Krucjata Kiciaszka, czyli męczarnie prawdziwej miłości

tu wyrażamy niekłamany zachwyt nad twórczością Autorów

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Juhani
Laird of Theina Empire
Posty: 3103
Rejestracja: czw, 18 lis 2010 09:04
Płeć: Mężczyzna

Krucjata Kiciaszka, czyli męczarnie prawdziwej miłości

Post autor: Juhani »

No i coś Ty popełniła? No co?!
A "cięcie floretem" mnie ruszyło. Zawsze myślałem, że on tylko do kłucia jest.
No i za krótkie to opowiadanie, za krótkie!!

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Re: Krucjata Kiciaszka, czyli męczarnie prawdziwej miłości

Post autor: nimfa bagienna »

Bo to jest cykl. To znaczy - miał być.
Pierwsza część była w "Nawiedzinach", druga i trzecia w Fahrenheicie.
Na dysku leży kilka zaczętych i nieskończonych. I tego skończenia się nie doczekają, jak mniemam. Bom leń.
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
Keiko
Stalker
Posty: 1801
Rejestracja: wt, 22 sty 2008 16:58

Re: Krucjata Kiciaszka, czyli męczarnie prawdziwej miłości

Post autor: Keiko »

Dobrze, że piszesz o tych "Nawiedzinach" bo już sklerozę mam i nie skojarzyłam.
A ja bardzo nie lubię niepamiętać tego co przeczytałam :/ Trzeba pilnie odzyskać dane.
Wzrúsz Wirúsa!

Ha! Będziemy nieśmiertelni! To nie historia nas osądzi, lecz my osądzimy ją! (Małgorzata)

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Re: Krucjata Kiciaszka, czyli męczarnie prawdziwej miłości

Post autor: hundzia »

nimfa bagienna pisze:Bo to jest cykl. To znaczy - miał być.
Pierwsza część była w "Nawiedzinach", druga i trzecia w Fahrenheicie.
Na dysku leży kilka zaczętych i nieskończonych. I tego skończenia się nie doczekają, jak mniemam. Bom leń.
Dam ja ci zaraz lenia! A gdzie dalsze dzieje Herbercika, co? Dwie ksiązki tylko na półce mają być?
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Re: Krucjata Kiciaszka, czyli męczarnie prawdziwej miłości

Post autor: nimfa bagienna »

Póki do dwie. A potem się zobaczy:)
Znaczy, o Herbercie już nic. Temat się wyczerpał, historia się skończyła, żyli długo i szczęśliwie. A on niczego szczególnego w życiu nie dokonał, bo gdyby dokonał, to uczylibyśmy się o tym w szkole;)
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Re: Krucjata Kiciaszka, czyli męczarnie prawdziwej miłości

Post autor: nimfa bagienna »

Biję się w pierś. Ja, istota o drżących rękach.
Cała piękna dyskusja o pluderii poszła się stukać. Gdyż albowiem próba podzielenia i przeniesienia wątku zakończyła się totalną kasacją jego bardziej interesującej części.
Idę się urżnąć z rozpaczy.
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Krucjata Kiciaszka, czyli męczarnie prawdziwej miłości

Post autor: neularger »

Eee tam... Ebola i tak na nas z odrazom patrzała.
Ni ma, to ni ma... :)
Ale czemuś wątek zablokowany ostawiła?
To z tej rozpaczy:( Pokornie błagam o wybaczenie. Już jest OK.
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Rafał Dębski
Mamun
Posty: 182
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:45

Re: Krucjata Kiciaszka, czyli męczarnie prawdziwej miłości

Post autor: Rafał Dębski »

Nimfo, nie bij się w pierś, bo dla kobiety to skrajnie niezdrowe. Dla mnie może i dobrze, że posty przepadły, albowiem żem się nadmiernie obnażył był :)

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Re: Krucjata Kiciaszka, czyli męczarnie prawdziwej miłości

Post autor: nimfa bagienna »

Rafał Dębski pisze:Nimfo, żem się nadmiernie obnażył był :)
Pobudziłeś moją wyobraźnię...


Kurnia, znowu się zaczyna. Jak tak dalej pójdzie, w szybkim tempie odbudujemy te zaginione trzy strony milutkiego spamu;) :D :D :D
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Krucjata Kiciaszka, czyli męczarnie prawdziwej miłości

Post autor: neularger »

nimfa bagienna pisze:Kurnia, znowu się zaczyna. Jak tak dalej pójdzie, w szybkim tempie odbudujemy te zaginione trzy strony milutkiego spamu;) :D :D :D
<straszne podejrzenia mode on>
Przyznaj się, te trzy strony Ci się starannie zgubiły... Wypadek! Ha!
Zwalczasz yntelekt w pludrach!
<straszne podejrzenia mode off>
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Re: Krucjata Kiciaszka, czyli męczarnie prawdziwej miłości

Post autor: nimfa bagienna »

neularger pisze:Zwalczasz yntelekt w pludrach!
Zaglądałam ci ja onegdaj do rozmaitych pludrów, ale nijakiego yntelektu tamój nie dostrzegłam;)
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Rafał Dębski
Mamun
Posty: 182
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:45

Re: Krucjata Kiciaszka, czyli męczarnie prawdziwej miłości

Post autor: Rafał Dębski »

Auć! Zabolało... Dyć to jedyny yntelekt, jaki posiadywam :(

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Re: Krucjata Kiciaszka, czyli męczarnie prawdziwej miłości

Post autor: nimfa bagienna »

Ale twoje pludry to dla mnie terra incoguta... incognita. Planktoniczność zobowiązowywuje.
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
Ebola
Straszny Wirus
Posty: 12009
Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
Płeć: Nie znam

Re: Krucjata Kiciaszka, czyli męczarnie prawdziwej miłości

Post autor: Ebola »

Jus nie wiem, co sie tu wyprawia. Najpierw obiecujo, że yntelekta pokażo, potem razem z pludrami go gubio niby przypadkiem... to tera jak? Bedzie tym yntelekt w pełny krasie? Bo mnie już dawno mówili, że trza te poprzeczkie yntelektualno podnosić.
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Krucjata Kiciaszka, czyli męczarnie prawdziwej miłości

Post autor: neularger »

No łon, ten yntelekt, zgubion jest. Nimfencja łonego na zgubę wywiodła niejaką, tylko pludry zostały...
Trza czekać aż nowy se wyhodujom łone...
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

ODPOWIEDZ