Niepokoi Cię, że dzieło sztuki „domaga” się pełnej uwagi? Dla mnie to nic dziwnego.in_ka pisze: Mnie xenakisowa muzyka niepokoi tylko z jednego powodu. Jest bardzo zaborcza i wymaga poświęcenia jej całej uwagi.
Tak, tak! Wreszcie ktoś mnie zrozumiał.Polegało to więc jakby na oczyszczaniu pojęć ze słownej warstwy opisowej i pozostawianiu tylko abstraktów, samej natury ich wzajemnych relacji i w ten sposób definiowaniu ich samych.
Ode mnie nie usłyszysz żadnej opowieści o utworach Xenakisa.Nie wiem na ile te słowa definiowały jego założania twórcze ale jestem całkowicie przekonana Gesu, że od każdego słuchacza, którego zapytałbyś o wysłuchany utwór usłyszałbyś inną opowieść ;)))
No jak, XX wiek to chyba już dawny wiek, nie? A zresztą kieruję się założeniami wątku, a nie tytułem. A założenia przedstawił założyciel wątku, czyli Radyjko:BTW Czemu X wrzuciłeś do dawnych wieków? ;)
„Nie mogę uwierzyć, że nie ma tu wątku o muzyce poważnej!”
Trochę mnie martwi, że jestem ograniczony do roku 2000, ale nie będę zakładał drugiego wątku o muzyce poważnej. W razie czego nagnę trochę zasady albo napiszę w moim wątku „Sztuka współczesna (i nie tylko)”.