Wątpię by jakiś redaktor puścił kiepski tekst tylko dlatego, że jego autor napisał wcześniej coś lepszego dla konkurencji.Mateusz Zieliński pisze:I być może MF pozwoli mu zaistnieć i zacząć budować "literackie CV", podczas gdy w SF, po prostu by się nie zmieścił. Po takiej publikacji, prześle kolejne opowiadanie do Ciebie, a Ty, oceniając tekst, będziesz mógł spojrzeć również i na ten debiut; lepiej i dokładniej ocenić autora.
Magazyn Fantastyczny
Moderator: RedAktorzy
- mr.maras
- C3PO
- Posty: 839
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 14:34
po przeczytaniu spalić monitor
-
- Sepulka
- Posty: 76
- Rejestracja: sob, 11 cze 2005 09:40
Nie o to chodziło. Mając dwa dobre teksty, dwóch różnych autorów, redaktor raczej zdecyduje się na publikację autora, który już wcześniej napisał coś dobrego, a nie debiutanta. No, chyba, że rzeczywiście pismo nastawione jest na debiuty, co w przypadku SF nie ma już miejsca.mr.maras pisze:Wątpię by jakiś redaktor puścił kiepski tekst tylko dlatego, że jego autor napisał wcześniej coś lepszego dla konkurencji.
Kwestia, że wcześniejsza publikacja zdarzyła się u konkurencji, jest, moim zdaniem, drugorzędna.
- Robert J. Szmidt
- Kurdel
- Posty: 778
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 01:12
Zasiadają, czy nie zasiadaja oto jest pytanie. Mając nieco lepszy oglad tej sytuacji powiem jedno, srednia tego, co przychodzi przez ostatnie miesiące jest o klase gorsza od tekstów, jakie dostawaliśmy dwa lata temu. To nie jest tak, że co tydzień ktoś odkrywa w sobie duszę pisarza i na dodatek talent. Do tej pory zjawiska takie przychodziły falami, pare lat trwało zanim ktoś, kto cos potrafi osiągał jakis poziom, przy okazji konkursu, czy czegos tam wyławiano kilku takich i pojawiała się nowa generacja.
Kiedys w latach 80tych taka rewolucje zrobil Wojcik w KAW-ie i przedstawil nowe pokolenie tworcow. Potem na poczatku lat 90-tych Fantastyka poprzez konkursy literackie zaprezentowala nowe pokolenie. Mniemam, ze w 2001 ja mialem okazje zaprezentowac kolejne pokolenie.
Jak przyjrzysz się tym tak zwanym debiutantom, którzy się wybili to zauwazysz, że oni pisali od lat ale nie było mozliwości publikacji i nie byli w stanie sie przebić do szerokiego odbiorcy. Z tych, którzy teraz startuja gdzies kolo 2010 wyloni sie kolejna fala.
Kiedys w latach 80tych taka rewolucje zrobil Wojcik w KAW-ie i przedstawil nowe pokolenie tworcow. Potem na poczatku lat 90-tych Fantastyka poprzez konkursy literackie zaprezentowala nowe pokolenie. Mniemam, ze w 2001 ja mialem okazje zaprezentowac kolejne pokolenie.
Jak przyjrzysz się tym tak zwanym debiutantom, którzy się wybili to zauwazysz, że oni pisali od lat ale nie było mozliwości publikacji i nie byli w stanie sie przebić do szerokiego odbiorcy. Z tych, którzy teraz startuja gdzies kolo 2010 wyloni sie kolejna fala.
Tylko wyjątkowy głupiec, albo kanalia wredna, lży innych z powodu błędów, które sam nagminnie popełnia.
Bez gwiazdy nie ma jazdy!
Bez gwiazdy nie ma jazdy!
-
- Mamun
- Posty: 101
- Rejestracja: ndz, 31 lip 2005 16:02
Do redakcji MF trafia kilkadziesiąt tekstów miesięczenie. Biorąc pod uwagę częstotliwość ukazywania się magazynu, mamy około stu opowiadań na jeden numer. Wszytkie trafiają do pani W.Leszczyńskiej, która to wszystko czyta i kwalifikuje teksty nadające się do druku.
