Creatio Fantastica

czyli wszystko o periodykach, które nie są Fahrenheitem

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Rheged pisze: Chętnie bym coś zrobił, ale na razie jest to niemożliwe. Trwają prace nad przystosowaniem tej opornej graficzki pod PeHaPe i jesteśmy troszkę związani... Ale niedługo powinno się to zmienić.
Miały być pdf z każdego a chyba coś się omskło.
Ja tam drukowane wole czytać.

Awatar użytkownika
eses
Psztymulec
Posty: 984
Rejestracja: sob, 01 paź 2005 19:59

Post autor: eses »

js pisze:W zasadzie dlaczego to CF jest oddzielnie, nie prościej pod F się podłączyć ? Nie ma miejsca, jakieś sprzeczki czy jak ? Przecież to chyba niekomercyjne wydawnictwo to po co tworzyć nowe ?
Wiesz, sieć ma to do siebie, że jest darmowa, więc ilość stron/magazynów o podobnej treści nie ma specjalnego znaczenia, liczy się jakość i zainteresowanie odbiorcy... Więc czemu nie?

Moje osobiste doświadczenie jest takie, że jeśli jest gdzieś ustalony zespół redakcyjny, to nowej osobie ciężko się wcisnąć, dlatego - może błędnie - jak padł Ubik, to raczej nikomu nie przypominałem, że istnieję i mam jakieś umiejętności - zresztą, zająłem się wtedy szukaniem wydawcy dla książki. A jak się złamałem, to padło akurat na Rhegeda i jestem z tego zadowolony ;)
Na pewno o żadnych sprzeczkach nie ma mowy, choćby dlatego, że praktycznie nie znam nikogo ani z redakcji F ani z tzw. Fandomu inaczej niż przez internet, rzadziej telefon, więc nie było jeszcze okazji i powodu, żeby się kłócić :)
A zważywszy na to, gdzie i w jakim zakresie na co dzień pracuję, nie jestem w stanie "obskakiwać" kilku czasopism ;)
Pozdrawiam
SS
BB + PnL = 66,6%...
I więcej w formie książki nie będzie ;)

Anonymous

Post autor: Anonymous »

eses pisze: Wiesz, sieć ma to do siebie, że jest darmowa, więc ilość stron/magazynów o podobnej treści nie ma specjalnego znaczenia, liczy się jakość i zainteresowanie odbiorcy... Więc czemu nie?
Jest jeszcze łatwość znalezienia, ja na CF trafilem na podstawie reklamy
strony w jakim artykule. Ja rozumiem że można przez wyszukiwarke ale to
niekoniecznie musi być aż tak trywialne. Zauważ też że dyskusja o CF jest tutaj.
Mnie troche dziwi i martwi takie rozdrabinianie się po prostu. Ale to
oczywiście jest też kestia decyzji "władz zwierzchnich". Zgadzam się
że możliwość postawienia własnego serwera i totalnej niezależności
jest atrakcyjna (skąd to znamy :)) tylko czy czasem się z tym nie przesadza.
eses pisze: Na pewno o żadnych sprzeczkach nie ma mowy, choćby dlatego, że praktycznie nie znam nikogo ani z redakcji F ani z tzw. Fandomu inaczej niż przez internet, rzadziej telefon, więc nie było jeszcze okazji i powodu, żeby się kłócić :)
Ze mną podobnie (a ile lat ja już SF czytam :)).
Byłem na Teleporcie 2005 (zakończone późniejsza sprzeczką z Białołęcką na
sieci więc to nie jest trudne, w końcu pieniaczem nie jestem przecież
a się zdarzyło) a jak wyzdrowieje z grypy i mi odpowiednio ustawią zajęcia
(więc to ogólnie może nie wypalić) to jade teraz na Pyrkon. Zobaczymy
ten fandom w działaniu :)) Ogólnie jednak sieć to jest to, z tego
spotkania w Bydgoszczy bodajrze to odpadam od razu bo główne atrakcje są w
piątek od rana a na to już manewru nie bedzie. Ja się dziwie że nadal na
sieci (mimo jej rozwoju) mało wydawnictw na poziomie jest (a niektóre
komercyjne to już w ogóle :))
CO do CF - czytam opowiadania rzecz jasna i publicystykę. RPG to mnie
interesuje mniej ogólnie, do czytania tego trzeba mieć też przygotowanie,
interesowałyby mnie jakieś podejścia teoretyczne (teoria gier w batalii)
ale na to zdecydowanie brak czasu i jakiś opracowań (pozatym
typowe batalie mają zadowolić graczy a nie rozważać o teoriach).
Temat RPG jest ciekawy ale dużo też w nim jest komercji.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Tak w imieniu Fta powiem tylko, że cenimy różnorodność - w końcu zainteresowania są różne, szerokie, Fahrenheit obejmuje tylko część z tych zagadnień, które mogą przyciągnąć miłośników fantastyki.

