Olaf pisze:Ika pisze:
Olaffo pisze:O rany, ale ktoś musiał Oku podpaść... Ja rozumiem niechęć do Ałtora, ale tak od razu...? Cała rasę bez pardonu pod redaktorski nóż? Toż to jakiś holokaust czy też insza hekatomba! I cóż te biedne pniaczki zawiniły? ;)
A nie wspominałam, że mnie brzuch boli? Muszę leżeć w łóżku, o wylazłam i już na mnie krzyczą... Zero radości :(
Idę sobie coś powycinać.
Nagniotki...?
A tnij, Oko, bez litości! Tylko musisz być w lepszej kondycji podczas rozmowy z ałtorem, kiedy wyjdzie na jaw, że eksterminowałaś mu wszystkich bohaterów. Hmm, nie lepiej dopisywać...? :)
Fajnie fajnie, dzisiaj wyslalem opowiadanie do redakcji i juz zaluje...
Naczy od poczatku zalowalem, ale teraz bije sie w piers.
Mocno.
Swoja droga czekam na kolejne anatologie. Musze przyznac, ze w "Kochali sie ze az strach mialem takie dziwne wrazenie - nie chce nikogo obrazic, bo opowiadania byly niezle, ale wydawaly mi sie troche przydlugasne. To samo mogloby byc nieco krotsze, rozumiem ze ksiazka by sie wtedy zmniejszyla (ale moze doszlyby inne?).
Po prostu siedze sobie w tramwaju jadac do szkoly i czytam... czytam. i tak sobie mysle - cholera. Juz wiem jak to sie skonczy... Wlasciwie tutaj powinno sie skonczyc, ale jeszcze kilkanascie stron. O, moj przystanek. Dobra, zaczne juz nastepne, a to "przeczytalem".
Takie mam wrazenia dla komisji, jako ponizej-przecietnej czytelnik ;)