Terry Pratchett, czyli rzut Światem Dysku i nie tylko

czyli o naszych albo cudzych autorach i ich dziełach - wszystko co chcielibyście wiedzieć, a o co (nie)boicie się zapytać

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Karola
Mormor
Posty: 2032
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 23:07

Post autor: Karola »

Vodnique pisze:Uzależniłem się od PTerry'ego...
Nareszcie! Witamy w pratchetowskim TWA :)
<jużmnietuniema>
Indiana Jones miał brata. Nieudacznika rodem z Hiszpanii. Imię brata nieudacznika brzmiało Misco. Misco Jones.

Awatar użytkownika
Harna
Łurzowy Kłulik
Posty: 5588
Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14

Post autor: Harna »

Karola pisze:
Vodnique pisze:Uzależniłem się od PTerry'ego...
Nareszcie! Witamy w pratchetowskim TWA :)
Rośniemy w siłę, jesjesjes! :-)

Kosiarza lubię bardzo. Bardzo. A nawet bardzo-bardzo. Ino przed Kosiarzem wypada przeczytać Morta, wtedy się jasność większa robi. Czarodzicielstwo mnie znudziło, może nie tak bardzo jak Równoumagicznienie, któremu w ogóle nie dałam rady, ale wystarczająco.

A niedługo w moje łapki stęsknione trafi Prawda...
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
Hitokiri
Nexus 6
Posty: 3318
Rejestracja: ndz, 16 kwie 2006 15:59
Płeć: Kobieta

Post autor: Hitokiri »

Kosiarz bardzo dobry. Ale IMO najlepsze są Ciekawe czasy. Mniam, mniam.
"Ale my nie będziemy teraz rozstrzygać, kto pracuje w burdelu, a kto na budowie"
"Ania, warzywa cię szukały!"

Wzrúsz Wirusa! Podarúj mú "ú" z kreską!

Awatar użytkownika
Vodnique
Ośmioł
Posty: 639
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 15:44

Post autor: Vodnique »

Karola pisze:Nareszcie! Witamy w pratchetowskim TWA :)
A dziękuję, dziękuję.
Harna pisze:Kosiarza lubię bardzo. Bardzo. A nawet bardzo-bardzo. Ino przed Kosiarzem wypada przeczytać Morta
Ależ Harno, co Harna! "Mort" był jedną z pierwszych książek ze Świat Dysku jaką przeczytałem. Jakżeby inaczej.
Hitokiri pisze:IMO najlepsze są Ciekawe czasy
Są następne w kolejce. Zaraz po książce, która trza zrecenzować...
Millenium Falcon pisze:Czarodzicielstwo i Równoumagicznienie to moje dwie najmniej ulubione z ulubionego PTerry'ego.
Fakt, że na tle reszty wypadają dość blado.
Osobiście jestem wielkim fanem Rincewinda i Bagażu. Ale straż miejska czy Śmierć też są cool ;]
O czarownicach nic na razie nie czytałem (poza Ciutludźmi i ich drugą częścią).
Dealing with bugs on a daily basis.

Awatar użytkownika
Millenium Falcon
Saperka
Posty: 6212
Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27

Post autor: Millenium Falcon »

Vodnique pisze:
Harna pisze:Kosiarza lubię bardzo. Bardzo. A nawet bardzo-bardzo. Ino przed Kosiarzem wypada przeczytać Morta
Ależ Harno, co Harna! "Mort" był jedną z pierwszych książek ze Świat Dysku jaką przeczytałem. Jakżeby inaczej.
W moim przypadku Mort był pierwszy, i od Morta się zaczęło;)

A najbardziej chyba lubię straż miejską. I te powieści, które dzieją się w Ankh-Morpork. No i Śmierć. Śmierć RZONDZI, że tak powiem;)).
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper

Awatar użytkownika
Montserrat
Szczurka z naszego podwórka
Posty: 1923
Rejestracja: ndz, 17 gru 2006 11:43

Post autor: Montserrat »

Ja zaczęłam od Fausta-Eryka :)
Choć lubię Bagaż to moją ukochaną postacią jest Śmierć, a zaraz za nim gna Babcia Wetherwax, ciut dalej niania Ogg (które mogłabym połknąć w calości), dopiero potem Sam Wimes (choć też go strasznie lubię, zwłaszcza za "Straż! Straż!"), a na szarym końcu wlecze się Rincewind. Ale Pratchetta czyta się świetnie, z maleńkimi wyjątkami.
"After all, he said to himself, it's probably only insomnia. Many must have it."

