Najlepszy komputerowy erpeg wszechczasów
Moderator: RedAktorzy
- Mort00s
- Fargi
- Posty: 355
- Rejestracja: czw, 04 paź 2007 21:39
To moje opinie teraz:
1. (Zdecydowanie) Baldur's Gate II + Tron Bhaala
2. Baldur's Gate + Opowieści z Wybrzeża Mieczy
3. Neverwinter Nights - Hordy Podmroku
4. Neverwinter Nights - kampania podstawowa
Jeśli miałbym wymieniać dalej, wstawiłbym tu wieeelką przerwę i dopiero wypisywał ;).
A Gothic mnie nie kupił - nic a nic. Tydzień gry i zaczął mnie nudzić. A prawdziwą grę RPG poznaję po tym, że mnie wciąga.
1. (Zdecydowanie) Baldur's Gate II + Tron Bhaala
2. Baldur's Gate + Opowieści z Wybrzeża Mieczy
3. Neverwinter Nights - Hordy Podmroku
4. Neverwinter Nights - kampania podstawowa
Jeśli miałbym wymieniać dalej, wstawiłbym tu wieeelką przerwę i dopiero wypisywał ;).
A Gothic mnie nie kupił - nic a nic. Tydzień gry i zaczął mnie nudzić. A prawdziwą grę RPG poznaję po tym, że mnie wciąga.
"Gdy walczysz z potworami, uważaj by nie stać się jednym z nich.
Gdy patrzysz w otchłań, ona również patrzy i w Ciebie."
Friedrich Nietzsche
Gdy patrzysz w otchłań, ona również patrzy i w Ciebie."
Friedrich Nietzsche
- Migor
- Pćma
- Posty: 243
- Rejestracja: sob, 06 paź 2007 15:33
- Płeć: Mężczyzna
Baldur Gates - przez tą grę dostałem ostrego zapalenia spojówki.
NWN - gra nawet fajna, ale strasznie dużo błędów. Ciągle mnie wyrzucało z gry przy niektórych starciach. Nieważne ile bym razy do nich podchodził.
2 Words - Zdecydowany plus za możliwość jazdy na koniu, choć i tak czuję pewien niedosyt, ale poczekam jeszcze może wyjdzie gra o pięknej nazwie "2 Words 2", gdzie będzie można walczyć z konno.
NWN - gra nawet fajna, ale strasznie dużo błędów. Ciągle mnie wyrzucało z gry przy niektórych starciach. Nieważne ile bym razy do nich podchodził.
2 Words - Zdecydowany plus za możliwość jazdy na koniu, choć i tak czuję pewien niedosyt, ale poczekam jeszcze może wyjdzie gra o pięknej nazwie "2 Words 2", gdzie będzie można walczyć z konno.
krok po kroku
- Jarosław B. vel Ateisa
- Mamun
- Posty: 132
- Rejestracja: pn, 23 kwie 2007 01:15
Fallout 1 & 2 - Świetny klimat, który potrafił wciągnąć. Pamiętam jak dziś, gdy spotykaliśmy się z kolegą i opowiadaliśmy o nowościach, jakie odkryliśmy w grze. Ach, piękne to były czasy.
Planescape Torment - Kocham ją za Mortego. Jak można nie lubić tej czaszki? :) Troszkę dziwny sposób definiowania profesji (nie mogłem się przestawić). Ciekawe są natomiast niektóre rozwiązania, np. skręcenie karku przy odpowiedniej zręczności.
Gothic - Tylko jedynka mnie naprawdę przyciągnęła. Może i gra była krótka, ale sam klimat bariery i różnicy między danymi "osadami" dały się odczuć. Spalone ziele, zjedzone mięsko, czy też wieczór z grą na gitaropodobnym instrumencie. Tak, to się pamięta ;)
NWN - Miałem okazję grać tylko w podstawową wersję i doszedłem chyba do aktu drugiego (znalazłem wszystkie zwierzątka i zabiłem zdrajcę). Gra dość ciekawa, chociaż nadal sądzę, że grafika 2D bardziej odpowiadała i chyba będzie odpowiadać mi w takich grach.
