Organizacja pisania

Żale i radości wszystkich początkujących na niwie.

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Maximus
ZasłuRZony KoMendator
Posty: 606
Rejestracja: sob, 20 sty 2007 17:24

Post autor: Maximus »

Alfi pisze:Lepiej czytać i poprawiać wtedy, kiedy można czytać tekst tak, jakby nie był własny, ale cudzy.
To najcudowniejsza metoda poprawiania utworów. Ja tak robię. Kończę dłuższy fragment (rozdział), na tydzień zupełnie zapominam - czytam sobie jakieś inne książki, żeby wypadło z głowy, robię wszystko, byle o tekście nie myśleć. I kiedy wracam, naprawdę wielu rzeczy nie pamiętam. Wtedy patrzę na swoje wypociny prawie jak nieznający autorskiego chciejstwa czytelnik. I jakieś 3/4 tekstu ulega zmianom.
Czasochłonne, ale bardzo efektywne. Polecam. Sam nie znam lepszej metody.

A w trakcie to ja po prostu potrafię siedzieć nad jednym zdaniem po paręnaście minut, aż po stu poprawkach zabrzmi tak, jak miało. Potem cofam się o akapit, o parę akapitów, nagle wpadnie mi lepsza wersja zdania trzy strony wcześniej z którym się biedziłem... podczas pisania "na świeżo" pracuję więc bardzo chaotycznie. To fakt, jak utknę, to często na amen. Ale mimo to ogólny rezultat jest taki, że tekst wychodzi o wiele lepszy, niż gdybym nie zatrzymując się leciał z wystukiwaniem słów jak karabin maszynowy, a potem czytał całość i nie wiedział, o co zupełnie chodziło.

Awatar użytkownika
Urlean
Fargi
Posty: 325
Rejestracja: śr, 09 kwie 2008 18:15

Post autor: Urlean »

Problem jest zwsze w tym, żeby język gietki powiedział to , co pomyśli głowa... Ja myslę obrazami i czasem jak czytam po jakimś czasie swoje wypociny, to za chu..steczkę nie moge sobie wyobrazić tego, co napisałem:) I krok po kroku trzeba analizowac i poprawiać. Chodzi tu głównie o sytuacje, w których jest dużo ruchu, jakieś akcji, czy walki.
Nie lubię niejasności, takich jak na przykład, kiedy czytałem Wiedźmina będąc szczenięciem, to scen walki nie rozumiałem, bo nie potrafiłem sobie wyobrazić takiego tricku, jak np. finta
There is always another secret.

Awatar użytkownika
Maximus
ZasłuRZony KoMendator
Posty: 606
Rejestracja: sob, 20 sty 2007 17:24

Post autor: Maximus »

Urlean pisze:Ja myslę obrazami
Jak większość ;)
Ale to pomaga przy pisaniu. Ontopicznie: kiedyś, jak jeszcze miałem czas, szkicowałem sobie wiele scen i potem pisałem na podstawie rysunków właśnie. Zawsze wychodziło lepiej, niż "prosto z głowy". Bohaterów rysowałem, miejsca, budynki...
Teraz nie mam na to czasu. Ale zaręczam - niektórym pomaga ;)
Cokolwiek to było, mea maximus culpa.

Awatar użytkownika
Hitokiri
Nexus 6
Posty: 3318
Rejestracja: ndz, 16 kwie 2006 15:59
Płeć: Kobieta

Post autor: Hitokiri »

Pod warunkiem, że ktoś umie rysować. Mi to pomagało tylko przy opisywaniu bohaterów (umiałam ich narysować) - przy opisie budynków i miejsc wręcz przeciwnie, dlatego czasem jak się zdenerwuję to szukam zdjęć w necie, takich co przedstawiają miejsca podobne do tych wyobrażonych. I na podstawie tego, z drobnymi poprawkami, jadę z opisem :)


EDiT:
Doprecyzowanie.
"Ale my nie będziemy teraz rozstrzygać, kto pracuje w burdelu, a kto na budowie"
"Ania, warzywa cię szukały!"

Wzrúsz Wirusa! Podarúj mú "ú" z kreską!

Awatar użytkownika
rubens
Fargi
Posty: 437
Rejestracja: sob, 23 lut 2008 00:00

Post autor: rubens »

No, ja muszę powiedzieć, że robię podobnie jak Hito, z tym że muszę mieć naprawdę ciężki dzień, jeśli już nic mi nie idzie, wtedy sięgam po fotki, szkice, graficzki itp. Natomiast, jeśli mam dobry dzień, to rodzę z głowy ;P
Niecierpliwy dostaje mniej.

Awatar użytkownika
Bakalarz
Stalker
Posty: 1859
Rejestracja: pn, 01 sty 2007 17:08

Post autor: Bakalarz »

Rozrysowanie i naszkicowanie bohaterów pomaga(-ła) i mnie. Kiedyś szkicowałem niemal obowiązkowo większość bohaterów, broń etc. Teraz już rzadziej, ale czasami też się zdarzy :)
Sasasasasa...

Awatar użytkownika
Urlean
Fargi
Posty: 325
Rejestracja: śr, 09 kwie 2008 18:15

Post autor: Urlean »

No to chyba spróbuję się pogodzić z ołówkiem.
There is always another secret.

Awatar użytkownika
Maximus
ZasłuRZony KoMendator
Posty: 606
Rejestracja: sob, 20 sty 2007 17:24

Post autor: Maximus »

Nikt nie musi potem widzieć tych szkiców ;)
Chociaż mnie się łatwo mówi, a miałem mieć wykształcenie plastyczne.

