Czy faktycznie za imieniem kryje się określona tusza? Czy każdy Izabela będzie szczupła, czy wręcz przeciwnie? ("Izabela, sadła bela"). Czy Tomasz będzie niemal zawsze szczupły, a Przemek przy kości, by nie rzecz gruby?"Córeczce na imię po prostu Kachna,
A ojciec woła: "Grubachna! Wielgachna!"
A swoją drogą, coś w tym jest. Znałem/znam osobiście około dziesięciu Katarzyn, z czego tylko o jednej mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że jest naprawdę szczupła.
Co o tym myślicie? A może zależy to nie tyle od samego imienia, ale od regionu kraju? I tak np. Kaśki na Śląsku jest za co złapać, a te znad morza to chudzinki straszne?;-D