widzisz, moze sie myle, ale ja to sobie wzielam do siebie, i to bardzo. zwlaszcza po tym, jak stwierdziles
- ja faktycznie czuje sie tutaj czasami, jakbym wyladowala na innej planecie... *Wiedzą, wiedzą.
i wlasnie: jakby to tutaj na FF byla inna planeta. bardziej niz na innych forach, na ktore tez zagladam... Ludzie sa wszedzie roznoracy, ale takiego kolka wzajemnej adoracji, jak tutaj, nie spotkalam nigdzie.
*tu akurat nie pije do Ciebie
to tyle wzgledem offtopu czy tez relacji farenhajtowsko-sajsfikszenowych. szkoda, ze jakos tak jest, jakby w przyciasnych butach. Mam do FF wielki sentyment, szkoda ze FF nie ma sentymentu do mnie.
Nie potrafie zrozumiec, skad i dlaczego jakies takie animozje i wyobrazenia o "lepszosci" jednego forum nad drugim, w przypadku gdy polowa uzyszkodnikow FF pisuje na SF i odwrotnie, ale ja jestem malym gremlinkiem o jeszcze mniejszym rozumku i wielu rzeczy nie rozumiem...
Tylko mi przykro z tego powodu.
i chyba zaczyna do mnie powili docierac jak to jest z tymi fandomami :/
A ja glupia myslalam, ze moge sobie radosnie istniec ponad podzialami, lubic wszystkich i byc lubiana, w ogole... och slodka naiwnosci...
(Holender, znowu wylewam jakies zale. to tylko dolek psychiczny, prosze sie nie przejmowac. )