Cudowną pomocą w organizowaniu sobie pracy jest system katalogowania; mówię serio. Szczególnie, kiedy się tworzy coś o wiele większego, niż dotychczas. Każdą notatkę numeruję, każdy szkic opisuję odpowiednim indeksem; i pomaga. Robię spisy materiałów pomocniczych... Kiedy później czegoś szukam, mam na zawołanie - a przynajmniej tak to na razie działało. Ktoś z was robił coś podobnego?
Cokolwiek to było, mea maximus culpa.

Awatar użytkownika
Ika
Oko
Posty: 4256
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:26

Post autor: Ika »

Hitokiri pisze:Mi to pomagało tylko przy opisywaniu bohaterów
Hito, nie na temat wprawdzie, ale nie mogę się powstrzymać: co Ty masz za obrzydliwy zwyczaj zaczynania zdań od "mi"?! Przecież Ty chcesz pisać, Ty piszesz! Komentujesz i poprawiasz cudze teksty - poprawność wypowiedzi powinna mieć dla Ciebie niepoślednie znaczenie. Tymczasem regularnie walisz tym "mi" po oczach.
Im mniej zębów tym większa swoboda języka

Awatar użytkownika
Lafcadio
Nexus 6
Posty: 3193
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57

Post autor: Lafcadio »

Bo trzeba czytać zapisy chatów z Jerzym Bralczykiem, a Hito tego nie robi ;]
Całkiem niedawno padło:
~Ewa_2: Dzień dobry, też mam pytanie, kiedy używa się wyrazu mi, a kiedy mnie?
Jerzy_Bralczyk: "Mnie" mówimy wtedy, gdy to słowo akcentujemy, np. na początku zdania. Mnie się wydaje, że wydaje mi się.
Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.

Awatar użytkownika
Navajero
Klapaucjusz
Posty: 2485
Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02

Post autor: Navajero »

Urlean pisze:Nie lubię niejasności, takich jak na przykład, kiedy czytałem Wiedźmina będąc szczenięciem, to scen walki nie rozumiałem, bo nie potrafiłem sobie wyobrazić takiego tricku, jak np. finta
No bo autor powinien się popisywać wiedzą w sposob umiarkowany, a Sapkowski czasem przesadza :)
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Awatar użytkownika
Hitokiri
Nexus 6
Posty: 3318
Rejestracja: ndz, 16 kwie 2006 15:59
Płeć: Kobieta

Post autor: Hitokiri »

Ika pisze:Hito, nie na temat wprawdzie, ale nie mogę się powstrzymać: co Ty masz za obrzydliwy zwyczaj zaczynania zdań od "mi"?!
To samo wychodzi, ale postaram się już tak nie pisać.

Navajero pisze:No bo autor powinien się popisywać wiedzą w sposob umiarkowany, a Sapkowski czasem przesadza :)
Co do Sapkowskiego, to niektóre zwroty można znaleźć w googlach, ale do dziś nie wiem co to jest sekunda dexter...
"Ale my nie będziemy teraz rozstrzygać, kto pracuje w burdelu, a kto na budowie"
"Ania, warzywa cię szukały!"

Wzrúsz Wirusa! Podarúj mú "ú" z kreską!

Awatar użytkownika
Navajero
Klapaucjusz
Posty: 2485
Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02

Post autor: Navajero »

Hitokiri pisze:Co do Sapkowskiego, to niektóre zwroty można znaleźć w googlach, ale do dziś nie wiem co to jest sekunda dexter...
To akurat nic trudnego, ale konieczny jest dokładny kontekst. W szermierce bojowej/ historycznej często używa się wyrażeń łacińskich, oznaczających konkretne akcje. Sekunda ( a właściwie secunda) to po łacinie "druga", w znaczeniu "druga zasłona", "drugie cięcie". Dexter to "prawy", "po prawej stronie". Czyli np. "zasłona z prawej".
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Awatar użytkownika
Czarownica
ZakuŻony Terminator
Posty: 1495
Rejestracja: pn, 14 sie 2006 20:48

Post autor: Czarownica »

O, nareszcie :) Navajero, jeśli pozwolisz, zgłoszę się do Ciebie z prośbą o translację, bo właśnie w niedalekiej przyszłości zamiaruję wiedźmińską sagę przeczytać po raz chyba... nie wiem który, a problem mam taki sam jak Hito :) A i w trylogii husyckiej też się pewnie coś do wytłumaczenia Wiedźmuszce znajdzie :P
<gollum bunny mode on> Świeże mięsssko, hyhyhyhy... Dopsie, dopsie... >:-] Tak, tak, trzeba pisssać, wysssyłać, tak, tak, trzeba, rozwijać sssię, tak, tak... Bałdzo dopsssie, ssskarby, dopsssie... <gollum bunny mode off> - by Harna

Awatar użytkownika
Hitokiri
Nexus 6
Posty: 3318
Rejestracja: ndz, 16 kwie 2006 15:59
Płeć: Kobieta

Post autor: Hitokiri »

Navajero, dzięki :D Ta sekunda to mnie ciekawiła już od lat, a teraz już wiem :D
"Ale my nie będziemy teraz rozstrzygać, kto pracuje w burdelu, a kto na budowie"
"Ania, warzywa cię szukały!"

Wzrúsz Wirusa! Podarúj mú "ú" z kreską!

ODPOWIEDZ