Na pani W.L. żadne nazwiska nie robią wrażenia i jeśli opowiadanie jej się nie podoba, to nie ma takiej siły, aby przeszło dalej - czyli do mnie. Dla niej bez znaczenia jest, czy dany pisarz jest debiutantem czy ma już za sobą publikacje u konkurencji (czy też w wydawnictwach książkowych). Nieistotne jest także to, czy dany autor pochodzi ze starej czy nowej "arystokracji" pióra, czy też jest dopiero "na dorobku".
Ze wspomnianej setki opowiadań do mnie trafia około 10 -15. Oczywiście z tej grupy mnie z kolei nie podoba się około połowy. No i z tego co zostaje staramy się złożyć numer. Jeśli brakuje tekstów lukę uzupełniamy moimi opowiadaniami.
I tyle.
Taka sama polityka obowiązuje w przypadku doboru komiksów.
Na pani W.L. żadne nazwiska nie robią wrażenia i jeśli opowiadanie jej się nie podoba, to nie ma takiej siły, aby przeszło dalej - czyli do mnie. Dla niej bez znaczenia jest, czy dany pisarz jest debiutantem czy ma już za sobą publikacje u konkurencji (czy też w wydawnictwach książkowych). Nieistotne jest także to, czy dany autor pochodzi ze starej czy nowej "arystokracji" pióra, czy też jest dopiero "na dorobku".
Ze wspomnianej setki opowiadań do mnie trafia około 10 -15. Oczywiście z tej grupy mnie z kolei nie podoba się około połowy. No i z tego co zostaje staramy się złożyć numer. Jeśli brakuje tekstów lukę uzupełniamy moimi opowiadaniami.
I tyle.
Taka sama polityka obowiązuje w przypadku doboru komiksów.
- Maxi mógł po prostu odnosić się do tych właśnie dwóch miesięcy. W tym okresie w SF nie było debiutu. "..obecnie to JEDYNE pismo", napisał i ja właśnie tak to zrozumiałem; z zauważeniem słowa "obecnie".
Pozdrowionka dla wszystkich uważnie czytajacych.
- mr.maras
- C3PO
- Posty: 839
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 14:34
- mr.maras
- C3PO
- Posty: 839
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 14:34
I jeszcze raz ja. Masz widocznie Maxi problem z wyrażeniem swoich myśli, to nie kwestia uważnego czytania, po prostu tak odebrałem (i nie tyko ja) Twoją wypowiedź. "Obecnie" to znaczy przez ostatnie dwa miesiące? Zabawne. Czy za każdym razem gdy powiesz coś w tym stylu, np. "obecnie studiuję na UJ" mam się domyslać czy chodzi Tobie o zajęcie jakim zajmujesz się w ostatnim czasie w swoim życiu, czy może o tę właśnie chwilę, w której to mówisz?Maxi pisze:Dokładnie o to mi chodziło. O nic więcej. Jednak, jak widać na załączonym obrazku, stare porzekadło mówiące: "uderz w stół a nożyce się odezwą" wciąż pozostaje aktualne ;)
- Maxi mógł po prostu odnosić się do tych właśnie dwóch miesięcy. W tym okresie w SF nie było debiutu. "..obecnie to JEDYNE pismo", napisał i ja właśnie tak to zrozumiałem; z zauważeniem słowa "obecnie".
Pozdrowionka dla wszystkich uważnie czytajacych.
po przeczytaniu spalić monitor
-
- Mamun
- Posty: 101
- Rejestracja: ndz, 31 lip 2005 16:02
Sorki, ale Ty z kolei masz problem z liczeniem. Zwróć łaskawie uwagę, że ostatnie dwa numery SF ukazały się na przestrzeni ponad trzech miesięcy.Masz widocznie Maxi problem z wyrażeniem swoich myśli, to nie kwestia uważnego czytania, po prostu tak odebrałem (i nie tyko ja) Twoją wypowiedź. "Obecnie" to znaczy przez ostatnie dwa miesiące?
Zresztą naprawdę nie o to mi chodziło, by atakować SF, NF czy kogokolwiek. Po prostu lubię od czasu do czasu czytać opowiadania debiutantów i cieszę się, że MF mi to umożliwia.