Dlatego obecność na FF Rhegeda, który tutaj promuje CF nie tylko nam nie przeszkadza, ale cieszy. Nie traktujemy innych pism, czy to sieciowych, czy papierowych, jako konkurencji, po prostu :))))

Bo i po co?
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
eses
Psztymulec
Posty: 984
Rejestracja: sob, 01 paź 2005 19:59

Post autor: eses »

js pisze:Jest jeszcze łatwość znalezienia, ja na CF trafilem na podstawie reklamy strony w jakim artykule. Ja rozumiem że można przez wyszukiwarke ale to niekoniecznie musi być aż tak trywialne. Zauważ też że dyskusja o CF jest tutaj.
Wiesz, mnie na przykład cieszy, że jest tu dyskusja o CF, bo świadczy to o tym, że Forumowicze uważają go za godnego czytania :) A poświęcenia odrębnego, w miarę żywego tematu nie doczekały się przecież wszystkie istniejące w sieci periodyki :)
Forum CF jest prawie w ogóle nieodwiedzane, być może także dlatego, że istniejemy w sieci dzięki uprzejmości chłopaków z Wrót Wyobraźni, którzy udostępnili nam miejsce na swoim serwerze i podpięli nas pod siebie. Ma to swoje plusy ale i minusy, bo pokój o CF ginie w morzu erpegowej tematyki Wrót, a poza tym jakoś nikomu specjalnie się nie spieszy do komentowania artykułów :)
Jeśli dodać do tego fakt, że ostatnio forum Wrót przeżyło pada-giganta, z utratą użytkowników i postów napisanych po 31.12.2005, uświadamiam sobie skalę problemu ;)
Mnie troche dziwi i martwi takie rozdrabinianie się po prostu. Ale to
oczywiście jest też kestia decyzji "władz zwierzchnich". Zgadzam się
że możliwość postawienia własnego serwera i totalnej niezależności
jest atrakcyjna (skąd to znamy :)) tylko czy czasem się z tym nie przesadza.
Założenie własnej strony i prowadzenie własnego magazynu jest dobrym pomysłem na zaistnienie, bo o wiele łatwiej jest pójść do kogoś dużego i pokazać im to, co już się zrobiło, niż pójść tam jako kompletny debiutant - tak samo zresztą jest przy szukaniu pracy. Będąc świeżo po studiach byłem nagminnie olewany przez firmy, do których się zgłaszałem, bo nie miałem doświadczenia ni nazwiska. Teraz przynajmniej patrzą w moje CV i zapraszają na rozmowy kwalifikacyjne ;)

