mlodzianiwawa pisze:Na początku, chciałbym zauważyć, że autor pisał w języku polskim, TO NIE JEST tłumaczenie. Zatem: (...)
trochę dziwnie się czyta... tymbardziej, że końcówka(Hymn) napisany jest po angielsku... Dantego też mógł zapisać po angielsku.
Ale bohater jest Amerykaninem, myśli, rozumuje i mówi po angielsku. Przypadkiem tylko opowiadanie napisał Polak dla Polaków. Jak powinno być Twoim zdaniem, tak: "Cholera, mały a zna Dantego i polski"?
Mnie się też nie podoba bezpośrednia angielszczyzna w tekście ale co ma piernik do wiatraka? Dante w oryginale jest po włosku, bohater i chłopiec znają go po angielsku a czytelnik polski po polsku, stąd też cytat z Dantego jest po polsku. Natomiast hymn jest bezpośrednim cytatem z oryginału angielskiego, co do którego autor zakłada, że polskiemu czytelnikowi ma prawo być w tej formie znany.
Cytat:
Don Centauro pisze:Lufa karabinu poruszała się leniwie – po uderzeniu GBU-43 w promieniu kilkuset metrów nie miało prawa nic przeżyć
Dlaczego się poruszała? W wyniku czego? Po uderzeniu GBU-43? Dlaczego tylku lufa? Co z reszta karabinu?
Kontekst, kontekst. Lufa poruszała się leniwie = bohater (żołnierz porusza się leniwie). Nie jest czujny bo nie musi, ponieważ: "po uderzeniu GBU-43 w promieniu kilkuset metrów nie miało prawa nic przeżyć".
Zakoczyła go ręka? Gdzie ją zobaczył? Leżała na podłodze?
Tak, na podłodze. A gdzie miał ją zobaczyć, na suficie? Wtedy zaskoczenie byłoby uprawnione?
To był arab czy irakijczyk? Rozumiem, że każdy mulat będzie rumunem, a każdy muzułmanin - arabem.
No i na końcu dochodzę do wniosku, że główny bohater nie różni się niczym od fagasów z gwiazdkami...
Oj... Zanim posądzisz kogoś o coś takiego, sprawdź może stan swojej wiedzy:
W Encyklopedii PWN
lub dla leniwych
w Wikipedii
Jedyna sensowna rzecz, do której się przyczepiłeś, to kwestia przeżycia chłopca w sytuacji gdy po uderzeniu tej bomby, zgodnie z własnymi słowami autora, nic przeżyć prawa nie miało. Ale to już było poruszane przy okazji pierwszego tekstu (poważnego), co nawiasem dziwi, że Don Centauro nie wziął tego pod uwagę pisząc drugi tekst.
Weź może poczytaj jak inni komentują, bo nam przez Ciebie znów zamkną warsztaty.
EDIT - bo pisałem posta tak długo, że Ebola zdążyła sie do tych kwestii odnieść.
Proszę nie zamykać <uśmiecha się prosząco i nieśmiale>
EDIT 2. Chyba za mało tych błędów poprawiłeś.