"Czas Fantastyki"

czyli wszystko o periodykach, które nie są Fahrenheitem

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Przewodas
Pćma
Posty: 294
Rejestracja: śr, 28 maja 2008 15:56

Post autor: Przewodas »

Rheged pisze:Bycie kamieniem = bycie
Bycie Przewodasem = bycie
Zatem Przewodas jest kamieniem.
Skoro nie jesteś dzieckiem czemu bawisz się w filozofię, która do żadnych praktycznych konkluzji nie prowadzi?

Zauważ, że konsekwencjami tezy Parmenidesa są powtarzalność historii (Arystoteles), odwieczność i niezmienność bytu oraz złudzenie ruchu (paradoksy Zenona).

Awatar użytkownika
baron13
A-to-mistyk
Posty: 3516
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 09:11

Post autor: baron13 »

Obawiam się, że paradoksy Zenona są konsekwencją nieumiejętności policzenia sumy szeregu w szczególności bycia kończonej granicy tegoż. Tak, w kwestii formalnej.

Awatar użytkownika
Rheged
Stalker
Posty: 1886
Rejestracja: pt, 16 wrz 2005 14:35

Post autor: Rheged »

Przewodas pisze:
Rheged pisze:Bycie kamieniem = bycie
Bycie Przewodasem = bycie
Zatem Przewodas jest kamieniem.
Mylisz byt z byciem.
Przewodas pisze:Zauważ, że konsekwencjami tezy Parmenidesa są powtarzalność historii (Arystoteles), odwieczność i niezmienność bytu oraz złudzenie ruchu (paradoksy Zenona).
Już rozumiem.
Ty po prostu nie znasz filozofii Parmenidesa.
Parmenides nie przeczył ruchowi, chociaż uważał, że nie w zmienności tkwi stałość (tak jak jego konkurent Heraklit). Niezmienność bytu jest faktycznie cechą bycia jednak nie oznacza to, że nie istnieje ruch oraz zmiana, ale że w w swojej cesze naczelnej, kluczowej, niejako istotowej, żaden przejaw bycia się niczym nie różni - niezmienny jest dlatego, bo jest jedno istnienie i nie może przemienić się w inne (bo też jest wieczne - nie zostało stworzone oraz istnieje do aeterno, jeśli też byłoby czymś innym niż samym sobą, byłoby niebytem, a niebytu nie ma).
Nie czytałeś nawet fragmentów z Parmenidesa.
Nigdy nie widziałeś tych fragmentów, ontologiczną zasadę tożsamości znasz z opracowań.
Aha - powtarzalność historii - o tym wyrokować na podstawie ontologicznej zasady tożsamości nie sposób, choć istnieje taka możliwość (ładnie ujął to Borges w "Bibliotece Babel"). Niemniej jednak periodyczność może być tylko hipotezą w rozważaniach o filozofii Eleaty.
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe

Awatar użytkownika
baron13
A-to-mistyk
Posty: 3516
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 09:11

Post autor: baron13 »

Rheged, nie strzeliłbyś opowiastki do para- nauki? Pro publico bono, z patriotycznych pobudek, dla niesienia kaganka oświaty . Tak na marginesie...

Awatar użytkownika
Harkonnen2
Pćma
Posty: 291
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 10:19

Post autor: Harkonnen2 »

baron13 pisze:Obawiam się, że paradoksy Zenona są konsekwencją nieumiejętności policzenia sumy szeregu w szczególności bycia kończonej granicy tegoż. Tak, w kwestii formalnej.
No i jeszcze z paradoksów Zenona wynika, że jeśli filozof zapomni o takich pierdołach jak wielkości fizyczne (masa, objętość, długość), to przegapi sprintera wbiegającego na metę ;)
Aah! I see you have the machine that goes 'ping'. This is my favourite. You see, we lease this back from the company we sold it to, and that way, it comes under the monthly current budget and not the capital account.

