Najnowszy numer Nowej Fantastyki

czyli wszystko o periodykach, które nie są Fahrenheitem

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Borsuk
Ośmioł
Posty: 609
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:12
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Borsuk »

Watsona też warto przeczytać.

Awatar użytkownika
Lafcadio
Nexus 6
Posty: 3193
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57

Post autor: Lafcadio »

Watson jest dobry, ale problem jest taki, że to okrojony pomysł na powieść :) Tak przynajmniej odebrąłem pewną skrótowość tego utworu. Dlatego nie przeżył selekcji :)
Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.

Piotrek Rogoża

Post autor: Piotrek Rogoża »

Wielkie dzięki za brak - póki co - miażdżącej krytyki :). Fajnie jest wiedzieć, że ktoś czyta moje wypociny i to nawet nie tylko po to, by się dowartościować etc.
Wiaterek w grafomańskie skrzydła.

Awatar użytkownika
Lafcadio
Nexus 6
Posty: 3193
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57

Post autor: Lafcadio »

Moją krytykę już przecie słyszałeś :P

A skoro przy opowiadaniach, to w najnowszym numerze mają być Eugie Foster, Frank Roger, Eva Snihur i Jakub Nowak. Znam tylko Snihur, z opowiadania z Demonów. I mam nadzieję, że tym razem to będzie coś płciowego, a nie tylko dobrze napisanego :)
Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.

Awatar użytkownika
Gustaw G. Garuga
Psztymulec
Posty: 940
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 11:02
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Gustaw G. Garuga »

Nowa Fantastyka za kadencji Parowskiego, mimo jego otwarcie prezentowanych poglądów obyczajowo-politycznych, mimo wpuszczania na łamy głównie ludzi z tej samej sfery światopogladowej, była jednak pismem literackim pełną gębą. Przestałem czytać NF zanim jeszcze schedę po Parowskim przejął Nakoniecznik, ale kiedy kilka lat później chciałem wrócić, natrafiłem już na zupełnie inne pismo, mniej intelektualnie pobudzające, mniej inspirujące, mniej literackie, po prostu gorsze. Teraz nie wiem, jak wygląda dział polski pod redakcją Parowskiego, ale podejrzewam, że z wiekiem jego poglądy jeszcze się uwydatniają. Czy tak jest w istocie?

Awatar użytkownika
Lafcadio
Nexus 6
Posty: 3193
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57

Post autor: Lafcadio »

Ciężko powiedzieć. Biorę do ręki ostatnienumery i nie widzę zbytnio tekstów politycznych. W ostatnim numerze są dwa teksty apolityczne, jeden nawet rozrywkowy i pozbawiony "duszy" (w sensie głębokiej problematyki itd.). Aż dziw bierze...
Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.

Piotrek Rogoża

Post autor: Piotrek Rogoża »

Jechanie po NF jest ostatnimi czasy wyjątkowo modne. Jasne, że to w zasadzie całkiem odmienne pismo, niż pięć lat temu, ale w sytuacji, gdy na rynku są tylko dwa liczące się magazyny o fantastyce, bojkotowanie jednego z nich tylko dlatego, że "kiedyś lepiej było" znajduję przynajmniej dziwnym...
A teksty rozwywkowe nie są w moim mniemaniu w żaden sposób gorsze. Nie oszukujmy się: fantastyka to w lwiej części literatura rozrywkowa. Powiedziałbym, im mniej polityki (zapatrywań politycznych), tym lepiej.

Nie pozujmy na yntelektualystów :).

