Z dawnych wieków...
Moderator: RedAktorzy
- Gesualdo
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1752
- Rejestracja: pn, 01 wrz 2008 14:45
- Gesualdo
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1752
- Rejestracja: pn, 01 wrz 2008 14:45
Ustvolskaya - Piano Sonata No. 6
Na nerwy. Zamiast bić naczynia, można sobie pograć tę Sonatę.
Swoją drogą, bardzo ciekawa kompozytorka.
Na nerwy. Zamiast bić naczynia, można sobie pograć tę Sonatę.
Swoją drogą, bardzo ciekawa kompozytorka.
"Jestem kompozytorem i coś pewnie chciałem, ale już zapomniałem."
- Gesualdo
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1752
- Rejestracja: pn, 01 wrz 2008 14:45
- Gesualdo
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1752
- Rejestracja: pn, 01 wrz 2008 14:45
Sciarrino - Sonatina for violin and piano
Piękna muzyka. Sciarrino ma niezwykłe podejście do skrzypiec. Orzeźwiające. Znacznie wcześniej podobnie orzeźwiającą muzykę skrzypcową pisał nasz Szymanowski:
Kogan plays Szymanowski
E.
No-qanku:
Powiedzmy: wiek miniony, zamiast - dawny. Ale wciąż muzyka poważna.
Piękna muzyka. Sciarrino ma niezwykłe podejście do skrzypiec. Orzeźwiające. Znacznie wcześniej podobnie orzeźwiającą muzykę skrzypcową pisał nasz Szymanowski:
Kogan plays Szymanowski
E.
No-qanku:
Bardziej sobie wziąłem do serca pierwsze słowa napisane w tym wątku.Radioaktywny pisze:Nie mogę uwierzyć, że nie ma tu wątku o muzyce poważnej!
Powiedzmy: wiek miniony, zamiast - dawny. Ale wciąż muzyka poważna.
"Jestem kompozytorem i coś pewnie chciałem, ale już zapomniałem."
- Gesualdo
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1752
- Rejestracja: pn, 01 wrz 2008 14:45
- Gesualdo
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1752
- Rejestracja: pn, 01 wrz 2008 14:45
- Varelse
- Dwelf
- Posty: 511
- Rejestracja: czw, 13 lip 2006 11:12
Też się tym ostatnio zachwycam, usłyszałem to w podcaście Jacaszka (nawet dłuższy fragment o całe 40 sekund, acz głęboko "w środku")
Ale tak naprawdę nie miałbym nic przeciwko umieraniu, gdyby nie następowała po nim śmierć - Thomas Nagel
Szczury z Princeton, Nowa Fantastyka 9/2009
Szczury z Princeton, Nowa Fantastyka 9/2009
- Gesualdo
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1752
- Rejestracja: pn, 01 wrz 2008 14:45
Szymański to bardzo ciekawy kompozytor. Typowy postmodernista, choć sam siebie określa mianem surkonwencjonalisty. Nie mogę w necie znaleźć jego „quasi una sinfonietta (albo fantasia), ale ciekawa to rzecz. Niby miła w słuchaniu, ale ma coś z koszmaru sennego, z którego nie możesz się przebudzić (znacie to uczucie, jak biegniecie, ale nie ruszacie się z miejsca?). W dodatku czuję się, jakbym siedział na cmentarzysku muzyki dawnej. Muzyki tonalnej. Oprócz kości, jest też sporo flaków i krwi.
Szymański wodzi za nos, przywołując stare duchy. Trochę to przerażające.
Dwie etiudy na fortepian.
Koncert fortepianowy.
E.
Szymański wodzi za nos, przywołując stare duchy. Trochę to przerażające.
Dwie etiudy na fortepian.
Koncert fortepianowy.
E.
"Jestem kompozytorem i coś pewnie chciałem, ale już zapomniałem."
- Gesualdo
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1752
- Rejestracja: pn, 01 wrz 2008 14:45
- Gesualdo
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1752
- Rejestracja: pn, 01 wrz 2008 14:45
Alfred Schnittke. March. Music for an Imaginary Play
Schnittke- Violin Concerto No. 4 (1/4)
(2/4)
(3/4)
(4/4)
Alfred Schnittke: Concerto Grosso n.1 (1976/1977)
cz. 5
E.
Silent Night for violin and piano by Alfred Schnittke
Schnittke- Violin Concerto No. 4 (1/4)
(2/4)
(3/4)
(4/4)
Alfred Schnittke: Concerto Grosso n.1 (1976/1977)
cz. 5
E.
Silent Night for violin and piano by Alfred Schnittke
"Jestem kompozytorem i coś pewnie chciałem, ale już zapomniałem."
- Gesualdo
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1752
- Rejestracja: pn, 01 wrz 2008 14:45
Black Angels - I. Departure.
Black Angels - II. Absence.
Black Angels - III. Return.
Genialny kwartet Crumba.
Ostatnio na imprezie puściłem (w całości!). Zaraz po Shakirze i Michaelu Jacksonie. Bawiła się cała sala, czyli pięć osób, bo to kameralna impreza była.
Czad.
E. W drugiej części jest cytat ze "Śmierci i dziewczyny" Schuberta. Piękny.
Black Angels - II. Absence.
Black Angels - III. Return.
Genialny kwartet Crumba.
Ostatnio na imprezie puściłem (w całości!). Zaraz po Shakirze i Michaelu Jacksonie. Bawiła się cała sala, czyli pięć osób, bo to kameralna impreza była.
Czad.
E. W drugiej części jest cytat ze "Śmierci i dziewczyny" Schuberta. Piękny.
"Jestem kompozytorem i coś pewnie chciałem, ale już zapomniałem."
- No-qanek
- Nexus 6
- Posty: 3098
- Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03