Przesiadka z Windowsa na Linuxa

Moderator: RedAktorzy

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

O! A teraz kolejne głupie pytanie: format disc i ładować płytkę, czy co?
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
baron13
A-to-mistyk
Posty: 3516
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 09:11

Post autor: baron13 »

To jest tak, musisz mieć albo wolne miejsce, albo decyzję, że zajadę wszystko. Osobiście radzę na początek mieć równolegle windę i Linuksa. Więć zrobiłbym tak, że poświęcam jakąś Patrycję windzianą na pingwina. Odpalam płytę instalacyjną no jadę krok po kroku. Tam będzie pewnie (Ubuntu nie zakładałem, ale zawsze było) coś takiego jak Patrycjonowanie. Wybieram Patrycjonowanie zaawansowane i powinna się ukazać tablica ze wszystkimi Patrycjami. Teraz taka uwaga, ja zawsze radzę wydzielić sobie Patrycję Home. Na niej będzie Twój katalog domowy, przestrzeń w ktorej zapisujesz dokumenty. Więc jak się by co zwaliło, albo zmieniła się preferencja to katalog domowy zostaje. Co jakiś czas jest wypust nowej dystrybucji i wówczas możesz zajechać wszystko na śmierć, za wyjątkiem Home'a. Powinno się udać tak, że po zajechaniu wszystkiego i zainstalowaniu tych samych programów masz np ustawioną od razu pocztę ze wszystkimi Emilami jakie dostalaś do tej pory adresami itd. Więc wydzielasz parytycję główną oznaczaną tak : / i partycję /home. Na programy potrzebujesz 4-5 GB ale oczywiście można się ścieśnić, tylko to jest tak, że trzeba się ciut znać. Na home pewnie min ok 1 GB. Uwaga taka, że domyślnie to poinstaluje na przykład Apache serwer stron www, Sendmaila program do obsługi serwera poczty. trzeba wybrać wersję minimalną, ale radzę np mieć kompilator gcc. Tyle, że jak coś się źle zainstaluje, to potem to można doklepać, doinstalować wywalić tylko trzeba się ciut naumieć ichniejszego instalatora programów. Obecnie jest graficzny i powinno wystarczyć pogapienie się na jego z przeproszeniem GUI. A po pierwsze to spróbować. Założyć sobie, że można zepsuć i zepsuć. Za którymś razem działa :-)

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Ale ja już miałam Linkę w robocie, na kompach. Od tamtej pory chcę się przesiąść, ale Progenitura nie pozwalał, bo gry i inne takie. Teraz Progenitura ma swój komp, więc sprawa jest prosta.
CHCĘ LINKĘ CAŁOŚCIOWO, ŻADNYCH KOMPROMISÓW. :)))

Poza tym, mam pełno śmieci na dyskach, bo od ośmiu lat nie robiłam porządków (w sensie czyszczenia, formatowania i innych podobnych).
Znaczy, Adamie, i tak muszę format disc zrobić. I z przyjemnością bezgraniczną pozbędę się raz na zawsze windy sprzed oczu i monitora. :)))

Może przyprowadzić informatyka, żeby to za mnie zainstalował (nic nie zepsuje fachowiec, a Linka będzie działać i moje frustracje nareszcie przeminą)?
So many wankers - so little time...

hidden_g0at

Post autor: hidden_g0at »

Sugeruję ostawić sobie około 10GB na katalog /home, co najmniej drugie tyle na katalog /. Warto też przeznaczyć dużo GB na katalog z magazynem wszelkich plików.
Ja aktualnie mam:
10GB / (ext3)
20GB /home (ext3)
10GB na Windę awaryjnie (ntfs)
120GB na magazyn (ext3)

