Jarosław B. vel Ateisa pisze:No wiecie!? Dobro kontra zło. Ten zły niby jest taki okrutny, a przychodzi, co do czego, to jednym ciosem go pokonują czy też wrzucają pierścień go lawy, a Sauron w oddali "No i w pizdu i wylądował, i cały misterny plan też w pizdu."
No wiesz co!? Nie zwalaj własnej niemocy intelektualnej na Tolkiena.
Jeśli jedząc bogatą w składniki sałatkę warzywną czujesz jedynie smak majonezu, który w dodatku mylisz ze smakiem musztardy, to może faktycznie powinieneś jeść tylko hot-dogi.
Jarosław B. vel Ateisa pisze:To jest kwestia gusta.
To nie jest kwestia gusta. Miłośnik fast-fooda nie ma gusta, tylko coś na jego kształt.
Jarosław B. vel Ateisa pisze:I musimy się (jako przyszli pisarze-artyści, może :D ) zastanowić w czym tkwi problem.
Błagam, nie zastanawiajcie się.
Jarosław B. vel Ateisa pisze:Może w tym, że piszemy nudno i nie zrozumiale miast zwięźle, krótko i sensownie oraz ciekawie.
Oczekiwania czytelnicze gimnazjalistów lepiej pozostawić w gimnazjum, miast przypisywać je dorosłym czytelnikom.