Draken pisze:Czy Ika chciała usłyszeć coś konkretnego o tym forum? BYłem swego czasu mocno zdegustowany czytając tutaj temat poświęcony Jakubowi Ćwiekowi. Co prawda ksiażek jego nie czytałem, opowiadanie w NF jeszcze przede mną, twórczości Ćwieka więc nie znam, ale to co tu widziałem... dziwne to było. Bardzo dziwne. Dla człowieka z zewnątrz wręcz odpychające. Taki "seans nienawiści".
A łyżka na to: niemożliwe...?
Drakenie, Ty chyba nie wziąłeś tej uwagi łyżce poważnie? Zapewne te forum ma jakieś wady, ale jestem ostatnia osobą, która to zauważy :). Ot, tak wedle zasady myszy i ogonów. Bo to jest najmojsze forum i tyle.
Wydawało mi się to oczywiste.
Być może dlatego nie uważam wspomnianej przez Was dyskusji, za wadę forum jako takiego. A co najwyżej jednej dyskusji :P
Wpadki się zdarzają.
Zgoda, klimat dyskusji był z tych nieprzyjemnych. Wprawdzie co do określenia „najazd nienawiści” mam spore zastrzeżenia, ale poziom złośliwości przekroczył normę. O tyle jest to niepozytywne, że odciąga uwagę od nawet najbardziej merytorycznej krytyki. Widać proza J.Ćwieka budzi silne emocje. I to po obu stronach „barykady”. Przypomnę tu może uwagi do recenzji by Szary, które miały się nijak do jej właściwej treści. Szary zrobił wszystko, żeby ośmieszyć autorkę recenzji, łącznie z przypisywaniem jej słów i twierdzeń, których nigdy w jej wypowiedziach nie było. Ale może miał tylko problem z rozumieniem tekstu czytanego - teraz człowiek się tego uczy aż do matury i nadal ministerstwa nie są pewne czy to wystarczy.
Ale wracając do tematu.
Część osób zapewne podtrzyma swoje zarzuty, inaczej, mam nadzieję, że wszyscy podtrzymają – bo tylko w takim przypadku uznam, że to są faktycznie ich poglądy. Umotywowane, uzasadnione. Mam jednak przy tym nadzieję, że ewentualne wznowienie tamtej dyskusji nie będzie oznaczało podgrzania tamtej atmosfery. Mniej napastliwości, więcej merytoryki.
Przy tym wszystkim jednak uważam, że wspomniana przez Was dyskusja odbyła się w tonie „kto bardziej nie lubi twórczości Jakuba Ćwieka”, a nie, na szczęście, „kto bardziej nie lubi Jakuba Ćwieka”.
Personalnie Azverowi dostało się w zupełnie innym wątku i tu już bardziej mogę się poczuwać do winy. Niestety, jego wystąpienie odczytałam(i chyba nie tylko ja), jako próbę zdyskredytowania nagrody, a przede wszystkim organizatora. Wbrew plotkom NURS nie jest objęty specjalną ochroną na tym forum, nie jest też chyba częścią tutejszego TWA :), ale tak, czasami (w zależności od tematu), ja, osobiście, staję po jego stronie. Bo tak sobie myślę, że przy takiej częstotliwości ataków to on się kiedyś znudzi/zniechęci/zirytuje (niepotrzebne skreślić) rąbnie to wszystko w cholerę i zarówno po piśmie jak i po nagrodzie zostanie ino wspomnienie. I wiecie co?, tego bym nie chciała. Można się czepiać tego czy tamtego tekstu, można dyskutować o doborze, ale nie da się zaprzeczyć, ze wielu dzisiejszych tuzów swoje pierwsze spotkania z czytelnikami miało w SF(FH). A na świecie funkcjonują dziesiątki nagród wręczanych pisarzom i jakoś nie widać zagrywek typu: temu ch* podłożymy nogę. Wiem, bo utrzymuje naprawdę szerokie kontakty w tym światku na świecie :). Dlatego nie podobało mi się wystąpienie Jakuba. Dlatego wzięłam udział w tej dyskusji. Niestety, przy pewnym poziomie pyskówek to już mnie nawet wrodzonego zua i bezczelności nie starcza. Powstrzymałam się przed stwierdzeniem, które rzucił Olaf – że uczestnicy tej pyskówki powinni sobie raz a porządnie dać po ryju i propozycją, że jakby co to mogę to zrobić ja. Damie nie wypada.
Jednak wiele czasu nie minęło, a po stronie Azvera z kolei ustawił się Mason – zarzut o głaskanie się po główkach, czyli TWA-anizm, upadł tym samym. Chyba, że podciągniemy pod niego, że nie skomentowałam uwagi Masona „żeby było dobrze po mojemu” ostrzeżeniem :P, że jak się dadzą wpuścić w kanał „po Masonowemu” to się będą zastanawiać nad prawidłowością położenia pikseli :)))). Nawet Mason jednak, który ma cierpliwość lodowca, nie strzymał chyba poziomu dyskusji.
Podsumowując, zapewne czasami są tematy, w których emocje dyskutantów płoną żywym ogniem – niewiele ma to wspólnego z TWA, sporo za to z atmosferą forum. Ale za tą atmosferę odpowiedzialni jesteśmy wszyscy, nie tylko grupa trzymająca władzę (bo albo będzie anarchia, albo zamordyzm), od czasu do czasu więc warto zanurzyć rozpaloną głowę w wiadrze z zimną wodą. Pomaga.
rozpisałam się obrzydliwie, dlatego teraz pójdę i za karę będę sprzątać do wieczora.