Awatar użytkownika
Rheged
Stalker
Posty: 1886
Rejestracja: pt, 16 wrz 2005 14:35

Post autor: Rheged »

Pomyślimy, Baronie, pomyślimy, niech ja tylko uporam się z deadlinem opka, wtedy się odezwę na priv.
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe

Awatar użytkownika
baron13
A-to-mistyk
Posty: 3516
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 09:11

Post autor: baron13 »

Myśl :-) Wczoraj rozmawiałem sobie z Andrzejem Ziemiańskim o roli Wikipedii oraz dostępu do wiedzy. Andrzej przypomniał ( podobno powinienem wiedzieć), że Caryca Katarzyna uznała, że celem pracy encyklopedystów we Francji jest obalenie wszystkich monarchów w Europie. Andrzej domniema, że Wikipedia powstaje "w celu" obalenia wszelkiej władzy (nie organizacji). Oczywiście "w celu" symbolicznie. Ja to rozumiem jako atraktor w pewnej przestrzeni gdzie baza jest zbudowana z jakiś publicystycznych wartości. Tak czy owak człowiek mądry może odróżnić mądrego od głupiego. Po mojemu, jedna z najważniejszych funkcji kultury. Tu należałoby wznieść kilka haseł pierwszo majowych (paździenikowych?) . Biorąc pod uwagę ryzyko jakie niesie wybór miesiąca wolę zakończyć uwagą, że jak wpuścić wyksztalconego do transformatora, to o wiele większe prawdopodobieństwo, że ocaleje i on i transformator.

Awatar użytkownika
Ebola
Straszny Wirus
Posty: 12009
Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
Płeć: Nie znam

Post autor: Ebola »

Pomyśli, baronie, mam na niego haka :)
tak! To jest szantaż.
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!

Przewodas
Pćma
Posty: 294
Rejestracja: śr, 28 maja 2008 15:56

Post autor: Przewodas »

Rheged, Całej filozofii Parmenidesa rzeczywiście nie znam, bo nie było mi to do niczego potrzebne. Nie muszę przeczytać najpierw wszystkich książek filozoficznych, które dotąd wydano, żeby napisać nową własną. Wystarczy, że sprawdziłem co inni wcześniej mieli do powiedzenia w interesujących mnie kwestiach. Parmenides wypadł tu w roli marginalnej.

W swoim zacietrzewieniu wyraźnie mylisz poglądy samego Parmenidesa z poglądami tych, którzy z jego poglądów wysnuwali własne koncepcje (Zenon). Zechciej zauważyć, że w "Pochwale herezji" jako pewien przykład (sprawdź sobie czego) omawiam wpływ Parmenidesa na filozofię grecką, a nie samego Parmenidesa. I mam swoje źródła na poparcie tego wywodu.

I chrzanię dyskusję opartą na wyrwanych z kontekstu hasłach, gdy np. na hasło "Zenon" wszyscy zaczynają objawiać światu co im się luźno kojarzy i co myślą o jego paradoksach. Lata mi taka erudycja...

Awatar użytkownika
Ebola
Straszny Wirus
Posty: 12009
Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
Płeć: Nie znam

Post autor: Ebola »

Tak, sobie śledzę temat i, nie wiedzieć czemu, odnoszę wrażenie, że dobra dyskusja to taka, która toczy się po Twojej, Przewodasie, myśli. Jeśli trafisz na mało pokornych interlokutorów, co wcale nie oznacza niekompetentnych - zarówno Troll, jak i Rheged filozofię studiowali, ergo wiedzą w czym rzecz - to okazuje się, że dyskusja jest bez sensu, nie na wymaganym przez Ciebie poziomie i w ogóle do bani. Posuwasz się wręcz do mało intelektualnego cytowania Pasikowskiego :P
I Ty się dziwisz, ze nikt nie chce z Tobą rozmawiać?
A po co?

Lata nam taka erudycja.
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!

Przewodas
Pćma
Posty: 294
Rejestracja: śr, 28 maja 2008 15:56

Post autor: Przewodas »

Mamy jak widzę całkiem inne rozumienie słowa "dyskusja". Dla ciebie to gadanina oparta na luźnych skojarzeniach, ja chcę, żeby coś z tego wynikło, a to wymaga myślowej dyscypliny i jakiegoś porządku.