Inna rzecz, że nie oszukujmy się, będąc już Bardzo Ważną Osobą w piśmie, nawet takim, które padło po siedmiu numerach, ciężko zniósłbym degradację do "tylko" jednego z korektorów, bądź redaktorów tekstów... :)
Ze mną podobnie (a ile lat ja już SF czytam :)).
Byłem na Teleporcie 2005 (zakończone późniejsza sprzeczką z Białołęcką na
sieci więc to nie jest trudne, w końcu pieniaczem nie jestem przecież
a się zdarzyło) a jak wyzdrowieje z grypy i mi odpowiednio ustawią zajęcia
(więc to ogólnie może nie wypalić) to jade teraz na Pyrkon. Zobaczymy
ten fandom w działaniu :)) Ogólnie jednak sieć to jest to, z tego
spotkania w Bydgoszczy bodajrze to odpadam od razu bo główne atrakcje są w
piątek od rana a na to już manewru nie bedzie. Ja się dziwie że nadal na
sieci (mimo jej rozwoju) mało wydawnictw na poziomie jest (a niektóre
komercyjne to już w ogóle :))
Ja pierwszy i jak dotąd jedyny konwent zaliczyłem już jako członek redakcji "U" - NeoSzedariadę w 2003 roku. I wynudziłem się straszliwie, bo raz, ze oszałamiającą przewagę mieli gracze, którym kompletnie nie zależało na prelekcjach, dwa, że z kolei wielu Ważnym Osobom nie chciało się z nami (redakcją "Ubika") gadać :( No ale taki lajf, może teraz jest inaczej.
CO do CF - czytam opowiadania rzecz jasna i publicystykę. RPG to mnie
interesuje mniej ogólnie, do czytania tego trzeba mieć też przygotowanie,
interesowałyby mnie jakieś podejścia teoretyczne (teoria gier w batalii)
ale na to zdecydowanie brak czasu i jakiś opracowań (pozatym
typowe batalie mają zadowolić graczy a nie rozważać o teoriach).
Temat RPG jest ciekawy ale dużo też w nim jest komercji.
Cóż, mnie też średnio interesują artykuły poświecone systemom, w które nie gram, zważywszy jeszcze, że ostatni raz grałem dobrych kilka lat temu. No ale to jest Rhegeda pomysł na pismo - coś dla gracza, coś dla miłośnika literatury. Na razie się sprawdza...
Pozdrawiam
SS
BB + PnL = 66,6%...
I więcej w formie książki nie będzie ;)

Awatar użytkownika
Rheged
Stalker
Posty: 1886
Rejestracja: pt, 16 wrz 2005 14:35

Post autor: Rheged »

Co do tematyki RPG w CF - takowa tematyka będzie, bo inne sieciowe ziny nie traktują o tym raczej, więc powiedzmy, że jest to niejako 'wizytówka' CF w Fandomie. Taki konik naczelnego i ukłon w stronę Graczy. Niespecjalnie dużo wprawdzie u nas materiałów do gier fabularnych, ale poruszamy ten temat i zauważamy go, bo widzimy w nim potencjał - RPG to dziś jedna z głównych gałęzi fantastyki, a na dodatek rozwojowa.

Co do łączenia CF z F - wydaje mi się, że nie ma po co. F ma swoje motywy i motywiki ;) a my swoje. Nie oznacza to jakiejkolwiek konkurencji, w końcu temat o CF na FF poniekąd stał się głównym forum naszego periodyka ;). Świadczy to o tym, że szanujemy się nawzajem i nie robimy pod siebie żadnych podkopów. Zresztą, Gienio Dębski udzielił mi paru mądrych rad, kiedy CF był jeszcze w planach. To ewidentny ukłon w stronę młodych ludzi, którzy mają chęć na tworzenie czegoś swojego. Mimo, że Genio jest związany z Fahrenheitem, to bez żadnego problemu poinstruował nas co nieco, aby i nasze pisemko do kogoś dotarło. Ja nie widzę konfliktu.

Co do opowiadań, to z tym niestety jest nieco gorzej, bo mimo iż wpływają do mnie teksty, to nie jest ich wiele. Szczerze, to nie mam wielkiego wyboru. Puszczam to co mam na skrzyneczce. Szczęście, że do tej pory były to rzeczy naprawdę godne uwagi. Bo jakbym dostawał same gnioty, to dział Literatura, znikłby kompletnie.

