Ty jesteś zwycięzcą! ;)
Dzięki, naprawdę lubię Cię Neu, słowo honoru! :)))

[Cordeliane]

Neu, Spruty ma akurat rację. Pierwsze rewolwery miały zamki kapiszonowe, i używało się do nich kul ołowianych, w pierwotnym znaczeniu obydwu tych słów. Dopiero potem pojawiły się naboje zespolone. W szczególności rewolwer wiązkowy, który przywoływał Maćko, tak działał - wystarczy chwilę poguglać. A że Golf jest laikiem (tak samo jak Ty i ja), to nie jest argument merytoryczny ;)

[neularger]

@Spruty
Cóż najwyraźniej jedyne na co cię stać, to biegunka słowna...

@Cordi
Przepraszam, w czym ma rację?
Przecież ja nie czyniłem z tego zarzutu. Napisałem, że nie wiem czy srebrna kula by się nie rozpadła. Bo srebro jest miękkie. Są naboje FMJ (Full Metal Jacket), które są zbudowane z miękkiego rdzenia (np. ołowianego) otoczonego twardszym płaszczem. Taka konstrukcja umożliwia nadanie pociskowi większej prędkości początkowej. Prędkość początkowa w rewolwerze, jest na pewno większa niż w samopale. Stąd moja wątpliwość.

[Małgorzata]

Sprutygolfie, Neulargerze - pomalowaliście jaja? Poświęciliście? To teraz proszę nie grzeszyć przez parę dni. :P

Szczegóły są fajne, jasne - perfekcja i diabeł w nich tkwią. Ale te szczegóły też muszą tkwić => w opowieści. Stanowić elementy fabuły lub uniwersum. Jakoś tak. Inaczej cóż z nich za pożytek dla opowieści?

Tak tylko pytam, żeby Was, Panowie, trochę otrzeźwić, zanim zaczniecie się łopatkami okładać. :)))

[Cordeliane]

BTW, skoro już sobie zaczęłam czytać o tej prochowej broni palnej, to do mnie dotarło, że Autor jeszcze jedną niekonsekwencję popełnił. Rewolwer wiązkowy, fajnie, srebrne kule, fajnie - ale właśnie: kule. Nie takie jakieś podłużne pociski, jak współczesne. Nie da się ich "przymocować do paska" - pewnie Autor myślał o współczesnym bandolierze. A takie kule się nosiło w skórzanych woreczkach, ładownicach, czymś podobnym. Nie tak malowniczym, niestety, jak bandolier ;)
Co do racji, to cofam - przeoczyłam, że wymiana opinii odbyła się przy przemyconym przez Neu założeniu (Spruty nie protestował), że mowa o nabojach zespolonych i broni współczesnej. A założenie było fałszywe, więc trudno rozstrzygać o racji :D

[neularger]

Nie da się ich "przymocować do paska" - pewnie Autor myślał o współczesnym bandolierze. A takie kule się nosiło w skórzanych woreczkach, ładownicach, czymś podobnym. Nie tak malowniczym, niestety, jak bandolier ;)

(...)przeoczyłam, że wymiana opinii odbyła się przy przemyconym przez Neu założeniu. (...)że mowa o nabojach zespolonych i broni współczesnej.

Ach! Teraz wiem, skąd miałem przekonanie o nabojach zespolonych i współczesnej broni. Ja te naboje po prostu zobaczyłem, przymocowane czterdzieści sztuk podłużnych pocisków do bandoliery. Ponieważ, jeszcze uwaga o rewolwerze wiązkowym mi umknęła - pojawił mi się przed oczami obraz współczesnej broni.
Stąd wzięły się moje rozważania o prędkości wylotowej pocisku i niepewność czy srebro to wytrzyma.

[Maćko]

Bandolier!! Ile żem się nazwy "tego paska" naszukał, ten tylko się dowie ... Tak, wynikła nieścisłość i zamieszanie, z mojej winy. Wychodzi znowu moje niedbalstwo i debilizm, bo pominąłem opis "pieprzniczki" i pocisków/naboi. Co do srebrnej kuli - moja wina także, bo nie uściśliłem, że posrebrzana. Silver bullet miało raczej mieć charakter skrótu myślowego.