Awatar użytkownika
Ika
Oko
Posty: 4256
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:26

Post autor: Ika »

Byłam skłonna bronić tezy, że nie pozujemy, a jesteśmy yntelektualistami. To po pierwsze. A po drugie "jechanie po NF" jest nie tyle modą, co tzw. vox populi - w tym przypadku czytelników, konsumentów, którym "producent" nagle zaczął zmieniać ulubiony produkt.
Fantastykę kupowałam od pierwszego numeru - niemalze wychowałam się na niej. A już nie kupuję. Ze względu na modę? Bynajmniej, bo z modą jakoś bywam na bakier zawsze, czasem nawet mimo starań. Nie kupuję ze względu na poczynione w piśmie zmiany. Na zawartość, która nagle przestała być tym, czego od pisma oczekiwałam. Bo przestała. Na poczatku "ery dziwnych eksperymentów i zmian" sądziłam, że wydawca słysząc głos publiki, czytelników - a więc tych, bez których pismo straciłoby sens bytu - wycofa się z cudacznych udogodnień, dziwnych posunięć kadrowych itd. Wydawało mi się to oczywiste, bowiem to pismo dla czytelnika jest, a nie czytelnik dla pisma. Liczyłam na to, bo przyznam się bez bicia, że nie kupowałam nigdy SF (sorry, Roberto :) ), z przyczyn róznych i nie o nich tutaj mowa. Długo się zmagałam z własną niechęcią do ulubionego pisma i się poddałam :> po 20 latach.
Nie jestem w tym względzie wyjątkiem. Ta moda, o której piszesz, to całkiem spora grupa ludzi rozczarowanych tak samo jak ja. Zirytowanych - również jak ja. I sądzę, ze wielu z nich również podziela moje odczucie, że nowa ekipa u steru pisma, jest głeboko przekonana, że produkt jest świetny ino my, durne czytacze, jeszcze o tym nie wiemy...
Im mniej zębów tym większa swoboda języka

amron

Post autor: amron »

Ika pisze:I sądzę, ze wielu z nich również podziela moje odczucie, że nowa ekipa u steru pisma, jest głeboko przekonana, że produkt jest świetny ino my, durne czytacze, jeszcze o tym nie wiemy...
Nie chcę bronić NF bo ani nie mam w tym żadneg interesu, ani żadnych ku temu powodów. Ale jakoś na tym rynku są, z czegoś się utrzymują, ktoś ich czyta i kupuje. Widać jakiś, że tak się z pozdrowieniami wyrażę, target mają. Tylko jakoś dziwnie się ten target boi tu wypowiadać. To taki inny aspekt całej sprawy, który mnie z lekka dziwi.
Inną sprawą jest plotka, jako że NF notorycznie przynosi straty i jest wydawane z sentymentu. Ale jeśli przyjąć jej prawdziwość, to wprowadzanie wszelkich zmian traci sens.

Awatar użytkownika
Ika
Oko
Posty: 4256
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:26

Post autor: Ika »

A tego dlaczego i na jakich zasadach jest wydawna, nie wiem. Ten sentyment mi jakoś nie leży, bo sentyment jest raczej konserwatywny :) z natury swojej.
Przedstawiałam jedynie swoje odczucia w temacie i wrażenia. Prywatne mocno :). A supozycję, że dzielę je ze sporą grupą ludzi opieram w sumie na podobnych moim wypowiedziach. Mogłabym się jeszcze powołać na opinie wygłaszane po spotkaniu z kierownictwem NFdwa lata temu w Elblągu, ale nie będe sięgać do tak zamierzchłej przeszłości. Jak dla mnie wszystko to jest i tak głosem wołajacego na puszczy - i ten fakt chyba dziwi mnie najbardziej.
Ostatnio zmieniony ndz, 19 cze 2005 14:17 przez Ika, łącznie zmieniany 1 raz.
Im mniej zębów tym większa swoboda języka

Awatar użytkownika
Robert J. Szmidt
Kurdel
Posty: 778
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 01:12

Post autor: Robert J. Szmidt »

Ika pisze: Liczyłam na to, bo przyznam się bez bicia, że nie kupowałam nigdy SF (sorry, Roberto :) ), z przyczyn róznych i nie o nich tutaj mowa. Długo się zmagałam z własną niechęcią do ulubionego pisma i się poddałam :> po 20 latach....
No prob. Nie ma obowiązku kupowania syfka:-) Ale cukierka nie dostaniesz, paskudo!!
Tylko wyjątkowy głupiec, albo kanalia wredna, lży innych z powodu błędów, które sam nagminnie popełnia.