Czyli przechodzimy do kwestii:
Terebka pisze:
Przewodas pisze: Kultura i prawda wykluczają się wzajemnie.
Potrafisz to obronić?
Niniejszym bronię.
Kiedy mi o coś chodzi (a chodzi) to moim najwyższym celem nie jest kultura paplaniny, tylko żeby dyskusja nie była paplaniną, a miała porządek i sens. Szukanie prawdy wymaga mitygowania tych, którzy gadają dla samego gadania, dla wykazania swej wyższości lub dla zacieśnienia więzów stadnych.

Ergo, właśnie dotarliśmy do miejsca, w którym kultura i prawda zaczęły się wykluczać. Teraz będzie ciąg dalszy serialu: "Rozjuszona ławica minogów kontra Przewodas".

Trolliszcze
Psztymulec
Posty: 996
Rejestracja: pn, 07 maja 2007 01:43

Post autor: Trolliszcze »

Przewodasie, najdroższy, musisz mieć o sobie naprawdę wysokie mniemanie, jeśli Ci się wydaje, że mnie w ogóle wzruszasz - nie mówiąc o rozjuszaniu! Musiałoby mi zależeć, żeby kontynuować z Tobą te miłe konwersacje, a niestety nie zależy mi w ogóle. Pa!

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

Przewodas pisze: Teraz będzie ciąg dalszy serialu: "Rozjuszona ławica minogów kontra Przewodas".
A z krwi Twojej, niewinnie przelanej, czerwone anemony wyrosną;-).
Przewodas pisze: ja chcę, żeby coś z tego wynikło, a to wymaga myślowej dyscypliny i jakiegoś porządku.
...
Kiedy mi o coś chodzi (a chodzi) to moim najwyższym celem nie jest kultura paplaniny, tylko żeby dyskusja nie była paplaniną, a miała porządek i sens. Szukanie prawdy wymaga mitygowania tych, którzy gadają dla samego gadania, dla wykazania swej wyższości lub dla zacieśnienia więzów stadnych.
Zawsze lepszym sposobem mitygowania jest wykazanie, że oponent paple zamiast mówić. Kiedy ktoś powie coś bez sensu, a ja go wtedy kopnę - kogo w ten sposób przekonam, że on gada od rzeczy? Nawet jeśli ten ktoś faktycznie bredzi?
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Orson
Ośmioł
Posty: 686
Rejestracja: ndz, 05 kwie 2009 18:55

Post autor: Orson »

Wczoraj zaświeżbiły mnie palce, bynajmniej nie od świeżbu- a nuż przyłącze się do dyskusji, a nuż widelec, łyżka, grzebień coś z tego wyniknie. Przeczytałem nawet wszystko od początku do końca, by nie wciąć się w dygresję od dygresji, w omówienie od stwierdzenia.
Teraz chcę tylko z dumą i pychą oznajmić: ,,A nie mówiłem...?";)
Ha.Ha.Ha
To, co uważał Pan Parmenides i jakie wnioski ze swoich uwag wyciągał, jest proste- Przewodas już to określił. A on nigdy się nie myli. Nigdy! Bo: Przewodas rządzi, Przewodas radzi, Przewodas nigdy Cię nie zdradzi!
Myślę jednak, a nawet wiem (wiedzą to mądrzejsi odemnie, a przynajmniej tak piszą, że wiedzą i to udowadniają), że Panu Parmenidasowi chodziło o coś więcej niż ,,To co jest jest, a to czego nie ma nie ma.". Ale tutaj tylko jeden ma rację. Świętą, dodajmy;).
Pozdrowienia.
,,Mówię po hiszpańsku do Boga, po włosku do kobiet, po francusku do mężczyzn, a po niemiecku do mojego konia" Karol V Obieżyświat

Awatar użytkownika
baron13
A-to-mistyk
Posty: 3516
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 09:11

Post autor: baron13 »

Rheged i Troliszcze, o ile dobrze zrozumiałem wypowiadali się na temat historii filozofii, a Przewodas? Czy nie o filozofii, hm... jako takiej? Ktoś mię poprawi?

ODPOWIEDZ