Takich użytków jest więcej. :PNeu pisze:W języku polskim, liczby mnogiej od woda (wody), używa się bardzo rzadko. Chyba są tylko dwa takie przypadki:JB pisze:Opadłem na bok, wpadając tym samym do płytkich wód basenu
- kiedy chodzi o wyróżnienie gatunku wody => W sklepie było zatrzęsienie różnych gatunków wód mineralnych
- kiedy chodzi o podkreślenie, że wody jest naprawdę dużo => Wezbrane wody oceanu/morza/jeziora przerwały tamę.
W żadnym przypadku nie fontanny czy kałuży.
Do listy należy dodać choćby:
- "wody płodowe", które zawsze występują w liczbie mnogiej,
- "wody gruntowe" - też w większości wystąpień w liczbie mnogiej (pewnie dlatego, że w liczbie pojedynczej to "ciek" i inne takie melioracyjne określenia).
Z zasady liczby mnogiej używa się właśnie do klasyfikacji (rodzaje wód) oraz do tworzenia patosu => bezkresne wody, wód przeczystych oceany i tym podobne. Jednakowoż, jak już zauważyłeś, Neu, w tym drugim przypadku wody musi być naprawdę dużo (bo patos związany jest z wielkością, choć niekoniecznie tą fizyczną). :)))
Znaczy, bardzo lubię, gdy się łamie patos. A patos użyty do opisu kałuży (czy innego płytkiego - w tekście wyraźnie jest napisane, że te "wody" są "płytkie" - basenu... yyy... akwenu?) to po prostu parodia. :P
Ale już się nie wtrącam, chętnie poczytam dalszy ciąg łapanki. :)))
I potem też uzupełnię, bo w tym tygodniu to chyba tylko na uzupełnieniach ciągnę...