Bez gwiazdy nie ma jazdy!

Awatar użytkownika
Robert J. Szmidt
Kurdel
Posty: 778
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 01:12

Post autor: Robert J. Szmidt »

Ika pisze:A tego dlaczego i na jakich zasadach jest wydawna, nie wiem. Ten sentyment mi jakoś nie leży, bo sentyment jest raczej konserwatywny :) z natury swojej.
Przedstawiał jedynie swoje odczucia w temacie i wrażenia. Prywatne mocno :). A supozycję, że dzielę je ze sporą grupą ludzi opieram w sumie na podobnych moim wypowiedziach. Mogłabym się jeszcze powołać na opinie wygłaszane po spotkaniu z kierownictwem NFdwa lata temu w Elblągu, ale nie będe sięgać do tak zamierzchłej przeszłości. Jak dla mnie wszystko to jest i tak głosem wołajacego na puszczy - i ten fakt chyba dziwi mnie najbardziej.
to nie tak. oni wykonuja te wszystkie ruchy (teraz mowię o tym, co sami mówili na Pyrkonie), żeby przeciwdziałać spadkom sprzedaży. Nie dziw się, skoro target zaczął opuszczac pismo, szukaja innego targetu. Tylko problem lezy w tym, że w takiej sytuacji prawie kazdy ruch jest samobójem. to jak taniec na polu minowym. Dasz ktok i jest OK, ale drugi urywa ci nogi. to doskonale widac na wykresach. Kazda zmiana powoduje odplyw starych, ale nie ma mechanizmu pozyskania nowych.
Tylko wyjątkowy głupiec, albo kanalia wredna, lży innych z powodu błędów, które sam nagminnie popełnia.

Bez gwiazdy nie ma jazdy!

amron

Post autor: amron »

A czy w takim razie, gdyby nagle (albo powoli, może lepiej powoili) doprowadzili do powrotu formy choć przybliżonej do tej, którą odchodzący obecnie target kilka (i naście) lat temu tak wielce cenił - czy wtedy mogli by liczyć na zwiększenie sprzedaży? Czy to byłby krok na jeszcze większą i paskudniejszą minę?

Awatar użytkownika
inatheblue
Cylon
Posty: 1013
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 16:37

Post autor: inatheblue »

Nie ma recepty. Po prostu wszystkie pisma fanowskie są jednocześnie pismami pokoleniowymi. W pewnym momencie pokolenie dorasta (starzeje się, nudzi itp.), a nowe ma już własne rozrywki.
Tak samo było swego czasu z Secret Servicem, potem z MiMem, z Kawajem - który paść nie padł, ale przeszedł całkowitą transformację.

To ja tak na moment wpadłam tylko :)

Awatar użytkownika
Robert J. Szmidt
Kurdel
Posty: 778
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 01:12

Post autor: Robert J. Szmidt »

amron pisze:A czy w takim razie, gdyby nagle (albo powoli, może lepiej powoili) doprowadzili do powrotu formy choć przybliżonej do tej, którą odchodzący obecnie target kilka (i naście) lat temu tak wielce cenił - czy wtedy mogli by liczyć na zwiększenie sprzedaży? Czy to byłby krok na jeszcze większą i paskudniejszą minę?
Nie da się, jak wróci Margot, to ci lepiej wytłumaczy. Klient, nawet ten w krawacie, co to niby jest mniej awanturujący się, jak odejdzie, to raczej nie wraca. to mniej więcej jak z parówkami Constaru. mogą teraz wkładać do nich złote monety, a i tak pod ta nazwą nie sprzedadzą wiele:-)
Tylko wyjątkowy głupiec, albo kanalia wredna, lży innych z powodu błędów, które sam nagminnie popełnia.

Bez gwiazdy nie ma jazdy!

ODPOWIEDZ