Fable - Cóż, dość ciekawe rozwiązania. Nigdy nie miałem okazji kupić sobie domek i go, np. wynajmować. Rzadko też (o ile w ogóle) zdarzało się pójść na ryby. Takie małe, a tak cieszy. Gra wywarła na mnie dobre wrażenie, chociaż ma parę niedociągnięć :)
Morrowind - Przyznam szczerze, że nie przeszedłem. Wiele osób strasznie wychwala tą grę, ale moim zdaniem jest dość przeciętna. Drażni mnie początkowe bieganie po świecie i jednakowe twarze, np. strażników. No i te późniejsze klony mniejszych osad, czy nawet miast. Nie zmienia to jednak faktu, że Morrowind był pierwszą grą, w której postanowiłem pograć złodziejem i to na dodatek elfem. Dodam również, że bardzo mi się to z początku podobało. :) Pomimo, w moim mniemaniu, "średniości" gra ma u mnie malutki plusik.
Baldursy - Bardzo wiele ciekawych rozwiązań, oraz historii postaci. Szkoda tylko, że w moim odczuciu pod koniec i tak sprowadzaliśmy się tylko do tłuczenia, miażdżenia i łupienia :) Podobały mi się natomiast osobowości kompanów. Kto mógłby zapomnieć Minsc'a i jego Boo :) No i w Baldursie pierwszy raz walczyłem z istotą ze sto razy większą od mojego bohatera.
Wybaczcie za lekką rozwlekłość i nadmierne opisy, ale uważam, że warto było wspomnieć coś o każdej z tych gier. Pomimo mojego uwielbienia do rycerzy, magii i mieczy, to Fallout pozostaje bezapelacyjnie na pierwszym miejscu. Ten klimat jednak chwyta człowieka i nie chce puścić.
Planescape Torment - Kocham ją za Mortego. Jak można nie lubić tej czaszki? :) Troszkę dziwny sposób definiowania profesji (nie mogłem się przestawić). Ciekawe są natomiast niektóre rozwiązania, np. skręcenie karku przy odpowiedniej zręczności.
Gothic - Tylko jedynka mnie naprawdę przyciągnęła. Może i gra była krótka, ale sam klimat bariery i różnicy między danymi "osadami" dały się odczuć. Spalone ziele, zjedzone mięsko, czy też wieczór z grą na gitaropodobnym instrumencie. Tak, to się pamięta ;)
NWN - Miałem okazję grać tylko w podstawową wersję i doszedłem chyba do aktu drugiego (znalazłem wszystkie zwierzątka i zabiłem zdrajcę). Gra dość ciekawa, chociaż nadal sądzę, że grafika 2D bardziej odpowiadała i chyba będzie odpowiadać mi w takich grach.
Fable - Cóż, dość ciekawe rozwiązania. Nigdy nie miałem okazji kupić sobie domek i go, np. wynajmować. Rzadko też (o ile w ogóle) zdarzało się pójść na ryby. Takie małe, a tak cieszy. Gra wywarła na mnie dobre wrażenie, chociaż ma parę niedociągnięć :)
Morrowind - Przyznam szczerze, że nie przeszedłem. Wiele osób strasznie wychwala tą grę, ale moim zdaniem jest dość przeciętna. Drażni mnie początkowe bieganie po świecie i jednakowe twarze, np. strażników. No i te późniejsze klony mniejszych osad, czy nawet miast. Nie zmienia to jednak faktu, że Morrowind był pierwszą grą, w której postanowiłem pograć złodziejem i to na dodatek elfem. Dodam również, że bardzo mi się to z początku podobało. :) Pomimo, w moim mniemaniu, "średniości" gra ma u mnie malutki plusik.
Baldursy - Bardzo wiele ciekawych rozwiązań, oraz historii postaci. Szkoda tylko, że w moim odczuciu pod koniec i tak sprowadzaliśmy się tylko do tłuczenia, miażdżenia i łupienia :) Podobały mi się natomiast osobowości kompanów. Kto mógłby zapomnieć Minsc'a i jego Boo :) No i w Baldursie pierwszy raz walczyłem z istotą ze sto razy większą od mojego bohatera.
Wybaczcie za lekką rozwlekłość i nadmierne opisy, ale uważam, że warto było wspomnieć coś o każdej z tych gier. Pomimo mojego uwielbienia do rycerzy, magii i mieczy, to Fallout pozostaje bezapelacyjnie na pierwszym miejscu. Ten klimat jednak chwyta człowieka i nie chce puścić.
