Sokoły u dentysty - uzupełnialnia twórczości dla mas
Moderator: RedAktorzy
- Bebe
- Avalokiteśvara
- Posty: 4592
- Rejestracja: sob, 25 lut 2006 13:00
- Millenium Falcon
- Saperka
- Posty: 6212
- Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27
Mój sokole zezowaty
Ty masz szpony jakby z waty
A teraz zmienię klimaty;):
Na dobre i na złe
Może wreszcie
Kopniaka komuś dam -
ciało zabierzcie
Nie będzie leżał tu
Miejsca zabierał
A przy kolejnym delikwencie
Ja będę gmerał
Ty masz szpony jakby z waty
A teraz zmienię klimaty;):
Na dobre i na złe
Może wreszcie
Kopniaka komuś dam -
ciało zabierzcie
Nie będzie leżał tu
Miejsca zabierał
A przy kolejnym delikwencie
Ja będę gmerał
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper
- nimfa bagienna
- Demon szybkości
- Posty: 5779
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
- Płeć: Nie znam
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20028
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
- Nakago
- Fargi
- Posty: 382
- Rejestracja: śr, 09 sty 2008 22:06
Mój sokole, mój przejrzysty,
Jesteś taki strasznie szklisty.
Ja się boję, że nabroję
I raz stłukę cię...
I z innej beczki, acz też sokolej (dwa ostatnie wersy zwinęłam Tacie):
Hej! Hej! Hej! Robole
Omijajcie każde (duże, małe) pole,
Omijajcie PeGieeRy,
Tam roboty od cholery...
Jesteś taki strasznie szklisty.
Ja się boję, że nabroję
I raz stłukę cię...
I z innej beczki, acz też sokolej (dwa ostatnie wersy zwinęłam Tacie):
Hej! Hej! Hej! Robole
Omijajcie każde (duże, małe) pole,
Omijajcie PeGieeRy,
Tam roboty od cholery...
You can be anything you want to be
Just turn yourself into anything you think that you could ever be
("Innuendo", Queen)
Just turn yourself into anything you think that you could ever be
("Innuendo", Queen)
- Avlinn
- Mamun
- Posty: 160
- Rejestracja: pt, 14 gru 2007 17:53
To wytwór młodzieży szkolnej:
Hej! Hej! Hej, sokoły!
Omijajcie wszystkie podstawowe szkoły
Dzwońcie zaraz na policję
Bo dyrektor zjadł "Delicje"!
***
Mój sokole, mój przejrzysty
Gdybyś nie był tak barczysty
Bez rąbania, piłowania
Przez drzwi te byś wszedł...
Hej! Hej! Hej, sokoły!
Omijajcie wszystkie podstawowe szkoły
Dzwońcie zaraz na policję
Bo dyrektor zjadł "Delicje"!
***
Mój sokole, mój przejrzysty
Gdybyś nie był tak barczysty
Bez rąbania, piłowania
Przez drzwi te byś wszedł...
It's time to choose sides now... that's what you said when we talked unfurl
- Nakago
- Fargi
- Posty: 382
- Rejestracja: śr, 09 sty 2008 22:06
- Nieznany
- Fargi
- Posty: 376
- Rejestracja: pt, 11 sty 2008 17:49
- Płeć: Mężczyzna
Jak mam pytać swego bossa,
Co zazdrosny o Twój posag?
Chociaż może się nawinie...
I przekonam Go!!!
Kochanie...
Przytuleni, zakochani,
Prawie trzeźwi, lecz na bani,
W ciemnym domu
Po kryjomu
Przytulamy się...
Co zazdrosny o Twój posag?
Chociaż może się nawinie...
I przekonam Go!!!
Kochanie...
Przytuleni, zakochani,
Prawie trzeźwi, lecz na bani,
W ciemnym domu
Po kryjomu
Przytulamy się...
Na prawdę zważam i "naprawdę" piszę razem.
Naprawdę zważam i "na prawdę" piszę osobno.
Moja schizofrenia ma się lepiej, dziękuję.
Naprawdę zważam i "na prawdę" piszę osobno.
Moja schizofrenia ma się lepiej, dziękuję.
rzecz tyczy się WYŁĄCZNIE wiadomego fandomu - żadnych prywat!