Miło nam, że nas czytacie ;P.
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe

Zmodyfikowana Osa

Post autor: Zmodyfikowana Osa »

"Rzeczą godną uwagi" jest też i redakcja tekstu. Może należałoby o tym pomyśleć. Szumny podpis niestety nie załatwia sprawy profesjonalizmu pisma.
Po tekście Sawickiego o cyborgu, który pewne zdania miał zapisane w systemie, a inne już nie, czasami nie mógł panować emocji i w ogóle dziwił się, co się z nim dzieje, bo cyborgi jak wiadomo "nie robią czegoś takiego" sugerowałabym zamknięcie owej skrzynki. I tak redaktorzy nie bardzo wiedzą, co począć z tymi tekstami, które napływają.

Awatar użytkownika
Rheged
Stalker
Posty: 1886
Rejestracja: pt, 16 wrz 2005 14:35

Post autor: Rheged »

Zmodyfikowana Osa pisze:"Rzeczą godną uwagi" jest też i redakcja tekstu. Może należałoby o tym pomyśleć. Szumny podpis niestety nie załatwia sprawy profesjonalizmu pisma.
Po tekście Sawickiego o cyborgu, który pewne zdania miał zapisane w systemie, a inne już nie, czasami nie mógł panować emocji i w ogóle dziwił się, co się z nim dzieje, bo cyborgi jak wiadomo "nie robią czegoś takiego" sugerowałabym zamknięcie owej skrzynki. I tak redaktorzy nie bardzo wiedzą, co począć z tymi tekstami, które napływają.
Jakieś konkretne przykłady, czy mówisz, aby mówić? :)

Akurat tekst Sawickiego redagowany był długo i muszę powiedzieć, że większość (powtarzam: WIĘKSZOŚĆ, bo przecież nie wszystkie, tego nie da rady zrobić) błędów została wyeliminowanych. Szczególnie jeśli chodzi o zachowanie się cyborga właśnie. Polecam dogłębniejszą lekturę po raz drugi, przyjrzyj się i spróbuj dostrzec pewien punkt przełomowy w opowiadaniu, a wtedy wszystko stanie się jasne :).

Poza tym uważam, że szumny podpis nie jest czymś nie na miejscu, jeśli pismo jest rzeczywiście poważane. A mamy powody żeby tak twierdzić :).
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe

Anonymous

Post autor: Anonymous »

Zmodyfikowana Osa pisze:
Po tekście Sawickiego o cyborgu, który pewne zdania miał zapisane w systemie, a inne już nie, czasami nie mógł panować emocji i w ogóle dziwił się, co się z nim dzieje, bo cyborgi jak wiadomo "nie robią czegoś takiego" sugerowałabym zamknięcie owej skrzynki. I tak redaktorzy nie bardzo wiedzą, co począć z tymi tekstami, które napływają.
Rozumie ze się Tobie opowiadanie nie podobało. Mi też a w zasadzie nie
tyle nie podobało co zastanawiałem się nad konstrukcją i sprowokowało
mnie to do przemyśleń. Cyborg ma bronić małej dziewczynki super która
odbuduje cywilizacje bo jest jakaś wyjątkowa nie bardzo wiadomo w
czym. I to w świecie wysokorozwiniętej techniki (nie tylko są cyborgi
ale i technicy którzy znają konstrukcję tak skomplikowanych systemów
itp.). To jest dla mnie frapujące. Społeczeństwo jakie się utworzy też.
Kwestie czy cyborga można przeprogramować i jaki sposób oraz czy
będzie miał on uczucia itp. była dla mnie akurat zupełnie drugorzędna,
to tak przyszłościowa konstrukcja (o ile takie powstaną w ogóle)
że trudno cokolwiek wyrokować. Pozatym jaki problem że poszedł ten
tekst ? Na sieci nie masz w rozsądnych granicach limitu objętości.
Ja pisze że nie czytam działu RPG (i podałem dlaczego) a nie żeby go
zamknąć bo coś tam jak może mi przeszkadzać coś co jest na liście tematów
po prostu. Jak nie będzie się puszczać różnych powieści na sieć to nie
będzie różnorodności i do końca życia będę czytał Sapkowskiego wypociny o
Wiedźminach czy co to tam on teraz pisze (dla mnie w najlepszym przypadku
kategoria poprawnie napisane rozrywkowe do poduszki) czy podobne Ksiny.
Opowiadanie na CF które ja podałem jako najlepsze pominąłeś w ogóle -
proszę mi znaleźć w komercyjnej sieczce SF coś o takim ładunku humanizmu
(może się da ale nie będzie tego dużo i zasypie nazwiskami drukowanymi
komercyjne za forsę w RP które nie napisały czegoś takiego - rasowym
przykładem jest autor Ksina, cztery sztuki tego Ksina jest jak nie więcej,
znam chyba dwie, nie pamiętam dokładnie nawet takie to cienkie było).
Pomijam już publicystykę CF - zestaw sobie z bzdurami w marcowej NF.
Temat komercyjnego sukcesu to chyba na odrębny wątek a jak rozumie on jest
dla Ciebie wyznacznikiem istotnym.