Awatar użytkownika
Bebe
Avalokiteśvara
Posty: 4592
Rejestracja: sob, 25 lut 2006 13:00

Post autor: Bebe »

Wciąż i niezmiennie u Prachetta Straż jest dzebest. Zaraz po nich wiedźmy. :) Zdetronizowali Śmierć nawet. Uwielbiam strażników miejskich, kapral Tyłeczek na przykład, co za zbieranina, jak w wojsku normalnie. :D
Z życia chomika niewiele wynika, życie chomika jest krótkie
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika

Awatar użytkownika
Cintryjka
Nazgul Ortografii
Posty: 1149
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 22:34

Post autor: Cintryjka »

A ja teraz czytam Thud! czyli najnowszego sdtricte dyskowego Pratchetta i...chyba będzie lepszy nawet od Night Watcha!
Z cykli wiedźmy rządzą! Babcia Weatherwax to ja:)
Każdy Czytelnik ma takiego diabła, na jakiego sobie zasłużył - A.P. Reverte

Awatar użytkownika
Millenium Falcon
Saperka
Posty: 6212
Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27

Post autor: Millenium Falcon »

<zazdrość mode on> Ja chcę... Kupię sobie jak tylko %^&&% magisterkę skończę. I też będę miała, a co! <zazdrość mode off>
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper

Awatar użytkownika
Lafcadio
Nexus 6
Posty: 3193
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57

Post autor: Lafcadio »

Cintryjka pisze:Babcia Weatherwax to ja:)
O Jeżu... Aż mną trzęsie ze strachu
Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.

Awatar użytkownika
Cintryjka
Nazgul Ortografii
Posty: 1149
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 22:34

Post autor: Cintryjka »

Lafcadio pisze:
Cintryjka pisze:Babcia Weatherwax to ja:)
O Jeżu... Aż mną trzęsie ze strachu
Cóż mogę rzec:)) Że słusznie? E, modestia nie pozwala...
Każdy Czytelnik ma takiego diabła, na jakiego sobie zasłużył - A.P. Reverte

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Post autor: nimfa bagienna »

O tak, cykl o wiedźmiach. A właściwie to wielka trójca - Trzy wiedźmy, Panowie i damy oraz Maskarada. A, i jeszcze Carpe jugulum.
Ja Pratchetta zaczęłam cokolwiek nietypowo, bo od Maskarady. Agnes Nitt rzondzi.
Z kolei Wyprawa czarownic moim zdaniem to takaś tragiczna pomyłka.
Lubię cykl o Śmierci, bez wstrętu przeczytam o straży miejskiej, natomiast cykl o magach omijam dużym łukiem. Rincewind mnie wkurza, podobnie jak wszyscy inni nieudacznicy.
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
Harna
Łurzowy Kłulik
Posty: 5588
Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14

Post autor: Harna »

A ja zaczęłam po bożemu. Od Koloru magii i Blasku fantastycznego, potem był Mort, Zbrojni i Równoumagicznienie — jedyna książka PTerry'ego, której nie dałam rady przeczytać. Wszystko w ciągu paru dni, bo akurat leżałam w łóżku z choróbskiem i sąsiadka przyniosła mi zestaw lektur. No i koniec, wsiąkłam na amen :-)

W zasadzie najmniej lubię chyba cykl o Straży Miejskiej. Najbardziej — Śmierć i wiedźmy. Nie ukrywam, że fascynuje mnie Bezdennie Głupi Johnson, z upodobaniem tropię wszelkie wzmianki o jego dokonaniach. A z magów szczególną sympatią darzę Ridcully'ego, jest po prostu bossski :-D A jego "kwestooor!" doprowadziło kiedyś mnie i moją koleżankę do ataku śmiechu podczas wykładu z edytorstwa, kiedy prowadzący wspomniał coś o uniwersyteckim kwestorze. Udało mi się Pratchettem skutecznie zarazić parę osób, z czego jestem dumna niemożebnie.

Po mocnym rozczarowaniu Carpe jugulum bardzo mnie ucieszył Ostatni kontynent, Piąty elefant też był zabawny. Już się bałam, że z PTerrym jak z Chmielewską — najlepsze są stare książki, a potem... Ciekawe, jak będzie z Prawdą :-)
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
Dabliu
ZakuŻony Terminator
Posty: 3011
Rejestracja: wt, 22 sie 2006 20:22
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Dabliu »

Ja przeczytałem kiedyś chyba Równoumagicznienie, o ile dobrze pamiętam. W każdym razie odrzuciło mnie i nigdy więcej po TP nie sięgnąłem. Próbowali mnie wprawdzie zarazić, czytając na głos co śmieszniejsze fragmenty i opowiadając o postaciach, ale to tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że to nie dla mnie.

Awatar użytkownika
Harna
Łurzowy Kłulik
Posty: 5588
Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14

Post autor: Harna »

A ja się nauczyłam, że PTerry'ego należy czytać z ołówkiem w dłoni. I podkreślać, zaznaczać — i potem w chwili ataku smutku sięgam po pierwszy lepszy tom, wertuję i chicholę się na wyrwki :-)

Nie potrafię tylko zdecydować, którą część lubię najbardziej — Kosiarza czy Panów i damy.
Husiu-husiu, idzie nasza galaretka! :-D
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!

ODPOWIEDZ