- oLari
- Fargi
- Posty: 364
- Rejestracja: sob, 27 sie 2005 00:18
Jeżeli chodzi o komputerowe RPG to nie ma dobrej gry. Nigdy nikt jeszcze nie wymyślił mechanizmu pozwalającego przenieść RPG na ekran komputera i to nigdy się nie stanie, chyba, że z udziałem SI, to ok. Ale do rzeczy:
-Fallout -niezłe, ale potrafi mnie znudzić
-Morrowind -idę, idę, idę, idę
-NWN - aaa, to tu o coś chodzi? nie ważne, i tak jest sieka
-Baldurs Gates - nigdy więcej
To są moje typy jakoś tam posegregowane :P
-Fallout -niezłe, ale potrafi mnie znudzić
-Morrowind -idę, idę, idę, idę
-NWN - aaa, to tu o coś chodzi? nie ważne, i tak jest sieka
-Baldurs Gates - nigdy więcej
To są moje typy jakoś tam posegregowane :P
- Coleman
- Wampir
- Posty: 3097
- Rejestracja: wt, 14 cze 2005 16:41
Drogi Tharze, ktorej czesci tematu tego watku nie zrozumiales? Osobiscie typuje, ze umknelo Ci slowko Najlepszy. Ja wiem, ze do tej pory pojawialy sie w tym watku rowniez glosy krytyczne, niemniej takie wtargniecie tylko po to, zeby rzucic: "te wasze ulubione gry to i tak dziadostwo" jest jednak chyba lekka przesada, neh?
You and me, lord. You and me.
- Meduz
- Cylon
- Posty: 1106
- Rejestracja: ndz, 19 lis 2006 21:59
- Ignatius Fireblade
- Kameleon Super
- Posty: 2575
- Rejestracja: ndz, 09 kwie 2006 12:04
Najzabawniejszą częścią tego tematu jest fakt, że tytuły się w kółko powtarzają XD Albo mamy niedosyt dobrych cRPGów, albo nadmiar tandetnych.
Seria Baldur's Gate rzONdzi!
Seria Baldur's Gate rzONdzi!
- Na koniec zadam ci tylko jedno pytanie. Co ci wyryć na nagrobku?
- Napisz: "Nie ma lekarstwa na brak rozumu".
"Black Lagoon" #10 Calm down, two men PT2
- Napisz: "Nie ma lekarstwa na brak rozumu".
"Black Lagoon" #10 Calm down, two men PT2
- taki jeden tetrix
- Niezamężny
- Posty: 2048
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16
M&M VI jest na pewno znacznie trudniejsza od VII i chyba nieco obszerniejsza - tu głowy sobie nie dam uciąć, mam jednak wrażenie, że w VI było więcej lokacji do obdeptania. Za to w siódemce dali rewelacyjną karciankę, Arcomage, do zabijania czasu w knajpach :)Meduz pisze:Dorzuciłbym jeszcze Might & Magic VII: For Blood and Honor . Podobno VI była lepsza, ale w nią nie grałem. Zaliczyłem jeszcze VIII i IX. Z całej serii najlepsza IMO była VII.
Ignatius - nie, nie rządzi :D
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
- Ignatius Fireblade
- Kameleon Super
- Posty: 2575
- Rejestracja: ndz, 09 kwie 2006 12:04
- taki jeden tetrix
- Niezamężny
- Posty: 2048
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16
Każdy ma widać takiego tyrana, na jakiego zasłużył :)
Dla mnie na topie bez dwóch zdań siedzą dwa pierwsze Fallouty, a potem Arcanum i Planescape: Torment. Żadnego Baldura nie zdzierżyłem do końca...
Dla mnie na topie bez dwóch zdań siedzą dwa pierwsze Fallouty, a potem Arcanum i Planescape: Torment. Żadnego Baldura nie zdzierżyłem do końca...
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
- Ysabell
- Mamun
- Posty: 155
- Rejestracja: wt, 20 lis 2007 14:37
Planescape: Torment, zdecydowanie i bez konkurencji. Ale było radochy w czytaniu tego wszystkiego... Mnóstwo literków, jak na grę komputerową.
Nie obraziłabym się, jakby go wznowili, najlepiej w jakiejś tańszej serii...
Nie obraziłabym się, jakby go wznowili, najlepiej w jakiejś tańszej serii...
Ys.
_____
"Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą, a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą" - Robert A. Heinlein
_____
"Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą, a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą" - Robert A. Heinlein
- Ignatius Fireblade
- Kameleon Super
- Posty: 2575
- Rejestracja: ndz, 09 kwie 2006 12:04
Ale to wszystko i tak zależy od tego, czego wymagamy od danej gry. Jeden woli grafikę, drugi rozbudowaną fabułę, trzeci rozwój postaci, a czwarty wpływ bohatera na otaczający świat. W Baldursie mimo wszystko później się tylko łupało wrogów po głowach. Najbardziej irytowali mnie łupieżcy umysłów. Można go docenić jednak za niezwykle rozbudowaną fabułę.