- taki jeden tetrix
- Niezamężny
- Posty: 2048
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16
Że się wbiję - wybacz, Maxi: jaki okres obejmują dwa ostatnie numery MF? 8 miesięcy? Może tak porównuj :D
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
- mr.maras
- C3PO
- Posty: 839
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 14:34
Antagonizować nikt pewnie nie chce ale ja, kupujący od początku ich powstania i SF i MF (i F i NF i co tam jeszcze) widzę wyraźnie, że SF nigdy nie zamykało drzwi przed debiutantami. I zgodzę się z NURS-em, że trudno oceniać pod względem ilości debiutów pismo z kilkuletnim stażem opierająć się na podstawie dwóch ostatnich numerów. W MF też się potarzają autorzy, między innymi wydawca pisma. Ale ten stan rzeczy już nam Robert Zaręba wytłumaczył.Maxi pisze:Zacytuj mi fragment mojego posta z którego wynikałoby, że chcę porównywać MF i SF. Nie wiem o co Ci chodzi. O antagonizowanie zwolenników tych pism? Jeśli tak to trafiłeś pod zły adres.jaki okres obejmują dwa ostatnie numery MF? 8 miesięcy? Może tak porównuj :D
Inna sprawa, że gdyby wszystkie pisma upychały na łamach debiutantów nie starczyłoby miejsca na teksty znanych mniej lub bardziej niedebiutantów.
po przeczytaniu spalić monitor
-
- Sepulka
- Posty: 76
- Rejestracja: sob, 11 cze 2005 09:40
- A.Mason
- Baron Harkonnen
- Posty: 4202
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:56
- Płeć: Mężczyzna
I zacznie sie znowu publikowac pod pseudonymamy...Mateusz Zieliński pisze:I doszłoby do paradoksu: ci znani byliby mniej znani od debiutantów ;))
- Niestety, wyczerpal pan juz limit publikacji. Pan nie jestes debiutant.
- Ale...
- Pan mi nie przerywa! Pan nie jest debiutant, i gwarantuje, ze w tym kraju juz nikt pana nie wydrukuje...
- Ale!...
- Moze pan sprobowac co najwyzej w jakims Fahrenheicie... Oni tam Sapkowskiego, Dukaja, Debskiego, Pacynskiego, Ziemianskiego i Bog wie jakiego jeszcze marnego niedebiutanta publikowali...
- mr.maras
- C3PO
- Posty: 839
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 14:34
- Znaczy niedebiutant?
- Noo... Nie.. To znaczy tak. Wydałem wcześniej kilka poczytnych powieści, dwa bestsellerwe cykle, dwa zbiory opowiadań... Mam dwa Zajdle...
- Pan żartuje?
- Dlaczego?
- Przychodzi tutaj, wciska mi jakieś opowiadanie, nieświeże, niedebiutanckie, pewnie jeszcze napisane znakomitym stylem, oparte na świetnym pomyśle, z doskonale zarysowanymi sylwetkami bohaterów, z sensem, z ukrytym filozoficznym podtekstem, z przesłaniem, z wartką, wciagająca akcją... No po prostu bezczelny cham!! Kto pana to wpuścił!
- Ale..
- Pani Jadziu!!! Pani Jadziu proszę zawołać Staszka! Dobra, sam go zawołam. Staszeeeek! Chodź tu szybko i weź no pałkę.
- Noo... Nie.. To znaczy tak. Wydałem wcześniej kilka poczytnych powieści, dwa bestsellerwe cykle, dwa zbiory opowiadań... Mam dwa Zajdle...
- Pan żartuje?
- Dlaczego?
- Przychodzi tutaj, wciska mi jakieś opowiadanie, nieświeże, niedebiutanckie, pewnie jeszcze napisane znakomitym stylem, oparte na świetnym pomyśle, z doskonale zarysowanymi sylwetkami bohaterów, z sensem, z ukrytym filozoficznym podtekstem, z przesłaniem, z wartką, wciagająca akcją... No po prostu bezczelny cham!! Kto pana to wpuścił!
- Ale..
- Pani Jadziu!!! Pani Jadziu proszę zawołać Staszka! Dobra, sam go zawołam. Staszeeeek! Chodź tu szybko i weź no pałkę.
po przeczytaniu spalić monitor