Wielka Nimfomacierz? Rusałka Rusałek? ;)nimfa bagienna pisze:Si. Jestem matką wszystkich nimf:P
O poprawnej polszczyźnie w zastosowaniach różnych
Moderator: RedAktorzy
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
Ekhem. Tak w ogóle, to jeśli chodziło o lidera Radiohead, to on jest Thom Yorke... Więc "Thoma Yorke'a".Alfi pisze:Cytat z radiowego quizu sprzed chwili:
A teraz pytanie familiarne: Jak ma na imię córka Toma Yorka?
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20010
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
- Nieznany
- Fargi
- Posty: 376
- Rejestracja: pt, 11 sty 2008 17:49
- Płeć: Mężczyzna
Ona jest po prostu nimfomatką. Nie mylić z nimfomanką, o nie.Dabliu pisze:Wielka Nimfomacierz? Rusałka Rusałek? ;)nimfa bagienna pisze:Si. Jestem matką wszystkich nimf:P
FTSL
Na prawdę zważam i "naprawdę" piszę razem.
Naprawdę zważam i "na prawdę" piszę osobno.
Moja schizofrenia ma się lepiej, dziękuję.
Naprawdę zważam i "na prawdę" piszę osobno.
Moja schizofrenia ma się lepiej, dziękuję.
- nimfa bagienna
- Demon szybkości
- Posty: 5779
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
- Płeć: Nie znam
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1765
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
- Urlean
- Fargi
- Posty: 325
- Rejestracja: śr, 09 kwie 2008 18:15
Tu jest niby wątek o poprawnej polszczyźnie, więc liczę, że ktoś mi odpowie na pytanie.
Otóż czytam sobie książkę i trafiam na zdanie:
"Może, z czasem, i to się zmieni, ale nie chcę na niego nalegać."
Nasuwa mi się pytanie: Czy można na kogoś nalegać?
Pierwszy raz się z czymś takowym spotykam.
Otóż czytam sobie książkę i trafiam na zdanie:
"Może, z czasem, i to się zmieni, ale nie chcę na niego nalegać."
Nasuwa mi się pytanie: Czy można na kogoś nalegać?
Pierwszy raz się z czymś takowym spotykam.
There is always another secret.
- Jessabel
- Sepulka
- Posty: 79
- Rejestracja: ndz, 20 sty 2008 18:57
wg mnie przejęzyczenie- ktoś nie mógł się zdecydować, co napisać: 'nalegać' czy 'naciskać na kogoś', bywa...
ja pewnego razu nazwałam jeźdźca wierzchowcem po pośpiesznym skracaniu tekstu, na szczęście mili ludzie zwrócili mi na to uwagę i poprawiłam, zanim poszło w świat :) ale wstydzę się do dzisiaj...
ja pewnego razu nazwałam jeźdźca wierzchowcem po pośpiesznym skracaniu tekstu, na szczęście mili ludzie zwrócili mi na to uwagę i poprawiłam, zanim poszło w świat :) ale wstydzę się do dzisiaj...
Nie ma to jak mała prywatna wojna pośród ogólnego szaleństwa...
- Keiko
- Stalker
- Posty: 1801
- Rejestracja: wt, 22 sty 2008 16:58
Jak najbardziej spotkałam się z czymś takim. Nie dam gwarancji jednak czy jest poprawne.Urlean pisze: "Może, z czasem, i to się zmieni, ale nie chcę na niego nalegać."
Nasuwa mi się pytanie: Czy można na kogoś nalegać?
Wzrúsz Wirúsa!
Ha! Będziemy nieśmiertelni! To nie historia nas osądzi, lecz my osądzimy ją! (Małgorzata)
Ha! Będziemy nieśmiertelni! To nie historia nas osądzi, lecz my osądzimy ją! (Małgorzata)
- Harna
- Łurzowy Kłulik
- Posty: 5588
- Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14
SJP pisze:nalegać ndk I, ~am, ~asz, ~ają, ~aj, ~ał
natarczywie, uparcie chcieć czegoś od kogoś, zmuszać kogoś do czegoś, wywierać presję; żądać, domagać się, dopominać się
Nalegali, żeby ich odwiedzić.
Nalegać na zwaśnionych, aby się pogodzili.
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
- Harna
- Łurzowy Kłulik
- Posty: 5588
- Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14
Łurzowe ma zainstalowane trzy słowniki PWN z płyt załączanych do wydań książkowych. Wersja internetowa jest uboższa, w definicjach brakuje przykładów, które rozwiewają wiele wątpliwości ;-)
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
- Urlean
- Fargi
- Posty: 325
- Rejestracja: śr, 09 kwie 2008 18:15
Dzięki wielkie :)
Czyli jednak cóś takiego istnieje.
Mimo to jakoś nieładnie brzmi. Lepiej byłoby tak, jak Jessabel sugerowała, że "naciskać".
Poszedłem do księgarni, bo mnie to intrygowało i w oryginale jest "didn't want to force him".
A z przecinkami, też mi coś nie pasi, jak Alfiemu.
Tłumacz wstawił je chyba, żeby zasugerować czytelnikowi, że bohater robi pauzy w wypowiedzi.
Nalegać na...hm.
Czyli jednak cóś takiego istnieje.
Mimo to jakoś nieładnie brzmi. Lepiej byłoby tak, jak Jessabel sugerowała, że "naciskać".
Poszedłem do księgarni, bo mnie to intrygowało i w oryginale jest "didn't want to force him".
A z przecinkami, też mi coś nie pasi, jak Alfiemu.
Tłumacz wstawił je chyba, żeby zasugerować czytelnikowi, że bohater robi pauzy w wypowiedzi.
Nalegać na...hm.
There is always another secret.
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20010
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Nie wiem, czy w właściwym miejscu pytam, ale trochę się pogubiłem - niektóre wątki się na siebie nakładają tematycznie.
Obiło mi się o uszy, że trzykołowe ATV nazywane są trajkami (od "trike"). Nie znam się na tym (z trudem odróżniam toyotę od trabanta), więc wszedłem na jakieś forum motocyklistów i po paru minutach klikania doszedłem do wniosku, że to jest nie "ten traj(e)k", ale "ta trajka". Może ktoś potwierdzić albo zaprzeczyć?
Obiło mi się o uszy, że trzykołowe ATV nazywane są trajkami (od "trike"). Nie znam się na tym (z trudem odróżniam toyotę od trabanta), więc wszedłem na jakieś forum motocyklistów i po paru minutach klikania doszedłem do wniosku, że to jest nie "ten traj(e)k", ale "ta trajka". Może ktoś potwierdzić albo zaprzeczyć?
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.