Ubuntu to fajna rzecz - łatwo i przyjemnie, a przy tym z możliwościami. Czyli najbliższe ideałowi biurko. Oczywiście po długim okresie grzebania w bebechach w celu dopasowania do gustów i kaprysów.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Znaczy, informatyk. Ja mu powiem o gustach i potrzebach, a on będzie grzebał i ustawiał wedle rzeczonych potrzeb.
Bezpieczniej będzie. Jestem psuj o wyjątkowym talencie, kto wie, co zepsuję, a szkoda mi czasu na psucie i uczenie się, jak poprawić. :)))
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Sexy Babe
Fargi
Posty: 308
Rejestracja: wt, 22 sie 2006 23:42

Post autor: Sexy Babe »

Ja bym proponował jednak
http://ubuntu.pl/pobierz.php
Taka delikatnie spreparowana wersja na nasze polskie drogi.
W praktyce oznacza to mniej roboty z doprowadzeniem systemu do stanu względnej (podkreślam: względnej) używalności.

Co do instalacji to meine liebie, polonistka która komputera używa do naszej klasy i drukowania sprawdzianów - poradziła sobie bez problema.
Zbyt mało pamięci lub miejsca na dysku aby...

Awatar użytkownika
Harkonnen2
Pćma
Posty: 291
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 10:19

Post autor: Harkonnen2 »

No i w piątek ostatni udało mi się w firmie postawić pierwszego linucha. Niestety wybrałem CentOS w durnej nadziei, że od czasów red hata 7 coś się polepszyło. No więc nie bardzo. Anaconda jak była badziewna tak i jest i ciężko mi przez mózg przechodzi, że przy całym tym graficznym superduper instalatorze, nie dorzucono opcji zmniejszania istniejących partycji (ubuntu oidp taką opcję ma). Kolejny zonk jaki mi się trafił to partycjonowanie. Wygospodarowałem na 300GB dysku jakieś 50GB miejsca i niestety anaconda nie pozwoliła mi spartycjonować tak jakbym chciał. Przywykłem do tego, że robię wszystkie partycje jako primary (jakiś taki nawyk :P) a tu kupa. Mogłem sobie zrobić swap, /home, ale jak próbowałem dołożyć jeszcze jedną partycję na /, to mimo posiadania ponad 20GB wolnego miejsca, krzyczał, że wolnego miejsca nie ma i koniec końców musiałem mu pozwolić spartycjonować wolne miejsce samemu. Magiczne to dla mnie o tyle, że jak pracowałem nawet z fdiskiem(linuksowym ofkorz), czy gpartedem, to mogłem sobie tworzyć partycje w sposób absolutnie dowolny. A tu kupa. Pomijam oczywiście fakt, że w oficjalnych repozytoriach CentOSa programów jak na lekarstwo, a KDE w nieco leciwej wersji 3.5.4 (w styczniu wyjdzie 4.2, a wersja 3.5.10 też jest już od jakiegoś czasu dostępna).
No nic, dzisiaj na noc planuję aktualizację i potem zobaczymy ile magicznych "3rd party repositories" trzeba będzie dodać, żeby jako tako doprowadzić system do stanu używalności. No i pytanie jak na tym ruszy Corel? :P

Echhh zachciało mi się dystrybucji Enterprise... Postawiłbym kurde archa i miałbym wszystko na pacman -S ;)
Aah! I see you have the machine that goes 'ping'. This is my favourite. You see, we lease this back from the company we sold it to, and that way, it comes under the monthly current budget and not the capital account.

Awatar użytkownika
Husiaty
Pćma
Posty: 234
Rejestracja: sob, 17 lis 2007 14:29

Post autor: Husiaty »

Małgorzata pisze:Ale ja już miałam Linkę w robocie, na kompach. Od tamtej pory chcę się przesiąść, ale Progenitura nie pozwalał, bo gry i inne takie. Teraz Progenitura ma swój komp, więc sprawa jest prosta.
CHCĘ LINKĘ CAŁOŚCIOWO, ŻADNYCH KOMPROMISÓW. :)))
Odradzam. Najlepiej zostawić sobie np. 5GB na winde, teraz jak chcę przegrać na mp4 filmy, to mam problem, bo oprogramowanie Creative'a działa wyłącznie na windzie. A programy linuxowskie nie konwertują formatów... I jestem w kropce.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