Mój Sokole, mój Milenium
Szybki w locie, tani w cenie
Oddam duszę, słońce ruszę
Aby posiąść cię!
Jak przekonać mam pilota
By mi stery twoje oddał?
On bez żalu mnie rozwali
Gdybym skradła cię!
Mój miły...
Jakże szukać mam Sokoła?
Radar wykryć go nie zdoła
Wlezie w dziurę, wleci w chmurę
W gwiazdach zniknie gdzieś
Mój miły...
Jak Sokoła mam osaczyć?
Kursu jego nie oznaczysz
Mrok go skryje, mgła go zmyje
Nie ukaże się
Mój miły
A ja ciebie mój Sokole
Wręcz od krążowników wolę!
Od exwingów, od fighterów
Tylko przyleć-że
Mój miły
Nie powiemy pilotowi
Że do drogi - śmy gotowi
Złapię stery, pchnę bajery
Zniknie po nas ślad
Mój miły
Kapitana Hana Solo
Niechaj serce zaś nie boli
Powrócimy, przytulimy
Nie zapłacze się.
Mój miły...
Mój Sokole, mój Milenium
Szybki w locie, tani w cenie
Oddam duszę, słońce ruszę
Aby posiąść cię!
Jak przekonać mam pilota
By mi stery twoje oddał?
On bez żalu mnie rozwali
Gdybym skradła cię!
Mój miły...
Jakże szukać mam Sokoła?
Radar wykryć go nie zdoła
Wlezie w dziurę, wleci w chmurę
W gwiazdach zniknie gdzieś
Mój miły...
Jak Sokoła mam osaczyć?
Kursu jego nie oznaczysz
Mrok go skryje, mgła go zmyje
Nie ukaże się
Mój miły
A ja ciebie mój Sokole
Wręcz od krążowników wolę!
Od exwingów, od fighterów
Tylko przyleć-że
Mój miły
Nie powiemy pilotowi
Że do drogi - śmy gotowi
Złapię stery, pchnę bajery
Zniknie po nas ślad
Mój miły
Kapitana Hana Solo
Niechaj serce zaś nie boli
Powrócimy, przytulimy
Nie zapłacze się.
Mój miły...
- Millenium Falcon
- Saperka
- Posty: 6212
- Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27
Yyyy... o jeżu, nie spodziewałam się takich wyznań... Znaczy, ten tego, ja tak w ogóle to mam już wszystkie loty zarezerwowane, pilot nie odda, nie ma szans, nie wspominając o tym, że w zasadzie, to wolę płeć przeciwną, no chyba, ze ewentualnie jeszcze kłulika, a w ogóle, to co to tak od razu "posiąść"? A kwiatki? A kino? Boshh... co się z tym światem porobiło, zero homantyzmu, ze-ro!Arien Halfelven pisze:rzecz tyczy się WYŁĄCZNIE wiadomego fandomu - żadnych prywat!
Mój Sokole, mój Milenium
Szybki w locie, tani w cenie
Oddam duszę, słońce ruszę
Aby posiąść cię!
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper
Idzie wampir polną drogą, błyskając ślepiami
Nie wie biedak, że mu słońce wschodzi za plecami
Choć droga prosta jak strzelił, wampir węża tropi
Do kolacji przy niedzieli tęgo sobie popił
Patrzy wampir na zegarek, myśli: czas mam jeszcze
Pierwszy promyk w kark go musnął, wstrząsnęły nim dreszcze
Popiołami wiatr przechodniom raźno dmucha w oczy
A w rowie leży zegarek-na nim pierwsza w nocy
EDIT: 'wstaje' na 'wschodzi'
Nie wie biedak, że mu słońce wschodzi za plecami
Choć droga prosta jak strzelił, wampir węża tropi
Do kolacji przy niedzieli tęgo sobie popił
Patrzy wampir na zegarek, myśli: czas mam jeszcze
Pierwszy promyk w kark go musnął, wstrząsnęły nim dreszcze
Popiołami wiatr przechodniom raźno dmucha w oczy
A w rowie leży zegarek-na nim pierwsza w nocy
EDIT: 'wstaje' na 'wschodzi'