Awatar użytkownika
Rheged
Stalker
Posty: 1886
Rejestracja: pt, 16 wrz 2005 14:35

Post autor: Rheged »

js pisze:Cyborg ma bronić małej dziewczynki super która
odbuduje cywilizacje bo jest jakaś wyjątkowa nie bardzo wiadomo w
czym. I to w świecie wysokorozwiniętej techniki (nie tylko są cyborgi
ale i technicy którzy znają konstrukcję tak skomplikowanych systemów
itp.). To jest dla mnie frapujące. Społeczeństwo jakie się utworzy też.
Kwestie czy cyborga można przeprogramować i jaki sposób oraz czy
będzie miał on uczucia itp. była dla mnie akurat zupełnie drugorzędna,
to tak przyszłościowa konstrukcja (o ile takie powstaną w ogóle)
że trudno cokolwiek wyrokować.
Sądzę, że w takim razie Twoje gusta musiały się w jakiś sposób minąć z gustami samego autora tekstu, bo ewidentnie w opowiadaniu chodzi mu o postacie, a nie sytuację społeczno-polityczną w jaką są zawikłane. Fabuła opiera się na osi samozachowania cyborga i nabierania przez niego cech ludzkich. Nie znajdziesz tam domniemywań o losie cywilizacji, sądzę, że gdyby autor porwał się na to tekst nie nadawałby się do czytania i byłby stracony.
js pisze:Pozatym jaki problem że poszedł ten
tekst ? Na sieci nie masz w rozsądnych granicach limitu objętości.
Ja pisze że nie czytam działu RPG (i podałem dlaczego) a nie żeby go
zamknąć bo coś tam jak może mi przeszkadzać coś co jest na liście tematów
po prostu. Jak nie będzie się puszczać różnych powieści na sieć to nie
będzie różnorodności i do końca życia będę czytał Sapkowskiego wypociny o
Wiedźminach czy co to tam on teraz pisze (dla mnie w najlepszym przypadku
kategoria poprawnie napisane rozrywkowe do poduszki) czy podobne Ksiny.
No fakt, zdziwiło mnie to też, że po jednym tekście, który akurat Osie się nie spodobał (jednym, bo o innych rzeczy nie było...) zawyrokowała, że lepiej byłoby zamknąć literaturę w CF. Lekka przesada, ale wybaczalna. W każdym razie do tego głosu czytelnika niestety się nie przychylimy ;P.

A, js, uważaj odnośnie ASa i Ksina. Ostatnio Kazia Szczuka dostała pięć tysięcy za powiedzenie, że Madzia Buczek ma melodyjny głos. Trzeba uważać w tym chorym kraju ;P.
js pisze:Opowiadanie na CF które ja podałem jako najlepsze pominąłeś w ogóle -
proszę mi znaleźć w komercyjnej sieczce SF coś o takim ładunku humanizmu
Hę? Rozjaśnisz mi o jakiej komercji mówisz?
js pisze:Pomijam już publicystykę CF - zestaw sobie z bzdurami w marcowej NF.
A to dla nas bardzo cieszący komplement :).
js pisze:Temat komercyjnego sukcesu to chyba na odrębny wątek a jak rozumie on jest
dla Ciebie wyznacznikiem istotnym.
Nadal nie czaję o jaki sukces komercyjny chodzi?...
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe

Anonymous

Post autor: Anonymous »

Rheged pisze: Sądzę, że w takim razie Twoje gusta musiały się w jakiś sposób minąć z gustami samego autora tekstu, bo ewidentnie w opowiadaniu chodzi mu o postacie, a nie sytuację społeczno-polityczną w jaką są zawikłane. Fabuła opiera się na osi samozachowania cyborga i nabierania przez niego cech ludzkich. Nie znajdziesz tam domniemywań o losie cywilizacji, sądzę, że gdyby autor porwał się na to tekst nie nadawałby się do czytania i byłby stracony.
Całkiem możliwe że tak z moimi gustami jest.
Ogólnie uważam to akurat opowiadanie za kiepskie ogólnie
właśnie z powodu konstrukcji - jakoś zgrzyta mi ten świat i wygląda
na zdecydowanie nierealny. Oczywiście może by w tym "druga odsłona"
(tak jak w "Planecie śmierci" Dicka grali tak naprawdę w komputerową
grę) ale tego potencjału autor nie wykorzystał.
Rheged pisze: A, js, uważaj odnośnie ASa i Ksina. Ostatnio Kazia Szczuka dostała pięć tysięcy za powiedzenie, że Madzia Buczek ma melodyjny głos. Trzeba uważać w tym chorym kraju ;P.
To trzeba będzie takie rzeczy zacząć prostować np. w Strasburgu.
Żeby w kraju UE nie można było powiedzieć za jakaś książka to typowa
grafomania czy kiepska a dany pisarz tworzy świat po prostu śmieszny ?
A co w tym obraźliwego czy szkodliwego ?
Rheged pisze:
js pisze:Opowiadanie na CF które ja podałem jako najlepsze pominąłeś w ogóle -
proszę mi znaleźć w komercyjnej sieczce SF coś o takim ładunku humanizmu
Hę? Rozjaśnisz mi o jakiej komercji mówisz?
Chodzi mi o komercje bezpośrednią czyli płatne czasopisma i książki. Takie
czasopisma optymalizowane są na określony target właśnie ze względu
na fakt ich sprzedawania ponieważ proces produkcji (poza domową o
niskim nakładzie - wtedy sztuka dość drogo wychodzi) jest kosztowny i
dość długotrwały. Inwestycja musi się zwrócić. I mieć określony minimalny
nakład, przynajmniej obecnie (problemy techniczne z drukowaniem). W
związku z powyższym puszczane są tam wyłącznie takie dzieła które trafią
w gusty większości. I to większości zgromadzonej przy danym czasopiśmie
wcześniej głównie (żeby ją utrzymać przy sobie na przyszłość). Mało jest
zainteresowanych tematami takimi jak w ""Oni wciąż mają za złe" i z tego
powodu trudno to będzie spotkać w jakimś czasopiśmie. Do tego dochodzą
opory przed drukowaniem nowości i stawianie na sprawdzone nazwiska
(przypadek K. Lewandowskiego z 3/2006 NF to już ogóle jakiś dziwny -
widać target lubi jak się okładają patelniami i funkcjonuje nazwisko KTL).
Przejdź się też po typowej księgarni w małym mieście po dziale SF. Jakieś
Harry Pottery (to dobre ale jako film przed zaśnięciem jak się ma grypę),
"Gwiazdolot cesarzowa" czy jakoś tak, reszty nawet nie pamiętam, nic dla
mnie nie było. Żadnej klasyki, Lema, Assimowa, Snerga, Zajdla, Hoyla,
Żwirkiewicza. Żadnych uczciwych klasycznych horrorów Waltera de la Mare,
S.C. Jamesa, Mervyna Peake (trylogia ostatniego to może nie horror ale
to też zależy jak patrzeć). To co się dobrze sprzedaje, grube, opasłe
tomiska wyrobników. No żeby być dokładnym to był jeden Dukaj ale nie
Jego hard SF tylko "Xavras Wyżryn", nie gustuje w takiej tematyce,
książkowy LOTR (znam od dawna) i "Opowieści z Narnii" (znam, inne SCL
też, takie tam sobie zresztą). Oczywiście nie liczymy sieci i przelewów
elektronicznych bo wtedy to masz prawie cały świat i to siedząc w fotelu
wygodnie, to zresztą też odrębny temat, tak jak pójście do biblioteki.
Rheged pisze:
js pisze:Temat komercyjnego sukcesu to chyba na odrębny wątek a jak rozumie on jest
dla Ciebie wyznacznikiem istotnym.
Nadal nie czaję o jaki sukces komercyjny chodzi?...
To było do Modyfikowanej Osy, jak rozumiem dla niego takie dzieła są dobre
jakie się dobrze sprzedają. Obecnie, z reklamą i szumem. Dużym zyskim
dla autora. To w przypadku literatury niekoniecznie musi i często nie
jest prawda a i w innych dziedzinach są wyjątki.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20010
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