A ta winda nie będzie wołać o aktualizacje codziennie i meldować, że Service Pack nr 0000001 nie da się zainstalować, bo system jest nielegalny (a jest legalny, do cholery, tylko stary!)?
Bo nie zamierzam sobie kupować Visty, nie. Mogę windę mieć w kącie dysku, NOPE, pod warunkiem, że mi nie będzie stale przypominać o swojej obecności.

Informatyk przylezie po nowym roku, bo wyjeżdża. Też coś o windzie mamrotał przez telefon.
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
flamenco108
ZakuŻony Terminator
Posty: 2229
Rejestracja: śr, 29 mar 2006 00:01
Płeć: Mężczyzna

Post autor: flamenco108 »

Husiaty pisze: Odradzam. Najlepiej zostawić sobie np. 5GB na winde, teraz jak chcę przegrać na mp4 filmy, to mam problem, bo oprogramowanie Creative'a działa wyłącznie na windzie. A programy linuxowskie nie konwertują formatów... I jestem w kropce.
Dobrze, że to jest forum science-fiction, to Twoją wypowiedź da się od biedy podciągnąć pod literaturę...
EDYTA: Margo, dopóki nie będziesz tej windy używać, to ona nawet nie śmie kwiknąć. Będzie cichutka i pokorna.
Nondum lingua suum, dextra peregit opus.

Awatar użytkownika
Albiorix
Niegrzeszny Mag
Posty: 1768
Rejestracja: pn, 15 wrz 2008 14:44

Post autor: Albiorix »

To zdanie jest prawdziwe i można je udowodnić logicznie. A znaczy:

Istnieją takie programy linuxowe które nie konwertują formatów.

Dowód;

cat
nie rozumiem was, jestem nieradioaktywny i nie może mnie zniszczyć ochrona wybrzeża.

Awatar użytkownika
flamenco108
ZakuŻony Terminator
Posty: 2229
Rejestracja: śr, 29 mar 2006 00:01
Płeć: Mężczyzna

Post autor: flamenco108 »

On nie powiedział "pewne programy linuksowskie" ani "niektóre", tylko "programy linuksowskie nie konwertują". Ty chcesz to rozwiązać wzorem na paradoks kłamcy? Rozwiązaniem jest uznanie fałszywości tego zdania. Dowód: mencoder.
Nondum lingua suum, dextra peregit opus.

Awatar użytkownika
Husiaty
Pćma
Posty: 234
Rejestracja: sob, 17 lis 2007 14:29

Post autor: Husiaty »

Kolego.
Mp4 creative konwertuje pliki video na swoj wlasny, jedyny sposob. Tylko ten odtwarzacz tak to robi. I to nie tak ze avi w wmv czy cos takiego. Robi z nim jakies dziwne rzeczy, ktore dostosowywuja do wymagan mp4.
A jak znasz sposob na linuxie zeby to zrobic, to powiedz, z checia uslysze, bo to rozwiaze moj problem.
Aby to zrobic, trzeba miec zainstalowane oprogromowanie Creative, ktore dziala tylko na windzie.
Uwierz, probowalem przegrywac za pomoca linuxowych odtwarzaczy, probowalem zainstalowac na winie oprogromowanie na moim linuxie i nic.

Eh...

Awatar użytkownika
baron13
A-to-mistyk
Posty: 3516
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 09:11

Post autor: baron13 »

Mnie firmowe oprogramowanie Canona do Canona 450 D udało się zainstalować pod Wine. Pod XP się wyłączyło delikatnie mowiąc razem z systemem :P

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Czy to oznacza, że moje głośniki marki Creative przestaną działać pod Linką?
So many wankers - so little time...

ODPOWIEDZ