I przykłady:Wisława Szymborska pisze:W pewnej podmiejskiej gospodzie podano mi kartę, w której przy pozycji "flaki" ktoś dopisał drżącą ręką "okropne". Pomyślałam, że na tym poprzestać nie wolno. Nawet w najlepszej restauracji zdarza się czasem jakieś paskudztwo. Trzeba następnych gości przed nim ostrzec. Krótki wierszyk, łatwo wpadający w ucho, najlepiej się do tego nadaje.
A na dobry początek:Wisława Szymborska pisze:Lepiej mieć horyzont wąski,
niż zamawiać tu zakąski.
Lepiej w domu zjeść konserwę,
niż mieć tutaj w życiu przerwę
Lepsza ciotka striptizerka,
niż podane tu żeberka
Lepiej się ze skały rzucić,
niż Wirusa zbałamucić.
Lepiej gdy tu bomba zmierza,
niż gdy widać Cień Wąpierza.
Lepiej zjechać stąd na taczkach,
niż zdenerwować Kiwaczka.
Lepiej trumnę se wybierać,
Niż z samą Iką zadzierać.
Lepsza jakaś ospa mała,
niż spojrzenie Generała.
Lepiej włosy z łba wyrywać,
niż się z Alfim przepytywać.