js pisze:Mervyna Peake (trylogia ostatniego to może nie horror ale
to też zależy jak patrzeć).
Że tak nawiążę lekko offtopicznie: cała trylogia MP była już na przełomie 2000 i 2001 zapowiadana przez Solaris. I co? Przeoczyłem - czy na zapowiedziach się skończyło?
A wracając do Sawickiego - chyba już drugi raz czytając stwierdzam, że ma ciekawe pomysły, a na etapie przekuwania ich w fabułę coś zaszwankowało. O ile pamiętam, podobnie było w Fahrenheicie, kilka numerów wstecz. Zaraz sprawdzę, czy mnie pamięć nie myli, czy to o tego autora chodzi - ale chyba dobrze pamiętam.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Przeczytałam, bo się dyskusja wywinęła jakaś o cyborgach. Z ciekawości próżnej. Tekst Andrzeja Sawickiego wcześniejszy znam jeden - był długi, nawiązujący do filmu o zombiakach i dziejący się, o ile mnie pamięć nie myli, w stolicy... Pamiętam, ze zdał mi się niedokończony, nie wykorzystujący koncepcji, raczej powierzchownie ją ujmujący.

A ten z CF - trudno mi ocenić, czy ma podobnie, prześlizgnęłam się po nim zaledwie, przyznaję bez bicia. Nijak nie chciał się "czytać". No, coś jest z warsztatem autorskim, co wyraźnie szwankuje - uwagę trudno przykuć do ekranu, chyba, że łańcuchem. Poza tym, czy ja się mylę, czy film był o podobnych motywach => może dlatego nie wychodziła mi lektura. Bo "ludzki" cyborg, to już w wielu odsłonach. I w wielu wariantach. I nic mnie nie zainteresowało w kolejnej odsłonie, po prostu. :(((

Za to alfabet TJT - miodzio! :D
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20010
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

To był Spacer po Warszawie, w numerze 43. Pamiętam, że mi w nim przeszkadzała ta długa wstawka wyjaśniająca, co to się wcześniej w tej Warszawie stało. To rozbijało narrację. Można to było zrobić inaczej, lepiej wbudować w całość.
Jeśli chodzi o tego cyborga, to jego "wtórne uczłowieczenie" jest pomysłem, który ma w sobie spory potencjał... tylko problem w tym, że ta przemiana momentami była mało przekonująca. Ale jest dużym plusem, że taki pomysł czasem ujrzy światło dzienne.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
taki jeden tetrix
Niezamężny
Posty: 2048
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16

Post autor: taki jeden tetrix »

Małgorzata pisze:Za to alfabet TJT - miodzio! :D
Bezwstydnie chwalisz, a ja nie wiem, gdzie się z rumieńcem podziać :D
Z drugiej ręki mogę (Eses, Rheged: mogę?) zapowiedzieć następny odcinek na 2 kwietnia... bądź okolice.
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)

ODPOWIEDZ